HiKrush
Komentarze do artykułów: 1300
Cheffos, skup się. Biblioteka ma jedną, bądź więcej egzemplarzy książek i za tyle została wniesiona opłata i za tyle dostał pieniędzy autor. Ktoś wypożyczający nie imputuje sobie tej książki jako własności, bo ją przecież odda, a jeśli nie odda, to ją-o, zgrozo!-ukradnie. Natomiast jeśli muzyk, filmowiec, czy pisarz wyda konkretną liczbę egzemplarzy, powiedzmy-tysiąc, a produkt będzie POSIADAŁO osób tysiąc i jedna, to ktoś tu jest złodziejem, albo, jak wolisz precyzyjniej, nielegalnie kopiującym. I nie chodzi tu tylko o pliki zapisane na dysku, chodzi też o kopiowanie płyt, czy kserowanie książek, bo tego, choć wielu o tym nie wie, również robić nie wolno. Terorist się tak nie sapie, bo Terorist się zasapie;)
Ale widzisz, na końcu wytłumaczyłem kim są ci wszyscy. A kim są, to już tylko oni wiedzą. Nie pokazuję nikogo palcem, bo - nie oszukujmy się - to byłaby reklama.
A jeśli ja się nie czuję zobowiązany do przedłużania gatunku, bo wydaje mi się on niezbyt do tego predysponowany? A jeśli nie czuję się winny, bo nawet Bóg nic do tego osobiście nie ma, tylko kler? A jeśli wytłumaczyć masturbację jako formę zastępczą rozładowywania frustracji taką samą, jak naparzanie w weekendy ludzi w knajpach po pijaku, to czy jest to rozgrzeszone? A jeśli ja nie ufam zbytnio słowu natchnionemu, tylko Bożemu? I nie fanzol o marnotrawstwie, bo przy każdym stosunku, nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia, to marnuje się jakieś 99,999...999% nasienia. Potępianie masturbacji, seksu dla przyjemności, czy nawet karanie takowych to zabieg typowy dla ustrojów totalitarnych, w których frustracja płciowa może być skutecznie rozładowywana w pracy, zwiększając przy tym jej wydajność, bo jak se człowiek nie poszturcha, to go nosi. Módl się i pracuj, a garb ci sam urośnie, jak powiada pismo.
Ja hipokrytą? Że niby sędziuję, a sam nie wiem, kim jestem, gdzie jestem i w co wierzę? A tam, wydaje Ci się. Jeśli pytasz kim jestem, to mam na imię Jacek, mam dwajścia parę lat, coś tam sobie studiuję i noszę po domu czarne, gumowe klapki za 10zł. Jeśli pytasz o to, gdzie jestem, to jestem tu, bo tu mi dobrze, a gdzie indziej owszem, mogłoby być mi lepiej, ale jakoś nie zależy mi szczególnie, żeby się o tym przekonać. Jeśli pytasz o moją wiarę, to jestem fiszystą z krwi i kości. Jeszcze jakieś wątpliwości?
Ale dlaczego porównujesz masturbację do ognia, czyli do czegoś szkodliwego przy bezpośrednim kontakcie? Masturbacja taka nie jest przecież. Nawet dinozaury to lubiły i dlatego tyranozaury były takie złe, bo miały za krótkie rączki.
A to jeszcze goya pokaże mi gdzie użyłem słowa 'wszyscy' i się luzujemy:) Ściąganie to kradzież. Ktoś coś produkuje w celach komercyjnych, a Ty mu nie płacisz, cheffos, tylko zabierasz sobie, to kradniesz. Wejdź do empiku, schowaj płytę z filmem za pazuchę i wyjdź. Przecież ich nie okradniesz, bo film nie jest własnością empiku, nie empik go wyreżyserował, wyprodukował i nie nakręcił. Mają ewentualnie prawo do płyty i pudełka z ładną okładką, to daj im tam 3,50zł., jak się poczuwasz. Zrób tak i patrz na efekty.
Ale moralność, czy etyka jest tylko relatywistycznym uwarunkowaniem kulturowym i jeśli urodziłbyś się na bliskim wschodzie, to musiałbyś powiedzieć 'Hej, Lupus, zabijanie niewiernych w imię Allacha jest okej!'. Nie tak?
No to oświeć nas, jak to jest dokładnie, przedstaw fakty, skoro takimi dysponujesz. Jak to szło? Acha, wiem. Every sperm is sacred. Every sperm is great. If a sperm is wasted, God gets quite iraaaaaate!
Chłop, plebs, prostak-jedno z lepszych podsumowań, jakie ostatnio usłyszałem. Z założenia nie ufam ludziom, którzy twierdzą, że się nie masturbują i do tego są mężczyznami, więc Sasza, Twoje zdanie nie ma dla mnie żadnej wartości.
Odwagę od głupoty różni efekt, więc nie sądź pochopnie;)