HiKrush
Komentarze do artykułów: 1300
U, zaraz się okaże, że to TOPa wina.
No jasne, jasne.
Ja jeżdżę pekaesem i nigdy nie narzekam.
Odkąd pokłóciliście się pod tekstem o palącym się śmietniku, nic mnie już nie dziwi, ale nawet Wy moglibyście od czasu do czasu po prostu nic nie pisać.
I teraz popatrzmy co tu się stało. Hava przeczytała coś na temat kogoś i w jego obronie zbudowała sobie opinię na wykrzyknikach, poparła ją pewnymi argumentami, żeby na końcu okazało się, że są tak samo wyssane z palca, jak niektóre elementy w moim tekście. Wstyd?
To dobrze, ponieważ Twoje zdanie ma w tej kwestii decydujące znaczenie.
To nie jest reklama, to jest wyrażenie opinii.
Coś jest nie tak z blogami, jak klikam 'Moje blogi' to mi mówi, że niepoprawny adres, czy coś podobnego.
Jaką budowę krytej pływalni? Przecież już zbudowana. I dwie i pół bańki na to? Pożyczyli by dwa koła, po pierwszym oddam. A tak na serio, to wołająca o pomoc ul.Kopernika nie uwzględniona. Niedługo do piekła się tymi dziurami przekopiemy.
Ooo, Andriej, mówię Ci, co się ostatnio nadziwiłem, jak byłem z dziołchą w sklepie. Patrzę, a tam od razu dziurawe spodnie sprzedają. Jak to powiedział SignumLupus, 'Coraz mniej mam ochotę ogarniać rzeczywistość, w której żyję', czy jakoś podobnie.
Hehehe, to jest ciekawa wizja - człowiek siedzi, patrzy się na swój wyciąg z konta i się cieszy. Rewelacja.
Noo, jak się potrafi prowadzić dwa samochody na raz, to git;P
Po primo, to statystyczny Kowalski nie ma milionów. Po secundo, to mega bogaty człowiek nie będzie kupował co miesiąc nowego samochodu, bo to też człowiek i lubi swój aktualny samochód. Widziałeś kiedyś Steve'a Jobs'a? Jakie miał spodnie na nogach? Dżinsy, czy dżinsy dla mega bogatych? Takie mamy czasy, że coca cola, którą pija Kulczyk niczym się nie różni od coca coli, którą piję ja. Jeszcze pięćdziesiąt lat temu bycie mega bogatym mogło mieć jakiś sens - w razie nalotu jakichś służb można się było wykpić gotówką, albo kupić sobie coś potrzebnego, czego inni sobie kupić nie mogą. Ale dziś?
A ja gram odkąd pamiętam w najprzeróżniejsze gry i jakoś jeszcze nikogo nie zamordowałem. Znaczy w porządku ze mnie gość B)
No jasne, że można. Ale jak sobie człowiek nakupi już tych pierdół tyle, że nie będzie miał gdzie ich postawić? To co dalej?
No, ja nie wątpię. Ale jak konkretnie można wydać bańkę w miesiąc? Nie licząc oczywiście kupna piątego samochodu, siódmego domu, jedenastego roweru i tym podobnych.
No chyba nie mam wyjścia. Zbyt dużo oczekiwań, żeby ich nie spełnić.
Po jednej stronie barykady stoją ludzie według siebie prawi, inteligentni, wykształceni, mądrzy i krzyczą 'Nie dajcie się zbałamucić! To my jesteśmy lepsi!'. Po drugiej stronie barykady stoją ludzie według siebie prawi, inteligentni, wykształceni, mądrzy i krzyczą 'Nie dajcie się zbałamucić! To my jesteśmy lepsi!'. Czym się różnią jedni od drugich? To zależy, po której stronie się stoi.
Nie oglądam telewizji, więc nie wiem. Ale rzeczywiście, tym, co uderza najmocniej jest właśnie niesztampowość. Fanom doktora House'a pewnie by się nie spodobało;D
Trochę niewygodnie wytłumaczyć. Tu masz mapkę: http://www.dzikiewino.xt.pl/