zatroskany1
Komentarze do artykułów: 15
Milkenijny Krzyż wystawiony w 2000 roku nie znajduje się na szczycie 'Miejskiej Góry' , bowiem szczyt tego wzniesienia (716m npm) znajduje się przy XV Stacji Drogi Krzyżowej. Zatem poprawne określenie powinno brzmieć: Milenijny Krzyż znajduje się na polanie, która jest obniżeniem tego wzniesienia.
Osoba pisząca komentarz powinna uważnie słuchać słów ks. W . Piotrowskiego - limanowskiego proboszcza lub sprawdzać w wiarygonych źródłach porawne nazwiska. Tymbardziej , iż odnosi się do gościa przybyłego na uroczystość Jubileuszową z Francji . Nie Barbara Gawlik z domu Ociepka lecz Barbara GARIN z domu Ociepka
Jakimi zasadami demokracji kierowała się przewodnicząca Rady Miasta Limanowej (także nauczycielka, która swoją 'karierę 'zawodową rozpoczęła i nadal kuntynuuje w Szkole nr 3 w Limanowej), wyłączając czytaj: 'kneblując usta' radnym, którzy chcieli zabrać głos w dyskusji .
Odnośnie nazwy piwa - 'Marsowe' czy 'Marcowe', które było produkowane w browarze 'Marsa i braci' w Limanowej , to zbędna jest dyskusja, wystarczy tylko zapoznać się z orginalną etykietą, którą mają limanowcy kolecjonerzy w swoich zbiorach i wszystko będzie jasne.
Jedną z przyczyń takiego stanu rzeczy bylejakości w limanowskich instytucjach kultury jest to, iż kierują tymi instytucjami ludzie z powołania tzw. 'pełnomocnicy burmistrza' osoby znajome z kręgu władzy samorządowej - w nagrodę! ! .Może prawnicy Urzędu Miasta wytłumaczą społeczeństu jakie są prawne podstawy takiego stanu rzeczy. Limanowa jest chyba jedynym takim przykładem w województwie , a może i w Polsce, gdzie od kilku lat w tych instytucjach nie ogłasza się konkursów na te stanowiska i dając szansę dla osób odpowiednio przygotowanym do realizacji zadań wynikających ze statutów tych instytucji . Ale po co?! Lepiej je scalić i w ostateczności ubezwłasnowolnić, widzimy tego rezultaty i 'przeudo osiągnięć' w tej dziedzinie życia.
Gratulacje, dla wszystkich działaczy klubu naczele z głównym sponsorem p. SZUBRYTEM. Dokonał się akt sprawiedliwości, kiedy przy zielonym stoliku Limanovia - Szubryt po wygranym pierwszym meczu w II lidze ze 'Stalą' Stalowa Wola 1:0 i to jeszcze na stadionie przeciwnika, została pozbawiona 3punktów przez PZPN (nidopełnienie dronych proceduralnych formalności) otrzymując walkower 3:0. Tak więc gdy do 48 punktów wywalczonych w sportowej walce dodamy te 3 punkty stracone, to łączna ilość zdobytych punktów w II lidze w sezonie 2013/14 wyniesie 51 pnkt i to bez łaski kwalifikowało pozostanie naszej limanowskiej drużyny w ogólno krajowej II lidze. Jeszcze raz gratuluję!!!!
I dobrze, że znikła atrapa pseudo pomnika, który tak na dobre był zdewastowany i nic nie wyrażał, a tylko szpecił otoczenie parku. Ale nie rozumię dlaczego we wszystkich publikatorach pisze się, że był to pomnik 'Wdzięczności Armii Czerwonej'- kiedy zarówno płaskorzeźba oraz napis, które kiedyś na nim były odnosiły się do innej myśli. Napis brzmiał 'Wieczysta przyjaźń z narodami radzieckimi'
Niestety do myślenia obywatelskiego władzy samorządowej w Limanowej jeszcze bardzo daleko. Tak się dzieje, gdy pojawia sie arogancja i brak jakichkolwiek konsultacji ze społeczeństwem. Doprowadza to do wypatrzeń - tak bywało i w przeszłości, a gdy jeszcze Rada Miasta stanie się narzędziem w rękach władzy wykonawczej to realizacja inwestycji nic nie wnoszących do rozwoju miasta staję się problemem.Z dofinansowania unijnego należy korzystać w sposób inteligentny, mając przede wszystkim wizję rozwoju miasta i niezbędne potrzeby społeczności lokalnej do podnoszenia poziomu ich życia, a nie tworzyć pozornych obrazów ilością zadań, które nie zawsze: po pierwsze - są priorytetowe; po drugie - planowane w zaciszu gabinetów urzędniczych bez szerszych konsultacji przy prawie biernej postawie większości radnych.
