byle_nie
Komentarze do artykułów: 1309
I o to chodzi, haftuj. Bo nam bliskością i obietnicami też – no cóż, tym razem napiszę: bul, bul, bul, toniecie nie tylko w błocie. Dzyń, dzyń, dzyń.
Na wzgórzu była msza, a po mszy jadło dla swoich w lokalnej karczmie. Pochwalili się filmikami na stronie miasta, szkoda tylko, że mieszkańcy nie byli zaproszeni na tak suto zastawione stoły. Ege szege dre dzyń dzyń dzyń.
Miasto sprzątać, bo jest z czego, a nie wycieczki po zakładach. Drogie Panie, już byłyście w tym zakładzie kilka razy, po co to show? Jeśli by miasto lśniło i się rozwijało, to słowem bym się nie odezwał, dzyń dzyń dzyń.
Szkoda, że to sprzątanie i spotkanie po fakcie. Przecież samorządowcy i posłowie prawie codziennie przejeżdżają przez miasto i co, nie widzieli tak ubłoconego stanu dróg? Dzyń, dzyń, dzyń.
Miasto tonie w błocie, a samorząd śpi! Mobilizacja następuje dopiero po artykule i polega na umyciu chodnika... tylko pod Urzędem Miejskim (za pieniądze podatników). Czy jutro komuś umyją przed posesją? Oczekujemy równego traktowania! Rozumiemy utrudnienia związane z budową, ale to, co dzieje się ze studzienkami i wszechobecnym błotem, to już absurd przekraczający granice. Samorządowi za taką niezaradność na wiosnę trzeba pokazać szereg i podziękować za współpracę. A tym czasem dzyń, dzyń, dzyń
Czy z głośników już słychać dzyń dzyń dzyń?
Ja już wiem, oj, będzie chyba grubo dzyń, dzyń, dzyń.
Kto jest inwestorem? Z czystej ciekawości pytam i zadaję to pytanie.
Fabrykant, do roboty się brać, a nie dyrdymały tu pisać. Na drogach syf, kiła i mogiła, nic się w mieście nie robi. Publikacja fotek to też praca dla was, wiem, wiem, dzyń, dzyń, dzyń.
Super, że Limanowa uczestniczyła w Kongresie. Ale mam trzy zasadnicze pytania: Pieniądze: Czy ten wyjazd w całości sfinansowano z pieniędzy podatników miejskich? Debata: Czy delegacja faktycznie zabrała głos jako prelegenci, czy tylko słuchała? Fotograf: Skąd te zdjęcia? Jechał z nimi opłacony fotograf, czy to materiały od organizatora?Oczekuję konkretnych odpowiedzi i dostępu do tych danych w BIP. Dzyń, dzyń, dzyń.
Czytam tekst i jakoś mnie to nie dziwi. Urząd miasta nami się nie interesuje, a zacznijmy od tego, kiedy ta ekipa owej władzy się interesowała. No tak, wiem, przed wyborami obietnice bycia blisko ludzi. Tak, tak, takie padały obietnice, chodząc po domach jak domokrążcy i obiecując gruszki na wierzbie. Dwa lata i dzyń, dzyń, dzyń.
Psikuta, nie wiem, kto będzie miał niebawem mocniejszego kopa. Idą zmiany, więc kop będzie uzasadniony. Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
A bigos, gdzie jakieś ognisko? Mizernie to miasto przygotowało. Dzyń, dzyń, dzyń.
Jaśku, a czy w mieście masz wszystko uregulowane? Moim zdaniem nie — cmentarz, stołówki i pewnie jeszcze coś by się znalazło. Kosztem miasta gmina wylazła na dach dzyń dzyń dzyń.
Korki, błoto w całym mieście, dzyń, dzyń, dzyń.
Coś mi się zdaje, że to będzie nadzwyczajny rok dla samorządu. Nadzwyczajnie trzeba to odsunąć od władzy i zaprowadzić świąteczny nastrój dzyń, dzyń, dzyń.
Panie Król, jakie to ma znaczenie, kto podpisał? Pytanie jest inne: kto aneksował umowę na tak niskie kary? Poprzednicy chyba nie. A propos, to pan i pani Jolanta byliście wcześniej, tylko nie tak blisko ludzi, jak jesteście teraz. Dzyń, dzyń, dzyń.
Śmiech na sali, dzyń, dzyń, dzyń.