znany
Komentarze do artykułów: 2601
Nie było problemu z pozyskaniem dodatkowego terenu obok istniejącego wtedy, czynnego wysypiska śmieci w Słopnicach. Okoliczni mieszkańcy też tam nigdy nie protestowali. Sortownia nie jest nigdy bardziej uciążliwa niż samo wysypisko. Sortownia 'Empolu' w Tylmanowej jest w rejonie o wiele mniej bezludnym niż wysypisko w Słopnicach. Gmina Słopnice była za.
Gdy się nie ma żadnych argumentów, to się wprowadza do dyskusji bełkot. A był, jest z wykrzyknikiem, a nie pytajnikiem. Panie Doradco, vel Złośliwcze, Kpiarzu, lepiej zamilcz i nie ośmieszaj się, bo jeszcze się okaże, że jesteś ważną osobą w Mieście i wtedy nie będziesz mógł nikomu spojrzeć prosto w oczy. Myślałeś, ze wmówisz mieszkańcom i czytelnikom tego portalu, że to jakiś odkrywczy i nowatorski pomysł. Szlag Cię trafia, bo zwyczajnie się nie udało. Zapewniam Cię, że w Limanowej nie znajdziesz żadnego tematu, który nie był już wcześniej 'na tapecie' Weźcie się wreszcie do roboty, bo na pustej dyskusji zejdzie Wam kolejny rok, a będzie to już połowa kadencji.
Z tego co wiem, to Województwo idzie w kierunku budowy spalarni w Krakowie, Tarnowie, Gorlicach, Oświęcimiu i bodajże Chrzanowie, ale to jest wstępna koncepcja i co z tego się 'urodzi' to pewnie nikt nie wie. Jedno jest podobno pewne, że to mają być spalarnie.
Co więcej, o ile dobrze pamiętam, albo za rządów Pana Woźniaka, albo już Pana Czezcótki zgłosiła się firma, która taką sortownię chciała wybudować, ale nie było zgody samorządów na wspólna gospodarkę śmieciową, a zatem zapewnienia dostarczania do sortowni potrzebnej/opłacalnej/ ilości śmieci i sprawa upadła.
A czy ja napisałem, że był opracowany projekt, była analiza opłacalności i przy braku konsensusu potrzebnego gremium samorządów nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wydawał pieniędzy na coś co w danym czasie nie ma szans, tym bardziej, że Miasto nie miało wówczas żadnych możliwości na samodzielną realizację. Obecnie pod rządami nowej ustawy śmieciowej i ewentualnym ujęciu w opracowywanej przez Zarząd Województwa strategi w tym zakresie, być może, no ale jak wyżej napisałem, zobaczymy.
A był! No ale pożyjemy, zobaczymy. Panie Doradco, Kpiarzu, Złośliwcze, zobaczymy.
Nie mam zamiaru szukać niczego złego, natomiast mam zamiar poinformować, że temat sortowni jest wałkowany od wielu lat, ale wymóg 120 tys. mieszkańców stawał zawsze do tej pory w poprzek zamierzeniom. Nie udawało się nigdy dotąd uzyskać zgody potrzebnej ilości samorządów. Może tym razem, życzę powodzenia w rozmowach. Te 120 tys. to nie żadne widzimisię tylko kwestia opłacalności przedsięwzięcia, a zatem również możliwość uzyskania dofinansowania. Z drugiej strony gra warta świeczki, bo byłyby nowe miejsca pracy.
I na koniec, co do meritum, taka inwestycja powinna być realizowana w Łososinie i powinna to być w pierwszej kolejności hala sportowa.
A tak dla przykładu, przecież wiemy, że Pan Burmistrz jeździł i próbował załatwić, obiecany wcześniej remont ul Piłsudskiego i budowę ronda, a co mamy dzisiaj? przesunięcie inwestycji na 2013 rok. Ciekawe jak będzie z mostem na ul Kochanowskiego, jak będzie z przejęciem pasa wzdłuż potoków, dla budowy dróg odbarczających i powiększenia parku. Ja niektóre opinie i odmowy RZGW już widziałem. Oczywiście trzymam kciuki, ale też jestem realistą i wolę wierzyć faktom, a nie obietnicom.
Piszecie, że będą sukcesy i dlaczego przebrzydły znany się czepia. Dla mnie jednak liczą się fakty i tylko fakty, bo przez całe dziesięciolecia wiele mi obiecywano, a najczęściej było jak zwykle): Jeżeli zaraz po wyborach, wybrany kandydat, który obiecywał 'złote góry' mówi, że nie wiedział, że sytuacja finansowa Miasta jest zła i w Mieście nie ma pieniędzy. Jeżeli przez rok rządzenia finansuje się połowę Orlika, to jakie mamy mieć podstawy sądzić, że sprawy idą w dobrym kierunku. Gdyby podsumować obiecane przedsięwzięcia, to pewnie przez 4 lata co miesiąc powinna być oddawana do użytku jakaś znacząca inwestycja, czy zakupiona działka pod inwestycje, by zmniejszyć bezrobocie. Ja nie twierdzę, że nie ma dobrych chęci, ale dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło. Liczą się i liczyć się będą wyłącznie efekty, a z doświadczenia wiem, że z tym nie jest tak różowo jak by się naiwnym wydawało. Byłem w samorządzie i na każdej, bez wyjątku sesji, przez całe 12 lat i wiem ile było wniosków, wyjazdów, lobbingu, a efekty najczęściej były bardziej niż skromne. Szkoda tego roku, bo już ewentualnie uzyskanych środków nikt nam nie zwróci!!! Nie da się w ciągu 3 lat uzyskać i odrobić tego mijającego roku, bo nikt na raz nie obsypie nas górą pieniędzy, choćbyśmy złożyli tysiące wniosków. Nikt nagle nie da jednemu, a innych pozbawi środków w ogóle. Ale to tak na marginesie, bo przecież, nie o fakty tutaj chodzi tylko o inne bardziej przyziemne względy, nieprawdaż? A może tak podacie swoje prawdziwe dane, to wtedy zobaczymy to jak na dłoni, no! odwagi!!!
