4°   dziś 1°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Telewizja TTV o śmierci 76-letniego mężczyzny

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. Telewizja TTV wyemitowała materiał na temat zgonu 76-letniego mężczyzny, który zmarł kilka godzin po wypisaniu ze szpitala. W reportażu przypomniano inne tragiczne przypadki tajemniczych zgonów, m.in. śmierć 40-letniego mężczyzny dwukrotnie odsyłanego z SOR-u, do której doszło rok temu.

Po naszej publikacji sprawą tajemniczej śmierci jednego z pacjentów Szpitala Powiatowego w Limanowej zajęła się ogólnopolska stacja telewizyjna TTV.

- Kolejna zagadkowa śmierć pacjenta szpitala powiatowego w Limanowej - zapowiadany jest materiał przez telewizję. - Sekwencja zdarzeń, które doprowadziły do tragicznego końca była następująca. Lekarz rodzinny kieruje starszego mężczyznę do szpitala, gdzie po kilku godzinach oczekiwania, w końcu zrobiono mu zlecone badania. Wyniki okazały się ZŁE - mimo to mężczyznę odesłano do domu, gdzie po kilku godzinach zmarł. I gdyby to był pierwszy taki przypadek... Ale nie! Takich przypadków-wypadków jest znacznie więcej, o czym zaraz opowie Tomasz Pupiec. Bo trzeba o tym mówić. Trzeba grzmieć, by takie rzeczy nie miały więcej miejsca.

Przypomnijmy, 24 marca 76-letni mieszkaniec gminy Laskowa zgłosił się rano do lekarza rodzinnego. Ten skierował pacjenta do limanowskiego szpitala na dalsze badania. Wykonano je o godz. 16:00, trzy godziny później mężczyznę, jak twierdzą członkowie jego rodziny mimo złych wyników, wypisano ze szpitala. 76-latek do swojego domu wrócił po godz. 20:00. Przed północą, mimo wysiłku ratowników medycznych którzy zostali wezwani na miejsce, mężczyzna zmarł.

Od ponad tygodnia czekamy na stanowisko dyrekcji Szpitala Powiatowego w Limanowej w związku z tą sprawą. W rozmowie z dziennikarzem TTV dyrektor Marcin Radzięta zapewnia, że szpital stara się by tego typu tragicznych przypadków zdarzało się jak najmniej.

Materiał wyemitowany przez telewizję nawiązuje do podobnego zdarzenia sprzed roku, gdy w niemal identycznych okolicznościach zmarł 40-letni pacjent, również mieszkaniec gminy Laskowa. Mężczyznę dwukrotnie odsyłano z limanowskiego SOR-u, mimo że skarżył się na silny ból w klatce piersiowej. Następnego dnia 40-latek zmarł w Ośrodku Zdrowia w Laskowej, gdzie udał się po pomoc.

Zobacz reportaż TTV:

http://ttv.pl/aktualnosci,926,n/zagadkowa-smierc-w-szpitalu,118272.html

Komentarze (16)

elka43
2014-04-07 07:36:47
0 0
Dyrektor szpitala stara się żeby takich przypadków było jak najmniej...coś podobnego, już opisywałam tutaj na forum potraktowanie mojego męża ze skier.od lek.rodzinnego na oddż.wewnętrzny z podejrzeniem sepsy.to jest dramat ten szpital a zwłaszcza SOR, jeśli nikt nie będzie nic mówił takie przypadki BĘDĄ, ludzie piszący na forum są ośmieszani i zastraszani, najlepiej by było nic nie mówić.Takich przypadków jest dużo więcej tylko nie są nagłośnione.Nie trzeba mieć wiedzy medycznej, żeby być świadomym niebezpieczeństwa jakie grozi nam czy naszym bliskim w niejednym przypadku a lekarze z SOR nie myślą bo ważniejsze są procedury i traktują pacjenta jako zło konieczne.
Odpowiedz
beybi
2014-04-07 07:56:07
0 0
niech zatrudnią weterynarzy i będzie duzo lepiej,bo im nietrzeba mówić co dolega i zwierze wyleczą a ludzie idą do tych K......ÓW dokładnie opiszą co dolega ,a i tak trzeba umrzeć bo oni nie potrafią leczyć ani zdiagnozować. Po sekcji zwłok dopiero wiedzą co dolegało, to po co oni tam są zatrudnieni ??!!!!!
Odpowiedz
1234567
2014-04-07 09:07:12
0 0
elka43 ma rację - ważniejsze są procedury - a swoją drogą, obecny dyrektor jest chyba pechowy!!!
Odpowiedz
set
2014-04-07 09:24:50
0 0
Ostatnio dużo się słyszy o takich przypadkach,lecz aby pokazać skalę tego zjawiska należałoby utworzyć forum
gdzie każdy taki przypadek mógłby być opisany.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-04-07 10:35:47
0 0
Nadrabiają zaległości ;)
Odpowiedz
marlehill
2014-04-07 10:52:38
0 0
ale niektóre oddziałowe centusie chędożone mają się wciąż dobrze....
Odpowiedz
Julek
2014-04-07 11:14:27
0 0
Strach pomyśleć co by było, gdyby to nie był szpital im. 'Miłosierdzia Bożego'.

