Mam nadzieje ze redakcja dopusci ten artykuł ktory również pokazuje kto uczestniczy w podpisywaniu umów o balneologię https://m.sadeczanin.info/gospodarka/geotermia-w-porebie-wielkiej-bedzie-kosztowala-12-mln-zl Bez komentarza Moi Drodzy...poziom władzy w powiecie sięgnął poziomu wykształcenia obecnego Zarządu.

Po pierwsze, zastanawia mnie czy Pani Zieba ma w nosie prawo? Miejsce publiczne, a ona gdzie maseczkę ma? Czy az tak bezkarna się czuję, czy to etap wody sodowej? Czyli nam wszystko wolno? "Bo nasz ból większy niż Twój" W kwestii drugiej, mysle ze o ile redacja zezwoli wystarczy zerknąć na artykuly, których w necie nie brakuje, jak np ten w którym widać że kłamią. Od początku do końca Uryga i Zięba uczestniczyli w tym procesie, m.in. podpisujac zobowiazujace umowy. http://www.gorce24.pl/informacje/5392/W_Porebie_Wielkiej_ruszyla_budowa_Centrum_Rekreacji_i_Balneologii

W tym miejscu należy się zastanowić nad jedną kwestią. Za co poprzedni Zarząd Powiatu brał publiczne środki. Jak widać za całość inwestycji odpowiadał Uryga, a teraz szuka winowajcow swojej niekompetencji. Cytujac -"W tym miejscu należy podziękować panu Mieczysławowi Urydze i pani Agacie Ziębie za to, że dostarczyli dowodów na własną nie prawdomówność. Nie negując doniosłej roli jaką była funkcja Członków Zarządu Powiatu Limanowskiego 2014-2018: Jan Puchała - starosta (Działajmy Wspólnie) Mieczysław Uryga - wicestarosta (PiS) Agata Zięba - etatowy członek zarządu (PiS) Wojciech Włodarczyk - nieetatowy członek zarządu, dyrektor biura znanego i lubianego posła Wiesława Janczyka (PiS) Jan Więcek - nieetatowy członek zarządu (Działajmy Wspólnie) Warto zaznaczyć, że w tamtej kadencji jako członkowie PiS, Państwo dysponowaliście ustawową większością do podejmowania uchwał. W tym momencie należałoby zejść na Ziemię i tak po ludzku bez zbędnego anturażu, przyznać się do decyzyjności w tym zakresie. Cynizm wyrachowanie nie są jeszcze zakazane. Szczerości intencji można u Państwa na darmo szukać. Dla odświeżenia pamięci panu byłemu wicestaroście Mieczysławowi Urydze w kadencji 2014-2018 i nieetatowemu członkowi zarządu pani Agacie Ziębie oraz panu Wojciechowi Włodarczykowi warto przypomnieć: Ustawa z dnia 5 czerwca 1998 roku o samorządzie powiatowym. Uchwały Zarządu Powiatu zapadają zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu zarządu w głosowaniu jawnym. Dzisiejsze wypowiedzi Szanownego Zarządu są dalekie od rzeczywistości, ze względu na większość PiS. Mając 3 głosy w poprzedniej kadencji na 5 możliwych. Państwo mogliście swoją większością decydować o wszystkim. kris5002020-02-2217:35:0605Zgłoś naruszenie To są nasi liderzy wśród liderów. Co złego to nie my. To ile utopiono pieniądze publicznego Gdzieś około chyba 30 mln zł. Nie zapominajmy o autostradzie przecież była koncepcja i też nie źle kosztowała. Można się bawić za pieniądz publiczny i prowadzić jałowe dyskusje . pasztet_pomidorowy2020-02-2218:37:4904Zgłoś naruszenie Rozumiem, że obecny Zarząd Powiatu, żyje w swoim przekonaniu o własnej nieomylności, takie ot, ludowe mądrości. To co teraz się dzieje chluby Państwu nie przynosi. W listopadzie 2019 roku były wicestarosta kadencji 2014-2018 a obecny starosta pan Mieczysław Uryga, tak oto wypowiadał się do sądeckich mediów: "Do kwestii trudnych, ale też priorytetowych, należy w mojej ocenie zaliczyć konieczność uregulowania sytuacji spółki Gorczański Wody Termalne. Wiadomo, że nie są to kwestie nowe" Pan starosta rok temu twierdził, że sprawa gorczańskich wód termalnych nie jest dla niego nowa, to w sprzeczności pozostają jego obecne wypowiedzi na sesji Rady Powiatu. "Przeraża to, że przez tyle lat tak długo mówiło się o tej inwestycji, a mimo środków wydanych na analizy i biznes plany nie mieliśmy o tym wszystkim wiedzy - mówił na sesji starosta Mieczysław Uryga Pan starosta Uryga twierdzi, że nie miał wiedzy. Powiedział również o okolicznościach przez które musi wstrzymać ponowienie ogłoszeń, co wynika z lat zaniedbań i niedopatrzeń. No cóż warto z perspektywy czasu zadać kluczowe pytania do obecnego Zarządu: 1. Kto z zarządu powiatu 2014-2018 był odpowiedzialny za nadzór nad inwestycją balneologii? 2. Kto z zarządu powiatu 2014-2018 sprawował nadzór nad harmonogramem wykonywanych prac związanych z balneologią? 3. Kto z zarządu powiatu 2014-2018 podpisywał cząstkowe odbiory inwestycji balneologicznej? Dokumenty, które są powszechnie dostępne w bipie przeczą opasłym obecnie tłumaczeniom pana starosty Mieczysława Urygi. Tłumaczenia nie zawierają faktów a tylko są jego własną nadinterpretacją. Zgodnie ze schematem organizacyjnym Powiatu Limanowskiego w latach 2014-2018 pan ówczesny wicestarosta Mieczysław Uryga odpowiadał za: Wydział Rozwoju, Inwestycji i pozyskiwania środków zewnętrznych, który to wydział prowadził tę inwestycję. Czy pan starosta Mieczysław Uryga ma aż tak krótką pamięć, skoro nie pamięta, że osobiście nadzorował inwestycje, co wynika z dokumentów." BRAK SŁÓW!

