Kiedy zaproponowałen by w ogóle nadać nazwę, budowanemu wtedy, rondu im Ministra Józefa Becka, były również pytania dlaczego i po co? Dopiero zwyciężyła argumentacja, że nazwa ronda ułatwi komunikowanie się, że nic nikogo to nie kosztuje, nie potrzeba zmieniać adresów, a można przecież uczcić czyjąś pamięć. Nikt tutaj nie wylatuje ja Filip z konopi, tylko ewentualnie coś proponuje. Ty też Doradco nie wylatujesz. Twoja argumentacja jest, jak każda inna, do rozważenia, ale przecież również żadna, bo po co komu taka historyczna kolejność. Wcześniej był, choćby Mieszko I i dlaczego nie zacząć od Zygmunta Augusta który lokował Miasto, tyle, że tylu rond w Limanowej nie będzie.

Trzeba umieć zaproponować i taką nazwę, która jest jak najbardziej czytelna i oczywista. Decyzji w tej sprawie nie będzie podejmować przecież jakaś nieokreślona grupka oponentów, a Rada Miasta, która jak sądzę oczekuje różnorakich propozycji i opinii. Gdyby zaś liczyć się wyłącznie z 'krzykaczami', to nijak nie dałoby się podjąć jakiejkolwiek rozsądnej decyzji.

Gdy się nie ma nic do powiedzenia i żadnych argumentów, to każdy prymityw ucieka się do epitetów i obrażania. Wydaje mi się, że powoli nadchodzi czas, by z tym definitywnie skończyć. Jesteś taki odważny, to podpisz się 'cwaniaczku' imieniem i nazwiskiem. Już byli tacy cwaniacy, co potem potulnie przepraszali i w końcu podpisywali się tak właśnie. A tak na własną propozycje, to cię nie stać, co?

Chciałem przypomnieć, że Rondo Ministra Józefa Becka miało zyskać godną oprawę, choćby w postaci, na początek klombu i tablicy z nazwą. W przyszłości, to jest dobre miejsce na stosowny pomnik.

Jak było budowane rondo Ministra Becka, to wniosłem inicjatywę uchwałodawczą, by nazwać je rondem 'Solidarności'. Starostwo zaś zaproponowało nazwę 'Józefa Becka', ostatecznie Rada Miasta uchwaliła nazwę 'Ministra Józefa Becka'. W dyskusji, zarówno w Mieście jak i Starostwie przewijały się wtedy głosy i uzyskały aprobatę, by nazwę 'Solidarność' zachować dla ronda w Sowlinach, jako największego, spinającego drogę krajową z jedyną wojewódzką w naszym Mieście. Ja proponuję, by zarówno Starostwo w swojej opinii, jak i Rada Miasta, kiedy będzie procedować uchwałę w tej sprawie, wzięły pod uwagę tamtą dyskusję i propozycję. Natomiast budowanemu rondu na Wesołej nadać nazwę 'Prezydenta Lecha Kaczyńskiego'. W tym przypadku nawet uzasadnienie jest niepotrzebne. Wydaje mi się bowiem, że gdzie jak gdzie, ale w stolicy regionu Limanowskiego Pan Prezydent śp. profesor Lech Kaczyński na taką pamięć zasługuje.

