Ul. Czecha obecnie na całej długości jest wystarczająco szeroka, by swobodnie mijały się samochody osobowe i dostawcze. Nie sadzę, by ktokolwiek zdecydował się na puszczenia tą droga samochodów ciężkich ciężarowych i TIRów. Pozostały do poszerzenia mosty, które powodują, że ruch samochodów w tych miejscach nie jest płynny, tylko wahadłowy. A most remontowano w zaprzeszłej kadencji.

'Mondry człecze', przecież aby był sens poszerzać mosty i mostki, to sama droga musi być odpowiednio szeroka, nieprawdaż?! W poprzedniej kadencji zadbano i wykupiono odpowiedni pas drogi na całej długości, a samą drogę poszerzono. Proces wykupu nie jest taki prosty, jakby się 'uczonym opowiadaczom' wydawać mogło, bo Miasto wykupić może od prawowitych właścicieli, takich którzy mają unormowane prawo własności w KW. A tam było wielu właścicieli działek, którzy nie mieli przeprowadzonych procesów spadkowych od wielu pokoleń. To był długotrwały proces! Władze Miasta nie są od narzekania, ale od dobrego rządzenia i dobrej współpracy z sąsiednimi samorządami! Jeżeli z jakichś powodów nie są w stanie tej służebności wobec mieszkańców wypełniać, to powinny dla dobra wspólnoty dać szansę innym, tym bardziej kiedy podobno /w/g mondrego opowiadacza/ nie zależy im na uposażeniu, które podobno biorą, w maksymalnej możliwie wysokości, tylko tak zwyczajowo.:)))

Po to by wyremontować ul. Piłsudskiego i zbudować najbardziej potrzebne w Limanowej rondo w Sowlinach, niezbędny jest alternatywny, bezkolizyjny przejazd ul. Czecha. Niestety nie znalazłem w tegorocznym budżecie pieniędzy na poszerzenie mostów koło cmentarza i koło kościoła w Sowlinach, a Pan Burmistrz ani jednego słówka na ten temat. Budzi również niepokój mieszkańców, gęsto zaludnionych Działów, możliwość puszczenia ruchu ciężkich samochodów ulicą Moniuszki i Berlinga, jako alternatywa dla Rynku. Służyć ma temu, jak słyszałem, wymiana podbudowy na Kopernika i Targowej. Chciałbym się wreszcie dowiedzieć dlaczego Starostwo deklaruje współfinansowanie ronda pod Biedronka w śmiesznej kwocie 30 tys zł? To jest przecież skrzyżowanie ulic miejskich z główniejszą droga powiatową. Do tej pory było współfinansowanie 50/50, choćby przy budowie Ronda Becka.

Niech wam Portal lekkim będzie! :) Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!

Podobnie zresztą jest na Fabrycznej, jeżdżą tam ciężkie TIRy, a drogę musi remontować Miasto. Firmy mogą owszem partycypować, ale z własnej nieprzymuszonej woli.

Droga komunalna jest drogą publiczną i na przejazd nie musi się uzyskiwać niczyjej zgody, niezależnie co i gdzie się wozi, o ile jest to zgodne z przepisami kodeksu drogowego. Użytkownik drogi komunalnej nie jest zobowiązany nigdzie i niczym do jej remontu, chyba że w tym przypadku zawarto to w umowie /o ile była/.

Przecież są to deklaracje na wyrost. Ul. Jeżynowa jak każda inna droga komunalna służy wszystkim i nikomu nie można zabronić przejazdu, bez względu na to, co i gdzie wozi. Jedynym ograniczeniem może być dopuszczalny całkowity ciężar i jeżeli takiego znaku tam nie ma, lub jeżeli firma się do tego stosuje, to zabronić nikomu przejazdu nie można. Sprzątać firma musi i to robi, ale naprawiać uszkodzenia będzie Miasto. Miasto nie może wydawać lub nie pozwolenia, chyba, że przy okazji umowy /o ile taka była/ o umożliwienie czasowego zajęcia sąsiedniej działki, wniesiono zastrzeżenie. Z tego wynika, że takiego zastrzeżenia nie wniesiono i teraz to Pan Zastępca może sobie opowiadać bajki dla swoich dzieci, ale żeby zaraz robić z czytelników przygłupów, to nie wypada. Pan Burmistrz się obraża, a co my mamy powiedzieć kiedy obraża się nasz rozum?

