znany
Komentarze do artykułów: 2601
Doradco, bo albo nie wiesz i wtrącasz jak zwykle swoją przewrotną filozofię, albo wiesz i wtedy 'AonNikt' ma rację:)
A czy do tego dolnego odcinka tej ul, tzn począwszy od Zygmunta Augusta, który był robiony w 2010, w/g tego wyzej cytowanego przetargu, są jakieś uwagi, bo w artykule nie znalazłem?:)))
'W połowie grudnia 2012r. na ul. Jabłonieckiej zostały rozpoczęte prace drogowe. Z poboczy została wybrana ziemia którą nastepnie w części wysypano do przydrożnego rowu a w części wywieziono. W miejsce wybranej ziemi (pobocza) wsypano tłuczeń. Nie wiadomo dlaczego owego tłucznia nawet nie ubito a tylko z lekka go wyrównano. W efekcie tych prac z tygodnia na tydzień asfalt przy poboczy kruszy się i zapada,...' Bez komentarza:)))
Grudzień 2012, to rzeczywiście bardzo 'd a w n i e j':)))
Nie mogę się wyznać, co tam pisze, mól, czy mój?:)
Byleby z tego nie wyszły kolejne sklepy, bo ci w Mieście mamy ich dostatek. Targ jak sama nazwa wskazuje, to miejsca do sprzedaży płodów rolnych, nabiału i drobnej hodowlanej zwierzyny, przez samych rolników. Nie rozumiem zatem zupełnie co ma znaczyć przetarg na wynajem takich miejsc? Targ to jest miejsce, odpowiednio przygotowane, z potrzebną, zgodną z ustawą infrastrukturą, gdzie płaci się za czasowe zajęcie straganu niezbyt wysokie targowe. I tyle. Pozostawiam gustom forumowiczów, a potem mieszkańców, sam wygląd zewnętrzny zabudowy tego placu.
Ja nie muszę pytać, sam codziennie otrzymuję po kilka esemesów i telefonów z różnorakimi propozycjami i mimo to nie zajmuję się duperelami, tylko najpierw sprawami fundamentalnymi dla egzystencji własnej rodziny i po prostu tego samego oczekuję od sowicie opłacanych władz Miasta. Jak już wszystko w Mieście wybudują i wyremontują, to wtedy proszę bardzo, niech sobie organizują tą olimpiadę, mogą nawet i letnią, a i również mistrzostwa świata w futbolu:) Bo widzisz mieszkańcy ul. Krakowskiej i okolic bardziej od olimpiady oczekują kiedy Pan Burmistrz wróci do ratusza i załatwi budowę tego chodnika:)
Ja nie chciałem nikogo urazić, starałem się jak mogłem, żeby być delikatnym, a wyłącznie pragnę zwrócić uwagę, że radny powinien być realistą i twardo stąpać po ziemi. Bo inaczej będzie jak jest teraz. Podałem taki przykład, bo jest bardzo charakterystyczny i pokazuje dobitnie różnicę w podejściu do istotnych codziennych spraw mieszkańców. Wtedy na długo przed jakimkolwiek remontem drogi krajowej w Mieście /ul. Kościuszki/ Pan Poseł Janczyk razem z Burmistrzem Czeczótką, wielokrotnie jeździli do Pana Dyrektora Grygi do Krakowa i mamy to co widać. A teraz, dopiero po interwencji mieszkańców, kiedy remont ul. Krakowskiej był na ukończeniu, Pan Burmistrz Bieda rozpoczął rozmowy z GDKDiA w Krakowie, ale wtedy to już było duużo za późno. Znamy to przecież w szczegółach z tego właśnie portalu. No chyba nikt mi nie powie, że chodnik na Krakowskiej nie jest potrzebny dla mieszkańców i licznych dzieci uczęszczających na dwie zmiany do szkoły. Dlaczego w takim razie ,żaden radny nie zajął się tym tematem? A teraz robią oczywisty 'cyrk' z olimpiadą w Limanowej, bo to wydaje im się bardziej nośne, a tam na Krakowskiej jest może niewielu wyborców i można ich olać??? I na koniec, Pan Poseł Janczyk może potwierdzić, że rozmawiałem z Nim i prosiłem o rozmowę z Panem Burmistrzem i Panem Dyrektorem Grygą w Krakowie. Pytam gdzie byli tym razem radni i władze Miasta?