Ale parkingi panu dyrektorowi wyszły jak ta lala.
Odpowiedz
anilec
2014-04-07 12:22:06
0 0
Rodzina zmarłego oraz wiele innych rodzin, popełniają błąd, iż nie zgłaszają takich zdarzeń do Prokuratury. Setki interwencji prokuratora musiałyby wpłynąć na poprawę sposobu traktowania pacjentów, przez tych co rozminęli się z powołaniem.
Odpowiedz
Doradca
2014-04-07 12:35:56
0 0
Do Szpitala w Słupsku jeszcze nam daleko.

Koniecznie trzeba wprowadzić zmiany na SOR / Wewnętrzny/ Panie Dyrektorze i przyglądnąć się działalności oddziału Wewnętrznego i Położniczego i będzie SUPER.

Nie spotkałem się ostatnio ze złymi opiniami o innych oddziałach.

Wkoło Macieju jedno i to samo SOR i wewnętrzny.

Jeżeli SOR chirurgiczny i wszystkie pozostałe oddziały działają już bez zarzutów to chyba jest, z czego/kogo brać przykład.

Dwa lata robicie porządek a jak jest?.

Jak mówi Rzecznik Prokuratury Okręgowej w ciągu ostatnich dwóch lat prokuratura badała 18 spraw a tylko w tym roku jest już 6 nowych spraw?

Proszę się nie obrażać, ale to już jest do uprzykrzenia.
Odpowiedz
beybi
2014-04-07 12:37:16
0 0
Tu nie chodzi jeszcze tyle o powołanie co o przyznanie się do tego że nie są BOGIEM i jeżeli czegoś niewiedzą albo nie potrafią zdiagnozować to po prostu niech piszą skierowanie do specjalisty ale co wymagać? przecież tego też nie potrafią tylko bawią się w Boga i ryzykują nasze zdrowie. A MOŻE SIĘ UDA !!!
Odpowiedz
konto usunięte
2014-04-07 13:02:20
0 0
@wiesmak

Ciebie zle zdiagozowali i jest efekt taki jaki jest!!!
Odpowiedz
MagdalenaL
2014-04-07 14:26:22
0 0
Wiecie jak sami pacjenci mówią o tym szpitalu? UMIERALNIA! Przykre, że chociaż zarząd szpitala się stara unowocześnić placówkę - wymiana części przestarzałego sprzętu, przebudowa bloku porodówki, budowa lądowiska dla helikopterów, wymiana ogrzewania na eko, remont niektórych oddziałów to i tak budynek nadaje się idealnie na plan filmowy do taniego horroru. I chodzi mi tutaj nie tyle o sam wygląd lecz bardziej o atmosferę tego miejsca, nastawienie pracowników. Ilekroć zmuszona jestem tam pójść przechodzą mnie ciarki. Zdaje sobie sprawę, że działanie takiej placówki jest niezwykle kosztowne, że przewija się przez nią masę ludzi i jest to praca bardzo ciężka i trudna wymagająca związana z dużym stresem, i że po pewnym czasie człowiek niejako uodparnia się na ludzki ból i emocje bo inaczej by oszalał. Ale z drugiej strony czy tak trudno o uśmiech, dobre słowo i zrozumienie? Przecież nie wymagają nakładów finansowych. Czekanie w tym szpitalu na pomoc jest jak stanie w kolejce w urzędzie w dziale komunikacji i transportu bądź w skarbówce. Te tragiczne zdarzenia opisane w reportażu, jedne z wielu niestety pokazują, że zawodzi ludzki czynnik. Nie są to sytuacje jednorazowe, o takich historiach słyszy się tu od lat. Doszło do tego, ze ludzie jak złamią rękę czy poważniej się skaleczą boją się jechać do szpitala i modlą się by nie natrafić na tego czy tamtego lekarza. O niektórych krążą wręcz legendy. Czy zmiana nastawienia wśród niektórych członków personelu naprawdę wymaga nie wiadomo jak dużych kosztów i trudu? W szpitalu nie powinno być przecież miejsca na niekompetencje i zaniedbania. Smutne.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-04-07 15:22:51
0 0
@lg1:

