znany
Komentarze do artykułów: 2601
tuskoplusku, a chodnika na Krakowskiej, jak nie było, tak nie ma:)), No i to są te realne sukcesy?:)))
Skoro Pan burmistrz ma tak dobre relacje z Panem dyrektorem Jackiem Grygą, to dlaczego nie wybudowano chodnika na Krakowskiej??? Okazja była znakomita, bo przy okazji remontu nawierzchni można było położyć krawężnik, nie powodując żadnych uszkodzeń. Ciekawe jak te relacje przełożą się w przyszłości, bo jednak chodnik ten jest tam konieczny i powinien być jak najszybciej wybudowany.
Mój pierwszy wpis, jak po raz pierwszy temat się pojawił, to czy rozmawiano z przewoźnikami. No i proszę jak to się pięknie sprawdza. Kto to widział, od stycznia rozmawiać tylko z jednym przewoźnikiem, tylko dlatego, że posiada plac w centru Miasta, a pozostałych powiadomić dopiero na dzień, czy dwa przed terminem podpisania, ustalonej arbitralnie umowy. Umowa, nie polega na narzuceniu jednej stronie dyktatu, ale umówienie się partnerów na konkretne, uzgodnione wcześniej, warunki. Grzechem pierworodnym tego rozwiązania jest, że jeden z przewoźników jest równocześnie administratorem dworca z konkretnymi uprawnieniami w stosunku do wszystkich pozostałych, no ale ustępstwa Miasta i właściciela placu idą w dobrym kierunku, a jak będzie zobaczymy? Mniej machać szabelką, a więcej rozmawiać:)
Co się tyczy Czecha i całego tego ciągu od Sowlin do Ronda Becka, to trzymam za słowo:) Te 3 mln w przyszłym roku, mam rozumieć, będą na bank:)
Większość:)
Trudno sobie wyobrazić, aby remontować drogi przed wykonaniem sieci kanalizacji i wody pitnej, ale mimo to gruntownie wyremontowano między innymi, Graniczną, Słoneczną, Leśną, Paderewskiego, Polną, Kasprowicza, Walecznych, Łazarskiego i Mordarskiego wraz z rondem na Marka, centrum Łososiny, Sikorskiego, most na Bema, większość bocznych od w/w i od Żwirki i Wigury, Biedronia, Owocową, Częściowo Jabłoniecką i Wiejską. To tylko niektóre, bo nie chce mi się dalej przypominać i pisać:) W sumie w poprzednich dwóch kadencjach wykonano niesłychanie dużo różnych bardzo pilnych i potrzebnych inwestycji, jak na przykład wykonano termoizolację i wymianę stolarki zewnętrznej we wszystkich, bez wyjątku, obiektach będących w zasobach Miasta, łącznie z wykupieniem i rozbudową ratusza. Że nie wspomnę o takich drobiazgach jak kryta pływalnia, czy oczyszczalnia ścieków, czy też wymianę lamp oświetleniowych w całym Mieście na energooszczędne:) Tego po prostu nie da się 'przykryć' głupimi wpisami. Przecież Kopernika i most podałem w I etapie, to o co chodzi?
niski, żal mi Ciebie. Proponuję jednak, abyś przestudiował wszystkie inwestycje w poprzednich dwóch kadencjach w Mieście, ich wartość i kwoty pozyskane z zewnątrz. Ja Ci tylko przypomnę, że na przykład Rondo Becka kosztowało podobnie jak to budowane teraz pod starym kinem, ale wtedy Starostwo wyłożyło połowę kwoty, a teraz 30 tys. No to się nazywa operatywność i skuteczność Miastowych:))) Gdyby podzielono inwestycję na dwa etapy, a w pierwszym zrobiono remont Kopernika i mostu, to w przyszłym roku można byłoby na resztę uzyskać kolejny milion, lub więcej, a i Starostwo mogłoby ująć w budżecie tą drugą połowę na to rondo, a byłoby to około 600 tys. No i proszę masz pełną odpowiedź na tą niebywałą nieporadność:(
Drogi mój Doradco, rzeczywiście, masz rację, to naprawdę ciężki przypadek i nie podejmuje się leczenia Ciebie, ale przypomniałem sobie właśnie, ze masz przecież przyjaciela specjalistę od paranoi, to może on spróbuje:)
Ja natomiast mam pytanie, gdzie się podziała tak bardzo reklamowana przed wyborami skuteczność, wtedy kandydata na burmistrza, pytam gdzie??? No bo, jak napisał 'niski', jeśli się nie potrafi załatwić 'kawałka banalnego chodnika', a na inwestycję w/g kosztorysu inwestora w wysokości ok. 9 mln zł jeden milion Schetynówki, a na targowisko wycenione na bodajże na 4,5 mln, też jeden milion, to Miasto przecież niedługo pójdzie z torbami.
