Szczepionki a wariant Delta koronawirusa - informacja EMA
Wygląda na to, że cztery szczepionki przeciwko Covid-19 dopuszczone do użytku w UE chronią przed wszystkimi wariantami koronawirusa, w tym wariantem Delta - poinformowała Europejska Agencja Leków (EMA).
"Wygląda na to, że cztery szczepionki dopuszczone w UE chronią przed wszystkimi szczepami, w tym wariantem Delta. Pierwsze dane (...) sugerują, że dwie dawki szczepionek chronią przed wariantem Delta, a przeciwciała z zatwierdzonych szczepionek neutralizują ten wariant" - czytamy na koncie EMA na Twitterze.
EMA zwróciła się też do wszystkich producentów szczepionek o zbadanie, czy ich preparat zapewnia ochronę przed pojawiającymi się nowymi wariantami koronawirusa.
Agencja nie jest w stanie w sposób wiarygodny ocenić, czy użycie produktów dwóch różnych firm w jednym cyklu szczepienia powinno być zalecane. "Wstępne wyniki badań w Hiszpanii, Niemczech i Wielkiej Brytanii wykazują dobrą odpowiedź immunologiczną i brak zagrożeń dotyczących bezpieczeństwa. Wkrótce powinno pojawić się więcej danych" - zaznacza EMA.
Zobacz również:Jest ona też w kontakcie z firmami farmaceutycznymi, aby omówić potencjalne zastosowanie kolejnej dawki w celu "odświeżenia" reakcji immunologicznej u osób w pełni zaszczepionych oraz "określić najlepszy czas i najlepszą strategię". Na tym etapie nie jest jednak jasne, czy dawki "odświeżające" będą konieczne w celu utrzymania ochrony - stwierdza EMA.
Może Cię zaciekawić
Pijany ojciec opiekował się dzieckiem
Jurecka zrelacjonowała, że policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który zataczając się prowadził małe dziecko. „Okazało się, ż...
Czytaj więcejPremier: Namierzono człowieka przebranego za wojskowego, który informował o wysadzaniu wałów
Premier w czwartek podczas sztabu kryzysowego we Wrocławiu mówił o pojawianie się w mediach społecznościowych fałszywych informacji o tym, jako...
Czytaj więcejOd poniedziałku rusza wojskowa operacja "Feniks"
Od poniedziałku rusza operacja "Feniks", mająca na celu wsparcie odbudowy na terenach powodziowych - powiedział w TVN24 generał Wiesław Kukuła, ...
Czytaj więcejKolejny dzień walki z powodzią; kulminacja fali na Odrze we Wrocławiu
Czoło fali wezbraniowej na Odrze minęło już Opole, nie wyrządzając szkód w mieście. Według opublikowanych w czwartek nad ranem najnowszych d...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Od dziś zerowy VAT na darowizny dla ofiar powodzi
Rozporządzenie Ministra Finansów zmieniające rozporządzenie w sprawie obniżonych stawek podatku od towarów i usług we wtorek zostało opublikow...
Czytaj więcejSzczepienie lisów przeciw wściekliźnie przesunięte
Małopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował o przesunięciu o tydzień akcji szczepienia lisów przeciw wściekliźnie w regionie. Rozpoc...
Czytaj więcejOstrzeżenie meteorologiczne: silny deszcz z burzami
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia, które dotyczy województwa małopolskiego. Prognozy przewiduj�...
Czytaj więcejJutro wyrok w sprawie księdza Mariana W.
Pokrzywdzonych przez b. proboszcza kilku parafii w diecezji tarnowskiej jest 22 dawnych ministrantów, ale w stosunku do 11 z nich przestępstwo zosta...
Czytaj więcej- Pijany ojciec opiekował się dzieckiem
- Premier: Namierzono człowieka przebranego za wojskowego, który informował o wysadzaniu wałów
- Od poniedziałku rusza wojskowa operacja "Feniks"
- Kolejny dzień walki z powodzią; kulminacja fali na Odrze we Wrocławiu
- Tusk: w razie potrzeby rząd wprowadzi ceny urzędowe na niektóre produkty
Komentarze (8)
"Czwarta fala nadchodzi.
Coraz częściej pojawiają się pytania o wariant delta koronawirusa, a politycy wieszczą czwartą
falę zachorowań.
Koronawirusy, w tym SARS-CoV-2, są wirusami szybko mutującymi, z częstością jedna mutacja
na 100 tys. - 1 mln podziałów. To jest dużo, gdyż wirus mnoży się bardzo szybko. W efekcie
wirus, który nas zakaża to mieszanina genotypów z jednym dominującym. Po zakażeniu
mutacje dalej zachodzą u osoby zakażonej (prawdziwie zakażonej, a nie jedynie z plus PCR).
