Są już najnowsze wyniki na stronie PKW z 92,82%. PIS u nas deklasuje rywali. Brawo Pan Poseł Janczyk, bardzo dobry, zasłużony w pełni, wynik.:)

No właśnie, a co na to władze Miasta, Doradco...etc? Też mają w strategii nic w tym względzie nie robić? Pamiętam tamtejsze ustalenia, najpierw odbudowa nawierzchni, potem pomiar i decyzja, bo zamiast ekranów wchodzi również ewentualna wymiana okien w mieszkaniach na dźwiękochłonne. Na ul. Kościuszki, po tym jak wyremontowali nawierzchnię, to hałas znakomicie się zmniejszył. Ponadto zrobienie o pełnych parametrach ulicy wzdłuż potoku, też odciąży ruch na Piłsudskiego, no ale jak na razie nie robi się nic. Kto to widział zaczynać od ekranów.

No tak, jeżeli wstrzymanie inwestycji jest strategią, to Doradco...etc, etc. masz świętą rację.

No to może tak bardziej konkretnie, co? :))) Bo to typowa odzywka jak się nie ma nic do powiedzenia.

A do tych co uważają, że mam schizofrenię, to informuję, że nie mam. Jeżeli ktoś jest czynnym samorządowcem, to nie ma powodu żeby go specjalnie chwalić, trzeba go natomiast motywować i patrzeć na ręce. Natomiast po tym czasie, trzeba możliwie sprawiedliwie ocenić. I tyle. I tak starałem się i staram postępować.

Jerzyk, ja nie rżnę głupa, tylko stwierdzam fakty. Jeżeli w Mieście od wielu już lat, po opłaceniu sztywnych zobowiązań, pozostaje tak mniej więcej 5 mln na inwestycje, to wiadomo, że remont, a praktycznie budowa oczyszczalni, budowa basenu, budowa wieeelu km wodociągu z przepompowniami i kanalizacji, termoizolacja wszystkich obiektów komunalnych, w sumie za wieledziesiąt mln zł, musi się odbywać z udziałem pożyczek w WFOŚ, a nawet kredytów komercyjnych i tak było i będzie. 28% zadłużenie, jakie pozostało, mimo tak dużych inwestycji, to wobec dopuszczalnych 60% i wobec innych samorządów nie jest tak dużo. Co roku tak było, ale zawsze min 10 mln na inwestycje rocznie Miasto wydawało, a w tym roku praktycznie inwestycje wstrzymano. Bilans na początku roku jest zawsze gorszy, bo przecież pożyczki WFOŚ są w 45% umarzane, często jak zresztą w przypadku basenu dodatkowe, nieraz spore środki spływają z późnieniem. Np. w 2009 roku w grudniu dodatkowo Miasto otrzymało ponad 5,5 mln grant unijny. Nieprawdą zatem jest, że w Mieście nie ma pieniędzy na wkład własny do otrzymywanych pieniędzy z zewnątrz. Nieprawdą również jest, że wnioski rozpatrywane są z rocznym opóźnieniem w stosunku do terminów w jakich wnioski się składa, a rządzicie już blisko rok. Wiadomym było, że w tym roku będą wybory i będzie 'kiełbasa wyborcza', to dlaczego już w samym założeniu przyjęto, że należy obciąć wszystkie możliwe, planowane wcześniej przez poprzednią ekipę inwestycje, bo rzekomo Miasto zbankrutuje. Sam Jureczku przyznajesz, że tak nie jest. No ale teraz to trochę chyba za późno. I o to mam pretensje.

A dzisiaj? 'Tylko cisza wyborcza stuka do drzwi', ehhh!

A Miastu kolejne, naprawdę duże pieniądze, przeszły koło nosa. Nie pojmuję dlaczego w tym roku zrezygnowano z inwestycji. Wiadomo było, że będzie zwrot VAT za basen. Jeszcze przed wyborami w zeszłym roku, Pan Biedroń mówił, że jest prawie pewne kolejne dofinansowanie do basenu z UM. Odkładanie inwestycji na kolejne niepewne lata, to błąd, którego nie da się naprawić.

Dopóki nie było Go w sejmie, to GDDKiA w Limanowej inwestowała, a jak tam poszedł, to wszystko wstrzymano, jeżeli to jest zasługa...???

Ja natomiast wiem, że w tym czasie gotowa już inwestycja, z pozwoleniem na budowę, w Limanowej została wstrzymana i przeniesiona na 2013 rok, czyli bardzo niepewną przyszłość.