Amstrong, a co Wam udało się zrobić, oprócz czczego gadania i buńczucznych zapowiedzi. Wydaje się Wam, że jak napiszecie pismo, to już olimpiada będzie, a może myślicie, że ktoś w to uwierzy. Do roboty Panie i Panowie, bo od głupot niczego nie przybędzie, ani w Mieście, ani nigdzie. Myślicie, że wystarczy wrzucić jakikolwiek, nawet najbardziej idiotyczny temat zastępczy i wyborcy będą bić brawo? A jaka jest różnica pomiędzy obecnymi władzami, a tymi z poprzedniej kadencji, to mamy właśnie idealne porównanie; W poprzedniej i obecnej kadencji rządzi ta sama koalicja zarówno w Warszawie jak i Krakowie i jest ten sam Pan Dyrektor GDDKiA w Krakowie, jedyna zmiana, to władze Miasta i co? A no chodnik przy ul Kościuszki jest, no jest, a chodnik przy ul. Krakowskiej jest, no nie ma, i tyle!!!:))) Panie Burmistrzu, czy Pan już wrócił z ul. Krakowskiej i kiedy tam będzie wybudowany chodnik???
Obecne władze Miasta, zachowują się zupełnie irracjonalnie. Popierają jakieś zupełnie utopijne przedsięwzięcie, wchodzą 'z butami' w kompetencje władz Powiatu, a nie zajmą się sprawami, które są dużo bardziej realne, Miastu i mieszkańcom dałyby wielką szansę i możliwości. Mam tutaj na uwadze, budowę szybkiej linii kolejowej, czy też poprawę przejezdności na drodze krajowej, przez Miasto. Ja przynajmniej o takich rezolucja, pismach i uchwałach nie słyszałem:(
Żeby tutaj się wymądrzać, to trzeba mieć przynajmniej elementarną wiedzę, a nie czerpać wyłącznie z pustej i kłamliwej propagandy:(
Panie radny, z całym szacunkiem, no ale jeśli Pan wierzy, że jest choćby 1 promilowa szansa, że ktoś za swoje pieniądze zorganizuje u nas jakąkolwiek konkurencje olimpijską, to.... Wybaczy Pan, że nie napiszę nic więcej, ale wyłącznie na wzgląd na Pańską Mamę i Pańskiego Dziadka:) Nie mniej pozdrawiam.
Inwestycja bardzo Miastu potrzebna, chyba najbardziej ze wszystkich jakie w tej kadencji mogą być zrealizowane, no może obok dokończenia zaopatrzenia mieszkańców w wodę i odprowadzenia ścieków. Wątpliwości budzi jednak puszczenie ruchu przed samym wejście do LDK-u. Pisałem już o tym wielokrotnie i dobrze, że w tym roku będzie realizowane. Dobrze, że wreszcie Miasto będzie realizować jakieś potrzebne inwestycje, bo jak do tej pory, to proporcje w kosztach utrzymania Urzędu Miasta, a poniesionymi nakładami na inwestycje, były wręcz żenujące. Proszę pamiętać, że do tej pory, w tej kadencji, utrzymanie Urzędu kosztowało ok. 8 mln zł, a do końca tego roku będzie razem 12 mln.
Warunkiem do zorganizowania imprezy sportowej tej rangi, a zresztą każdej rangi, jest posiadanie stosownego zaplecza w postaci samych obiektów sportowych, no i oczywiście całej towarzyszącej infrastruktury, jak hotele z zapleczem odnowy biologicznej, łączności, komunikacji dla kibiców, itd, itd.. Pytam ile Miasto jest gotowe wydać pieniędzy, 200 mln, 500 mln?:)) Bo popieranie bez zobowiązań materialnych ze swojej strony, doprawdy jest niewiele warte. To tak gdyby w poprzedniej kadencji, zamiast uchwalić i wyłożyć konkretne kwoty na budowę basenu Rada Miasta i Pan Burmistrz wysłali do Pana Starosty pismo, że inwestycję, a jakże popieramy, pismo pięknie zredagowane, na czerpanym papierze napisane ręcznie przez kaligrafa, bardzo ładnym i artystycznym pismem:)))
Dopóki ceny gazu w stosunku do zarobków będą tak wysokie i będzie takie bezrobocie, to problem pozostanie. Druga sprawa to zasoby źródeł energii jakie mamy w kraju. Gaz trzeba importować, a węgla jest pod dostatkiem. Po trzecie kotły węglowe jakie są dostępne nie zapewniają całkowitego spalania, a sprawność energetyczna jest poniżej 80%, tzn że 200 kg ze spalonej 1 tony idzie w powietrze w postaci tlenku i pyłu węgla. Po czwarte nie potrzeba palić np. oponami czy śmieciami, by śmierdziało. Niedopalone frakcje węgla śmierdzą jak jasna cholera, a szczególnie w czasie rozpalania kotła. Jedynym sposobem na poprawę sytuacji, to wydatna pomoc państwa na prace innowacyjne w zakresie budowy bardziej wydajnych kotłów, oraz instalacji wychwytujących i dopalających, niespalone w kotle frakcje. Być może eksploatacja krajowych zasobów gazu łupkowego rozwiąże problem, o ile państwo nie zechce dalej, tak okrutnie, łupić swoich obywateli