Rzeczywiście był to bardzo ponury czas. Pracowałem wtedy w Dąbrowskim Zagłębiu, w największej gierkowskiej hucie. Były internowania, dotkliwe pobicia, liczne czołgi i transportery opancerzone, szpalery zomowców w przyłbicach, z tarczami i pałami w rękach, Ale byli też Bogu Ducha winni żołnierze, poborowi, marznący w tym wojskowym żelaztwie. Była kopna i bardzo surowa zima. Byliśmy wreszcie strajkujący hutnicy za bramami zabarykadowanymi wielotonowymi wlewkami i dziury w ścianach hal, obok tych bram zrobione czołgami z lufami odwróconymi do tyłu. Żyliśmy i żyjemy w arcy ciekawych czasach. Dane jest nam przeżyć wiele cywilizacyjnych epok. Obawiam się coraz bardziej, że to nie jest koniec.

Jest kilka faz frustracji społeczeństwa na dziadostwo rządzących, a ostatnią jest śmiech i o tym POwinni pamiętać.

Szkoda, że nie otrzymał pośmiertnie Kazik Sowa, szkoda. Powinno być też zdjęcie Panów Wrony i Pilawskiego. Gratulacje dla wyróżnionych!

Dziękuję Ci Tusiku bardzo, a Tobie wytrwałości i dalszych wspaniałych pomysłów!

Doradco, gdybyś dokładnie przeczytał poprzednie moje wpisy, tutaj, to zapewne wyczytałbyś, że ja uważam iż Pan Burmistrz znakomicie sobie jest w stanie poradzić bez zastępcy i asystenta, a co dopiero bez mojej skromnej osoby. Jak bym śmiał zakłócać tok dnia Pana Burmistrza. Tym bardziej, wielokrotnie pisałeś, że poprzednia kadencja, gdzie podobno odgrywałem tak ważną rolę, to samo zło, więc po co Panu Burmistrzowi taki nomen omen, doradca. Zdecyduj się więc na coś wreszcie, bo wyszła Ci z tego jakaś niedorzeczność. Za zaproszenie Panu Burmistrzowi bardzo dziękuję, ale wydaje mi się, że portal będzie bardzo dobrą płaszczyzną do ucierania poglądów. Ja rozumiem, że wyrażanie swojej opinii nie zawsze jest miłe, ale to już domena piastowania funkcji publicznej, a chwalić, odznaczać, chrzcić nazwy ulic, placów i rond i zachwycać będziemy się po zakończeniu służby, bo tak jest bardziej przyzwoicie.

Nie przypominam sobie abym używał kiedykolwiek jakichś 'epitetów', oczywiście jeżeli w czymkolwiek uraziłem, to serdecznie przepraszam. Ja nigdy nie odnosiłem się do Pana jako osoby prywatnej, którą z wielu względów bardzo szanuję, choćby przez sentyment do nazwiska, które jest bardzo powszechne w mojej bliskiej rodzinie. Jeżeli piszę to do, lub się odnoszę, to wyłącznie do niezwykle odpowiedzialnej funkcji jaką Pan pełni i wyłącznie z troski o dobro Miasta. Pozwoliłem sobie wymienić te dwa stanowiska, bo po prostu nie potrzeba tam było nikogo zwalniać, ani czekać, aż ktoś sam odejdzie, wystarczyło się z tym wstrzymać i tyle. A powracając do nazwiska, to były rektor, obecnego Uniwersytetu Ekonomicznego, też Władysław Bieda, to brat mojego ojca. Serdecznie Pana pozdrawiam i jeszcze raz życzę sukcesów.

