Rzeczywiście, Henryk V napisał wtedy tak: @kermicior - otwarcie ofert w przetargu na dokończenie 'dołka' jest 23 maja 2014 r. Miałeś jakieś wizje, że prognozujesz, że nikt nie złoży oferty?? Tu masz szczegóły http://bip.malopolska.pl/umlimanowa/Article/get/id,881251.html bo rozumiem, że niespecjalnie chciało ci się poszukać przed pisaniem głupot. Ciekawe co teraz napisze, a może, ja ma honoru za 5 groszy, to przeprosi...?

Czytałem te zapytania i również odpowiedzi, festiwal arogancji. Ta wspaniała ekipa, jak się zdaje, zraziła sobie już całkiem potencjalnych wykonawców i to nie tylko podczas tej inwestycji, ale również stosunkiem do prywatnej przedsiębiorczości, choćby poprzez niezgodne z prawem decyzje, co do komunikacji zbiorowej. Jednak solidarność w poszczególnych grupach zawodowych istnieje i bardzo dobrze. Rokuje to bardzo źle, co do możliwości funkcjonowania na przyszłość i trzeba o tym pamiętać w jesieni, bo jak sobie wybierzemy, tak będziemy mieli przez kolejne 4 lata.

Wszak Miasto ma wszelkie narzędzia i możliwości do tego, by wzorcowo przestrzegać prawa. Niedopuszczalne są więc takie praktyki i uchybienia, nawet gdyby działania takie były niezamierzonymi, a już nie do pomyślenia jest, by to mogło być celowe i zamierzone. A pamiętam jak Pan Bieda deklarował w czasie spotkań przedwyborczych wszelkie możliwe działania w kierunku tworzenia nowych miejsc pracy i przeciwdziałania bezrobociu. Pytam zatem, co dzisiaj pozostało z tych deklaracji, co zrobiono w tym kierunku przez ostatnie 4 lata? Należy o tym pamiętać przed jesiennym wrzuceniem kartki wyborczej do urny, bo jak sobie wybierzemy tak będziemy mieć przez kolejne 4 lata.

'...Dla tego etapu wykonawca zobowiązany jest uzyskać decyzję ZRiD, ma także skorygować zakres dokumentacji projektowej do zakresu obejmującego jedynie włączenie ul. Lipowej do DK28, bez uwzględniania przebudowy dalszego odcinka ul. Lipowej. Rozpoczęcie robót budowlanych przewidywane jest w przyszłym roku'. Czarno widzę przebudowę ul. Lipowej za wylotem z ronda. Bardzo trudno będzie uzyskać zgodę wojewody na wywłaszczenia, bo to jest lokalna droga gminna. Co innego gdyby realizowała to GDDKiA w ramach budowy ronda na drodze krajowej. Ale co tam, po wyborach będzie martwić się już całkiem kto inny, a po nas to choćby potop, niestety.

Jeżeli nikt się nie znajdzie, to niewielki problem, bo są dużo pilniejsze potrzeby w Mieście i sądzę, że nowe władze jakie wybierzemy nie będą inwestować w jakieś 'fiu bździu', tylko realizować bardziej podstawowe potrzeby mieszkańców. Natomiast zastanawiam się w tym aspekcie, czy będą chętni na dokończenie budowy 'Dołka', bo to już byłby poważny problem i gwóźdź do trumny tej ekipy, prawda?

