Duud
Komentarze do artykułów: 82
Prawie wszyscy maja dokument dojrzałości potwierdzający, że są w stanie czytać ze zrozumieniem a tak mało z tego w praktyce wynika :) Z czegokolwiek co napisałem wynika że dróg nie należy remontować? Jest jakaś część odbiorców która przeczyta tego posta i pomyśli, że w sumie nigdy nie brali pod uwagę uciążliwości nocnego remontu dla mieszkańców bo zawsze myśleli jedynie o utrzymaniu możliwie największej płynności ruchu. I są tacy którzy nic nie pomyślą przekręcą sobie w głowie sens i odpiszą coś co do tego posta ma się nijak.
Czasami można ale nie zawsze należy. Ludzie mieszkający przy remontowanej ulicy pewnie nie są zwolennikami takiego harmonogramu :P
Jest po wyborach i można im nagwizdać, nawet jeśli przed wyborami mówili coś innego to co im zrobicie? W Mszanie Górnej też a chwileczkę przedłużą dzierżawy mimo że w 2015 cytując panią Szybiak były "tylko i wyłącznie na trzy lata bez możliwości przedłużenia". Mimo że mieszkańcom przedstawiono do przegłosowania plan zagospodarowania tego terenu gdzie jednym wariantem było natychmiastowe opuszczenie terenu a drugim wykonanie określonych inwestycji w zamian za trzy lata bez możliwości przedłużenia. Mimo że w umowach z dzierżawcami wpisano że nie mogą zostać przedłużone. Mimo że przewodnicząca rady pani Kania deklarowała że po tych trzech latach chętnie spotka się z mieszkańcami żeby pokazać że dotrzymali słowa. Mimo że gmina otrzymała ten teren pod warunkiem wykorzystywania go wyłącznie na cele związane z rekreacją. Ale jest po wyborach więc tych którzy przypominają że coś ludziom gwarantowali można zakrzyczeć. I co z tego że dla każdego kto będzie się chciał przejść na spacer nad rzeką granica gminy jest granicą patologii, co z tego że mamy 21 wiek chociaż minimum estetyki jest normą. Ważne że trzeba za wszelką cenę dbać o czyjś prywatny interes i nie można dopuścić żeby ten teren mógł być zagospodarowany zgodnie z przeznaczeniem. Dzierżawa będzie trwała bo "czekamy na "pojawienie się jakiegoś planu zagospodarowania" A ze ktoś mówi że to nic nie znaczy bo plany to się opracowuje a pojawić się może krzew gorejący lub kamienne tablice? Dzierżawa będzie trwała bo przecież idealnym sąsiedztwem dla placu zabaw dla dzieci i boiska jest wysypisko, a jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to idealnym sąsiedztwem dla stadiony będzie oczyszczalnia ścieków i kolejny PSZOK. W końcu smród i hałas w to w tej gminie nic nadzwyczajnego i w żaden sposób nie kłócą się z wypoczynkiem i rekreacją a jak ktoś twierdzi że mu przeszkadzają to się dowiaduje że przecież może iść gdzieś indziej.
Jazda na nartach nie polega na tym żeby szybko i wygodnie wjechać w górę na krzesełku. Koniki były najlepsze właśnie dlatego że nie wywoziły wiele osób i zjazd był przyjemnością. Wstawienie tam czegokolwiek szerszego niż "dwójka" było by dramatem. Choć najlepiej było by przeprowadzić niezbędne modernizacje zwiększające bezpieczeństwo i nic poza tym tak żeby utrzymać klimat miejsca. Każdy kto szuka szybkiej szerokiej kanapy może pojechać do Kasiny i potem udawać że jedzie na nartach przeciskając się przez tłum ludzi.
Rzeczywistość mamy taką a nie inna. W naszym regionie z poparciem PIS to blaszane wiadro wygra wybory. Proponujesz ludziom program tupu będziemy wspierać i promować i naprawimy co zepsute i wystarczy. Nawet wierszyki i przyśpiewki z katalogu wieś śpiewa i tańczy nie są w stanie Ci zaszkodzić.
