Bo widzicie, obrońcy 'dziadostwa', piszecie, że nic się nie stało; '...A jeśli trzeba poczekać te 15 - 20 min, to idę sobie na ogrzewany dworzec i siadam na (w miarę wygodnym) krzesełku...' Po pierwsze, to może Miasto, czyli nas, sporo kosztować, chyba, że zapłaci Pan Burmistrz, ale skoro nie zapłacił za zdewastowany plac pod LDK, to pewnie i teraz przerzuci to na nas. A po drugie, tego typu uchwały, oświadczenia, straszenie, zapowiedzi i co tam jeszcze było, podważają zaufanie firm, mieszkańców i podatników, nie ważne, że do Biedy Władysława, ale do władz samorządowych w ogóle w tym do Rady Miasta. Może to spowodować również, że ci dwaj przewoźnicy po prostu rozwiążą podpisane umowy i będziemy finansować dworzec, a jedyny przewoźnik jako zarządca i właściciel, będzie się śmiał w kułak, bo ma lepszych prawników i przede wszystkim myśli! Państwo Radni, macie przecież instrumenty, żeby wreszcie zmobilizować to towarzystwo. Można przecież dać np. podwyżkę Panu Burmistrzowi:))) A co się tyczy mieszkańców, to widziały gały co wybierały!!!:((( Ja się zastanawiam, czy na takie wątpliwe 'przedsięwzięcia' zdobył by się jakikolwiek mieszkaniec Miasta.

Oczywiście, że jeden dworzec byłby bardziej korzystny, ale na równych dla wszystkich przewoźników warunkach i oczywiście bez nadmiernego zdzierstwa, jak to jest w zwyczaju tej ekipy:( Z drugiej strony, tak jak już kilkakrotnie tutaj pisałem, nie można zmuszać prywatnego przedsiębiorcy, często ledwo wiążącego koniec z końcem, do ponoszenia dodatkowych kosztów. A kiedy pisałem, że ten temat był już kilkakrotnie na tapecie w poprzedniej kadencji i wtedy opinie prawne były takie, jak obecna Pana Wojewody, to lemingowata wazelina wypisywała 'brawo panie burmistrzu', 'taki burmistrz nam potrzebny' 'poprzednicy to dziady' i tego typu wierutne i puste bzdury, zamiast doradzić jak problem rozwiązać. Widzi Pan Panie Burmistrzu, tyle masz Pan pożytku z tych swoich lemingów i tej swojej wazeliny. Pan do nich z sercem, pracą i innymi synekurami, jak matka, a oni Pana ośmieszają i tak naprawdę to z Pana kpią. W/g mnie jest jeden sposób na rozwiązanie problemu, dobrze, bardzo dobrze żyć z ościennymi samorządami, nie toczyć wojenek i razem kupić stosowny plac! W/g mnie nic nie pomoże stosowana przez Was pokrętna 'dyplomacja', bo nikt nie jest idiotą, a każdy potrafi liczyć i przewidywać. Ciekawe co będzie w kwestii kosztów dla Miasta, kiedy przewoźnicy nie przeniosą się na dworzec, bo przecież Miasto wzięło na siebie wszelkie zobowiązania, a właściciel placu jest tylko administratorem ??? No i co na to Pani Radna, głupio, coraz głupiej, prawda!?

Skoro nie było protestów, że robione jest tam coś niezgodne z prawem i przecież nie śmierdziało, to jak rozumiem problemu nie było. A jeżeli był, to co robili Wasi radni, bo na sesjach takich informacji nie było. Teraz powinni się włączyć, ale jak wyżej czytam, że 'ich nie ma' no to, po co wybieracie takich, co sobie nie radzą, lub może o zgrozo Was olewają? Widziały gały co wybierały:(

Dobrze piszesz 'Polarek', tamte władze zapewniły i smolarni nie było, prawda. Teraz są nowe władze, może zauważyłeś, i smolarnia, niewykluczone, że będzie. A Pan Bieda, to powinien z wdzięcznością czytać moje wpisy, bo przynajmniej czegoś się dowie i nauczy. Natomiast takie idiotyczne 'brawo Panie Burmistrzu', to Go tylko obraża, bo pokazuje, że taka lemingowata wazelina, to tak naprawdę nie wierzy, że cokolwiek potrafi zrobić, a jak już zrobi, nawet najbanalniejszą rzecz, to popada w zachwyt, że się udało:)

To idź i powiedz to mieszkańcom bloków z Fabrycznej, cwaniaczku, no idź:( No idź i powiedz to tym dzieciom z ul. Krakowskiej, chodzącym codziennie do szkoły, no idź cwaniaczku i powiedz:(

Że nie wspomnę o tym pięknym chodniku wzdłuż ul. Krakowskiej, bo gawędzić, to my potrafimy, oj potrafimy.

