Zamiejscowy
Komentarze do artykułów: 58
Przypadek, czy ktoś zauważył Ustawę z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami. Tak na marginesie, ciekawy materiał na artykuł jak inne gminy dostosowują się do wymogów ustawy. Czy w ogóle zauważyły jej istnienie. Czy powołały koordynatora ds. dostępności.
No zdziwiłem się nieprzednio. Pracuje ze szkołami wiejskimi jako IOD, mam dziecko w szkole w Krakowie. Raczej spotkałem się z problemem chaosu i nieuporządkowania. Nauczyciele tak się w szkołach, w których pracuje rozochocali, że stosowali wszystko co popadnie by się kontaktować online. W Krakowie to było ta, że najpierw kazali wyzakładać konta na dzienniku elektronicznym, dodatkowo chcieli startować z nauką z Massengera. Na pierwszej lekcji się skapneli, że Massenger ma ograniczoną możliwość uczestników. Akcja następna - tworzymy konta na Skype. Cała jedna moja gmina, którą się opiekuję weszła lub wchodzi w Teama. Potworzyli normalnie kodeksy uczestnictwa w lekcjach dla uczniów. Mało tego, tak się rozochocili, że poszczególni Dyrektorzy zaczęli przeprowadzać z zadowoleniem Rady Pedagogiczne online. Trzeba było ich stopować by najpierw zmienili Regulaminy Rad. Jednocześnie ZEAS od razu uderzały do Kuratorium po laptopy dla uczniów. Myślę, że elementy pracy online dostaną na długo po epidemii w szkołach. A tu piszą, że się bali hej tu. Dzieci musi uczyć ktoś kto jest wzorem. Ktoś kto jest odważny i otwarty na dalsze podnoszenie swoich, właśnie kwalifikacji. Czy zatem wina jest po stronie nauczyciel. Trochę, aletylko częściowa. Niestety są dyrektorzy szkół i organy prowadzące, które zostawiają nauczycieli samych, również bez narzędzi pracy. Brak kont służbowych, praca na własnym sprzęcie i telefonach – bez komentarza. A tam, gdzie nie ma odwagi to trzeba czasem towarzystwu narzucić pewne rozwiązania. Nie tylko udostępnić program do nauki online, ale kazać go wdrożyć. Bo jak to zostawimy woli grup niechętnych zmianom to nic nam z tego nie przyjdzie. Mam gminę, gdzie nawet przedszkolanki musiały wykazać się, że mają kontakt z dzieckiem. I zakładały fanpage na facebooku, by można było umieszczać zdjęcia jak dziecko w domu np. sprząta zabawki itp. Nawet w piątek, słyszałem, że w jednym przedszkolu w związku z planami otwarcia przedszkola od razu nauczycielka zrobiła czat z rodzicami na what s up. Także jestem zdziwiony tym co tu czytam.
No zdziwiłem się nieprzednio. Pracuje ze szkołami wiejskimi jako IOD, mam dziecko w szkole w Krakowie. Raczej spotkałem się z problemem chaosu i nieuporządkowania. Nauczyciele tak się w szkołach, w których pracuje rozochocali, że stosowali wszystko co popadnie by się kontaktować online. W Krakowie to było ta, że najpierw kazali wyzakładać konta na dzienniku elektronicznym, dodatkowo chcieli startować z nauką z Massengera. Na pierwszej lekcji się skapneli, że Massenger ma ograniczoną możliwość uczestników. Akcja następna - tworzymy konta na Skype. Cała jedna moja gmina, którą się opiekuję weszła lub wchodzi w Teama. Potworzyli normalnie kodeksy uczestnictwa w lekcjach dla uczniów. Mało tego, tak się rozochocili, że poszczególni Dyrektorzy zaczęli przeprowadzać z zadowoleniem Rady Pedagogiczne online. Trzeba było ich stopować by najpierw zmienili Regulaminy Rad. Jednocześnie ZEAS od razu uderzały do Kuratorium po laptopy dla uczniów. Myślę, że elementy pracy online dostaną na długo po epidemii w szkołach. A tu piszą, że się bali hej tu. Dzieci musi uczyć ktoś kto jest wzorem. Ktoś kto jest odważny i otwarty na dalsze podnoszenie swoich, właśnie kwalifikacji. Czy zatem wina jest po stronie nauczyciel. Trochę, aletylko częściowa. Niestety są dyrektorzy szkół i organy prowadzące, które zostawiają nauczycieli samych, również bez narzędzi pracy. Brak kont służbowych, praca na własnym sprzęcie i telefonach – bez komentarza. A tam, gdzie nie ma odwagi to trzeba czasem towarzystwu narzucić pewne rozwiązania. Nie tylko udostępnić program do nauki online, ale kazać go wdrożyć. Bo jak to zostawimy woli grup niechętnych zmianom to nic nam z tego nie przyjdzie. Mam gminę, gdzie nawet przedszkolanki musiały wykazać się, że mają kontakt z dzieckiem. I zakładały fanpage na facebooku, by można było umieszczać zdjęcia jak dziecko w domu np. sprząta zabawki itp. Nawet w piątek, słyszałem, że w jednym przedszkolu w związku z planami otwarcia przedszkola od razu nauczycielka zrobiła czat z rodzicami na what s up. Także jestem zdziwiony tym co tu czytam.