Słuchałem wczoraj radia kraków i zastanawiałem się kto opowiada takie brednie o doskonałych rozwiązaniach komunikacyjnych w regionie o świetnych połączeniach z drogami szybkiego ruchu dzięki między innymi DW968 o świetnym dojeździe do autostrady z Tymbarku i Dobrej o doskonałym stanie dróg na limanowszczyżnie..... Dużo jestem w stanie zrozumieć ale taka głupota przekracza granice mojego pojmowania.
Ale tu nie chodzi o to czy powinni czy nie powinni mieć prawo jazdy. Mają i nic z tym nie zrobisz. To Ty ryzykujesz życiem i to Ty musisz zdecydować czy jedziesz bo masz pierwszeństwo czy np tak jak ja jedziesz na pewniaka jak możesz zobaczyć że kierowca faktycznie Cię widzi a jak nie to jesteś gotowy na awaryjne (patrz na oczy, wtedy masz jasność). Wymuszenia to codzienność, wymuszeń bardzo niebezpiecznych to mam kilkanaście w roku. I ok wydech sporo pomaga ale jak latasz wokół komina. Jak latasz turystycznie i robisz te kilkaset dziennie to albo masz jakiś cudowny db killer albo po kilku godzinach nienawidzisz swojego motocykla
Ale co tutaj tłumaczyć? Każdy motocyklista musi się nauczyć że część kierowców nawet jak patrzy dokładnie na niego to go nie widzi. Bo oni szukają nadjeżdżającego samochodu i ich mózg odrzuca wszystko co samochodem nie jest. Jeśli jeździsz motocyklem i nie bierzesz poprawki na wymuszenia to wcześniej czy później kończysz właśnie tak.
Bardzo ładnie położony i z super ogrodem. Chętnie bym zamieszkał w takim miejscu.
Harmonogram jest znany i od poprzednich wyborów dosyć ściśle realizowany. Co 6-8 miesięcy ogłaszane są kolejne nie wymagające pieniędzy milowe kroki podobno przybliżające do budowy. To że jakiekolwiek czynności wymagające zaangażowania realnych środków finansowych zaplanowano po następnych wyborach i to że przez dwa lata nie pojawiły się absolutnie żadne z zapowiadanych oszczędności o niczym przecież nie świadczy. Prawda?
Nawoływanie zwykłego mieszkańca do zmiany estetyki rozumiem i jak najbardziej popieram. Ale to co zaproponowali 'architekci' to mnie trochę zastanawia. Architekt mógłby np odróżnić adaptację z rozbudową od budowy nowego obiektu i pewnych rzeczy już nie pisać wiedząc że są nawet nie fantazją ale głupotą. Bryła jest zdefiniowana i dodanie do niej hali kina ma jej dodać dynamiki i pozwolić nawiązać do lokalnego charakteru budownictwa (to taki istnieje?) To każde dziecko przecież umie z dwóch kwadratowych klocków zbudować góralską chatkę. I to wszystko jeszcze najlepiej jako budynek pasywny. Czyli zaczynamy od tego że bierzemy duża korbę i kręcimy aż fundament stanie w odpowiednim położeniu, potem już jest łatwiej bo przesuwamy go w linii prostej na tyle żeby ślepa bryła hali kina schowała się po północnej stronie. każdy architekt wie że to nie stanowi najmniejszego problemu.