Doradco, pitolisz jak potłuczony:) Ja nie znam takiej obietnicy, na sesji były zawsze szczegółowe i prawdziwe informacje, ale czegoś takiego nie pamiętam, więc nie wiem, kto co i ewentualnie kiedy obiecywał. Na ul. Kościuszki, którą ze zrozumiałych względów interesowałem się w sposób specjalny, nikt takiego żądania nie zgłaszał, a wszystko zostało wykonane we wzorcowy sposób:) To co, Pan Poseł ma wbrew, lub mimo woli władz Miasta załatwiać i negocjować jakieś tematy? Czy Pan Poseł może i powinien znać, tak sam z siebie, szczegóły wszystkich problemów jakie występują w całym okręgu wyborczym? A może Pan Poseł powinien sam wszystko za wszystkich załatwić, a Tobie razem z Panem Burmistrzem i Panem Zastępcą i Panem Asystentem, abyście byli piękni młodzi i bogaci??? Czy może Pan Poseł odmówił kiedykolwiek i komukolwiek, cokolwiek? Pitolisz jak potłuczony:)))
Tam ma być 'niski' i w 5 wierszu ma być 'aż po' - przepraszam:)
Miski, przecież już w tym temacie napisałem odpowiedź na Twoje prymitywne pytanie! Wzdłuż ul. Kościuszki, przy okazji remontu nawierzchni, GDDKiA wykonała we własnym zakresie również nowe odcinki chodnika, a cały chodnik po prawej stronie, tj. od Rynku, aż wjazd na składnicę Maszyn, wykonała całkiem od nowa i to dużo szerszy. No ale wtedy Pan Burmistrz z Panem Posłem byli wielokrotnie w Krakowie, na długo przed rozpoczęciem inwestycji, a nie jak obecne władze, które mają zamiar interweniować, jak inwestycję wykonano!!! Poza tym ówczesne władze, w poprzedniej kadencji, wykonały oświetlenie ul. Krakowskiej, co jest elementem równie ważnym, dla poprawy bezpieczeństwa pieszych.
Trudno się nie zgodzić z argumentem, że jeden z przewoźników jest teraz w bardzo uprzywilejowanej sytuacji. Zawsze padał trudny do negacji argument, że właściciel dworca nie powinien być równocześnie przewoźnikiem, bo to go stawia w uprzywilejowanej sytuacji. Teraz Miasto chcąc ominąć ten słuszny argument, zamiast problem rozwiązać, to przekombinowało i postawiło właściciela dworca w jeszcze bardziej uprzywilejowanej sytuacji, dając mu jako zarządcy jeszcze większe możliwości. No ale to jest skutek tego, że robiono to w 'tajemnicy' przed pozostałymi przewoźnikami, łaskawie ich informując na dzień przed wyznaczonym terminem i po wszystkich uzgodnieniach z właścicielem dworca. Negocjacje powinny być dwustronne, właściciel dworca z pozostałymi przewoźnikami, a Miasto winno być organizatorem i mediatorem. W każdym bądź razie nic na siłę, bo teraz mamy jeszcze bardziej kuriozalną sytuację niż była, a ciekawe co będzie od nowego roku z busami odjeżdżającymi teraz z ul. Kilińskiego, bo to jest prywatny plac i PPZ ma wpisane usługi transportowe. Mały Rynek, to też duża wygoda dla podróżnych i przynosi Miastu spore dochody. Pożyjemy zobaczymy?