niezalezna.pl - strefa wolnego słowa 27/05/2014 Redaktor wydania: Piotr Łuczuk Sztab monitorujący wybory cały czas pracuje. Na chwilę obecną są rozbieżności w wynikach Dodano: 27.05.2014 [08:37] Sztab monitorujący wybory cały czas pracuje. Na chwilę obecną są rozbieżności w wynikach - niezalezna.pl foto: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska Grupa wolontariuszy monitorująca z ramienia PiS wybory do Parlamentu Europejskiego oraz liczenie głosów informuje, że na obecnym etapie pojawiły się pewne rozbieżności w wynikach. Sztab monitorujący czeka jeszcze na wszystkie protokoły. W rozmowie z portalem niezalezna.pl Anna Sikora, pełnomocnik PiS monitorująca eurowybory tłumaczy, że o ile pokrywają się wyniki dotyczące mniejszych partii, pojawiają się rozbieżności między PO, a PiS na korzyść Prawa i Sprawiedliwości. Anna Sikora zastrzega jednocześnie, że nie są to pełne dane, a PKW również pokazywała wcześniej 7 proc. różnicę między partiami. - Wszyscy koordynatorzy którzy biorą udział w tych wyborach są wolontariuszami. Prosiliśmy ich, aby w nieprzekraczalnym terminie do 28 maja przygotowali wszystkie protokoły. Nie mamy więc jeszcze wszystkich, wiec jednoznacznie nie mogę potwierdzić, że się pokrywają. Mogę jedynie powiedzieć, że pokrywają się nam te mniejsze partie, a jest lekka różnica między PO, a PiS na korzyść PiS. Nie są to jednak pełne dane. PKW też pokazała wcześniej 7 proc. różnicy. W związku z tym trwa cały czas liczenie. Wszystko zostanie w swoim czasie ogłoszone - tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl Anna Sikora. Potwierdzają się także ustalenia portalu niezalezna.pl dotyczące rozbieżności wyników na stronie PKW oraz na miejscu głosowania. - Dostaliśmy protokół z Choszczna z błędami, że miało głosować na kandydata z Solidarnej Polski 500 osób, podczas gdy na wszystkich głosowało 98. To było spektakularne.Myślę, że takich kwiatków spodziewamy się więcej - twierdzi Sikora.

Dzięki wprowadzeniu najnowszych technologii analizowania wyników przez Państwową Komisję Wyborczą, przywrócono właściwe wyniki wyborów do europarlamentu 2014. Przez kilkanaście godzin, na podstawie 97 procent wyników głosowania w całym kraju, panowało fałszywe przekonanie, rozpowszechnione nieopatrznie przez Państwową Komisję, o zwycięstwie w wyborach Prawa i Sprawiedliwości. Wedle tych wyników, na drugim miejscu uplasowała się Platforma Obywatelska. Różnica między rywalizującymi ugrupowaniami wynosiła niewiele ponad jeden procent przewagi partii Jarosława Kaczyńskiego nad partią Donalda Tuska. Strasznie ciężko tę porażkę, choć była to minimalna przegrana, przechodził premier, który i tak ma na głowie nadmiar innych zmartwień. Czy naprawdę dobrze zrobiła Komisja Wyborcza, w której skład wchodzą członkowie o nieposzlakowanej opinii, dokładając premierowi nowe? Na szczęście okazało się, że podawany przez cały dzień wynik jest sfałszowany – niezbicie ustaliła szanowna Komisja, która składa się z członków o niekwestionowanej uczciwości. Po otrzymaniu owych brakujących trzech procent wyników, domykających całość do stu procent, okazało się, że wygrała Platforma. Komisja była szczęśliwa, bo udało jej się w ostatniej niemal chwili wykryć poważny błąd i dokonać korekty. Po jej wprowadzeniu członkowie PKW, ludzie o nieposzlakowanej opinii i skrajnej uczciwości, mogli wreszcie podać oficjalne wyniki wyborów. W tej wielkiej społecznej misji, będącej zarazem ciężarem wobec ogromnej odpowiedzialności, jaka spoczywa na całej Komisji i każdym z jej członków z osobna, niezwykle pomocne okazały się szkolenia, odbyte w Moskwie. Nauczycielami, ba - to mało powiedziane, profesorami, którzy swoją głęboką wiedzą oraz ogromnym doświadczeniem, z radością dzielili się z przedstawicielami nasze Komisji, byli członkowie rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej. Są to przodujący na całym świecie członkowie Komisji, którzy mogą dla członków Komisji w innych krajach, stanowić godny zazdrości, prawdziwy wzór do naśladowania. Jakże wiedza nabyta w czasie tych majowych szkoleń moskiewskich latem zeszłego roku, była pomocna w dokonywaniu korekt. Nie zapominajmy, że społeczeństwo zasługuje, żeby być informowane przez PKW o rzeczywistych wynikach wyborów. Jestem wdzięczny członkom Komisji za ich wspaniały trud i oddanie. Jerzy Jachowicz portal - W polityce