Zacznijmy od tego że Mszana nie dorobiła się żadnego stylu i cokolwiek nowego tutaj powstaje nie ma do czego nawiązać. Obowiązująca jest wersja każdy sobie i według swojego poczucia 'estetyki' Najboleśniej odbiło się to na ścisłym centrum które może śmiało aspirować do tytułów w kategorii'najbrzydszy' 'najgorszy' i tym podobnych. I chyba najbardziej przykre jest to ze inwestycje publiczne z ostatnich lat okazały się gwoździem do trumny, betonowy rynek, ogołocony z drzew park i wciśnięty na siłę 'regionalizm' z połączenia kamieni rzecznych resztek bruków i pasujących do niczego w mieście nieregularnych kamieni koszmar estetyczny a funkcjonalnie co najwyżej łamacz kostek. Na tym tle projekt centrum nie wyróżnia się brzydotą więc nie wiem czemu akurat teraz sformowało się pospolite ruszenie miejskich estetów. I ja się zgadzam z tym że betonowy klocek na stadionie nie doda miastu blasku ale będzie chociaż funkcjonalny. Było by dobrze gdyby zmiany o ile w ogóle będą możliwe nie poszły w kierunku lat minionych ale przede wszystkim żeby wahadło nie przechyliło się w stronę wielokrotnie nagradzanego ale koszmarnie niefunkcjonalnego obiektu.
'-I pieniądze popłyną do Małopolski szerokim strumieniem!' A nie, już po wyborach zobaczycie pieniądze jak świnia niebo. Dopiero jak będą nowe wybory to się znowu coś obieca i wszyscy będą bić brawo. Tutaj nie trzeba żadnych inwestycji, wystarczy utrzymywać poziom propagandy na stałym poziomie. Inwestycje się robi tam gdzie to może przynieść jakiś polityczny efekt.
Wystarczy podnieść nasyp Spadochroniarzy na długości kilkudziesięciu metrów do wysokości mostu i barierki przestaną zasłaniać.
ok ale co to jest to 'dużo'? jakieś przykłady? jakikolwiek przykład inwestycji na sądecczyźnie?
Efekt ekologiczny to czysta demagogia z innego powodu. Po pierwsze ktoś obliczył ile zamontowane instalacje są w stanie pozyskać energii i jaką ilość węgla trzeba by spalić dla tego samego efektu. Gdyby policzyć na ile z pozyskanej energii faktycznie było by zapotrzebowanie gdyby woda była grzana węglem to wynik byłby pewnie wielokrotnie niższy. I po drugie - instalacje były wykonywane w taki sposób że całkowicie rezygnowano z istniejącego ogrzewania gazem a ogrzewanie wody w zimie zapewnia podpięcie instalacji do ogrzewania z kotłowni węglowych. Gdyby teraz ktoś zadał sobie trud policzenia w ilu zrealizowanych inwestycjach woda zamiast gazem ogrzewana jest węglem to może się okazać że efekt ekologiczny nie wystąpił wcale.
A czy Szerpowie którzy będą transportować towar do budek i z powrotem zostali już zatrudnieni? Bo nie chce mi się wierzyć że projektant nie przewidział jakiegoś wygodnego transportu towaru na stoisko i ze stoiska. Wszystko codziennie dwa razy w rękach? To się nie może udać bo handlarze to tez ludzie.
Każdy z was może sobie zrobić eksperyment choć będzie on wymagał nieco czasu W zimie wychodzicie sobie na górkę około kilometra od zabudowań i widzicie co widzicie Robicie to samo w lecie i porównujecie wynik obserwacji Prawda że prosty test? Jeśli kogoś nie przekonają te widoczne gołym okiem chmury dymu to na pewno nie przekonają go ani pomiary ani badania ani statystyki
Rozpoczęcie prac budowlanych zgodnie z obecnym harmonogramem 31-12-2019. Czy to nie jest po następnych wyborach? Inwestycji bardzo kibicuję ale do ogłaszania sukcesu to jeszcze bym się nie spieszył.
A po co do tego podatek? żeby urzędnicy mieli co robić? żeby trzeba było dokumentować, ewidencjonować, rozliczać, wzywać, kontrolować? Wprowadzić 'podatek' z którego zwolniony jest każdy kto zachipuje psa na własny koszt Przy najbliższym szczepieniu przeciw wściekliźnie weterynarz zachipuje psa. A jeśli właściciel odmawia to podpisuje papierek z którego jasno wynika, że rezygnuje ze zwolnienia z podatku przysługującego za zachipowanie psa i taki papierek trafia do UM 60 zł za chip, 40 zł za rejestrację w bazie danych jednorazowo albo podobna kwota rocznie to chyba nie będzie trudny wybór