Bitwa o matecznik
Gdyby 10 października rano ktoś powiedział 45 801 wyborcom Arkadiusza Mularczyka, że za niewiele ponad miesiąc ich poseł przestanie być członkiem Prawa i Sprawiedliwości, najpewniej skierowaliby go do najbliższej apteki po termometr, a może nawet do psychologa. Dziś już wiadomo, że w polityce wszystkie scenariusze są możliwe.
Poza granicami politycznej wyobraźni
Kto nie wyobrażał sobie PiS-u bez Mularczyka i Mularczyka bez PiS-u, musi przyznać, że trochę zabrakło mu politycznej wyobraźni. Dla niedawnego lidera głównej opozycyjnej partii oznacza to spory problem. Swoimi wyborcami mógłby zapełnić jeden z nowych stadionów wybudowanych na Euro 2012, ale teraz przynajmniej jakaś ich część czuje się oszukana, bo głosowała na PiS. A tam Mularczyka już nie ma. Bezskuteczne oczywiście są pojawiające się apele o zwrot mandatu.
To tylko jeden z wątków (bodaj najbardziej lokalny) tego, co się działo przez ostatnie tygodnie w PiS-ie. Kumulacja rozłamowej epopei miała miejsce wczoraj i to nie w Warszawie , ale w Nowym Sączu właśnie. Przynajmniej na jeden dzień w historii Polski centrum politycznych wydarzeń kraju przeniosło się ze stolicy do Nowego Sącza. Niedawni partyjni koledzy - Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro - na wyścigi organizowali tu konferencje prasowe i spotkania z wyborcami. Obserwatorzy polityczni zaś zastanawiali się, do kogo teraz należy słynny matecznik Prawa i Sprawiedliwości – jeszcze do partii Kaczyńskiego czy też na Sądecczyźnie będzie musiał się on podzielić udziałami w wyborczym torcie z Solidarną Polską. A jest się o co bić, bo słynny wyborczy okręg 14 to ten rejon Polski, gdzie partia może regularnie liczyć na najwyższe poparcie.
Tradycja kontra nowe technologie
Pierwszy przekaz z sądeckiego wyścigu po elektorat poszedł w świat, zanim jeszcze obaj panowie dotarli do Nowego Sącza. Już rano komentowano, jak rozłożą się akcenty. Kaczyński składając kwiaty w Marcinkowicach w miejscu upamiętniającym katastrofę smoleńską miał dać wyraźny sygnał, na jakie wartości kładzie akcent. Ziobro jakby tylko na to czekał. On umówił się z dziennikarzami na miejscu budowy Miasteczka Multimedialnego pokazując, że dla Solidarnej Polski ważniejsze od najnowszej historii jest patrzenie w przyszłość i stawianie na nowe technologie. Zero polityki. Z takiego obrotu sprawy najbardziej zadowolony mógł być prezes Brainville Krzysztof Wnęk, którego przedsięwzięcie zyskało darmowy spot reklamowy w najlepszym czasie antenowym wszystkich ogólnopolskich stacji telewizyjnych.
W tym samym czasie Jarosław Kaczyński zaprosił dziennikarzy do sądeckiego ratusza. Jego blisko godzinne wystąpienie sprowadzało się do tezy, że to co się wczoraj działo w Nowym Sączu (i od kilku tygodni dzieje się w Warszawie), to nie jest wojna, a efekt zdrady panów z Solidarnej Polski. Trudno jednak było uwierzyć, że to nie jest regularna partyjna wojna, skoro w czasie kiedy Kaczyński z Ziobrą zmierzali do Nowego Sącza, z innych miejsc docierały bojowe pomruki. Były szef CBA Mariusz Kamiński na antenie radia RMF FM, co prawda dementował doniesienia byłego ministra rolnictwa Artura Balazsa, jakoby Ziobro mógł polecić podległym mu prokuratorom zbieranie haków na Kaczyńskiego, ale już na podstawie tego można łatwo wyrobić sobie zdanie, w jakich panowie są relacjach.
