1°   dziś 1°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Sprawa 'porsche' dwa miesiące po wypadku

Opublikowano  Zaktualizowano 

Wczoraj minęły dwa miesiące od wypadku porsche, do którego doszło w Mszanie Dolnej. Funkcjonariusz policji, który pijany brał udział w tym zdarzeniu, wciąż nie został przesłuchany, gdyż nie wiadomo jaki status powinien mieć w toczącym się postępowaniu – poszkodowanego czy podejrzanego. Wyjaśnią to dopiero ekspertyzy z badań.

Funkcjonariusz policji z mszańskiego komisariatu w dalszym ciągu nie został przesłuchany w związku ze styczniowym wypadkiem porsche, którego był uczestnikiem, będąc w dodatku pod wpływem alkoholu.

Jak już informowaliśmy, wobec właściciela porsche zastosowano środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego, którego wysokość ustalono na 50 tys. złotych.

Wczoraj minęły dwa miesiące od zdarzenia. W pierwszych dniach po zdarzeniu Prokuratura Rejonowa w Limanowej informowała, że kierowcą pojazdu, gdy rozpędzony wypadł z jezdni, uszkodził pobliski budynek i ogrodzenie, a następnie spłonął na ulicy, był policjant. Sprawę przejęła Prokuratura Rejonowa w Bochni i nie stwierdziła ze stuprocentową pewnością, kto był jednak kierowcą. Funkcjonariusz policji żadnego „statusu” w toczącym się postępowaniu wciąż nie ma. Nie uznano go za podejrzanego, więc nie zastosowano wobec niego żadnego z możliwych środków zapobiegawczych. Prawdopodobnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.


- Oczekujemy na pewne ekspertyzy, które mogą uprawdopodobnić pewne wersje tego zdarzenia. Dlatego też wstrzymujemy się z przesłuchaniem - mówi Mieczysław Dzięgiel, Prokurator Rejonowy w Bochni. - Jak wiadomo, stronę postępowania można przesłuchać albo w charakterze świadka, albo podejrzanego. Wyniki ekspertyz będą decydowały o tym, w jakim kierunku potoczy się postępowanie - tłumaczy.

Ekspertyzy biegłych mają jednoznacznie wskazać kto siedział za kierownicą sportowego porsche, zanim spłonęło na jednej z mszańskich ulic.

- To będą obiektywne wyniki, opracowane na podstawie śladów, więc żadne zeznania ich nie podważą. Nie będzie mowy o tym, że ktoś się przewidział lub pomylił - zaznacza prokurator. - Obiektywne ślady które zostawia człowiek na materii, albo też materia na człowieku, pozwolą nam pewne rzeczy wyjaśnić. Dzięki wiedzy medycznej i kryminalistycznej będzie to trudne, a nawet niemożliwe do podważenia - dodaje Mieczysław Dzięgiel.

Według zgromadzonych do tej pory dowodów, to policjant w chwili wypadku miał prowadzić samochód. Na tej podstawie postawiono zarzuty 33-letniemu właścicielowi porsche - udostępnienia pojazdu nietrzeźwemu i narażenia uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo oraz utrudniania postępowania.

Przypomnijmy, postępowanie dotyczy zdarzenia drogowego, do którego 12 stycznia w Mszanie Dolnej. W wyniku wypadku doszczętnie spłonęło porsche.

Uczestnikiem zdarzenia był funkcjonariusz policji, który służbę skończył 20 minut wcześniej. Gdy policjant trafił do szpitala, okazało się, że był pijany - badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u niego 2 promile.

Zobacz również:

Komentarze (21)

Kazek1234
2014-03-13 08:38:47
0 0
A Pan szanowny Policjant jedzi sobie p Limanowej nawet mu prawka nie zabrali ...
Odpowiedz
przemowrc
2014-03-13 08:51:53
0 0
'Prawdopodobnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.'
A co na to prawdopodobieństwo lekarze uzdrowiciele...tfu, przepraszam, orzecznicy z nowosądeckiego ZUS-u. Toż to już drugi miesiąc i komisja się kłania...
Odpowiedz
konto usunięte
2014-03-13 09:10:41
0 0
Ciekawe, czy będzie musiał zapłacić za te ekspertyzy jak Katarzyna W.?
Odpowiedz
tezet
2014-03-13 09:27:42
0 0
jeszcze z miesiąc i ślady po pasach i kierownicy na tyle zbledną na ciałach poszkodowanych ,że sprawę trzeba będzie umorzyć z powodów wiadomych, w biały dzień , w majestacie prawa na oczach wszystkich ...ale idźcie z alzheimerem do biedronki i weźcie sałatke za 3 zł...zobaczycie jaka policja i prokuratura jest szybka w działaniu
Odpowiedz
skijer
2014-03-13 10:00:43
0 0
Od samego początku sprawa idzie w 'dobrym' kierunku,np.orzeczenie biegłego ze szpitala w Limanowej o stanie zdrowia sprawcy.Pewne ekspertyzy też będą 'dobre',jeszcze trochę czasu minie,postępowanie przekażą z Bochni do Pcimia Górnego i sprawa rozejdzie się po kościach.
Odpowiedz
lolobolo
2014-03-13 10:23:43
0 0
Zaraz jak się okazało że to Paweł D. brał udział w tym wypadku to większość ludzi która go zna mówiła że nic mu nie zrobią.
W Bochni on może jeszcze na posterunku pracować 'za karę' ;)
Powracajcie do sprawy niech w końcu skończy się bezkarność policjantów bo to kpina. Razem za tym panem niech polecą te głowy co go kryją i to powinno być ujawnione kto i za ile go kryje i pomagał w tym wszystkim co do tej pory mu uszło za bezkarne...
Odpowiedz
chlop
2014-03-13 11:22:48
0 0
Pewnie jeszcze dostaje comiesięczną wypłatę ?
Odpowiedz
mrsatan
2014-03-13 11:34:19
0 0
Ten to musi mieć jakiegoś potężnego haka na przełożonych, skoro się z nim tak cackają. Boją się nawet mówić o tym a co dopiero działać...jak to mówią, słowo ma potężną moc :)
Odpowiedz
Marlboro
2014-03-13 13:33:24
0 0