Wielokrotnie pisałem, że rządzenie Miastem jest dużo bardziej skomplikowane niż się mogło wydawać. Oczekiwania mieszkańców są o wiele większe niż możliwości, tym bardziej gdy się naobiecywało. Ale skoro Pan wiedział, że w tym roku trzeba będzie tak bardzo ograniczyć inwestycje z powodu dużych wcześniejszych wydatków, choćby na basen, to po co w Mieście było od razu obsadzać stanowiska zastępcy i powoływać asystenta? Niech Pan podliczy ile to obciążyło budżet? Można było z tym poczekać ten jeden rok. Za te pieniądze ten, przecież niezbyt długi najgorszy odcinek, na pewno można było gruntownie wyremontować, bo nie sądzę, że i tak uda się w przyszłym roku zrobić całą Grunwaldzką. No chyba, że zrezygnuje się z remontu mostów na Czecha i Targowej, a co jest naprawdę niezbędne. A gdzie Kopernika, rondo pod Biedronką, kanalizacje i wiele innych, choćby obiecana na bank, rozbudowa parku. Nie mniej oczywiście życzę sukcesów, bo sukcesy Miasta, to korzyści dla mieszkańców i nie tylko, o czym zresztą zapominają ościenne gminy.

Byłem tam, to była bardzo piękna, patriotyczna i pouczająca uroczystość. Nikt tam nie składał hołdu Panu prezesowi, a przypominano czasy w których walczył o naszą wolność Marszałek Piłsudski i czasy nieludzkie, jakimi był mord na polskich oficerach i zamach na Pana Prezydenta. Zastanawiają mnie natomiast takie właśnie komentarze. Jak sądzę jest kilka powodów, dla których je znajdujemy, przy takich właśnie okazjach. Po pierwsze głupota i chęć zaimponowania otoczeniu swoją, a jakże 'nowoczesnością' i bieżenia z tzw. duchem czasu XXI wieku. Po drugie z chęci podlizania się tzw. elitom, mimo świadomości, że stoją za tym zwyczajnie owe 'świnie', ale aby pokryć swój własny lizusowski rumieniec, wtóruje się i wpisuje w to właśnie pokwikiwanie i rechot. Mam jednak nadzieję, że nowe pokolenie wychowane przez takie właśnie Panie Dyrektor i takie właśnie przykłady, w niedługim już czasie spowodują, że rzeczywiście te wspaniałe dzieciaki będą mieć takich jak wyżej głęboko w swoich dupinach. Ino patrzeć jak ci co dzisiaj opluwają, jutro idąc za przykładem 'demokratów', tych co nie tak dawno utrwalali wiadomy system, będą ochoczo opluwać dzisiejszych opluwających. I zobaczycie, że tak będzie, nieprawdaż niespełniona nadziejo swoich rodzicieli?

Tak będą wyglądały wszystkie drogi po zimie, o ile zima będzie. To efekt 'nowatorskiego' systemu remontu systemem łatania większych dziur, systemem natryskowym pod ciśnieniem, a pozostawieniem pęknięć i mniejszych ubytków. We wszystkie poprzednie lata łatano wszystkie ubytki i wałowano co dawało gwarancje większej trwałości. No ale 'mondrzy' wiedzą lepiej. No to kierowcy będą wiedzieć najlepiej. Pryncypał dojeżdża powiatową i może mieć w głębokim poszanowaniu. Dziadostwo nie popłaca. Jeżeli ktoś chce się na mnie odegrać, to informuję, że jeżdżę wspaniale wyremontowaną w poprzedniej kadencji, krajówką i nici z tego:)

A gdzie skoro szuka się oszczędności?

No, no, gratulacje!

Nie wolno szukać oszczędności w kieszeniach rodzin! Rodziny należy wspierać! Odnoszę wrażenie, że jest to działanie zastępcze, żeby pokazać, że Urząd coś w ogóle robi. Panie Burmistrzu najpierw poszukaj Pan oszczędności u siebie i w Urzędzie! Jest tutaj na forum taki jeden, co twierdzi, że Panu w ogóle na wysokości zarobków nie zależy, więc?....czekamy.

Przecież w Mieście miał być największy specjalista od pozyskiwania środków unijnych, cóż zatem znaczą tacy konsultanci, nie pojmuję tego. Zamiast u nas szkolić, to będą szkolić nas? Może mi ktoś wyjaśnić?