Coś tam jednak posłowie z Nowego Sącza oraz starosta lobbują, tak więc i wskórali budowę nowej drogi. Dokładnie odwrotnie niż w Limanowej,która- jak głoszą plotki- także podobno ma jakiegoś posła. Tylko że nikt nic nie wie o żadnej załatwionej sprawie ani o żadnej innej korzyści wynikającej z tego faktu dla Limanowej czy regionu. Oczywiście jeśli nie liczyć prymatu w rankingu na najmniej znanego posła w kraju.

Czyli w takim Jodłowniku i Słopnicach wójtowie mogą odbierać gratulacje. Podobnie zresztą w Łukowicy, bo przy takich kontrkandydatach byłoby dziwne gdyby obecna wójcina nie uzyskała minimum 80 % głosów.

Nagle się okazuje że stąd jest jakiś poseł ! Limanowa to ma szczęście w konkursach na najmniej znanego parlamentarzystę.

Biskup dostał kwiaty i podziękę. Pewnie tą szkołę wybudował.

A kto by poważnie traktował takie samorządy jak np. miasto N.Sącz i jego 'dokonania' ?

No i chyba ma rację, bo kto wie czy Pan Bóg se tam też nie pali marihuany. Tylko że akurat Jemu nie szkodzi.

Cenna informacja, teraz jak się tam udawał będę to sobie w klapę wepnę znaczek PiS.

Zastępca dyrektora szpitala ??? To jak to ? Nawet szpital jest upolityczniony ?

Lepiej jednak nie ryzykować parkowania na zakazie bo można podpaść straży chodnikowej, a jak pokazują zajścia ze Szczecinka to brutalna i bezwzględna służba. Niby teoretycznie ZOMO nie istnieje a jak pałowali tak pałują dalej.

Niby ćwierć wieku minęło od zmiany ustroju a tu jednak w Limanowej ORMO trzyma się całkiem dziarsko.

'Wtedy u kierowcy w wydychanym powietrzu stwierdzono równo promil alkoholu i właśnie z tego powodu zatrzymano mu uprawnienia. ' To znaczy że gdyby miał ciut poniżej promila albo ciut powyżej to włos by mu z głowy n ie spadł. Ale miał akurat równo promil, czyli rozpatrując w kategoriach szczęścia to mniej więcej cegła na łeb w drewnianym kościele.

Najwyższy czas wdrożyć e-marihuanę.

Nie ma się czym ekscytować. Takie roszady,powołania,odwołania nic nie wnoszą. Duchowni dochodzą do wniosku(i zaczynają mówić o tym głośno, np. ksiądz Lemański), że aby w polskim Kościele coś się zmieniło na lepsze to obecna generacja biskupów musi po prostu wymrzeć.

Różnica jest nie tylko w czasie wykonania i koszcie inwestycji. Ten most prywatny nie musiał mieć hucznego oficjalnego otwarcia.

A co właściwie ci wszyscy kandydaci do tych wszystkich rad obchodzą normalnych obywateli ? Przecież nie od dziś wiadomo że nieważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy. Albo kto z kim wchodzi w układ.

Niestety,o ile Maciara mogą wywalić to Kaczyńskiego już nie. Maciara choćby za to że w momencie katastrofy pierwszy wypier...ił ze Smoleńska do domciu a później objawił się jako wielki znawca awiacji. Oczywistą oczywistością jest natomiast że część postulatów zgłaszanych przez PiS jest słuszna i korzystna dla obywateli. Problem jednak polega na tym że gdyby -hipotetycznie zakładając- doszli do władzy to ich nie zrealizują. Bo po pierwsze nie wiedzą jak, po drugie nie mają kim, a po trzecie- zaczną się zajmować wszystkim innym a nie problemami kraju i jego obywateli. A pomniki Lecha Kaczyńskiego w każdej mieścinie to nie jest to czego Polska potrzebuje najbardziej.

Oczywiście opinii publicznej nie ekscytuje kto kandyduje do roli pionka, zwykłej maszynki do głosowania. Jazda zacznie się przy wyborach wójtów i burmistrzów. Najlepiej niech każdy kandydat się określi w kampanii czy jest w stanie podołać funkcji czy też ma zamiar powoływać zastępców i doradców za nasze pieniądze. Jak sam nie potrafi wywiązać się z obowiązków wójta czy burmistrza to niech nie zawraca ludziom gitary.

Z PiS-u pchają się widać drzwiami i oknami. I potem działają po swojemu, jak np. w Poznaniu, gdzie zabraniają osłom w zoo kopulacji.

Jak to ludziskom pachną publiczne pieniążki ! Pójdzie se taki jeden z drugim na sesję,soczku popije,kawy i mineralnej do oporu,ciasteczka,paluszki,podrzemie sobie. Dalej na siku do kibelka,wraca a tam cosik głosują-to łapka w górę sam nie wie za czym. Potem kulminacyjny akt misji radnego czyli szturm do kasy po dietę. I tak przez 4 lata.

A swego czasu jakiś inny genialny pisowski poseł (także nie podali skąd) wydumał że cały istniejący dług publiczny mają solidarnie spłacić z własnej kieszeni obywatele. Każdy przysłowiowy Kowalski ma ekstra zapłacić za ten syf którego narobiło 460 darmozjadów. Tak więc widać jaki los czekałby kraj gdyby takich tuzów dopuszczono do rządzenia. Na szczęście za naszych dni to nie nastąpi a później ani tyle.