Natomiast 2011, to może rok wspaniałych osiągnięć i sukcesów?! Niechby był przynajmniej w połowie taki jak zeszły, to już mielibyśmy podstawy do jakiegoś optymizmu, a tak???

O jakim błędzie Pan bredzi? Błąd i to nie do naprawienia popełniono przy ostatnich wyborach, dając się uwieść obiecankom. Czyżby rzeczywistość Miasta była 25.09.2011 inna niż jest? Statystyka 2010 jest zapewne taka jak opisano, to nie znaczy, że ta 2011 nie będzie bardzo duuuużo gorsza. A miało być znacząco lepiej i na to czekaliśmy. Doczekaliśmy się i właśnie mamy 'otwór' na świat.

To może w takim razie podajmy konkrety. W czasie kampanii ówczesny kandydat obiecywał; walkę z bezrobociem, znaczący wzrost inwestycji z bardzo dużym udziałem środków zewnętrznych, znaczącą poprawę sytuacji komunikacyjnej Miasta i w Mieście, poprawę atrakcyjności turystycznej, poprzez zagospodarowanie terenów wzdłuż potoków i Miejskiej Góry. Pozostańmy przy tych kilku głównych tematach i cóż możemy powiedzieć o tym po roku? I proszę wreszcie, drodzy klakierzy, nie robić z czytelników tego forum idiotów i nie wmawiać, że przez 3 lata można zrobić więcej niż przez 4!!! Niebawem zapewne usłyszymy, że chodziło, przecież o następne 20 lat, a nie o najbliższe, po wyborach, 4. Tyle, że wybieraliśmy na 4 letnią kadencję i ani o dzień dłużej!!!

Tak przy okazji tego tematu, skojarzyła mi się taka oto anegdota; czym różni się pesymista od optymisty, tak praktycznie to prawie niczym, optymista uważa, że świat stoi przed nami otworem, a pesymista w zasadzie uważa tak samo, tylko niestety wie o jaki otwór chodzi. Wypisz wymaluj, dzisiejsza sytuacja Miasta po roku, jakże wspaniałych rządów, a najlepiej, to niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece.

W 2010 wykonano inwestycji za grubo ponad 10 mln zł. A w tym za ok. 3. Było źle, a jak widać, będzie jeszcze nieźlej. Próbujecie bronić czegoś, czego już zupełnie nie ma. Rozpuszczanie plotek, że nie ma pieniędzy, ma się nijak do rzeczywistości, skoro Miasto stać na opłacanie asystenta, czego nigdy w przeszłości nie było.

Że też nie oceniano w/g ilości doradców i asystentów na 1 mieszkańca. Gdzie zaś podziali się ci wspaniali, o wyjątkowych kwalifikacjach, od środków unijnych? Szczęściem, że udało się tyle zrobić w poprzedniej kadencji, bo nie było by teraz dosłownie nic. Niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece. A co na to szanowni Radni??? Jak możecie Państwo spojrzeć w oczy wyborcom? Że też na to się godzicie, taka bierność. Czy nie ma już tam nikogo, kto by rozruszał to towarzystwo? Taaaki wstyd!!!

A powracając do tematu zawartego w tytule, przypomniała mi się wypowiedź Marszałka Piłsudskiego w rozmowie z hrabim Skrzyńskim. Na pytanie o możliwość utworzenia partii politycznej i jej program, Marszałek odpowiedział ' najprostszy z możliwych - bić kurwy i złodziei, panie hrabio' Jak sądzę, równocześnie doskonale zdawał sobie sprawę, że sympatii kurew i złodziei tym sobie nie zaskarbi. Czas sobie płynie, a problemy takie same, tyle, że teraz to jakby zeszły tak bardziej z ulic na salony, a nawet ....cmentarze.

To zależy jakiej są konstrukcji i czyjej produkcji. Chińskie nie są polecane. Co do płaskich, jak się odliczy okres zimowy i czas kiedy niebo jest zachmurzone, a z drugiej strony trwałość, to czas amortyzacji wyniesie niewiele mniej niż żywotność. Wtedy opowiastki o darmowej energii stają się mitem.