Taak, oczywiście żadnym kosztem, takie wyrazy miłości i sympatii jakie zewsząd na Niego spływają, taż to przecież sam miód i sama radość dla serca. Cyganie mieszkają w różnych krajach i Europy od niepamiętnych czasów. Zawsze byli wolnymi obywatelami świata, przez całe stulecia żyli w taborach, wolni skrępowani jedynie własnymi zwyczajami i kulturą. Skoro Europa XX i XXI wieku postanowiła tą grupę etniczną zintegrować, musi to potrwać w odpowiedniej proporcji do czasu w jakim Cyganie żyli wcześniej. Przyspieszyć można, owszem ale nie siłą, czy przeganianiem z kraju do kraju. Potrzebni do tego są ludzie tacy jak ks. Opocki, znający ich język, tajniki kultury i niebywale cierpliwy i odporny na to bezprzykładne chamstwo. Pamiętajcie, że ks. Opocki pracuje zgodnie obowiązującym prawem, On tego prawa nie ustanawia, a swoją pracę traktuje jako misję i powołanie, bo któż drugi miałby tyle siły znosić to wszystko, co Go spotyka? Myślę, że Kościół nie powinien więcej tolerować tego co spotyka Księdza Opockiego. Jest na to prawo i sądzę, że kilka wyroków i bankructwo mocnych w gębie, skrywających się pod nickiem 'internautów', zakończy skutecznie, to co się wokół sprawy wyrabia. Pan Kwiatkowski również ma tutaj coś do zrobienia.

Ciekawe czy wiedzą światli /czytaj; młodzi, nowocześni, wykształceni, idący z duchem i literą czasów/ internauci kto owo spłodził? 'Wyborcy, którzy oceniają w większości, że sprawy państwa idą w złym kierunku, zarazem zagłosowali na PO – mimo jej niezliczonych złamanych obietnic, szachrajstw i arogancji, zachowali się jak żona faceta, który przez całe tygodnie jest w ciągu alkoholowym, bije, poniża, zastrasza, każe się utrzymywać oraz zdradza w burdelach, a ona i tak mu gotuje, prasuje, przynosi piwo i jeszcze przeprasza, że nie miała czasu się umalować. Taki degenerat swojej żony nigdy nie zacznie szanować – ba, będzie ją jeszcze mocniej bił i jeszcze bardziej poniżał. Czemu niby nie, skoro ona na to pozwala i kładzie uszy po sobie? Choć niby doskonale wie, że ma w domu ostatniego drania. Lider PO będzie teraz jak taki domowy tyran. Jedyne – złośliwe, przyznaję – pocieszenie, że najbardziej będą psychicznie cierpieć ci, którzy zachowali się jak potulna żona, zamiast zamknąć drzwi przed nosem i wezwać policję'.

No rzeczywiście załatwił, że ten remont, o ile będzie, to będzie dopiero w 2013 roku, mimo że jest dokumentacja i pozwolenie na budowę i dlatego nie jest posłem i zapewne nigdy już nie będzie. Jeżeli ktoś mówi, że w naszym rejonie, za rządów PO, nic nie będzie, bo to jest gniazdo PIS, to niech się potem nie dziwi, że ludzie to pamiętają. To nie jest tak, że można bezkarnie straszyć wyborców, my nie jesteśmy pracownikami tego pana, ani od niego zależni. Jaki ma charakter, to dał wyraz w swoim oświadczeniu w sprawie internautów. Tego mu niestety nie zapomną.

Nie rozumiem tych lamentów za utraconym poselskim mandatem. Przecież pan Patalita uzyskał podobny wynik jak poprzednio i wtedy też się nie załapał, to co czekaliście teraz na cud. Na cuda liczą tylko cudaki, a tutaj sami porządni ludzie mieszkają. Przecież, skoro taki skuteczny, to dlaczego nie załatwił budowy ronda w Sowlinach i remontu Piłsudskiego, jeszcze w tym roku? Miałby za sobą sporo głosów w Limanowej i okolicach. W gminie Mszana Dolna też stracił popularność, bo przecież wójtem, też już nie jest. Jak by nie rachować, to szans na mandat w tych wyborach nie miał i nie przewiduję, by tym razem załapał się tak jak ostatnio, bo jest jeszcze dalej w kolejce. Co będzie za 4 lata? Ja się pytam co będzie za rok?

