Kupiłam wzmacniacz GSM Korjar http://polphone.pl/u/p3004_Wzmacniacz_sygnalu_GSM_900Mhz_SBS_300500m2.php Antenę mam już zamontowaną i była sprawna. Trzeba teraz założyć prawidłowo nowe końcówki na kablu i całość zamontować. Dla osoby mającej o tym pojęcie będzie to proste i łatwe a ja już chyba zniszczyłam "wtyki" źle je zaciskając. Jeśli ktoś potrafi to prawidłowo zamontować to proszę o kontakt- chyba będzie trzeba zakupić nowe wtyki- ale to jest do ustalenia.

Tusik: A powiedz mi jeszcze jakie badania ze sobą zabrać, jakie badania wykonuje w ramach wizyty (w tej opłacie) i jaki jest koszt wizyty.

Poszukuję dobrego kardiologa najchętniej na NFZ a jeśli prywatnie to żeby w ramach rozsądnej opłaty robił także podstawowe badania (EKG, Echo itp). Znacie kogoś? Zastanawiałam się nad szpitalem w Szczyrzycu, Limanowej (podobno ciężko się dostać), może być także Nowy Sącz. A jeśli prywatnie to komu warto zapłacić żeby wykrył przyczyny "skaczącego" nadciśnienia a nie tylko testował kolejne leki bez wykonania jakichkolwiek badań. Polecono mi Lupę- mogę prosić o jakieś opinie na Jego temat?

Maxbus? z którego przystanku?

Strona maxbusa nie działa od wczoraj a pilnie potrzebuję aktualnego rozkładu jazdy busów do Nowego Sącza przez Wysokie w niedzielę po godz. 16. Może ktoś z Was jeździ i zna rozkład jazdy. To oczywiście nie musi być Maxbus- jakikolwiek bus jadący z Limanowej przez Kaninę.

chlop to proszę wyjaśnij tak po chłopsku co oznaczał Twój post w którym piszesz, "że pojawią się nowe wysypiska w lasach, przy drogach, bo kto za dychę za worek?" Wg mnie oznacza to, że ludziom nie wystarczą worki (czyli jest za mało) o poj. łącznej 240 litrów na osobę na miesiąc. Jeśli Twój post oznacza coś innego to proszę napisz co. Tylko wyjaśnij po polsku a nie językiem "politycznym".

chlop, pomyśl, czy w ciągu miesiąca generujesz więcej niż 240 litrów śmieci na jedną osobę? Przy takim normalnym funkcjonowaniu- bez comiesięcznych remontów, wrzucania zużytych części samchodowych z własnego warsztatu czy szmat niesprzedanych w ciucholandzie. na 1 osobę na miesiąc są 2 worki po 120 litrów. To za mało?

6 worków jest na pół roku!!!!!!!! Dzwoniłam dziś do nich.

Yamara, nie wiem gdzie mieszkasz ale w gminie Limanowa odbiór śmieci jest 1 raz w miesiącu. Dostałaś worki na 6 miesięcy (do końca 2013r).

Polecam przychodnię w Klęczanach- jest lekarz sportowy i robią komplet badań (zależny od dyscypliny): ekg wysiłkowe, spirometrię, jest kardiolog, larngolog i inne. I wszystko na NFZ

Córka była u Borowiaka i w Klęczanach. Zdecydowanie polecam lekarza w Klęczanach, bo tam zrobią Ci wszystkie niezbędne badania a u Borowiaka to córka dostała pół roku wcześniej tylko zaświadczenie i zalecenie żeby wybrała się do laryngologa. Lekarz w Klęczanach też na NFZ: sportowy, larngolog, kardiolog. Jeśli chcesz uczęszczać do sportowej szkoły to powinieneś zrobić także komplet badań a nie tylko dostarczyć zaświadczenie.

Pomysł dobry, ale musisz niestety mieć dużo pieniędzy na otworzenie zakładu garmażeryjnego. Dotacja z Urzędu Pracy na pewno na to nie wystarczy. Samo wynajęcie i przygotowanie odpowiednich pomieszczen, zrobienie badan wody i pracowników pochłonie ponad 10 tys. A gdzie zakup odpowiednich maszyn, pojazdów dostawczych (chłodnia) pieniądze na reklamę. Chyba, że masz "układy" w sklepach i hurtowniach i Twój towar się sprzeda sam to na reklamę wydasz niewiele. Możesz spróbować wystąpić o dotację w ramach PROW, ale jeśli dotację uzyskasz to najpierw musisz kasę wyłożyć a dopiero potem dostaniesz 50% netto zwrotu. Najpierw zrób porządną kalkulację kosztów wstępnych i możliwych przychodów dla okresu 5 lat. Załóż wariant pesymistyczny, że bez reklamy będziesz mieć sprzedaż początkową bardzo marną. Albo od razu dolicz koszty hostess promujących w weekendy Twoje produkty w sklepach. Oczywiście założyłam, że Twoje wyroby są smaczne, bo jeśli "takie sobie" to szkoda czasu i pieniędzy. Konkurencja jest bardzo duża i żeby "zaistnieć" musisz zaoferować wyjątkowy produkt (wyjątkowa jakość lub bardzo niska cena). Bardzo niskiej ceny nie uzyskasz, bo nie masz dostępu do tanich składników, więc musisz mieć rewelacyjną jakość.

wiśnie będą dopiero za miesiąc. Truskawki wczoraj były koło Arki po 3,40.(koło kiosku siedział Pan z wiaderkiem). Idź w poniedziałek na targowisko k.Matrasa, na targowisko (dołek) ale dwukrotnie. Przejdź się ok 8 rano by zobaczyć ceny, i jeśli będą drogie to drugi raz ok 11- wówczas "kupcy" będą wyprzedawać truskawki w niższych cenach. W tej chwili jest trochę poza połową zbiorów więc to zasadniczo ostatni tydzien na tanie truskawki.