Budowa, eksploatacja i koszty oświetlenia, na terenie danej gminy, niezależnie od rodzaju drogi należą do obowiązków danej gminy. Natomiast mówimy tutaj o chodniku, a to już należy do obowiązków zarządcy drogi. Dlatego chodniki przy Kościuszki były remontowane i dobudowywane brakujące odcinki, przy okazji remontu jezdni przez GDDKiA, no ale samo się nie zrobi. Wtedy kosztowało to mnóstwo starań ówczesnej ekipy w Mieście i nie tylko. Pan Błoński musi mieć odpowiednie wsparcie władz Miasta, a wtedy do Krakowa do dyr. Grygi jeździł również Pan Poseł Janczyk. Najbardziej żenujące jest to, że kolejny już raz, dopiero po informacji mediów Miasto ma interweniować, a roboty są na samym finiszu:(
Rita, gwoli ścisłości i prawdy, oświetlenie wykonano w poprzedniej kadencji, czyli ponad dwa lata temu:)
Rzeczowa, konkretna i bardzo na temat wypowiedź Pana Starosty. No i jak się czują teraz ci od wyszukiwania dziury w całym, a szczególnie specjalista od paranoi?:))) Zachowanie byłego Pana Dyrektora jest co najmniej żenujące.
Jeżeli to co opisano jest śmieszne, to Ty Wojtkujakiśtam jesteś żałosny:(
No pięknie, czytamy bowiem - 'W sprawie interweniować ma miasto. – Rozumiemy wymagania techniczne, że bariery muszą być wykonane ale nie w sytuacji w której nie ma możliwości skanalizowania ruchu pieszych na tak ruchliwej ulicy – mówi Wacław Zoń, zastępca burmistrza miasta Limanowa.' Taa, będziemy interweniować, to qva gdzie byliśmy do tej pory??? Dlaczego ta ekipa dowiaduje się co dzieje się w Mieście z mediów? A może chodzi o to, że jak mniej wiesz, to będziesz krócej przesłuchiwany, jak w znanym powiedzeniu ze 'Złota dezerterów':)))? Jak był prowadzony remont Kościuszki i JPII, to dużo wcześniej do Krakowa jeździł Pan Burmistrz, na miejscu interesował się i rozmawiał z Kierownikiem Odcinka ówczesny radny, prosiliśmy Pana Posła i też sprawą się interesował, no ale teraz jest efekt, mamy dwustronny szeroki chodnik, jak się patrzy przystanki, na końcu wyasfaltowane szerokie pobocze, w sumie droga możliwie najbardziej bezpieczna. A teraz, co? Będziemy interweniować, jak roboty są na ukończeniu? Gdzie my jesteśmy, co to za ekipa?
Jest to stara prawda jak świat, jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzić z bieżącymi sprawami, to chętnie powraca do przeszłości. Przykładów takich na dzisiaj jest mnóstwo, również w mieście. No bo skąd się biorą takie oto teksty, czemu wy nie zrobiliście tego, albo owego. Zamiast samemu pokazać klasę, a nie przerywać przygotowanych i zaawansowanych kiedyś inwestycji. Ja też kiedyś byłem dyrektorem w ówczesnym ZOZie, a to było duużo więcej niż dzisiejszy szpital, ale do głowy by mi nie przyszło do tego wracać i wypisywać jakieś bzdury. Tuskokaczorze, to było bardzo na temat, bo szpital, jak wszystko dookoła, nie jest jakąś wyizolowaną wyspą, ale działa w określonych bieżących warunkach, a one są akurat takie, jak je wczoraj opisano i to wszyscy od lewa do prawa.
No proszę, w sposób nad wyraz, oczywiście bezstronny, odgrzewa się stare tematy. Pan były dyrektor pisze, że od stycznia jest osobą prywatną i zamiast wyprodukować własny felieton wysyła do redakcji pismo, a ta natychmiast publikuje. No, no podziwiać, co za bezstronność:))) Ja natomiast myślę, że jeżeli będziemy mieli nadal, jakże wspaniałe, Panatuskowe rządy, to nie tylko szpitale będą miały poważne problemy finansowe, sukcesem będzie generować jak najmniejsze długi. Przykłady są i to niepodważalne, jak się popatrzy na centra medyczne nadzorowane bezpośrednio przez ministra zdrowia. Ciekawe gdzie byłaby wczorajsza zielona wyspa szczęśliwości, gdyby nie ciężkie miliardy wpompowane w polską gospodarkę z UE. Ciekawe ile pieniędzy dla Polski wynegocjują Tuskowe na 2014-2020, bo te z których budowano tą zieloną, wynegocjował jeszcze przebrzydły rząd PIS-u.:)