I jeszcze jedno. 'Owszem, można i tak, ale życie jednak toczy się w istniejącej rzeczywistości, a ta po swojemu /tuskowemu/ sobie najzwyczajniej w świecie skrzeczy. Skrzeczy na wszystkie możliwe sposoby i na wszystkich możliwych polach, ekonomicznym, gospodarczym, infrastruktury, zdrowia, oświaty...): Obecne pokolenie wychowane na pustej propagandzie medialnej i reklamie, nie rozróżnia najwyraźniej rzeczywistości realnej od tej wirtualnej i postępuje w zupełnie niezrozumiały, irracjonalny, wręcz samowyniszczający sposób. Widocznie, aby zrozumieć otaczający istniejący obecnie tragikomiczny świat musi dostać zdrowo po du.ie. I zapewne tak się stanie, bo przecież niejaki pan Vincent nie wyczaruje nagle z niczego miliardów, tylko będzie musiał sięgnąć po nie do naszych kieszeni, bo co się dało zostało już wysprzedane, o przepraszam zostały jeszcze budynki rządowe i pałac prezydencki(: Martwi mnie jedno, że jeżeli sposób rządzenia radykalnie się nie zmieni, a na to się nie zanosi, bo ich na to po prostu intelektualnie i mentalnie nie stać, to czeka nas druga Grecja i drugi Budapeszt, a nikomu to służyć niestety nie będzie, bo od takich zmian są wybory, a nie rewolucje.'

Ja wobec takich intelektualnych 'wyżyn' nie będę się wysilał, tylko przytoczę to co napisałem w innym temacie. 'Z emigracji, wymuszonej sytuacją materialną rodzin, ja bym sobie nie kpił, bo może ona srogo dotknąć rodziny niezależnie od sympatii politycznych. Za taką wymuszoną emigracją kryje się często mnóstwo nieszczęść i rodzinnych tragedii, a w każdym bez wyjątku razie, cierpią na tym dzieci. Jak czytam te ociekające miłością posty sympatyków PO, to wróżę rychły koniec tej partii 'miłości', bo przecież Polacy nie są takimi idiotami, jak chcieliby niektórzy, a fala przemian w historii, już nieraz szła stąd, właśnie kiedyś z Galicji.'

Owszem, można tak w nieskończoność o niczym, ale życie jednak toczy się w istniejącej rzeczywistości, a ta po swojemu /tuskowemu/ sobie najzwyczajniej w świecie skrzeczy. Skrzeczy na wszystkie możliwe sposoby i na wszystkich możliwych polach, ekonomicznym, gospodarczym, infrastruktury, zdrowia, oświaty...): Obecne pokolenie wychowane na pustej propagandzie medialnej i reklamie, nie rozróżnia najwyraźniej rzeczywistości realnej od tej wirtualnej i postępuje w zupełnie niezrozumiały, irracjonalny, wręcz samowyniszczający sposób. Widocznie, aby zrozumieć otaczający istniejący obecnie tragikomiczny świat musi dostać zdrowo po du.ie. I zapewne tak się stanie, bo przecież niejaki pan Vincent nie wyczaruje nagle z niczego miliardów, tylko będzie musiał sięgnąć po nie do naszych kieszeni, bo co się dało zostało już wysprzedane, o przepraszam zostały jeszcze budynki rządowe i pałac prezydencki(: Martwi mnie jedno, że jeżeli sposób rządzenia radykalnie się nie zmieni, a na to się nie zanosi, bo ich na to po prostu intelektualnie i mentalnie nie stać, to czeka nas druga Grecja i drugi Budapeszt, a nikomu to służyć niestety nie będzie, bo od takich zmian są wybory, a nie rewolucje.

Z emigracji, wymuszonej sytuacją materialną rodzin, ja bym sobie nie kpił, bo może ona srogo dotknąć rodziny niezależnie od sympatii politycznych. Za taką wymuszoną emigracją kryje się często mnóstwo nieszczęść i rodzinnych tragedii, a w każdym bez wyjątku razie, cierpią na tym dzieci. Jak czytam te ociekające miłością posty sympatyków PO, to wróżę rychły koniec tej partii 'miłości', bo przecież Polacy nie są takimi idiotami, jak chcieliby niektórzy, a fala przemian w historii, już nieraz szła stąd, właśnie kiedyś z Galicji.