Na M.B. Bolesnej jest jubiler- naprzeciwko Aliorbanku i tam można przekłuć uszy.

Do specjalisty zawsze obowiązuje rejestracja (np telefoniczna), jeśli jednak sprawa jest pilna to termin jest natychmiastowy w pozostałych przypadkach terminy bywają 3-6 miesięczne. Zależy co dziecku dolega i jak bardzo będziesz przekonująca podczas tej pierwszej rozmowy. Z parkingiem nie ma aż takiego dramatu- wszystko jednak zależy o której przyjedziesz. Najwięcej miejsc jest rano- do 9. Jeśli chodzi o czas dojazdu z Łapanowa- zależy czym pojedziesz. Jeśli samochodem to 30-45 minut pod warunkiem, że dojedziesz do szpitala do 8 rano. W godzinach późniejszych powstaje korek od Wieliczki do pierwszych świateł w Krakowie i czasem tylko tam tkwię 30 minut. Jeśli jedziesz do specjalisty to najlepiej przyjedź rano ale licz się z czekaniem 1-4 godzin. Zależy jaki specjalista. Jeśli przyjedziesz później to będziesz czekać 3-5 godzin, ponieważ często lekarze przyjmują dwukrotnie to samo dziecko (np ciężki przypadek wraca z wynikami badań) a czasem wychodzą z dzieckiem na dodatkową konsultację. Niezależnie od tego co mówią rejestratorki zasadą jest, że "im wcześniej będziesz tym wcześniej wyjdziesz". Tak było u endokrynologa w latach 2008-2010. Przypuszczam, że niewiele się zmieniło i, że u pozostałych specjalistów jest podobnie.

Zależy ile to ubezpieczenie dodatkowo kosztuje. Jeżdżę samochodem (rocznie ok 25 tys km) od 2000 roku i tylko 1 raz przebiłam oponę (na swojej drodze zresztą). Kieruj się jakością opon (producent, typ itp) a nie dodatkowym ubezpieczeniem. W Polsce "gratis" nadal oznacza towar: wybrakowany, przeterminowany, słabej jakości itp. a gratis jest często dodawany by się towaru pozbyć. Nie znam firmy Falken.

dla dorosłego czy dziecka?

A jaką masz pewność, że to bóle migrenowe? Może masz niedotlenienie mózgu związane np z przewężeniem tętnic szyjnych. Czy którykolwiek z lekarzy zrobił Ci dopplera tętnic szyjnych, KTG głowy, EEG itp? Najłatwiej jest lekarzom stwierdzić "migrenę" i przepisać leki- bo to ich nic nie kosztuje. Rok temu przez ponad 4 miesiące miałam też silne bóle głowy, to neurolog wysłał mnie bez zrobienia jakichkolwiek badań do psychiatry, "bo wyczytał w karcie, że 10 lat temu miałam depresję":) Odechciało mi się "lekarzy". Odstawiłam wówczas kawę, herbatę i wszelakie inne używki, zastosowałam wyciąg z głogu w kroplach, Acard i po kilku dniach była lekka poprawa. Bóle się jeszcze pojawiały przez ok 3 miesiące ale nie tak często i nie tak silne. Obecnie ustąpiły zupełnie, ale kawy nie piję, tylko słabą herbatę zieloną. Wcale nie twierdzę, że masz niedotlenienie. Mówię tylko, że bóle głowy mogą mieć przyczynę, którą należy znaleźć.

ale w jakiej sprawie? Poradnia lekarzy rodzinnych czy jakaś przykościelna. Zakładam, że jeszcze nie potrzebujecie poradni w celu rozwiązania konfliktów małżeńskich.

Logon, tak się składa, że mam firmę i samochód za 30 tys. I nawet macierzyńskiego nie miałam nie wspominając już o wychowawczym. Dziecko do wózka a ja do pracy. Pracownikowi trzeba dać wypłatę a ja pożyczam na chleb jeśli mi się kontrahent spóźnia z płatnością. Żeby zwiększyć płynność finansową to rozpoczynałam także "biznesy" w innych branżach- na "szamateksie" straciłam 50 tys. Obecnie próbuję znowu rozkręcić kolejny biznes- na razie wyłożyłam 5 tys. Muszę jeszcze 15 i nie mam gwarancji, że to się kiedykolwiek zwróci. A pracownik idzie do pracy na 8 godzin, sporą część czasu przegada, wraca do domu i zrzędzi jak mu źle a często też "zrobi szkolenie" za pieniądze szefa i się zwolni idąc do konkurencji, bo dostał 1 zł więcej. Eurobank chciał tylko 20 tys wkładu- koniec wymagań. Zapewniali szkolenie dla franczyzobiorcy i jego pracowników. Interesowałam się tym, bo zastanawiałam się czy tego nie wziąć. Najłatwiej to jest narzekać na pracodawców że się wożą i "rozsadzają tyłek na fotelu". Zaryzykuj i "zrób sobie firmę" to zobaczysz, że "rozsadzenie tyłka na fotelu" wcale nie jest takie proste.