Chore prawo, chory system, i tyle. A PO obiecywało, a obiecywało uproszczenie procedur:(
Ustalmy może jednak fakty, bo czytając niektóre wpisy, jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pisze tutaj Pan były dyrektor. A mianowicie; stan sprzed zmiany systemu był ataki, że dyspozytorzy byli pracownikami naszego szpitala i podlegali tutejszej dyrekcji, a tymże dyspozytorom 'podlegały' bezpośrednio zespoły ratownicze i wszystkie karetki. Ocena sytuacji była na miejscu i dyspozycje co do wyjazdów również, więc takich przypadków /co do braku natychmiastowych decyzji/ po prostu nie było. Obecnie dyspozytorzy są w Tarnowie i nawet nie wiem komu podlegają. Oni zgodnie z prawem mogą decydować i dysponować zespołami wyjazdowymi i ratunkowymi, a szpital może jedynie monitować, prosić, a przecież w tej materii nie decyduje. Pomysł i decyzje w sprawie zmiany dobrze działającego systemu zostały podjęte w Warszawie i Krakowie, a przecież nie w Limanowej. Pan Wojewoda był przez kilku starostów, w tym limanowskiego, powiadomiony o zagrożeniach które niesie to nowe 'cudo' i zareagował , tak jak zareagował, nie wiem przez kogo i czym motywowany. Zarówno Dyrekcja szpitala jak i Zarząd Powiatu muszą przestrzegać ustanowione prawo, nie mogą działać w/g własnego widzi mi się, podobnie jak wszystkie samorządy, vide uchwała Rady Miasta dotycząca śmieci. Takich idiotyzmów jest cała masa, tyle że nie wszystkie dotyczą zdrowia i życia ludzi. To są fakty, a dorabianie temu jakiejś drugiej gęby, by 'dogryść' komuś, nasuwa moją nieodpartą refleksję jak na wstępie:(
Amstrong, głosować TAK, aby nie trzeba było pisać, o największym bezrobociu na Limanowszczyźnie i żeby przy okazji remontu dróg o bardzo dużym natężeniu ruchu, budować równocześnie chodniki, tak jak to było w poprzedniej kadencji, przy okazji remontu ul Kościuszki.
'Zarówno goście, jak i miejscowi działacze, uznali bezrobocie i emigrację zarobkową młodych za największy problem limanowszczyzny. Według posła Ireneusza Rasia receptą na zwiększenie ilości miejsc pracy, miałaby być większa promocja turystycznych walorów Limanowej i okolic.' Stara oklepana, wyuczona na blachę regułka, tak dla zbycia tematu. To dlaczego np. opanowany przez PO sejmik nie przeznaczy znacząco więcej środków na wyrównanie szans w regionie, na poprawę komunikacji, tylko pitolą w kółko to samo. Jeżeli sami sobie nie pomożemy, to nikt nami nie będzie się przejmował. Po pierwsze należy wyciągnąć wnioski i do urny wyborczej wrzucać WŁAŚCIWIE wypełnione kartki wyborcze. Po drugie Pan Zoń zamiast marnotrawić czas, powinien się spotkać w gronie samorządowców i razem zgodnie podjąć konkretne działania, a jest o czym dyskutować i jest co robić. Po trzecie zgoda buduje, a wichrzenie rujnuje. A po czwarte, dobry samorządowiec, to nie ten który patrzy ile da się wyciągnąć na miesiąc i nie ten który oczekuje na podwyżki, ale ten, co na co dzień troszczy się o interes mieszkańców i o ten interes zabiega, bez względu na trud i dolegliwości jakie z tego wynikają. No ale jeżeli prowadzi się politykę, że samo się jakoś rozwiąże i nie potrzeba o nic wcześniej zabiegać, tak jak w przypadku chodnika przy ul. Krakowskiej, to mamy , tak jak właśnie jest:( No ale zamiast narzekać, należy najpierw pomyśleć i zrobić jak napisałem w p.1, i tyle!
Zaiste, osobliwe.