Skąd Ty Dagi tak dokładnie wiesz o czym myśli Pan Burmistrz, skoro w kwestiach Miasta wypowiada się prawie zawsze Pan Zastępca. Może sobie życzysz, wyjaśnienia tej zagadki? Tak właśnie jest, klakier włazi do zadka bez wazeliny, właśnie dla różnorakich korzyści, których spodziewa się, lub uzyskuje, dla siebie lub najbliższych.:)
Okrutna nerwowość wkradła się w szeregi Moich jakże Drogich Klakierów. Normalnie gdy ma się jakieś bardziej znaczące sukcesy, każdy ze stoickim spokojem przyjmuje różne przytyki, bo wie, że rozumny czytelnik potrafi rozróżnić pozorantów o tych co ciężko harują. A tutaj....??? Dotyczy to również cudownego rozczłonkowania śp. /w internecie/ Złośliwca.
Kpiarzu vel...etc, etc, a co Ty robiłeś w 'sądzie'? :)
Złośliwcze, vel Doradco, Kpiarzu, przecież pensję, to Ty bierzesz i to całkiem porządną z naszej krwawicy, to przecież pokaż co potrafisz. Połowa Orlika za cały rok, taż to wstyd, fe!!!
Jak się coś robi, to od początku i porządnie, a nie na pokaz i byle co. Myślicie, że Orlik rozwiąże problem? Orliki, przynajmniej dwa powinny być wybudowane już w tym roku, bo nic innego nie inwestowano, to co zmarnowany rok??? Ponieważ hala wymaga dłuższego przygotowania inwestycji, to w przyszłym roku, ale zaraz na wiosnę.
W pierwszej kolejności powinny być hale, a Orliki w drugiej, lub przy okazji hal jako inwestycje towarzyszące. Jeżeli chodzi zaś o działki, to nie pamiętam, by ktokolwiek w Limanowej sprzedawał takowe w okolicach szkół, bo o takie lokalizacje jak sądzę chodzi, więc nie ma tutaj mowy o odkupywaniu, a jedynie o ewentualnym kupnie, co nie jest przecież czymś nadzwyczajnym, że samorząd kupuje, tym bardziej, że Pan Bieda obiecywał, że będzie działki kupował. W Łososinie w pierwszej kolejności potrzebna jest hala, w Sowlinach w drugiej kolejności, bo w niedalekiej okolicy już są.
A więc o co chodzi, o zaliczenie jakiejś tam inwestycyjki, by było się czym pochwalić, czy może o rozwiązanie problemu, gdzie mają się odbywać lekcje WF, grać i trenować młodzież, seniorzy i to przez cały rok. Piłka nożna, to nie jedyna dyscyplina sportowa, jest jeszcze siatkówka, koszykówka, ping pong, turnieje szachowe itd. Ja dlatego piszę o Łososinie, bo takie potrzeby ma tam zarówno Miasto i Starostwo, o ile Starostwo po tych incydentach z Miastem będzie jeszcze cokolwiek chciało. Orliki, ale to tak przy okazji, jako inwestycje towarzyszące, bo nie ma się naprawdę czym chwalić. Przypominam, że przez poprzednią ekipę, która podobno nic nie zrobiła, wybudowano halę pełnowymiarową z trybunami, to teraz taaaka EKIPA powinna wybudować kilka Orlików i kilka hal i jeszcze ho, ho, ho!!!
W przeręblu też się można kąpać, ale basen kryty z ciepłą wodą jest jednak dużo lepszy i dla wszystkich. Ja dzieci z podstawówki, na deszczu czy też na zimnie i wietrze, na Orlik bym nie puścił.
Ja rozumiem, że temat Orlik już sam w sobie jest nośny medialnie, ale tak realnie, bez emocji, w naszym klimacie, to jest jednak sprawa wielce dyskusyjna. Przynajmniej co budować w pierwszej kolejności. Orlik, to tylko lato i to nie wszystkie dni, bo jak leje i jest słota, to już się do zajęć lekcyjnych i sportowych nie nadaje. Natomiast hale sportowe, to obiekty całoroczne, dla wszystkich. Była w planach, po wybudowaniu basenu, budowa hali w Łososinie i nie wiem dlaczego o tym się nie myśli? Jeżeli chodzi, by za wszelką cenę coś pokazać i na siłę zrobić, bo odbiór medialny jest puki co kiepski, to jest to zły doradca. Przestrzegam przed próbami pokazania się za wszelką cenę. Te metody jakimi próbował zaistnieć Pan Tusk, na dłuższą metę się nie sprawdzą. Limanowa potrzebuje przemyślanych i racjonalnych, ale pilnych i skutecznych działań.
Żenada! Jeden Orlik na spółkę ze Starostwem. A dlaczego nie buduje się hali w Łososinie??? Co młodzież będzie robić na wiosnę, w jesieni i w zimie? Trzeba być skrajnie bezczelnym, by narzekać i opluwać poprzedników, gdy samemu, puki co, nie inwestuje się prawie że nic.