Co partyjne doły powiedzą Mularczykowi
Dotychczasowy regionalny lider PiS Arkadiusz Mularczyk, choć na razie uśmiecha się do telewizyjnych kamer, chyba zaczyna mieć już świadomość, że najtrudniejsze dopiero przed nim. Przed Mularczykiem mianowicie prawdziwa próba charakteru. Z różnych stron dochodzą coraz liczniejsze sygnały, że wiele osób może chcieć na nim wziąć teraz rewanż za „krótką smycz”, na jakiej trzymał dotychczas regionalne struktury. To może być przykre doświadczenie, bo po wielu latach liderowania teraz okaże się, kogo z politycznych kolegów łączyła z Mularczykiem prawdziwa przyjaźń, a kogo w ryzach trzymała zależność wynikająca z partyjnej hierarchii. Łatwego życia w najbliższych tygodniach i miesiącach nie wróży to posłowi Solidarnej Polski, wiele osób bowiem już zapowiada swoiste „seanse prawdy”.
Tzw. „Ziobryści” na razie nie mają co liczyć na poparcie lokalnych struktur PiS. Dotychczas kolegów z Solidarnej Polski, poparła jedynie radna miejska Barbara Jurowicz, do niedawna szefowa klubu PiS w Radzie Miasta. Zrezygnowała nie tylko z funkcji, ale i udziału w klubie, ale tupnięcia pantofelkiem Jurowicz na razie nikt się nie przestraszył. Masowego poruszania w partyjnych dołach nie odnotowano, a trudno uwierzyć, że działacze czekali z takimi decyzjami aż Kaczyński wyjedzie z Nowego Sącza.
Mizerne poparcie lokalnych działaczy dla wyrzuconych z PiS nie popsuło dobrego humoru Zbigniewowi Ziobrze, spacerującemu z kolegami z Solidarnej Polski po ul. Jagiellońskiej, choć można było odnieść wrażenie, że mieszkańców bardziej od rozmowy z politykami interesowało wyjątkowe nagromadzenie telewizyjnych wozów transmisyjnych, które szczelnie wypełniły sądecki rynek. Jedni podchodzili uścisnąć dłoń i pogratulować, inni woleli z bezpiecznej odległości zawołać „zdrajcy” w kierunku „ziobrystów”.
W tym samym czasie Jarosław Kaczyński spotykał się z prezydentem miasta Ryszardem Nowakiem, potem planowany był obiad w gronie sądeckich parlamentarzystów, którzy pozostali w PiS i zamknięte spotkanie z działaczami. Już po zamknięciu tego numeru DTS planowane było spotkanie z mieszkańcami Nowego Sącza.
Fot.: TASS
Może Cię zaciekawić
Zmiany w wystawianiu recept na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów
Chodzi o przygotowany w Ministerstwie Zdrowia projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ma...
Czytaj więcejŚwiadkowie uniemożliwili jazdę pijanej matce wiozącej 9-letnią córkę
Oficer prasowa komendy powiatowej policji w Olkuszu kom. Katarzyna Matras poinformowała we wtorek, że do zdarzenia doszło w ostatnim dniu paździer...
Czytaj więcejPGG obniża ceny węgla
Jak wynika z informacji na stronie sklep.pgg.pl, obniżka na groszki obowiązuje od 5 listopada do 20 grudnia br. i dotyczy wybranych, oznaczonych pro...
Czytaj więcejPallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Gęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejDziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejTerytorialsi ćwiczyli w zakładzie produkcyjnym
Ćwiczenia obejmowały symulacje scenariuszy związanych z potencjalnym wtargnięciem grup dywersyjno-rozpoznawczych, co miało przygotować żołnier...
Czytaj więcej
Komentarze (11)
Jakie 'tłumy' zgromadził Ziobro i jego wierni towarzysze to widać było na migawkach telewizyjnych.
Sami wykrzykiwali hasła i sami sobie na nie odpowiadali.
Totalna żenada.
Ziobro w świetnej formie mówił że Solidarna Polska 'jest potrzebna temu kraju' zamiast 'krajowi'.
Większe tłumy zgromadził prezes, najpierw w Marcinkowicach, gdzie nazganiano Bogu ducha winnych dzieciaków i kazano wykonywać poddańcze gesty,
ale przebrał ich z czołobitnością miejscowy duszpasterz złożywszy swoisty hołd Jarosławowipolskezbawowi.
Później prezes jak przystało na prawdziwego 'męża stanu' w N.Sączu wygłaszał na mównicy ideowe prelekcje.
Niestety szkoda że z rozpiętym rozporkiem.
Dobrze że ktoś z przydupasów po pewnym czasie przyniósł mu do pulpitu kartkę z treścią 'Panie prezesie, zapnij se małego'.