Przepraszam, za błędy w poprzednim wpisie, ale dla sprostowania pierwsze zdanie powinno brzmieć:" Bardzo fajnie, że zadajesz takie pytanie. Zakładam, że przeczytaliśmy stanowisko UODO w sprawie. I rzeczywiście podstawą przesyłki danych do PP dziś nie jest Ustawa, która jest w Senacie, ale przesłanka druga o której pisze PUODO. Pozwólcie, że zacytuję: (....)
Teresa 2 Bardzo fajnie, że zadajesz takie pytanie. Zakładam, że przeczytaliśmy stanowisko UODO w sprawie. I rzeczywiście podstawą przesyłki danych dziś która jest w Senacie, ale przesłanka druga o której pisze PUODO. Pozwólcie, że zacytuję: „Z powyższego przepisu prawa (art. 99 obowiązującej od 18 kwietnia 2020 r. ustawy z 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz. U. poz. 695)) wynika, że operator pocztowy jest uprawniony do pozyskania od organu administracji publicznej danych osobowych wskazanych ww. przepisem prawa, jeżeli zachodzi jedna z dwóch niezależnych od siebie przesłanek. W pierwszym przypadku udostępnienie danych jest możliwe, jeżeli dane te są potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Natomiast w drugim przypadku udostępnienie danych jest możliwe, jeżeli dane te są potrzebne w celu wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej. Nie ulega wątpliwości, że pierwsza przesłanka w obecnie obowiązującym stanie prawnym nie występuje (Ustawa jest w Senacie) W związku z wprowadzeniem ww. przepisu prawa Państwowa Komisja Wyborcza, która zgodnie z art. 157 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2019 r. poz. 684 i 1504 oraz z 2020 r. poz. 568, 695), dalej: Kodeks wyborczy, jest stałym najwyższym organem wyborczym właściwym w sprawach przeprowadzania wyborów i referendów, zajęła stanowisko, określające rolę operatora pocztowego, a także obowiązek współpracy z nim w zakresie udostępnienia danych ze spisu wyborców[1].” Czyli na chłopski rozum. PKW kazało współpracować z Pocztą. Co to oznacza. Ratownik Ukłony za genialną ekspertyzę prawną. Ale ma jedną dziś wadę. Dziś jest nieaktualna. W ekspertyzie pisze tak: „Jednak w stanie prawnym obowiązującym na dzień 23 kwietnia 2020 r. Poczta Polska S.A. nie może realizować żadnych zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta.” A 23 kwietnia, cyk, PKW pisze do komisarzy wyborczych i nakazuje współpracować z PP i już PP ma zadanie od PKW i może zbierać legalnie zbierać dane. Niezłe. UODO to potwierdza swoim autorytetem. Teresa, wracając do Twoich wątpliwości. Jak widzisz dziś może PP zbierać dane. A co będzie jak Ustawa z Senatu nie przejdzie. Wytłumaczę na podstawie zapisu na monitoringu wizyjnym. Możesz przetwarzać zapis przez trzy miesiące. Jak masz zapis datowany na 3 miesiące wstecz i 1 dzień to przetwarzasz go nie legalnie. Musisz go zniszczyć. Chyba, że musisz go trzymać dłużej bo zapisało się przestępstwo i Policja kazała zabezpieczyć. Czyli reasumując, jak ustawa nie przejdzie to PP będzie musiała dane oddać, lub zniszczyć lub znaleźć inną podstawę prawną do przetwarzania. Dziś może zbierać.
Obecnie pracuje jako IOD, ale poza Limanową. Jeszcze raz napiszę, że stanowisko w sprawie UODO (powołując się na PKW) zajęło już w piątek. Proszę tam zajrzeć - (https://uodo.gov.pl/pl/138/1508). Myślę, że trzeba zwrócić uwagę na formę w jakiej zostało udzielone zapytanie przez PP. Wypowiada się w tym temacie PKW. Nie wiemy z artykułu, czy po zwykłym mailu z poczty, przyszło drugie zapytanie odpowiednio podpisane elektronicznie. Sprawa podstawy prawnej wydaje się być jasna i skoro UODO mówi, że jest to jest. Najbardziej w tej chwili sprawą zagadkową jest bezpieczeństwo przesyłu danych. Czy samorzady jako ADO i PP są na tyle po dwóch latach RODO pewne, że przekazanie będzie bezpieczne. Za to można oberwać karę. Gdybym był IOD Pana Burmistrza powiedziałbym tak: :Niech Pana ręka Boska broni przed przekazaniem danych do wojewody. Na jakiej podstawie.?Jak Pan przekaże proszę od razy zapisać incydent w rejestrze incydentów i w ciągu 72 godz. zgłosić to do UODO.