Dla mnie zastanawiające jest jedno, wycofanie się tej Pani z debaty? Z tego co sie domyślam to zorientowala się że nic nie wie i przystąpienie do debaty będzie dla niej ośmieszajace. Nie chodziło o żadne naciski że strony PISu.

Skąd ona jest??? To chyba żart, że taka osoba która nie umie poprawnie złożyć zdania, ma być naszym reprezentantem w Sejmie??? A związki partnerskie? Pani kandydatko, zwiazki partnerskie to nie związki homoseksualne!!!! Masakra! Kto takich ludzi wybiera na kandydatów??? Czy oni sie sami zgłaszają?? I nie mam na myśli tego jak ta osoba wygląda, a co swoją postawą prezentuje. Zastanawiam się czy ona ma świadomosc tego jak ośmiesza cały powiat?

To jakiś cyrk. Pani Przewodnicząca czuje się zagrożona? Czy to oznacza że Radny nie może wyrazić swojego zdania? Otóż Szanowna Pani Ewo, nawet powinien to zrobić, bo takiego zachowania oczekują od niego wyborcy których reprezentuje. A jeśli Pani tego nie rozumie i obawia się słów krytyki, to może warto się zastanowić czy tak słaba psychicznie osoba powinna sprawować tą funkcję publiczną.

