mari
Wpisy na forum: 217
W budynku pływalni Limanowskiej.
Zdecydowanie polecam Fis-kuz z biurem w budynku PKO. Szefowie bardzo pomagają w rozwiązywaniu "trudnych" problemów- jako jedyni z Limanowej podjęli się rozliczać moją firmę (sprzedaż usług i oprogramowania przez internet do zagranicy- księgowo to dość skomplikowany temat) a rozmawiałam z każdym limanowskim biurem. Są elastyczni, dobrze się współpracuje z księgowymi i ceny są przyzwoite.
W OLT upadłości nie będzie więc zarząd odpowiada całym prywatnym majątkiem za zobowiązania spółki. Obawiam się jednak, że nie wystarczy majątku prywatnego spółki do spłacenia wszystkich "wyroków". Można spróbować złożyć zawiadomienie do prokuratury o oszustwo- sprzedaż biletu w sytuacji niewypłacalności spółki- ale nie wiem czy tak się uda. Gdyby to miało być postępowanie cywilne to raczej nie opłaca się: proces przeciwko spółce, egzekucja przeciw OLT, proces przeciwko zarządowi, egzekucja. Do tego czasu majątek przejmą poszkodowani z Amber Gold.
Za 30 metrowa studnię z obudową i pokrywą zapłaciłam w 2007 roku ok 11-12 tys (bez faktury). Do tego dolicz koszt pompy, podłączenia prądu i rury doprowadzającej wodę do domu. Być może kosztuje też już zgłoszenie takiej studni w starostwie- tego nie wiem. Moją studnię kopała jakaś firma z chyba z okolic Gorlic- albo gdzieś z tamtych okolic. Przyjechali na kilka dni z ciężkim sprzętem i wiercili. Jest w Limanowej osoba, która ma kontakt z tą firmą. Jest też w Mordarce pewien Pan, który "od zawsze" kopie studnie. Kiedy z nim rozmawiałam kilka jakiś rok temu mówił, że także kopie na 30 metrów. Wiem, że zwykłe studnie kopane robi bardzo dobre, ale nie wiem jak z głębinówką- pewnie też.
Czy ktoś wie gdzie przeniosła się lecznica weterynaryjna P. Musiała? To ta na Mordarskiego, na miejscu której obecnie trwają prace budowlane. Kilka dni temu nie mogłam się dodzwonić więc być może telefon nie został przeniesiony do nowej siedziby. Chętnie skorzystam z adresu oraz aktualnego telefonu do pracowników.
trt: a co tam dokładnie robią? "Kroją" czy stosują jakieś inne mniej inwazyjne metody. Z jednej nogi już miałam chirurgicznie usuwane żylaki i wiem, że przez kilka tygodni są poważne trudności z chodzeniem dlatego szukam inne metody.
A to ciekawe Doradco, bo właśnie dziś zadzwoniłam by zarejestrować się do chirurga naczyniowego w Limanowskim Szpitalu (w sprawie żylaków podudzi) i powiedziano mi, że żaden z chirurgów nie specjalizuje się w "żylakach". Zaoferowano mi chirurga ogólnego i Dopplera:) Będę musiała kogoś w Krakowie poszukać.
Przy takiej ilości to opłaca się jechać do skupu owoców. O ile wiem to sezon skupu wiśni rozpocznie się na dniach. Natomiast na maliny poczekaj do połowy sierpnia, bo wówczas zaczyna się skup malin jesiennych i można je taniej kupić. Skupów w okolicy Limanowej jest kilka- znam dwa: w Łukowicy i Stroniu.
marcus- mam piec gazowy Duvala taki za ok 8 tys- kondensacyjny z zamkniętą komorą spalania jednofunkcyjny z dwoma obiegami (CO+ ciepła woda). Autoryzowany serwis jest w Nowym Sączu i przegląd gwarancyjny jest na 1 telefon za 100 zł. I zgadzam się ze znanym, że najważniejsze jest porządne ocieplenie domu. U mnie kryterium przy wyborze ogrzewania było to, że musiałabym na cały rok kupić węgiel (duży wydatek oraz brak pomocy przy rozładowaniu węgla). A gdyby mi zimą węgla zabrakło to miałabym potężny problem, bo mieszkam na stoku i nikt zimą do mnie nie wjedzie bez napędu 4x4. A takimi samochodami węgla nie wożą. Kominek to faktycznie miła rzecz ale nie dla osoby, która sprząta dom a to najczęściej są kobiety Marcusie i Janku. Być może Wasze "żony" nie mają odwagi powiedzieć jak bardzo nienawidzą tego kopciucha.
Marcus- przegląd 1 raz w roku kosztuje 100 zł a Twoja praca ogranicza się do wykonania 1 telefonu. Nie strasz ludzi. Drzewo z lasu samo nie przyjdzie do piwnicy a robocizna jest bardzo droga a i trudno o ludzi chętnych do pracy fizycznej. Jedna osoba (właściciel) sam nie ściągnie drzewa na opał do domu. Kominek w salonie to bałagan podczas wyjmowania popiołu. Mam jeszcze stary piec w kuchni i temat jest mi bardzo dobrze znany.