Trochę śmieszne: "Jak poinformował burmistrz, w dniu dzisiejszym dwukrotnie została przeprowadzana wideokonferencja w ramach forum wójtów i burmistrzów z terenu powiatu limanowskiego. - Sytuacja pod względem prawnym jest niejasna. Ustawa o ochronie danych osobowych nakłada olbrzymie kary finansowe na administratora tych danych," UODO już w piątek wypowiedziało się w temacie: https://uodo.gov.pl/pl/138/1508. Trzeba po prostu spytać swojego IODa, a nie głowić się na forach.
"Rajd adresowany jest przede wszystkim do młodzieży starszych klas gimnazjalnych oraz uczniów szkół ponadgimnazjalnych" Wydawało mi się, że gimnazja już wygasły.
Witam. W 2012 pozwoliłem sobie na tym portalu napisać artykulik o kulisach odzyskania wolności przez Kraków. Myślę, że dopełni ten fajnie przygotowany materiał. Pozdrawiam https://limanowa.in/wy-tu-piszecie/iskra-z-podgorza-czyli-o-przejeciu-wladzy-w-zaborze-austriackim/11657
Bardzo dobra akcja proboszcza. Dlaczego? Pamiętacie jak stadion Cracovii miał być imienia JPII. I był do pierwszej zadymy. Trzeba było sprawdzić, czy w szpitalu Miłosierdzia Bożego nie realizuje się procedur niegodnych nazwy. Wszak trzeba się szanować i nie wolno rzucać pereł między świnie, jak mówi pismo. Właściwa akcja, właściwej osoby.
Jest jeszcze jedna trasa. Bochnia - Limanowa, którą się wybieram
W dzisiejszej Kronice zanosi się na kolejny materiał o książce i bitwie
Zainteresowanych tematem zapraszam na stronę: http://limanowa1914.blogspot.com/. Tam więcej linków do wydarzenia opisanego przez różne portale. Relacja ze spotkania była również w 'Kronice' w TVP3 Kraków.
Udało się nam otworzyć kanał sprzedaży książek w Limanowej. Można je kupić w kiosku ruchu przed starostwem w pobliżu muzeum. To był najszybszy kanał jaki udało mi się uruchomić. Książki są już wystawione według informacji, które otrzymałem. Zapraszam zwłaszcza tych, którym zabrakło w piątek.
Było mi niezmiernie miło spotkać się z Państwem na promocji książki. Myślę, że to dopiero początek różnych naszych inicjatyw. Dzięki Bogu, że się udało ten przekład sfinalizować i przedstawić w Limanowej. Pozdrowienia dla lokalnych miłośników tematu z Panem Markiem S na czele, u którego zawsze można uzyskać cenne rady w temacie . Ale również pozdrowienia dla tych, którzy na co dzień nie ujawniają się, ale znają temat i pole bitwy od kuchni. Podziękowanie dla działu promocji i dla Pana Burmistrza. Przed nami dużo pracy. Szczególne podziękowania dla Pani Konsul Generalnej Węgier, do której wystarczył jeden mail, by zainteresowała się tematem. PS Okazuje się, że i nasza Pani tłumacz z Warszawy ma powiązania z Limanową. Jest daleką krewną córki Wincentego Gawrona.
Dobra cena jest też na www.bonito.pl Z tego co wiem na spotkaniu ma być Pani Konsul Generalna Węgier. Zresztą otrzymała ode mnie już dziś egzemplarz książki. Zapraszam wszystkich na spotkanie. Będzie z nami też Pani tłumacz. W sobotę wraz z nią wyruszamy na wycieczkę zgodnie z informacją: http://limanowa1914.blogspot.com/2015/06/promocja.html
Pewna pula książek będzie do nabycia za 50 zł za sztukę.
Najprawdopodobniej w dniu 26.06.2015 odbędzie się pierwsze spotkanie promocyjne książki Juliera w Limanowej Będzie możliwość zakupu książki. Jeśli będziesz na spotkaniu i będziesz chciał zakupić jako jeden z pierwszych egzemplarz wypełnij ankietę z mojego bloga: www.limanowa 1914.blogspot.com Muszę zorientować się mniej więcej ile potrzeba będzie książek z wydawnictwa. Dziękuję. Łukasz K :)
Zapowiadany fragment jest dla Was już od teraz, a więc wcześniej. Na tym blogu jest również na paskach bocznych ankieta. Jej wypełnienie pozwoli nam poznać wasze preferencje dotyczące ewentualnej organizacji promocji w Limanowej.
Zapraszam do wypełnienia ankiety na prawym pasku strony: http://www.limanowa1914.blogspot.com/ w sprawie organizacji promocji książki