Czytam, czytam i z podziwu nie mogę wyjść? Taka zmiana? "Dobra zmiana" opanowała portal? Czy to serio materiał? zawsze nagonka na powiat, a obecnie taka wazelina? a odnosząc się do "obiektywnego" materiału:) - Dyskusję imieniu Zarządu podsumowała wicestarosta Agata Zięba? hmm...nie podsumowała a odczytała z kartki, napisane oświadczenie, no ale czego się można po niej spodziewać? Zastanawiają mnie tylko przeczytane przez nią słowa" Przez lata mieszkańcy powiatu słyszeli różne informacje na temat wód termalnych w Porębie Wielkiej. Także nam radnym pan Jan Puchała, który jako starosta był jednoosobowo uprawniony do reprezentowania powiatu w spółce, co jakiś czas ogłaszał kolejne tak zwane sukcesy, rozbudzając szczególnie wśród mieszkańców gminy Niedźwiedź, najpierw nadzieje, a potem już po prostu irytację – stwierdziła dosadnie Agata Zięba. Zastanawia mnie gdzie była wtedy? Czy przypadkiem nie była Członkiem Zarządu podejmującym te wszystkie decyzje wraz z Panem Wojciechem Włodarczykiem, obecnym starostą Urygą i Więckiem? Czy to znaczy że tylko Puchała pracował i podejmował decyzje w tamtym czasie? a za co reszta ekipy brała pieniądze? Puchała miał tylko jeden głos w decyzjach podejmowanych przez poprzedni Zarząd.

Pytania o ewentualne kroki, podjęte przez organ prowadzący – samorząd powiatu, zmierzające do wyjaśnienia sprawy zadaliśmy również staroście. - Przedmiotowa sprawa jest wyjaśniana - zapewnia nas Mieczysław Uryga. - "Przedmiotowa sprawa jest wyjaśniana. - zapewnia nas Mieczysław Uryga. - Z ustaleń wynika, że na trzy wyjścia w szkole tylko dwa oznaczone są jako ewakuacyjne i żadne z nich nie były zamknięte. Dyżur przy nich w dniu 8 kwietnia pełnił komitet strajkowy w celu realizacji swoich zadań" Mnie zastanawia jedno, od kiedy starosta umie takie zdania układać? z tego co można zauważyć na spotkaniach, to w jego wypowiedziach przewija się tylko jeden istotny wątek "ten-tego-tam"...

Zastanawiam się nad tym, jak można z tak pozytywnej sprawy jaką jest zakup defibrylatora zrobić negatywną informację, tylko dlatego że te sprzęt zakupił powiat a nie miasto. Otóż można jak widać. Ludzie trochę przyzwoitości. Takie defibrylatory słono kosztują i są zawsze umieszczane wewnątrz obiektów. Dla mnie to logiczne bo oprócz nieodpowiednich warunków warunków atmosferycznych, ale również wandalom sprzęt może ulec zniszczeniu... Ciekawe czy anilec i kolawa jesteście w stanie wskazać jakieś miejsce gdzie umieszczony jest na zewnątrz taki defibrylator?

(...)Według sądu, stan faktyczny prezentowany przez starostę w odpowiedzi na artykuły portalu w rzeczywistości był odmienny, gdyż po stronie jego syna dług w rzeczywistości istniał w stosunku do przedsiębiorcy, a starosta „z uwagi na ograniczenia jego syna w swobodnym dysponowaniu mieniem pośredniczył w przekazaniu kwoty należnej przedsiębiorcy w celu uniknięcia egzekucji(.. .) Jasno z z tego wynika... starosta nie miał długu, pośredniczył, jako ojciec, w przekazywaniu środków na spłatę długu jego syna... Dla mnie logiczne, jak widać nie dla wszystkich...Tak na marginesie, czy to źle że ojciec/rodzic pomaga swojemu dziecku będąc, jak czytam z tekstu, jedynie pośrednikiem przekazywanych środków? Widocznie dla niektórych, takie wsparcie rodzica jest czymś nagannym...

Panie @Ratownik- nikt tu nie pisze o tym który wyrok jest sprawiedliwy, bo z wyrokami się nie dyskutuje i nie ocenia. Poruszona została bardzo istotna kwestia, a właściwie brak treści dot. oświadczenia Redakcji w tej sprawie. Myślę, że w momencie jak zostanie opublikowana, każda osoba będzie mogła obiektywnie ją sama przeanalizować.