A co się tyczy wjazdu na ten teren przez ul. Fabryczną, to przecież Pan Bieda Władysław jak był starostą i przejmował ten teren, powinien był natychmiast zlecić opracowanie planu zagospodarowania łącznie z utworzeniem wjazdu od strony ul. Witosa, no ale taki 'wspaniały gospodarz', to przecież nie interesuje się losem jakichś tam szarych ludzi, on ma wyższe przed sobą cele, można by tutaj wiele wymieniać, a ja ograniczę się do dwu przykładów, zatrudnienie dla Pana wysokiej klasy specjalisty od solarów, a wcześniej od bezpieczeństwa, no i te wspaniałe i piękne parkomaty, brawo Panie Bieda, teraz tylko należy wydać stosowną zgodę i już będziemy mieli komplet zasług i sukcesów, razem z Panią Radną:(

Zabrakło mi tutaj pytania do władz Miasta, dlaczego nie interesują się i nie dbają należycie o nasze mienie. Zapewne usłyszelibyśmy jak zawsze, że - sprawę rozpoznamy i podejmiemy stosowne kroki-:))) Panie Toporkiewicz, może należało zapytać czy nie ma czasem jakiegoś nagrania z komisji bezpieczeństwa Rady Miasta, gdzie któryś z radnych zgłaszał już ten problem, tyle ze władzuni się zapomniało zgłosić do organów ścigania:))) O przepraszam, to nie ten Urząd, tego się nie tykamy:)))

Doradco, Tobie już całkiem padło, czy udajesz idiotę? Czasy chłopie się zmieniły i prawie każdy 'budkę telefoniczną' nosi przy sobie. Ja np. znam prawie wszystkich Radnych Powiatowych z wieloma jestem na Ty i co za problem zadzwonić i zapytać? Często wielu ludzi jeszcze dzisiaj do mnie dzwoni, bo wiedzą, że tutaj piszę i chcą mnie o wszelakich idiotyzmach, wymuszeniach, łapówkarstwie i innych łajdactwach informować. Zapytam więc, co ma znaczyć taki oto wpis?: '...Nie ośmieszaj się więcej.Przecież Pani Radna potwierdziła że dyskusja takowa miała miejsce. Ogarnij się człowieku.' Jeżeli taka dyskusja miała miejsce, to jest w/g Ciebie dowód, że te 'anonimowe' źródła podały prawdę??? Mnie się wydaje jednak, że sprawą powinien się zająć pilnie Pan Komendant Powiatowy, a nawet Pan Komendant Wojewódzki.

Jest zasadnicza różnica pomiędzy sesją, a komisją. Na sesję przychodzi się już po wyjaśnieniu i określeniu wszystkich racji, wątpliwości i postaw, za i przeciw, które w ferworze dyskusji na , właśnie komisji, zostają omówione. Praktyka jest taka, że przygotowany prze biuro protokół zostaje na kolejnym posiedzeniu komisji odczytany i po ewentualnie wniesionych uwagach głosowany, a wtedy jest oficjalnym dokumentem, tak mówi ustawa!

'...Bo przecież tutaj też nie podajemy swoich imion i nazwisk, dzięki czemu swobodnie możemy wyrazić swoje zdanie i nie ryzykujemy, że w poniedziałek wezwie nas do siebie szef i powie, że on sobie takich komentarzy nie zyczy. Na tym polega wolność słowa i wyrażania poglądów' I tutaj się z Tobą fundamentalnie nie zgadzam!!! Żebyś Ty wiedział ilu ludzi powieszono, tak naprawdę, fizycznie, na podstawie anonimowych nieprawdziwych donosów, to nie pisałbyś więcej wierutnych bzdur:(( Żebyś Ty wiedział ile osób osądziła niesłusznie opinia publiczna na takiej samej podstawie, rujnując im życie, to nie pisałbyś więcej takich bzdur:(( Jeżeli nie mam pewności i odwagi cywilnej, to przecież nie muszę pisać, bo po co, dla intrygi i by 'bezkarnie' komuś dokopać, to jest Wasza moralność? O czasy o obyczaje!!!

'Na czwartkowym wspólnym posiedzeniu komisji rady starosta Jan Puchała stwierdził, iż radni za jazdę bez pasów bezpieczeństwa powinni być pouczani, a policja powinna z powiatem współpracować, bo samorządy przekazały jej 200 tys. zł. Słowom tym starosta zaprzecza. Chcieliśmy uzyskać nagranie z komisji, by jednoznacznie ustalić kto ma rację, ale nam się to nie udało.' Więc ja się pytam na jakiej podstawie Pan Toporkiewicz zawarł takie stwierdzenie, skoro nie udało mu się tego potwierdzić??? Czyżby 'donosy' zapewne bardzo 'oddanej, lub oddanych' dawały podstawę do takich kategorycznych stwierdzeń? : 'Na czwartkowym wspólnym posiedzeniu komisji rady starosta Jan Puchała stwierdził,....' Ja nie jestem dziennikarzem, ale w życiu na coś takiego bym sobie nie pozwolił, nawet w stosunku do największego wroga, i tyle!!!