Takijeden, Po pierwsze to trochę głupio komentować swój artykuł, po drugie jest to niezbyt zręczny sposób promowania 'kogoś' bo to znajomy. Ale do rzeczy, należy pamiętać, że okręg wyborczy z którego wybierani są tutejsi kandydaci, to kilka powiatów, razem aż 6, a nie tylko limanowski, czy nawet Słopnice czy Dobra. Szansę mają ci, którzy są znani znacznie szerzej niż powiat limanowski. Albo będziemy głosować na partie i kandydatów, którzy maja szerokie poparcie naszego regionu, albo Ziemia Limanowska nie będzie miała posła w ogóle. Nierozsądnym stwierdzeniem było by, że poseł limanowszczyźnie nie jest potrzebny. Pomijam w tym rozumowaniu, kto wybory wygra i stworzy rząd większościowy, bo jeżeli posłowi się naprawdę chce, to jest w stanie bardzo dużo załatwić, nieraz więcej niż poseł koalicji. Przykład tego mieliśmy właśnie w mijającej kadencji, aż nadto wyrazisty. Wiele spraw załatwiają urzędnicy różnych szczebli, a niekoniecznie wszyscy, za każdym razem po wyborach zmieniają swoje preferencje polityczne na akurat prorządowe, a po za tym przed każdym posłem bez wyjątku drzwi różnych urzędów się otwierają, o czym włodarze miast i gmin takich jak nasze, nie mogą nawet pomarzyć. Gdyby tak było, że poseł koalicji wszystko załatwi bez problemu, bo za nim stoi rząd i partia, to w Limanowej nie wstrzymywano, by akurat teraz, remontu drogi krajowej 28, a wręcz odwrotnie, opracowywana byłaby pilnie dokumentacja obwodnicy i w Mszanie również, albo tym bardziej. To tyle gwoli rozwagi, drodzy wyborcy!:)

Przedsięwzięcie ze wszech miar pożyteczne, wątpliwości i to bardzo poważne budzi wybrany rodzaj kolektorów, płaskie - bo tanie??? Przy takiej dotacji powinny być rurowe próżniowe, bo ich sprawność jest wyższa o 30% od płaskich, a gwarancja powinna wynosić 25 lat.

To dlaczego Pan Patalita jako prominentny działacz PO nie włączył się i nie pomógł załatwić, kiedy za tym 'chodził' Pan poseł Janczyk? Na pięć minut przed wyborami, kiedy kończy się rządzenie jego ugrupowania, składa jakieś obietnice. Niech pokaże co konkretnie załatwił dla Ziemi Limanowskiej, a nie składa kolejnych obietnic. Samymi obietnicami nie zbudujemy niczego, ani w Limanowej, ani w Polsce, ani w Europie. W Europie podobno kryzys, a wczoraj przeczytałem, że w tym samym czasie w Turcji jest 11% wzrost gospodarczy i w dodatku 80% tego wzrostu jest kreowane popytem wewnętrznym, a tymczasem rząd PO tłamsił i dalej tłamsi, ze wszystkich sił, popyt wewnętrzny. Liberałowie rządzą w Polsce i Europie i wydaje im się, że wystarczy wspierać finansjerę i spekulacyjny kapitał, a pracować to już nie trzeba, wystarczy naobiecywać i będzie dobrobyt. Okazuje się, że w Limanowej, Polsce i Europie zamiast dobrobytu jest sakramenckie dziadostwo.

Doradco, dzisiaj w Limanowej powinien być wielki front inwestycyjny, bo tak zapowiadano, a nie kalkulowanie, kogo lubię, a komu mam dać w ryło i to w dodatku z prawej czy lewej strony. Widzisz takie kołtuństwo prowadzi wprost do sakramenckiego dziadostwa i wzrostu bezrobocia. Niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece.

Istniejąca ul. Br. Czecha została w zeszłej kadencji poszerzona, zostały tam dokupione potrzebne pasy ziemi. Natomiast RZGW nie wyraziło zgody na zajęcie pasa zieleni od strony potoku. Pozostało poszerzenie mostków i gdyby nie budowa basenu, to na pewno by to było zrobione. Teraz basenu się nie buduje, a tam temat leży odłogiem. Trzeba robić, a na razie to się opowiada, co trzeba zrobić, a to przecież wiadomo.

