Wydalenie ze służby? Sprawa stoi
Mimo upływu kolejnych kilku tygodni od wszczęcia procedury administracyjnej, kierownictwo KWP w Krakowie wciąż nie zdecydowało, czy funkcjonariusz policji, który uczestniczył w głośnym wypadku porsche w Mszanie Dolnej, zostanie wydalony ze służby.
Małopolska Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie wciąż nie podjęła decyzji w sprawie wydalenia ze służby policjanta, który uczestniczył w wypadku porsche w styczniu w Mszanie Dolnej.
Jak już informowaliśmy, postępowanie administracyjne, zmierzającego do zwolnienia funkcjonariusza, podjął Małopolski Komendant Wojewódzki Policji nadinsp. Mariusz Dąbek, przychylając się do wniosku kierownictwa limanowskiej komendy, które chce wydalenia policjanta z uwagi na „ważny interes służby”.
Insp. Robert Hahn wnioskował do swoich wojewódzkich przełożonych o wydalenie policjanta, gdyż ten przebywając od stycznia na zwolnieniu lekarskim, wciąż pobiera pełne wynagrodzenie, a śledztwo w sprawie wypadku nadal nie posuwa się do przodu.
Nawet jeśli w najbliższych dniach decyzja o zwolnieniu funkcjonariusza zostanie podjęta, pozostanie jeszcze kwestia poinformowania go o tym fakcie. Później funkcjonariuszowi będzie przysługiwać prawo odwołania się od decyzji kierownictwa małopolskiej policji - w ciągu 14 dni od doręczenia mu rozkazu będzie mógł odwołać się do Komendanta Głównego Policji.
Funkcjonariusz odbywający służbę najpierw w limanowskiej komendzie, a następnie w mszańskim komisariacie, ma za sobą 13 lat pracy w mundurze. Jeśli zostanie wydalony z szeregów policji, nie będzie przysługiwać mu emerytura.
Tymczasem już za kilka tygodni może nastąpić przełom w śledztwie, prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Bochni. Według informacji, jakie tam uzyskaliśmy, kompleksowa ekspertyza dotycząca wypadku sportowego samochodu ma zostać opracowana przez biegłych do końca tego miesiąca.
Opinia ma rozwiać wątpliwości śledczych co do tego, kto siedział za kierownicą porsche w chwili, gdy rozbiło się na jednej z mszańskich ulic. To z kolei umożliwi przeprowadzenie czynności z udziałem policjanta, którego dotąd – choć od wypadku minęło już przeszło pół roku – nawet nie przesłuchano.
Bocheńscy prokuratorzy mają już ekspertyzy biegłych dotyczące innych wątków sprawy - wiedzą już, kiedy funkcjonariusz spożywał alkohol oraz to, czy samochód został celowo podpalony by, jak niektórzy twierdzą, zatrzeć ślady.
Przypomnijmy, że 12 stycznia funkcjonariusz zaledwie 20 minut po zakończeniu służby uczestniczył w wypadku porsche, które roztrzaskało się, a następnie spłonęło na jednej z mszańskich ulic.
Po wypadku mężczyzna trafił do szpitala, gdzie został przebadany alkomatem – w wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Według limanowskiej prokuratury to on w chwili zdarzenia siedział za kierownicą sportowego samochodu. Zaprzeczył temu jednak właściciel pojazdu, który przyznał się do spowodowania wypadku.
Lekarz, który przebadał funkcjonariusza stwierdził, że z uwagi na jego obrażenia żadne czynności nie mogą być przeprowadzane z jego udziałem przez 30 najbliższych dni. Wkrótce sam policjant zdawał się jednak temu zaprzeczać – na swoim profilu w serwisie społecznościowym zamieścił zdjęcie w kołnierzu ortopedycznym, a w opisie stwierdził że „poza małym dyskomfortem szyi wszystko OK i zupełnie sprawne”.
Mężczyzna do dziś jest policjantem i pobiera z tego tytułu wynagrodzenie, choć w pracy nie było go od przeszło pół roku. Jeździ także samochodem.
Może Cię zaciekawić
Zmiany w wystawianiu recept na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów
Chodzi o przygotowany w Ministerstwie Zdrowia projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ma...
Czytaj więcejŚwiadkowie uniemożliwili jazdę pijanej matce wiozącej 9-letnią córkę
Oficer prasowa komendy powiatowej policji w Olkuszu kom. Katarzyna Matras poinformowała we wtorek, że do zdarzenia doszło w ostatnim dniu paździer...
Czytaj więcejPGG obniża ceny węgla
Jak wynika z informacji na stronie sklep.pgg.pl, obniżka na groszki obowiązuje od 5 listopada do 20 grudnia br. i dotyczy wybranych, oznaczonych pro...
Czytaj więcejPallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Gęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejDziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejTerytorialsi ćwiczyli w zakładzie produkcyjnym
Ćwiczenia obejmowały symulacje scenariuszy związanych z potencjalnym wtargnięciem grup dywersyjno-rozpoznawczych, co miało przygotować żołnier...