Panie Cooba000 - rozumiem że niektórzy mogą mieć problem ze zrozumieniem tekstu. Tak jak wskazane powyżej odnosząc się do publikacji - 'Powinien już się Pan nauczyć, że każdy z czytelników ma prawo do tego, by na podstawie Wyroku Sądu to ocenić. Jak widać to kolejna nieudolna próba „wybielenia”dotychczasowych ataków na osobę starosty. Odnoszę wrażenie, że ten artykuł ma na celu przygotować czytelników do tego, że niebawem pojawi się publikacja w której za swoje winy portal musi przeprosić starostę. ' - Zapewne Pan Redaktor został zobligowany przez Sąd do umieszczenia odpowiedniej treści przeprosin? (tzn. za co Redakcja/Redaktor ma przeprosić starostę). Zapewne Sąd ustalił też przez jaki czas taki tekst ma być publikowany na portalu. Takie informacje nie zostały umieszczone w tej publikacji, a to wydaje mi się że z punktu widzenia odbiorcy teksu jest bardzo istotne.

Panie Redaktorze, przez tą publikację rozumiem, że po raz kolejny próbuje Pan ludziom robić wodę z mózgu? Powinien już się Pan nauczyć, że każdy z czytelników ma prawo do tego, by na podstawie Wyroku Sądu to ocenić. Jak widać to kolejna nieudolna próba „wybielenia”dotychczasowych ataków na osobę starosty. Odnoszę wrażenie, że ten artykuł ma na celu przygotować czytelników do tego, że niebawem pojawi się publikacja w której za swoje winy portal musi przeprosić starostę. Panie Redaktorze, każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci, dobrego imienia – nawet osoby publiczne. A może przede wszystkim takie osoby. A jeżeli ktoś dopuści się pomówienia w internecie, powinien za to przeprosić, ponieważ za słowo napisane ponosimy taką samą odpowiedzialność jak za to, co wygłaszamy poza siecią. Ochrona tego prawa jest również realizowana przez przepisy prawa karnego. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, popełnia przestępstwo. Zatem, kto dopuszcza się pomówienia w internecie, ryzykuje poniesienie odpowiedzialności karnej w tym zakresie. Zgodnie z przyjętym orzecznictwem, przez pomówienie należy rozumieć umyślne, nieprawdziwe i bezpodstawne przypisanie komuś określonego, nagannego zachowania, które w rzeczywistości się nie wydarzyło. Nie ma przy tym znaczenia, czy pomówienia dokonywane jest poprzez jasno i wprost wyrażane poglądy, czy też w formie pytania lub przypuszczenia. Zgodnie z orzecznictwem sądów, do pomówienia wystarczy taki sposób przedstawienia pewnych informacji, który może zasugerować odbiorcom fałszywe informacje o danej osobie. I to jak widać wystarczyło żeby uznać winę autora publikacji. Osobiście, czekam na umieszczenie wyroku w tej sprawie.

Jeśli chodzi o opinie i analizy prawne Pana dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie - który jak podaje Redakcja potwierdził wcześniejsze ustalenia? – Przypomina mi się przypadek, bardzo mocno komentowany na tym portalu, w którym wskazany Pan dyrektor wydał opinię na temat odwołania dyrektora szpitala. Z tego co pamiętam, opinia wspomnianego dyrektora także była niekorzystna dla ówczesnego Zarządu Powiatu. Ostatecznie jednak okazało się, że Pan dyrektor nie miał racji, a Sąd w całości podzielił argumentację Zarządu w sprawie odwołania wspomnianego dyrektora.