Sytuacja jest bardzo poważna i wymaga koordynacji wszystkich administratorów dróg, bo samochody ciężarowe mogą obecnie jeździć tylko drogą krajową 28, która przewidziana jest do remontu, na odcinku ul. Piłsudskiego. Nie wiem jak wygląda przejazd przez N. Targ i Krościenko, bo jeżeli i tam są problemy, to pozostaje wyłącznie 4-ka. Półtora roku, to bardzo dużo i utrudnienia w ruchu, mogą spowodować bardzo poważne straty społeczne, a przede wszystkim gospodarcze dla naszego regionu. Jeżeli Pan Burmistrz jest taki operatywny jak utrzymujecie, to w tej sytuacji powinien bez problemu załatwić środki na budowę mostu na Sowliniance w ciągu ul Lipowej.

Przecież takie zero jak Ty nie może być żadnym autorytetem i nie może nikogo obrazić, choćby nie wiem jak trawiła je zawiść, chamstwo i nienawiść do wszystkiego i wszystkich.

Twoja uczoność mnie powala, no bo jak się nadarzy, albo wydarzy,... no ale przecież PODAŻ wszelakich dóbr , pieniądza, usług, jest w aspekcie przyznawania środków na rozwój, inwestycje i każdą inną działalność, sformułowaniem bardzo na miejscu, nieprawdaż?

Bo to tak jest, kiedy dobiera się takich ludzi do współpracy. Kiedy był starostą, to też z tego samego powodu popłynął i teraz na pewno nie pomogą mu tego typu idiotyczne wpisy i zaklinanie rzeczywistości, niestety, bo każdy odpowiada za swoje decyzje, a zrzucanie odpowiedzialności na poprzedników, po 4 latach rządzenia jest doprawdy żenujące.

A to jest dopiero bardzo drobniutkie preludium do tego co się będzie działo jak rozpocznie się remont ulicy Piłsudskiego. Wielokrotnie pisałem, żeby nie robić inwestycji na chybił trafił i w/g zasady co się w Krakowie podaży, jaką dotację i na co przyznają, ale wyłącznie w/g priorytetów. Sytuacja byłaby dzisiaj zupełnie inna, gdyby był wybudowany most na Lipowej, lub przynajmniej druga nitka do tego istniejącego. Jeżeli ten remont rozpoczną przed wyborami, to ta ekipa będzie miała nikłe szanse na reelekcję, a trzeba było uważnie czytać, co tutaj piszą, a nie burczeć i straszyć. To tak jest jak słucha się klakierów, bo przecież klakier bije brawo niezależnie od tematu, ale wyłącznie w oczy, a za plecami to już inna sprawa.

To jednak... następcy, tak jak myślałem i napisałem. No jeżeli rządzenie Miastem, ma polegać na robieniu czegokolwiek i co się akurat podaży, a nie w kolejności najpilniejszych potrzeb, to gratuluję dobrego samopoczucia. No ale jak już napisałem, wrócimy do swoich wiosek, a potem niech się dzieje co chce.

Nawet się nie pofatygowano napisać, kiedy to 'cudo' ma być wybudowane, bo by musieli napisać, że płacić będą następcy, zapewne. Ciekawe za co będzie można budować kanalizację, uzdatnialnię wody, most na Lipowej z tego 'wspaniałego' 4-ro wylotowego ronda, no ale cóż, po nas to choćby potop. Wrócimy do swoich wiosek i nie będzie komu powiedzieć, przepraszam, niestety.