Na miejscu sympatyków PO nie cieszyłbym się zbytnio i to z kilku powodów. Zbudowanie koalicji i obcowanie w sejmie z dość silną grupą posłów z pod znaku Palikota, może stanowić nie lada problem i wyzwanie. Widać to już po wypowiedziach prominentnych działaczy PSL i PO, a i samego Palikota. 4 lata temu jak PO obejmowało rządy po PIS, mimo tak soczystego opluwania poprzedników, przy wtórze zaprzyjaźnionych mediów, sytuacja finansowa i gospodarcza kraju, była najlepsza od czasu II wojny światowej. Teraz po tych 4 latach przejmują od samych siebie kraj na skraju bankructwa, ze śladowym wzrostem gospodarczym, bardzo słabą złotówką i galopującym zadłużeniem we wszystkich postaciach. Co z tego wynika dla nas, nie muszę tutaj pisać. Jak się do tego dołoży 'wrodzone' lenistwo, brak jakichkolwiek kwalifikacji do rządzenia w trudnych warunkach, to niestety wyłania się z tego nieciekawy obraz i dlatego w PO takiego entuzjazmu już nie ma. Dotychczasowe zamiatanie problemów pod dywan i dryfowanie, teraz już niestety nie przejdzie!!!

Poniżej mój komentarz pod wypowiedzią dr Rafała Matyji zamieszczoną na tym portalu, jeszcze przed wyborami. 'Rozumowanie ze wszech miar sensowne i logiczne. Nie mniej z uwagi na sytuację ludzi młodych, wśród których bezrobocie znacznie wzrosło przez ostatnie 4 lata, rosnącą drożyznę i pogarszające się warunki materialne wielu rodzin, niedotrzymywanie słowa i nieporadność rządu, możliwe jest, a nawet całkiem prawdopodobne, że PIS zdobędzie w naszym okręgu o 3 mandaty więcej niż poprzednio'.

A tak przy okazji, to jedynym który tutaj pisał o pewnych 7 mandatach dla PIS, był niejaki 'znany' i też warto o tym pamiętać:)

Tutejsi wyborcy, to ludzie wychowani najczęściej w bardzo ciężkich warunkach i twardo stąpający po ziemi. Nie dają się nabrać na takie cuda jakie mieliśmy i takie które nas zapewne w niedalekiej przyszłości czekają. Ci którzy postawili na obiecanki mogą się, już niedługo sromotnie zawieść, bo niby skąd Pan Vincent weźmie pieniądze na zatkanie tak ogromnej dziury, jak nie z naszych kieszeni. A na Limanowszczyźnie wyborcy w swojej zbiorowej mądrości pozostawili najlepszego posła i obdarzyli Go stosownym do zasług, bardzo wysokim poparciem, wyższym o 30% od wyniku z poprzednich wyborów. I chwała im za to i warto o tym pamiętać!!!

Taż przecież w/g wszelkich znaków na niebiosach i ziemi PSL będzie rządził w koalicji z PO, więc za dwa tygodnie dowiemy się co z tego wyniknie dla Pana posła Dutki?

Myślę, że taki bardzo dobry wynik PIS w naszym okręgu, to w dużej mierze zasługa takich jak 'janko' i ich ociekającym miłością wpisów. Ja tam zaś nie chciałbym sprzątać tego bajzlu po tych 4 latach. W/g co światlejszych ekonomistów sytuacja finansowa Polski jest fatalna, a zwolennicy PO mogą być bardzo niemile 'zaskoczeni'.

Myślę, że taki bardzo dobry wynik PIS w naszym okręgu, to w dużej mierze zasługa takich jak 'janko' i ich ociekającym miłością wpisów. Ja tam zaś nie chciałbym sprzątać tego bajzlu po tych 4 latach. W/g co światlejszych ekonomistów sytuacja finansowa Polski jest fatalna, a zwolennicy PO mogą być bardzo niemile 'zaskoczeni'.