Zawsze tak było, że kwoty jakie zatwierdziła komisja Pana Wojewody wypłacane były co do grosza, z tym, że trwało to nieraz kilka lat. Pieniądze otrzymane z ministerstwa Pan Wojewoda dzielił proporcjonalnie do sumarycznych zaległych kwot, na poszczególne JST. Być może, że odgrywały tutaj rolę jakieś układy, ale generalnie z tymi pieniędzmi nie było większych problemów. Teraz przed wyborami nie wykluczone, że wypłaty zostają przyspieszone.

W 2010 roku z 1 transzy tych pieniędzy wykonano remont ul. Walecznych całą ulicę i częściowo Jabłoniecką i Wiejską. W tym roku miała być Wiejska, a teraz dowiadujemy się, że będzie dalszy ciąg Jabłonieckiej, ale to są te same szkody zgłoszone i zaakceptowane przez komisję Pana Wojewody w 2010 roku.

Po wielkiej powodzi w 1997 roku utworzyli rezerwę celową na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Od tego czasu Limanowa sukcesywnie zgłasza tego typu szkody i sukcesywnie, z opóźnieniem, ale regularnie otrzymuje oszacowane i zatwierdzone przez komisję Pana Wojewody środki finansowe na likwidację tych szkód i tylko tych, które zostały zgłoszone. Te 400 tys. to są szkody zgłoszone w 2010 roku przez poprzednią ekipę, która rządziła Miastem. Jest to już 2, lub 3 transza i będą dalsze, bo ówczesne szkody oszacowano na kwotę ok 2 mln zł. Od zeszłego roku od lata, przecież nie było w Limanowej żadnej klęski!!! Pieniądze /ta rezerwa/ na usuwanie klęsk były za rządów AWS, potem lewicy, PIS i są obecnie, więc nie rozumiem powyższych komentarzy. Pisanie dla samego pisania, to się Państwo ośmieszacie. Wypada coś na dany temat wiedzieć!!! Jeżeli próbujecie zrobić sukces z czegoś za czym nie potrzeba 'chodzić' i załatwiać, to rzeczywiście w Mieście jest gorzej niż myślałem, a to smutne, bardzo smutne.

Doradco, miała być tzw. mała obwodnica i prace szły pełna parą, ale do władzy doszło PO i temat odrzucili, nie proponując nic w zamian. Za remontem 28-ki pojeździł Pan poseł Janczyk z Panem burmistrzem Czeczótką i zrobiono remont ul. Kościuszki i JPII, oraz obiecali wyremontować ul. Piłsudskiego wraz z budową ronda w Sowlinach. Na skutek czego przystąpiono do adaptacji opracowanej wcześniej dokumentacji opracowanej w ramach małej obwodnicy i dopełnienia formalności z uzyskaniem pozwolenia na budowę i to wykonano!!! Mieliśmy nadzieję, że w tym roku rozpocznie się budowa ronda, a w przyszłym remont Piłsudskiego. A teraz po roku od wyborów, dowiadujemy się, że to wszystko przesunięto na 2013. Więc o jakie niedoinformowanie chodzi??? Nie zgrywaj i nie ściemniaj!!! Zaraz po objęciu urzędowania należało sprawy pilnować, tym bardziej, że do sejmu wszedł drugi poseł koalicjant, więc było się na kim oprzeć!!! Z A S P N O i wiadomo kto!!!

Właśnie dowiedzieliśmy się, ze w normalnej, takiej prawdziwej demokracji, opozycja rządzi i dzieli, a koalicja się temu przygląda i krytykuje. Brawo, wreszcie mamy czego wszyscy powinni nad wyraz od dzisiaj pożądać!!!

Być może, ale nie jest to jednoznaczne i może być również opisem. Poza tym, przedstawiłem jednolity tekst, który trzeba przeczytać, zrozumieć i traktować w całości.

Szkoda, że tak późno. Wytłumaczenie zawsze się znajdzie. Skoro GDDKiA przygotowała dokumentację i pozwolenie na budowę, to zapewne miała nadzieje na rozpoczęcie robót w tym roku. Ciekawe kto zaspał? Jest jednak czas na przygotowanie bardzo porządnej drogi odbarczającej przez Miasto, tak byśmy nie przeżywali horroru w czasie kapitalnego remontu nawierzchni ul. Piłsudskiego i budowy ronda. Na ul. Piłsudskiego planuje się wymianę podbudowy, a to oznacza dużo większe utrudnienia niż na ul. Kościuszki, gdzie wymieniano tylko sam asfalt.