A jakże można było ruszyć osobę, która została zatrudniona w LDK z tzw. rozdawnictwa stanowisk przez burmistrza w ramach wspierania znajomych. Dlaczego w tej kadencji samorządowej zapomniano o konkursach na stanowiska dyrektorów w podległych jednostkach kultury w Limanowej: Miejskiej Bibliotece Publicznej, Muzeum Regionalnym Ziemi Limanowskiej oraz LDK mamy pełnomocników burmistrza - dla władzy tak lepiej, ma się większe wpływy. Wspomnę tylko o zadaniu przygotowania dokumentów pozwalających na scalenie tych trzech nieżależnych jednostek limanowskiej kultury w jeden dziwny 'stwór', a przecież przez dziesiatki lat dopracowały się wielu znaczacych osiągnieć. Kulturę władza samorządowa winna dotować. Najlepiej więc jej rolę pomniejszyć przez scalenie jednostek, które zupełnie mają inne posłannictwo społeczne. Mam jednak nadzieję,iż Radni naszego miasta na to niepozwolą i powstrzymają zapędy tych którzy rozwój kultury pragną traktować marginalnie dokonując oszczędności w bydżecie miasta.
Tak przed 1997 roku, stał po środku ówczesnej drogi między istniejącymi tam planta a budynkiem 'Sokoła' - wystarczy tolko przeglądnąć archiwalne fotografie.
Długo oczekiwana decyzja przez limanowskie środowiska została zrealizowana - są to ze strony władz samorządowych najlepsze życzenia Wielkanocne. Pomnik symbol niepodległości po tylu latach powraca na swoje historyczne miejsce. Został więc zrealizowany testament naszych ojców i dziadów, którzy nie przypadkowo ustawili ten munument w tym miejscu w 1930 roku. Ktokolwiek ma wątpliwość o podjętej obecnie słusznej decyzji ten nie zna historii Limanowej - ten ironizuje z oczywistym system wartości. Pomnik 'Nieznanego Żołnierza' ustuowany w tym miejscu wprowadza tu ład i harmonię przestrzenną. Jest to układ niepowtarzalny i jedyny w Limanowej.Nie mówiąc już o tym, iż znajduje się na drodze pątniczej z limanowskiej bazyliki - pomnika Konstytucji 3 Maja do Kaplicy Łaski w Mordarce. Miejsce to daje również niepowtarzalny i jedyny obraz urbanistyczno - architektoniczno - krajobrazowy Limanowejatc. etc. etc. Krótko mówiąc My Limanowianie Dziękujemy1!!