W efekcie każda zakażona osoba ma inne spektrum genotypów wirusa (tzw. quasigatunki).
Obecnie w bazie danych GISAID jest około 200 tys. mutacji SARS-CoV-2. Delta, podobnie jak
wariant brytyjski, to jedna z wielu zmutowanych form. Powstawanie tych wariantów jest
naturalną cechą wirusa. Wirus musi mutować żeby istnieć. Jeżeli pierwsze przypadki wirusa
były w Wuhan, to nim wirus dotarł do Europy czy USA, zdążył się już znacznie zmienić. Dlatego
tworzenie "szczepionki" na wirusa z Wuhan nie miało biologicznego uzasadnienia. Dla
porównania, szczepionka przeciw grypie to mieszanka kliku szczepów, które dominują w Azji
(tam rozpoczyna się obieg wirusów), w części z nich wprowadzane są zmiany aby szczepionka
chroniła przed przyszłymi mutacjami. Szczepionka przeciwko grypie inicjowała wytworzenie
całego spektrum przeciwciał, natomiast „szczepionka” przeciwko COVID-19 – inicjuje tylko
jeden typ przeciwciał.
Wśród mutacji SARS-CoV-2 są takie, które mogą zmienić powinowactwo do receptorów i dzięki
temu być bardziej zaraźliwe, czyli szybciej się rozprzestrzeniać. Nie mniej jednak należy między
bajki włożyć pomysł, że forma bardziej zakaźna jest jednocześnie bardziej zjadliwa. Wprawdzie
można wypromować bardziej zjadliwą formę na skutek selekcji genotypów poprzez stosowanie
antybiotyków lub szczepień (tak było u kur), ale nawet wówczas narażona jest określona grupa
np. młode osobniki, które nie zdążyły nabyć chociażby odporności krzyżowej. Jednakże
generalnie, jeżeli coś jest bardziej zjadliwe to nie rozprzestrzenia się szybko, gdyż ginie wraz ze
swoim żywicielem. To dlatego przeziębienia są powszechne, a zakażenia Ebola ograniczone
obszarowo. Wariant delta nie wywołuje większej śmiertelności, ale oczywiście może być
bardziej zaraźliwy. Tyle, że jeżeli nie mamy objawów, a stwierdzamy go jedynie w teście PCR,
to nie ma to znaczenia. Jest to kolejne wcielenie sezonowego wirusa podobnie jak to jest w
przypadku wirusów grypy. Tym samym lamenty o wariancie delta bardziej wyglądają na sprawę
polityczną lub ekonomiczną - chodzi o zachęcenie do szczepienia.
I tu się pojawia następny problem. Wariant delta ma mutację w białku S, na które są celowane
"szczepionki". Ponieważ "szczepionki" mają bardzo wąskie spektrum działania (jeden antygen),
to osoby zaszczepione mogą nie być odporne na ten wariant (chyba, że mają wcześniejszą
odporność krzyżową). Natomiast ozdrowieńcy raczej będą odporni, gdyż reakcja
immunologiczna dotyczy 20-30 białek wirusa. Nawet jeżeli komórki nie rozpoznają zmienionego
białka S, to rozpoznają białko N, orf i inne i dojdzie do odpowiedzi immunologicznej - wariant
zostanie unieszkodliwiony. Wiadomo także, że w przypadku SARS-CoV-2 występuje reakcja
krzyżowa (heterologiczna) z przeciwciałami odnośnie wirusa grypy i innych koronawirusów. Tym
samym duża część populacji może być odporna.
Należy spodziewać się wzrostu zakażeń w okresie jesienno-zimowym - jak każdego roku w
klimacie umiarkowanym. Dlatego politykom łatwo ogłaszać kolejne fale, gdyż wiadomo, że
będą. Kiedyś to nazywało się sezonowością wirusów. Dzisiaj tworzy się falę, pandemię
przeziębień, zamyka ludzi w domach, co jeszcze pogarsza sytuację, gdyż wirusy układu
oddechowego częściej zarażają w suchym powietrzu, jakie mamy w domach. Wynika to z fizyki
nanocząstek, którymi są wirusy. W suchym powietrzu unoszą się i wnikają do naszego układu
oddechowego. Jeżeli mamy osłabioną odporność to wywołują objawy. Jeżeli na niewielkiej
przestrzeni znajduje się wiele osób, które są zakażone, to w pomieszczeniu może się tych
wirusów unosić całkiem sporo. Dlatego stosuje się rożne systemy wentylacji. Zakładanie masek
to próba przerzucenia odpowiedzialności na ludzi za brak przygotowania pomieszczeń do dużej
liczby osób. Natomiast na zewnątrz, niezależnie od pogody, prawdopodobieństwo zakażenia
maleje, gdyż wirusy bardzo szybko rozprzestrzeniają się w powietrzu. Tak jest zimą. Latem jest
duża wilgotność i mikrocząstki z wirusami szybko łączą się w większe krople, które opadają na
ziemię i przestają stanowić zagrożenie. Z tego wynika sezonowość wirusów wywołujących
choroby górnych dróg oddechowych. Oczywiście do tego dochodzi wykluczanie się niektórych
gatunków, chociaż koronawirusy na ogół występują z wirusem grypy, dlatego „zniknięcie” tego
ostatniego jest biologicznie nieuzasadnione. Chyba, że chodziło o koniec okresu patentowego
na szczepionkę przeciw grypie i zamianę jej na Covida.
