HiKrush
Komentarze do artykułów: 1300
Nie wyrażałem ich wartości jeszcze za kandydatury, jeżeli chodzi o ścisłość. A wiesz, jak się za komuny nazywało to, co robisz wobec prośby Slide'a? No właśnie. Anyway, chcesz porozmawiać o moich poglądach, czy wartościach, które wyrażam, to ja chętnie porozmawiam. Zaproś mnie na kawę, na pewno przyjdę. Chyba, że chodzi Ci tylko o półpubliczne, półanonimowe doczepienie się do mnie w kontekście polityczno prawnym, mające na celu nie-mam-pojęcia-co, to pronCie bardzo. Lata mi to w tym samym miejscu, co Tobie YOGA prośba, którą pomimo tego tak chętnie i gorliwie się zajmujesz.
No to ja w takim razie nie rozumiem, dlaczego jeszcze tego nie zgłosiłeś do prokuratury. Boże, co za kraj. Zdeptać czyjeś marzenia, zgnieść inicjatywę, nie pozwolić nikomu na nic. Chce ktoś coś spróbować osiągnąć, to zawsze musi się znaleźć życzliwy Mateusz. Przez takich ludzi jak Ty coraz mniej mam ochotę mieszkać w tym kraju.
Po primo, to nie zorganizowałem żadnej nielegalnej zbiórki pieniędzy i takie pomówienia proszę sobie schować, najlepiej głęboko. Po secundo, to nie jestem niestabilny w reprezentowanych wartościach - zawsze reprezentuje te same, swoje wartości. Po tertio, wczoraj Slide miał chyba trzysta pięćdziesiąt złotych, czyli mniej więcej jedną czwartą tego, co potrzebuje. To znaczy, jak z nim rozmawiałem, to mówił, że na razie go goni termin oddania pracy inżynierskiej i nie miał czasu na dokładne obliczenie, ale jak tylko będzie miał, to mi powie. Polecam zaglądać od czasu do czasu na http://wybiorcza.com , zawiśnie tam stosowny tekst kiedy tylko go otrzymam.
To się nazywa... yyy... nie wiem, jak to się nazywa. Czyli jakby gościu jechał na CS'a, to byś dał, bo umiałeś cesać z taśmy?
Dokładnie, cort. Sam byłem na kilku turniejach i wiem, że to się wiąże z wydatkami. Pół biedy, jak się jedzie na takie AoT do Łodzi, gdzie pociąg ze zniżką studencką z Krakowa kosztuje 26 złotych, ale takie wyjazd do Francji to jest już wyższy kaliber, bo to się wiąże nie tylko z samym przejazdem i wpisowym, ale i z noclegiem, żarciem i całą resztą otoczki. Zresztą ostatecznie jak ktoś bardzo się chce doszukać oszustwa, to może zwyczajnie tej piątki nie przelać i święto lasu:)
Trucizna, jest takie powiedzenie, że z głupkami nie da się wygrać, bo najpierw sprowadzą Cię do swojego poziomu, a później pokonają doświadczeniem.
To czemu nie dasz?
I tu się pojawia magiczne słowo 'spekulacje anonimowych-wannabe ludzi w internecie na tematy, o których pojęcie mają żadne oraz wyciąganie daleko idących wniosków na temat usposobienia, charakteru, przesłankach, celach i moralności ludzi, których nie znają'.
Jak Was czytam, to odbieracie mi siły nawet na facepalma.
Ze mnie cwaniak? To znaczy domniemujesz, że zadałem sobie trud założenia konta w Poznaniu, żeby zbierać pięciozłotówki? Genialne. Anyway, gdyby to samo X lat temu zrobiła, na przykład, Justyna Kowalczyk, to pisalibyście to samo, a dziś każdy się cieszy z jej osiągnięć. Róbcie co chcecie, ja chętnie zainwestuję w czyjeś szanse.
Jakoś żeby zmniejszyć budżet bibliotece nie było problemu.
Biedny Verci, z całego tekstu wybiera jedno zdanie, wyrywa z kontekstu i się go czepia z uporem godnym walki o lepszą sprawę. Jeżeli gość, od którego wziąłeś ksywę obierał podobną taktykę, to nic dziwnego, że go Julek pogonił.
Całe szczęście, że brak Twojej znajomości czegoś nie przekreśla tego istnienia.
Jak może zabijać poprawną komunikację? Komunikacja jest poprawna dopóki działa. Nawiązywanie relacji też jest poprawne dopóki działa. I co to jest ta 'sucha informacja'?
Lubię zdania jak powyższe. Nigdy nie wiadomo, czy człowiek owy pyta, stwierdza, prosi, czy po prostu krzyczy.
PO jest w rządzie, nie PiS. No i to tyle, jeżeli chodzi o sławetne zmniejszanie bezrobocia.
Chyba raczej nic z tego, bo się, pigmej, nic nie uspokajasz.
Siedzieć w sylwestra przed komputerem i pisać komentarze na portalu informacyjnym, co za no life king;F
Epicka impreza. Słowo 'zgon' nabiera nowych wymiarów.
RZobaczek111 wiem wiem ..powiesz , że się czepiam ... ale chyba bez sensu jest pisać DO kogoś mając w doopie to, czy ten ktoś to przeczyta, nie?