Czytaj więcej
Komentarze (26)
Już po wydaleniu ze służby i jakimś wyroku ( mam nadzieje że w końcu to nastąpi) powinien tą kasę oddać.
Nie mam pojęcia jaka kwota miesięcznie zarabia policjant może ktoś się orientuje ??
http://www.info.policja.pl/inf/organizacja/zarobki-policjantow/47709,Zarobki-policjantow.html
POlska, przykład ... :)
https://www.youtube.com/watch?v=MgfLddJD5Yw
podałeś linka o zarobkach netto wychodzi że minimum 15 tysiączków wziął + doliczając staż pracy 13 lat (tak pisze w artykule) + składki emerytalne + podatek + zdrowotne+ może jeszcze do 13 się załapie .
Szkoda nerwów te pieniążki można by wydać dużo lepiej
tak trzymać a będzie się żyło lepiej....
policja nie ma odprowadzanych składek emerytalnych, tylko zdrowotne.
'Wydalenie ze służby? Sprawa stoi'
i po sprawie...
sprawa leży... jak leżała 'w szufladzie'
po temacie...
Przesłuchanie Policjanta w tej chwili byłoby idiotyczne i prześmiewcze ale dla całej Policji - nie dla Policjanta!!!...Dlaczego? Bo w uproszczeniu brzmiało by tak:
- Czy kierował Pan samochodem osobowym marki Porsche?
- NIE, nie kierowałem
- Czy podpalił Pan lub właściciel pojazdu samochód marki porsche?
- Nie, absolutnie nie
- Czy był Pan pod wpływem alkoholu?
- Tak, ale to już wiecie i byłem wtedy po służbie
Więc co wynikałoby z takiego przesłuchania?...WIELKIE NIC! I czy takie przesłuchanie ruszyłoby tę sprawę do przodu? Absolutnie nie!
Zatem należy zadać pytanie: dlaczego tak długo biegli badają tę sprawę? Bez dowodów nie ma najmniejszego sensu przesłuchiwać Policjanta bo nawet nie wiadomo w jakim charakterze go przesłuchać (oskarżonego czy świadka)... a wiadomo że tu nie ma miejsca na błędy i pomyłki bo każdy z uczestników wypadku ma już zapewne wynajętego adwokata - i to pewnie nie najtańszego! PROSTE!
Dlatego biegli muszą ruszyć po prostu swoje cztery litery i albo udowodnić winę Policjantowi albo dać mu już spokój!
PO PIERWSZE - na samym początku WŁAŚCICIEL pojazdu PRZYZNAŁ się do prowadzenia porsche więc na moją logikę już dawno powinno być po sprawie!Dlaczego Prokuratura nie postawiła mu zarzutów? - oni sami pewnie jeszcze tego nie wiedzą. Za to postanowili mu postawić zarzut udostępnienia kluczyków osobie pod wpływem alkoholu nie mając żadnych dowodów że osoba pod wpływem alkoholu w ogóle ten samochód prowadziła - ABSURD!!!
To że właścicielowi nie postawiono zarzutów nie świadczy że to Policjant kierował!!!
PO DRUGIE - Policjant zaraz po wypadku trafił do szpitala więc wszelkie ślady na jego ciele zostały zapewne sprawdzone i skrupulatnie opisane w kartotece medycznej. Wprawdzie TOP informował że Policjant ma ślady wskazujące na prowadzenie samochodem ale gdyby rzeczywiście takie istniały to Prokuratura nie potrzebowałaby innych dowodów - te byłyby jednoznaczne - tak na moją logikę!
PO TRZECIE - słynne zdjęcie z portalu społecznościowego ukazuje mężczyznę z kołnierzem ortopedycznym a to wskazuje właściwie jednoznacznie że Policjant po wypadku doznał uszkodzenia kręgu szyjnego a w takich sytuacjach nie dostajesz 'chorobowego' na 30 dni ale na kilka miesięcy - tak na moja logikę!
PO CZWARTE - statystyczny Kowalski mógł sobie wstąpić do Policji - nikt mu nie bronił - wszak nie od dziś wiadomo że tam jest LEPIEJ!!!
Sprawa została rozbuchana na skalę krajową. Chyba wszystkie media o tym trąbiły. Nagłówek 'PIJANY POLICJANT ROZBIJA SIĘ PORSCHE' jednoznacznie wskazuje że Policjant został już na samym początku 'skazany' bez żadnych dowodów! Cały kraj liczy na to że zostanie surowo ukarany i wszyscy na to czekamy.I najprawdopodobniej Prokuratura nie ma żadnych dowodów winy Policjanta i tu pojawia się problem: no bo jak przekazać to teraz opinii publicznej???Przecież obiecali go ukarać i wszyscy to słyszeliśmy a teraz posypią się głosy 'pies psu ogona nie urwie', 'znajomości', 'niesprawiedliwość', 'zamiecenie sprawy pod dywan' itp - bo my już wszyscy, nie wiadomo skąd, mamy pewność że Policjant prowadził!!! Więc postanowili go usunąć ze służby coby wilk był syty i owca cała! NA MOJĄ LOGIKĘ WŁAŚNIE TAK TO TERAZ WYGLĄDA!