Bzurys: nieprawdą jest, że trudno jest dogrzać gazem budynek. Mam ogrzewanie gazowe od grudnia 2011 i średnio ocieplony stary w 50% drewniany dom o pow. 180 mkw i na 50% powierzchni ogrzewanie podłogowe. W lutym, kiedy mrozy były najtęższe piec włączał się co kilka godzin na ok 30 minut by utrzymać temperaturę 21-22 stopni. Rachunek za gaz wyniósł 650 zł. Wydaje mi się, że jeśli budynek jest bardzo dobrze ocieplony, jest podłogówka i piec gazowy z zamkniętą komorą spalania lub piec węglowy na ekogroszek z podajnikiem (też koszt 6-10 tys) to ogrzewanie węglowe jest tansze (znajomy ma taki piec i podobny dom więc porownaliśmy koszty). Wady węgla: musisz mieć miejsce na przechowanie węgla oraz ktoś ten węgiel musi co roku wrzucić do tego pomieszczenia no i trzeba ten węgiel kupić na cały rok (czyli pewnie ok 3-5 ton) a to spory jednorazowy wydatek. Piec gazowy nie potrzebuje drogiego komina, jest malutki i możesz go nawet powiesić w kuchni jeśli zapewnisz odpowiednią wentylację. No i nie masz przy nim żadnej pracy.
Jak zaczniesz leczyć łojotok różnymi szamponami i lekami do "dorobisz" się jeszcze łupieżu i okropnie swędzących czerwonych plam na głowie. Łojotok często pojawia się po nadmiernym "przesuszeniu" skóry czy to chemią (żele, farbowanie, chemiczne szampony itd) czy zabiegami (farbowanie, trwała itd). Jest to choroba odwracalna ale skóra musi "odpocząć" no i trzeba przestać stosować chemię na włosy być może przez następnych kilka lat. Zamiast chemii na włosy poszukaj dobrego fryzjera- jeśli dobrze zetnie włosy to żel jest zbędny. Tymczasem można stosować szampon fitomed do włosów przetłuszczających się (do kupienia tylko w zielarskim naprzeciwko Biedronki). Mi kiedyś polecono mycie włosów dowolnym mało chemicznym szamponem ale z dodatkiem 5 kropel citroseptu- niektórym ten zabieg pomagał ale u mnie nastąpiło znacznie pogorszenie. Do zealota, nie jest normą mycie włosów codziennie, bo niszczysz mikroflorę skóry głowy i możesz się nabawić jakichś chorób skóry. Mnie się udało z doprowadzić do sytuacji, że muszę myć włosy dwa razy w tygodniu. I niestety ale dieta też ma znaczenie- na śniadanie białko, na obiad białko+ węglowodany+ warzywa (w takiej samej ilości) i na kolację węglowodany. I jak najmniej przetworzonych posiłków (z puszki, ze słoika, butelki itp) i jak najmniej chemicznych i rafinowanych dodatków. Oczywiście jeśli ktoś jest głodny po takich śniadaniach to może dodać dodatkowe warzywa lub węglowodany.
Poszukaj lepiej takiego, który po pobraniu od Ciebie pieniędzy z góry za cały okres "kierownikowania" odbiera telefony i odwiedza budowę na Twoje wyraźne żądanie chociażby raz w miesiącu:)
bubu2134- autoreklama jest wówczas jeśli wypowiadają się osoby o różnych nickach założonych w dniu dodania postu. Sprawdź użytkowników- założyli sobie konta na portalu kilka lat temu. Nie sądzę, że właściciel tej restauracji założył sobie dwa lata temu kilka nicków na portalu z myślą o tym, że w 2012 roku otworzy restaurację i będzie sobie tym sposobem naganiać klientów.
W Krakowie na Wielickiej reklamówki już są odpłatne. W Nowym Sączu też. A samoobsługowe kasy są rewelacyjne. Wystarczy trochę wprawy i nie musisz stać w kolejce do kasjerki. A Krakowie tych kas nie ma, bo one powstały dopiero jakiś rok temu i chyba jako pierwsze w okolicy pojawiły się w Nowym Sączu.
Mają być zawody na pewno dla klubu Limanowa Swim ale czy ogólnodostępne tego nie wiem. Prawdopodobnie od 15. Na stronie pływalni jest informacja o imprezie dla dzieci od 15. O zniżkach nie ma ani słowa. http://www.plywalnia.limanowska.pl/aktualnosci,31.html
Mgk, wiesz, można próbować mówić takiemu "typowi" o swoich prawach, On Cię poklepie po ramieniu, powie, że masz rację i następnego dnia wręczy zwolnienie dyscyplinarne... "bo trawa jest czerwona" i oczywiście zadzwoni do swoich kolegów przedsiębiorców mówiąc jaki to ten pracownik jest bezczelny i, że nie zależy Go zatrudniać. Przecież Logon pisze, że wszyscy mają z tym pracodawcą takie same problemy a to oznacza, że żadna rozmowa nie pomoże pracownikowi.
Poszukać innego pracodawcy lub zmienić podejście na takie jakie ma "szef" i szukać normalnej pracy, bo normalny człowiek w takich warunkach nie jest w stanie pracować bez szkody dla siebie. Znam taki typ ludzi- Oni się zmieniają.
napisz na priva co dokładnie potrzebujesz to pomyślę. Nie jestem prawnikiem ale walczę o spadek i trochę poznałam i prawo spadkowe i tutejszych prawników.
blizniak, przeczytaj odpowiedz Marcusa- właśnie m.in o to chodzi, że osoba będąca choć trochę pod wpływem alkoholu może sobie np. łopatą obciąć palce u nóg, lub utopić się w stawku będącym na posesji. Już nie wspomnę o tym, że zamiast wyciąć suche brzoskwinie wytną zdrowe morele, bo im się "pomyli". Ale te "pomyłki" będą na mój koszt. A jak się utopi w stawku to jeszcze dostanę odsiadkę. Widzę blizniak, że mało korzystasz z pracy innych osób i nie masz bladego pojęcia ile pracodawcę może kosztować to durne piwko pracownika.