Niestety ale tobie już nie można pomóc. Nad tobą wszyscy lekarze załamują ręce :)
Odpowiedz
konto usunięte
2014-04-07 15:56:47
0 0
co wy sie dziwicie?
kształcenie lekarzy jest na coraz niższym poziomie..kiedyś na studiach medycznych było duzo więcej nauki a teraz ida na skróty i nawet psychologia i etyka jest im obca ..wg ostatnich badań przyszli lekarze nawet książek nie czytaja tylko korzystają ze ściągawek... myslicie ,że jak sie skończy medycyne to sie wszystko wie?trzeba wiele lat się uczyc i dokształcać,żeby mięc wiedzę...znajoma lekarka powiedziala mi wprost,ze po studiach nie wiedziała nic i dopiero w trakcie pracy i specjalizacji zdobywała wiedzę..weterynarze natomiast sa godni podziwu bo zwierze nie powie co boli a potrafią postawić diagnoze.
Odpowiedz
TKW
2014-04-07 17:14:26
0 0
Ale to wszystko nic. Najważniejsze, że szpital nosi nazwę 'Miłosierdzia Bożego', 'samouwielbieni' wiszą na ścianach szpitala a lekarze mają nieodzowne kieszenie przy fartuchach.
Odpowiedz
Doradca
2014-04-07 22:11:18
0 0
Pan Dyrektor ma związane ręce z jednej strony musi wykazać zysk z drugiej wie, za co wyleciał na zbity pysk poprzedni dyrektor między innymi /za wysokie wynagrodzenia lekarzy z SOR/, więc jak ma zatrudnić konkretnego specjalistę za konkretne pieniądze?.

Może jakieś Błogosławieństwo Najmiłosierniejszego z Miłosiernych by się przydało?.

W innym razie o poprawie nie ma, co myśleć.

Lekarze z POZ dostają pieniądze za pacjenta zdeklarowanego. Szpital za wykonaną usługę, na którą ma podpisany kontrakt.

Lekarz POZ odsyłając pacjenta na SOR oszczędza na badaniach, za które kierując sam musiałby ze swojego kontraktu zapłacić i koło się zamyka.

Najgorsze jest to, że SOR każdego pacjenta ze skierowaniem z POZ traktuje tak samo przysłano nam jajko a gdzie jest kura?.

Dlaczego Lekarz POZ nie pofatygował się nie zlecił badań i nie zdiagnozował takie pytania zadaje SOR?.

Słyszy się też w Izbie Przyjęć, że to codzienność, że jedni i ci sami lekarze stosują takie praktyki. Słyszą to pacjenci, którzy sami nie umieją na to pytanie odpowiedzieć.

I mamy takie jak ten i podobne przypadki.

Zastanawia mnie jedno, dlaczego lekarz pracujący w Limanowskim Szpitalu na oddziale wewnętrznym nie zejdzie na konsultację na Izbę Przyjęć a ten sam Lekarz pracując równocześnie w innym Szpitalu schodzi z oddziału w tamtejszym Szpitalu i konsultuje Pacjentów?.

Tam się da a w Limanowej nie?. Dlaczego?.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Telewizja TTV o śmierci 76-letniego mężczyzny"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]