Nie masz racji, bo skoro nie ma uchwały proceduralnej, że posiedzenia komisji są nagrywane, to jest to wyłącznie nieoficjalny materiał pomocniczy pracownika sporządzającego protokół. To tak jakby jakiś publikator zażądał notatek, które kiedyś taki protokolant sporządzał w czasie obrad komisji. Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa z nagraniami sesji, bo po prostu radni wiedzą, że bez autoryzacji może to być publikowane.

No właśnie, proszę przeczytać wpis nr 11, tam już nie ma nawet przypuszczenia, że to nie musi być prawdą, tam jest już pewnik, że tak właśnie było. To się już nadaje przecież do wniesienia pozwu!!! Dokładnie właśnie tak za komuny obudowywano wszystko co było niewygodne, tak szkalowano bardzo porządne osoby, księży, literatów, artystów, słowem wszystkie niewygodne osoby. O czasy o obyczaje!

Bearchem, ma 100% rację!!! Bo; 'O ile to o czym wspomniały te anonimowe osoby jest prawdą, to nasuwają się pewne pytania.' Na bazie pomówień, domysłów, założeń i przypuszczeń buduje się teorię spiskową,zapominając, że to były właśnie pomówienia i przypuszczenia, typowe dla systemów zamordystycznych, jakże dobrze znanych nam z nie tak bardzo dalekiej przeszłości. A po drugie, takie 'surowe' nagranie nie może być przekazane żadnej osobie zewnętrznej, przed opracowaniem i autoryzacją, bo w ferworze gorącej dyskusji, jakie się prowadzi na komisjach, mogą padać różne sformułowania, nie zawsze bardzo precyzyjnie artykułowane i można je dodatkowo bardzo łatwo zmanipulować. Magiel, to o wiele mało powiedziane, to jest już absolutne dno:(

'Zmieszane odpady komunalne (odpady zielone, pozostałości z sortowania odpadów komunalnych przeznaczonych do składowania) podlegają zagospodarowaniu w regionie gospodarki odpadami i w regionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych. Pozostałe odpady komunalne (również te odbierane od właścicieli nieruchomości) mają być zagospodarowywane zgodnie z zasadami bliskości i postępowania z odpadami. Projekt przewiduje utworzenie instalacji do mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, instalacji do przetwarzania selektywnie zebranych odpadów zielonych i innych bioodpadów oraz składowiska dla odpadów powstających po procesie mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych i pozostałości z sortowania odpadów komunalnych.' I wszystko jasne:)))

Aby rzetelnie komentować tego typu inwestycje, to trzeba mieć choćby jakiekolwiek blade pojęcie. Wypisywanie wierutnych głupot, bo nieświadomy lud kupi, to tak jakby zdrowy na rozumie człowiek kupił każde gówno, byle opakowane w kolorowy papierek. Jest to co najmniej żałosne, no ale jeżeli kogoś stać na taką kompromitację, bo skrywa się pod 'tajemniczym' nickiem i może udawać bez żadnej żenady idiotę i chce równocześnie, być traktowany poważnie, może jedynie świadczyć, że mu się wydaje być wielkim specjalistą od paranoi, a jest sam zwykłym przecież paranoikiem:)))

'Panie @znany Kazda inwestycja, ktorej sie Pan Burmistrz dotknie spotyka sie z negatywnym odzewem z Panskiej strony. Ok, ma Pan prawo. ' Tylko tak gwoli ścisłości, to proszę zacytować to miejsce w moim wyżej napisanym komentarzu, gdzie zawarłem ten 'negatywny odzew':) Pozdrawiam! Oczywiście każdy ma prawo odczytywać moje intencje jak chce, ale ja na miejscu Pana Burmistrza, tysiąc razy bardziej ceniłbym sobie takie komentarze, od tych jakie pisze np. niejaki/a OCH i to nie tylko dlatego, że są podpisywane z imienia i nazwiska:)

Skoro zabrakło wykonania, to jakim cudem umorzono naliczane od lat kary, za wpuszczanie surowych ścieków do rzeki? Teraz wszelakie badania dają wynik właściwy dla ścieków oczyszczonych, nieprawdaż! A skoro piszesz z premedytacją, że zabrakło wykonania, to jak ja mam to nazwać? Przypomnę Ci sprawę sprzed kilku dni i zapytam, czy zaś nie wiedziałeś, czy może ten , wtedy komentarz z 'ryłem' w środku ma dalej rację bytu?:)

OCH, sugerujesz, że jak bardzo dobrze opłacany pracownik, przyjdzie do pracy i łaskawie coś zrobi, to należy mu bić brawo? Na miejscu Pana Burmistrza, ja bym się obraził, bo to znaczy, że ktoś nie wierzył w moje możliwości, a skoro już coś robię, to należy wpadać w zachwyt i ekstazę. Droga 'wazelino', to przynosi zupełnie odwrotny skutek, od zamierzonego, a dodatkowo sugeruje, że jednak macie za co dziękować i to w ostentacyjnej i publicznie wyrażanej formie:)))