Mat123, ale konkretnie co zrobił, bo ja o niczym takim nie wiem. Może maturę? :)

Zaiste, bardzo osobliwe!!! Czyżby wieszczył klęskę swoich. A ja myślałem, że bliżej im do PIS.

Bardzo przystojna i sympatyczna Pani. A jednak Słowianie maja bardzo zbliżone charaktery. Przejeżdżałem kilkakrotnie przez Ukrainę i nie miałem żadnego problemu z porozumiewaniem się, nawet z ichniejszą milicją, bo raz był taki mały incydent. No ale rzeczywiście z małymi dziećmi mogła to być jakaś bariera. Życzymy dalszych sukcesów i pomyślności. Zaś taka opinia o tutejszych, jest bardzo miła i budująca.

Właśnie to miałem m.in. na myśli, tzn wielu zawiedzionych tym rządem nie pójdzie tym razem do wyborów, a poprzednio głosowali na PO, uwiedzeni obietnicami i cudami.

Rozumowanie ze wszech miar sensowne i logiczne. Nie mniej z uwagi na sytuację ludzi młodych, wśród których bezrobocie znacznie wzrosło przez ostatnie 4 lata, rosnącą drożyznę i pogarszające się warunki materialne wielu rodzin, niedotrzymywanie słowa i nieporadność rządu, możliwe jest, a nawet całkiem prawdopodobne, że PIS zdobędzie w naszym okręgu o 3 mandaty więcej niż poprzednio.

Jak widać nawet bieżące, najprostsze sprawy, jak koszenie trawy, czy wymiana żarówek kuleje, pomimo tak 'bogatej' obsady stanowisk wyższego kierownictwa i asystenctwa z naszej 'krwawicy' w Urzędzie.

Rządzenie w Mieście chyba przerosło nasze oczekiwania. A piękne deklaracje płyną sobie dalej szerokim strumieniem. Minął rok, a dalej słyszymy, że dopiero będzie, władza nabiera dopiero rozpędu, a jak się już rozpędzi, to ho, ho. My natomiast oczekujemy na realizację, a nie obietnice. Zamiast skorzystać z wyborczej 'kiełbasy' rządu jak inni, to odkłada się sprawy Miasta na nieznaną powyborczą przyszłość. Limanowa zasługuje na więcej i tego Miastu z całego serca życzę, ale w/g mojego skromnego zdania, przyszłość ta jawi się wielce niepewnie. Z opowiadania, że poprzednia władza powinna rozwiązać wszystkie problemy Miasta niewiele nam przyjdzie i nie to jest nam potrzebne. Potrzebna nam jest lepsza infrastruktura, dalszy rozwój bazy kulturalnej, sportowej, turystycznej... Było w/g opinii wielu mieszkańców nie najlepiej, no ale teraz, poza opowiadaniem, co też to nie będzie, tak naprawdę z istotnych spraw niema nic.

Ładnie napisane. Kawalerowie tak właśnie mają z tymi wiadrami, ale również maja tak samo i z fantazją. Pamiętam w takiej jednej winnej piwniczce w Budapeszcie, po kolejnym gąsiorku wina, wszyscy tam obecni, niezależnie czy Bratankowie, czy Bracia Słowacy, zrobili się, bez żadnych barier językowych, najbliższymi sercu Rodakami i każdy z nas tam obecny przysięgał by na zdrowie swojej Matki, że to właśnie nikt obcy, tylko nasi. Po takim wiaderku moje oczy i uszy niejednokrotnie już widziały i słyszały, czego oko i ucho ludzkie normalnie widzieć i słyszeć prawa nie ma. Jak się do tego dołoży tyle fantazji i lekkości pióra, której Dziworskiemu, żadną miarą, czego jak czego, odmówić nie można, to otrzymamy taki obraz, jak ze zbójnickiej bajki, hej!

No popatrz, a jeszcze wczoraj późnym wieczorem, tok miło gawędziliśmy:)

Nie przyłączyli, ale wysypisko eksploatowane wtedy przez Miasto Limanowa znajdowało się na terenie gminy Słopnice. Wysypisko to jest obecnie w likwidacji i będzie zrekultywowane. Odbywa się tam teraz przeładunek śmieci ze śmieciarek na specjalną prasującą przyczepę, a śmieci wywożone są na wysypisko w Myślenicach. Jest to zgodne z rejonizacją ustaloną przez Ministerstwo Ochrony Środowiska.