Po co rozdzierać szaty wystarczy stanąć na skrzyżowani 'pod stacją',aby zobaczyć całą prawdę. Jadąc od strony ul. Kopernika w kierunku Sowlin totalne korki trudno skręcić w stronę rynku, nie łatwo włączyć się do ruchu w stronę Sowlin. Oczywiście INWESTYCJA ROKU 2012 nie miała rozwiązać tego problemu , ale gdzie priorytety rozwiązywania problemów komunikacyjnych w mieście, po co zostały zaangażować tak duże środki finansowe. Na przykład pytam jaki problem komunikacyjny rozwiązało rondo przy dworcu PKS. Kto projektował takie paskudne ziemne kapce na tarczach rond {Czy one mają być nazwane znanymi nazwiskami?}. Przed wykonaniem remontu można było słyszeć, że ul. Kopernika to Aleja Bangladesz - ze względu na wyboje i dziury w nawierzchni,dziś zapewne nazwę będzie trzeba zmienić na Aleje Rozrzutności Publicznych Pieniędzy. Zatroskany1
Pomnik to nie to samo co grób. Pomnik wnosi się dla upamiętnienia osoby lub zdarzenia. Grób to miejsce gdzie składane są szczątki zmarłego. W Limanowej jest Pomnik Nieznanego Żołnierza - jak napisano na płycie tego pomnika:'NIEZNANEMU ŻOŁNIERZOWI POLSKIEMU POLEGŁEMU ZA OJCZYZNĘ W ROKU 1914 - 1921. Tak więc pomnik ten upamiętnia żołnierzy, którzy zginęli w obronie Ojczyzny i w wielu przypadkach ich mogiły są nieznane. Jest więc ten pomnik SYMBOLICZNYM GROBEM.Przy takim właśnie pomniku oddaje się cześć żołnierzowi polskiemu poległemu na wielu frontach walk.Dla podkreślenia rangi tego monumentu uroczystość jego odsłonięcia odbyła się w 100. rocznicę Powstania Listopadowego.
Przykrą jest,że nasi dyskutanci mają tak skromną wiedzę historyczną na temat limanowskiego Pomnika Nieznanego Żołnierza, który został wystawiony przez limanowskich patriotów związanych z 'Sokołem' w 100. rocznicę Powstania Listopadowego {1930 rok}. To właśnie dlatego jego miejsce usytuowania był plac przy siedzibie limanowskiego 'Sokoła', która mieściła się w budynku wówczas przy ul. Piłsudskiego {dziś MBB}. Budynek ten rozebrano w latach 70-tych XX wieku {patrz album tom I 'Okruchy pamięci'. Podejmując społeczną dyskusję na tak ważny problem należy zadać sobie kilka zasadniczych pytań. -dlaczego właśnie w tym , anie w innym miejscu ma stać ten narodowy symbol. - jaką wartość patriotyczną {a nie muzealną} stanowił i stanowi ten monument - dlaczego w naszym mieście w tak płytki sposób traktuje się wiele pamiątek przeszłości spychając je na margines historii lub likwidując jak na przykład limanowską rafinerię w Sowlinach. Pytań można stawiać wiele. Uważam, że dyskusję należy prowadzić jest ona w moim odczuciu wyrażeniem troski o te właśnie wartości, które pomnik stanowi, ale należy także wsłuchiwać się w głosy znawców problemu,: historyków i urbanistów. Zatroskany
Pomnik Nieznanego Żołnierza usytuowany w przeszłości w rejonie ulicy M.B.Bolesnej to niezwykły pomnik. Idea jego budowy wyszła z kręgu limanowskich patriotów, których wspomnienia o powstaniach narodowych i walkach o wolną Ojczyznę wypełniały domową atmosferę rodzinną i tym samym budowały tożsamość i narodową świadomość. Dlatego przeniesienie pomnika z jego pierwotnego miejsca będzie błędem. Ze względów urbanistycznych Pomnik Nieznanego Żołnierza usytuowany w rondzie będzie świetnie organizował przestrzeń w tym miejscu. Przeniesienie zaś na tyły dworu Marsów spowoduje zepchnięcie go na margines historii. Pomnik o takim charakterze jedyny w Limanowej winien być usytuowany w centralnym miejscu miasta (jest nim rondo). Argument zaś polegający na uzasadnieniu, że będzie on trudno dostępny jest argumentem wątpliwym bowiem pomnik ten nie stanowi obiektu do zwiedzania lecz wyraża idę patriotyzmu Zamyka się w wielu przypadkach dla komunikacji limanowski rynek. Dlaczego więc dwa razy w roku nie można by zamknąć okolic ronda. Jeżeli chodzi o informację historyczną o usytuowanym na rondzie Pomniku Nieznanego Żołnierza to na ogólno dostępnym zielonym skwerku , który zapewne znajdzie się w pobliżu ronda będzie można umieścić tablicę informacyjną, a także jego makietę. Zatroskany