W warunkach suchego powietrza nic nie dadzą maseczki (mamy na to liczne metaanalizy), bo
wirusy są mniejsze niż pory, maseczka nigdy dokładnie nie przylega, nie zasłaniamy oczu i
uszu - a to też drogi wejścia. Aby chronić się należałoby ubrać maskę typu bojowego (jak
niegdyś PEGAZ), a i ona działa tak długo jak sprawny jest filtr! Oczywiście przy długim noszeniu
popadlibyśmy w problem sterylizacji - nasz układ immunologiczny oduczyłby się reagowania na
patogeny i po ponownym zetknięciu z nimi mogłoby dojść do poważnego przebiegu choroby lub
mogłaby powstać reakcja autoimmunologiczna. Układ immunologiczny musi być trenowany
podobnie jak np. mięśnie. Bez tego traci swoją rolę ochronną i stajemy się podatni na
zakażenia. Prawdą jest, że choroby współistniejące obniżają odporność, że może się ona
pogarszać z wiekiem, prawdą jest, że zakażenie wirusowe czy bakteryjne może być
przysłowiowym gwoździem do trumny. Jednakże jedyną skuteczną metodą jest dbałość o układ
immunologiczny, a nie pigułki i zastrzyki. Osoby starsze powinny być zachęcane do ruchu,
kontaktów, bo te kontakty z dziećmi to nic innego jak "dawka przypominająca". Tylko, że kto
zarobi na zdrowym stylu życia!
Reasumując wariant delta jest jednym z wielu wariantów szybko mutującego wirusa. Może
stanowić pewien problem dla szczepionki, gdyż mutacje są w białku S, ale generalnie nie
powinien stanowić większego zagrożenia dla populacji. Czwarta fala to nic innego jak jesienno-
zimowy szczyt przeziębień, z którym mamy do czynienia każdego roku. Jeżeli rządy ogłoszą
czwartą falę to moim zdaniem będzie to decyzja biznesowo-polityczna. Należy pamiętać, że
firmy farmaceutyczne mają swoje kanały dystrybucji dzięki którym rozpowszechniają swoją
ideologię i mają środki, które pozwalają im skutecznie lobbować. Z tzw. medycynizmem mamy
do czynienia już od wielu lat, gdy firmy wymyślały choroby i pigułki na nie. Sprawa cholesterolu
jest szeroko opisywana w prasie naukowej - generalnie nie ma zależności między poziomem
cholesterolu a podatnością na zawały serca! Inne przykłady to viagra używana na depresję, a
potem na leczenie zaburzeń erekcji, wymyślony ostatnio zespół niespokojnych nóg, czy
nadmuchanie problemów menopauzalnych i proponowanie hormonalnej terapii zastępczej,
która zwiększa ryzyko nowotworów. A w większości przypadków wystarczy odpowiednia dieta
(np. udział strączkowych, masła i smalcu z umiarem, ziół etc). Znowu dotykamy problemu
ekonomicznego. Kto na tym zarobi! Wszystko byłoby OK, gdyby nie presja i przymus, Chcesz
łykać pigułki - Twój wybór. Chcesz stronić od lekarza i pigułek - też Twoja sprawa.
Niestety, mamy do czynienia z terrorem polityczno-medialnym wspieranym przez całe rzesze
społeczne, które uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, co jest dla mnie dobre. I będzie
to trwało tak długo dopóki ludzie na to będą pozwalać. Jak powiedział w przemówieniu w
styczniu 2020 r. Marian Turski: "Auschwitz nie spadł z nieba. On dreptał i zbliżał się małymi
krokami. A zaczęło się od zakazu siadania na ławkach w parku..."
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było" (Martin Niemoller, Dachau, 1942)
Wolność zawłaszcza się małymi kroczkami i różnymi metodami!