'...Zamawiający - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia kwotę 15 mln 276 tys. zł (brutto)...', a oferta od dość dobrego wykonawcy, to -...Najniższą ofertę złożyło Podhalańskie Przedsiębiorstwo Drogowo-Mostowe S.A. z Nowego Targu – 11 mln 562 tys. zł...' Różnica to dokładnie - 3 714 tys. Czy nie należało tych pieniędzy przeznaczyć na budowę przeprawy mostowej na Sowliniance w ciągu ul. Lipowej? Przecież przy tak poważnej przebudowie głównej drogi, wzdłuż dużej części Miasta i w dodatku najbardziej ruchliwej, to będzie komunikacyjny całkowity paraliż. Ucierpią na tym mieszkańcy i to bez wyjątku, ucierpią bardzo poważnie przedsiębiorcy, handlowcy, producenci i usługodawcy, ucierpi turystyka. Remont jest, owszem bardzo potrzebny, ale powinien być bardzo dobrze przygotowany i zorganizowany, tym bardziej że remont może zostać przedłużony z powodu, choćby różnego rodzaju uzbrojenia nie objętego dostępną dokumentacją, tak jak to miało miejsce w przypadku Dołka. Władze Miasta nie mają się czym chwalić, a mówienie że to jest wyłącznie sprawa GDDKiA, jest co najmniej niepoważne, no bo kto jak nie Burmistrz ze swoim aparatem ma dbać o codzienne interesy mieszkańców?

A cóż na to Pan Burmistrz Bieda Władysław, taki spaniały gospodarz, nieprawdaż? Bo na samą myśl włos się na głowie jeży. No, niby do pracy i po pracy, to korków miał nie będzie, to niech sowlińskie miastowe się martwią:) A co na to radni z Sowlin i Łososiny?

No to będzie się działo.

Taki jest obowiązek każdego samorządu zapisany w ustawie o transporcie zbiorowym! To nie jest przecież moje widzimisię. Dlatego np. w większych miastach, gdzie prywatne firmy nie są w stanie zabezpieczyć tej oczywistej powinności samorządów, muszą i działają zakłady komunikacyjne, w Sączu, Tarnowie, Krakowie i to nie jest żadna łaska. Samorządy istnieją po to żeby zaspakajać wszystkie komunalne potrzeby mieszkańców, a mieszkańcy są zobowiązani płacić daniny na utrzymanie tychże. To jest właśnie sens istnienia samorządów! Burmistrz ma bardzo ograniczone możliwości ingerowania w działanie prywatnych firm, w tym Przewoźników, o czym już władze Miasta boleśnie przekonały się chcąc zorganizować tzw, jeden dworzec, a teraz w sprawie przystanków. Zobaczymy, bo to jeszcze nie koniec, a ta boleść może mieć jeszcze dalszy bardzo nieprzyjemny ciąg, niestety.

Wypisujesz sakramenckie bzdury!!! Obowiązkiem Przewoźników, jest płacić pracownikom pensje i inne z tym związane daniny, stosować się do przepisów ruchu drogowego i bezpiecznie świadczyć usługi. Natomiast ustawowym obowiązkiem każdego samorządu, w tym naszego Miasta jest zapewnienie transportu zbiorowego mieszkańcom, a Przewoźnicy, co najwyżej Miasto w tym wyręczają, bo gdyby nie wyręczali, to Miasto musiałoby utworzyć stosowny miejski zakład, zakupić odpowiedni tabor za ciężkie miliony, utworzyć bazę dlatego taboru i ludzi itd. Jestem ciekawy czy Miasto byłoby na to, w ogóle stać.

Różnica jest potężna, bo kiedy przegrywa Przewoźnik, to płaci z własnej kieszeni, a kiedy Miasto, to płacimy My wszyscy, z wyłączeniem Panów Burmistrzów, bo tutaj nie mieszkają. Tak to sobie można przegrywać nawet całą fortunę, niestety. Mało tego, kiedy przegrywa prywatna firma, to traci lokalny rynek pracy, a kiedy samorząd, to zaś My wszyscy. No ale jak wybraliście, to tak macie.