krateczka
Komentarze do artykułów: 10
Ciekawe dlaczego dyrekcja nie poinformowała wszystkich rodziców tych dzieci, które uczęszczają do tego przedszkola/żłobka o tym co się dzieje? Do większości rodziców pewnie ta informacja dotarła 'pocztą pantoflową' co według mnie jest nie w porządku! Uważam, że każdy rodzic powinien być świadomy tego co się dzieje w miejscu w którym jego dziecko spędza większość dnia! 'Przebadane mają również być inne dzieci, wytypowane z grup jako te które miały najczęstszy kontakt z tymi, u których stwierdzono zatrucie. ' Ciekawe czy chociaż o tym badaniu rodzice zostaną poinformowani czy dowiedzą się tego od własnych dzieci już po fakcie ?
To w takim układzie gdzie dzieci z Łososiny Górnej (Chomranie) mają iść do szkoły?
Mi osobiście jeszcze ani razu nie zdarzyło się żeby PUP zaproponował mi jakąkolwiek pracę! Jedyne co usłyszałam od jednej z pań siedzących za biurkiem to tekst, że mam nie tracić nadziei! Na tyle podniosła mi tym ciśnienie, że jedyne co zrobiłam to wstałam, w miarę możliwości spokojnie powiedziałam, że dziecka nadzieją nie nakarmię, trzasnęłam drzwiami i wyszłam... ;/
16-latek za kierownicą? ;/
Do godziny 16 raczej się nie wyrobią. O 8:30 droga jeszcze była przejezdna a z tego co pisze wyżej miała być zamknięta od godziny 8.
Lepiej żeby siedział na dupie i nic nie robił bo taniec jest 'niemęski'...?! Chce, umie, kocha tańczyć więc niech to robi dalej!
Tak, drogowcy zasypali tą 'dziurkę' ale na jak długo to wystarczy to nie wiadomo...
A ile jest wypadków na tym zakręcie o których się tutaj nie pisze... ;/ Albo ktoś leży w fosie albo w polu pod ulicą ;/ Tragedia ;/
Mi jeden lekarz w Limanowej w ośrodku też chciał odmówić przyjęcia i przebadania mojej babci która ma 80 lat!! Co prawda nie był to lekarz rodzinny babci ale wcześniej przez telefon zgodził się na wizytę i kazał przyjechać!! Jak już babcia miała wchodzić do gabinetu szanowny pan doktor wyszedł do nas i powiedział, że nie przyjmie babci ponieważ nie jest jej lekarzem i nic się babci nie stanie jak poczeka dwie godziny na swojego lekarza albo przyjedzie później!! Wtedy akurat był straszny upał i babcia miała problemy z oddychaniem i ledwo mówiła!! W poczekalni było pusto, nikt nie czekał na wizytę u tego lekarza więc nic nie stało na przeszkodzie żeby lekarz przyjął babcie!! Starałam się grzecznie z nim rozmawiać ale się nie dało... po czym lekarz powiedział że wymuszam na nim przyjęcie babci i zamknął mi drzwi przed nosem!! W efekcie w końcu przyjął babcie, przebadał i wysłał na EKG. Po po tym badaniu dziwnie mu się odmieniło i zaczął ze mną normalnie rozmawiać i wysłał babcie do szpitala...
Akurat takie coś może przydarzyć się każdemu! Nawet najlepszemu narciarzowi... Szybkiego powrotu do zdrowia życzę! :))