Myślę, że niejedna kancelaria prawna w mieście, Panu opinię wyda. Chcę nadmienić, że wszystkie moje wypowiedzi dotyczyły informacji pojawiających się na tym portalu - uwłaczającym godności sformułowaniom, czy epitetom nie mającym nic wspólnego z wypowiadaniem krytycznych opinii...Jak widać w powyższym artykule, moim skromnym zdaniem, zarówno portal jak i kilku komentujących wydało już tradycyjnie swój własny wyrok na starostę - ja nie zamierzam tego robić, od tego są organy do tego powołane. A jako przykład w moim komentarzu, został wskazany komentarz nie Pana TOP, a Pana @ Doradca - który jednoznacznie wskazał czytelnikom w swojej wypowiedzi że -' zwrócili uwagę Panu Staroście na fakt złamania prawa'

Panie ABS0LLUT nie było moim celem naświetlenie, jakie to standardy złamał Pan TOP. Myślę, że każdy myślący człowiek od dłuższego czasu to już dostrzega. W kwestii prośby o opinię w tej sprawie, to usługa płatna.

Uderz w stół a nożyce się odezwą...Panie Kubo, nie moją rolą jest obrona Pana starosty. Ja tylko pokazuję czytelnikom prawdziwy obraz publikacji poprzez tzw. manipulację informacją... jak widzę 'rzucanie się'to chyba nie o moją osobę chodzi....

Panie @ABSOLLUT dot. mojej wypowiedzi- dziękuję za uznanie dot. znajomości prawa, ja tak nie uważam. Piszę tylko o staranności dziennikarskiej, ale też o konsekwencjach dotyczących publikacji które wprowadzają w błąd czytelników, wskazując jednoznacznie o winie starosty w tej sprawie. Użycie przez ustawodawcę w art. 12 ust, 1 pkt. 1 prawa prasowego określenia „szczególna staranność” jest na pewno celowe gdyż, formułując ten wymóg domagał się on od dziennikarzy staranności wyjątkowej, specjalnej, nieprzeciętnej, a więc większej od tej, która jest normalnie oczekiwana szczególnie w obrocie cywilnoprawnym. Wymóg szczególnej staranności ma charakter kierunkowy, jak podkreśla B. Michalski, gdyż odnosi się głównie do poszukiwania prawdy wymaganej w art. 6 ust. 1 pr. pr. Prawda musi mieć charakter obiektywny, a dane nie mogą być przedstawione w sposób mogący wpłynąć na zmianę jego odbioru u odbiorcy (tzw. manipulacja) np. poprzez koloryzowanie, fragmentaryczność informacji, nadmierne przemieszanie relacji z własnymi emocjami itp. co ma wielokrotnie miejsce w publikacjach, co ciekawe? dotyczące tylko osoby starosty.

Uwłaczające godności sformułowania, czy epitety nie mające nic wspólnego z wypowiadaniem krytycznych opinii...to moje stwierdzenie, z punktu widzenia litery prawa - funkcjonariusz publiczny, w związku z faktem iz jest osobą publiczną oczywiście musi liczyć się z krytycznymi uwagami i opiniami pod swoim adresem. Może i tak, bo prawo dopuszcza takie opinie i krytykę, ale nie w postaci szeregu zniewag osoby starosty, które tradycyjnie pojawiają sie w komentarzach. Jak celnie ujęto to w lutym 2012 r. w uzasadnieniu jednego z wyroków Sądu Rejonowego w Lublinie, 'nie można mówić o konflikcie wolności słowa z godnością człowieka - godność jest postawiona wyżej. Jak widać w powyższym artykule, moim skromnym zdaniem, zarówno portal jak i komentujący wydali już tradycyjnie swój własny wyrok na starostę. Przykładem może być np komentarz Pana @ Doradca - ' zwrócili uwagę Panu Staroście na fakt złamania prawa'

To takie typowe dla tego portalu...kolejna próba zdeptania, zniszczenia osoby starosty za wszelką cenę. Przykre -to jedyne sformułowanie jakie po przeczytaniu tego artykułu nasuwa się do głowy. Dla mnie sprawa jest jasna! otrzymał propozycję, okazało się że Skarb Państwa nie ma pakietu większościowego, więc człowiek składa rezygnację. Ale oczywiście portal szuka sensacji, szczególnie istotny w tej sprawie jest fakt, że chodzi właśnie o osobę starosty...