Skończmy już z tym docieklaniem - KTO i Jak ,Komu i Poco- to jest Polska , J******* Władza i Polityka, Sory Taki Mamy klimat i nikt tego k... nie zmieni, Patrzmy na Siebie ,h.... z resztą ,jak przejde przez droge i bedą chcieli mi dać mandat- to powiem by se ekspertyze zrobili :-) pozdrawiam

Odpowiedz
konto usunięte
2014-03-13 14:26:27
0 0
Skandal i powiem wprost CHAMSTWO. Normalny obywatel zostałby wyciągnięty z łóżka w środku nocy nawet będąc w stanie krytycznym w celu przesłuchania, a tutaj co. To wszystko jest 'limanowska klika' układy policyjno-sądowo-prokuratorsko-lekarskie. Ale przyjdzie czs że im wszystkim noga się powinie.
Odpowiedz
kpiarz
2014-03-13 14:47:58
0 0
To jest niezła umiejętność , Panie Prokuratorze, tak lawirować, żeby wilk był syty i owca cała...

Z jednej strony czytamy: '...postawiono zarzuty 33-letniemu właścicielowi porsche - udostępnienia pojazdu nietrzeźwemu i narażenia uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo oraz utrudniania postępowania.' Skoro właściciel pojazdu został już oskarżony o udostępnienie, utrudnianie, ale nie o PROWADZENIE pojazdu, a podczas wypadku w pojeździe nie przebywały osoby trzecie, to logicznym jest, iż Pan Policjant musiał pojazd prowadzić. No chyba że za chwile usłyszymy, iż Pan Prokurator na podstawie 'skomplikowanych ekspertyz' udowodni, że pojazd 'prowadził się sam' i 'sam spowodował wypadek', a obaj Panowie byli pasażerami :) Może jakiś miejscowy duch był w to zamieszany?

Zaiste niczym Sztukmistrz z Lublina...
Odpowiedz
konto usunięte
2014-03-13 14:57:39
0 0
Jeśli kierował pojazdem to dochodzi zarzut kreowania pojazdem bez ubezpieczenia. Będziemy pilnować tej sprawy na bieżąco. Zawsze nadzieja w Tvn uwaga.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-03-13 14:59:49
0 0
A sobotę czterech pasażerówz Audi A5 dało sie przesłuchać mimo że byli poszkodowanymi i jeden nawet w Krakowie. Wiec jak to działa?
Odpowiedz
David89
2014-03-13 15:26:05
0 0
@KURI

Ja już napisałem do redakcji 'Uwaga' . I namawiam wszystkich którzy mogą. Dodatkowo w mailu zawarłem linki do sprawy z limanowa.in . Mam nadzieje że się tym zainteresują. BO inaczej na podwórku wszystko pozamiatają :)
Odpowiedz
konto usunięte
2014-03-13 18:19:40
0 0
A jak tam sprawa kolizji drogowej w której uczestniczył z-ca burmistrza Limanowej,może redakcja napisze coś więcej ?
Odpowiedz
Rols
2014-03-13 18:52:17
0 0
,,Jak wiadomo, stronę postępowania można przesłuchać albo w charakterze świadka, albo podejrzanego'. Wielka bzdura bo najpierw może być świadek a później się może okazać że jest podejrzany lub odwrotnie, jakie prawo tego zabrania ?, chyba na Krymie!!
Odpowiedz
forfiter
2014-03-13 20:16:44
0 0
Oni tej sprawie chcą ukręcić łeb a jak się nie uda to ją zamiotą pod dywan.
Odpowiedz
kinia434
2014-03-13 20:37:16
0 0
No i tak to bywa, gdy się plecy miewa,tylko co to za sprawiedliwośc ,smiechu warte i tyle!
Odpowiedz
dusik
2014-03-13 21:21:22
0 0
Chorobowe 100% czyli 3000 zł! Tak mogą tylko nieliczni.
Odpowiedz
zabawny
2014-03-13 21:39:11
0 0
Obaj panowie siedzieli na tylnym siedzeniu - by było wszystko jasne, muszę przypomnieć, iż rozbity samochód sportowy jest dwuosobowy. :)))
Odpowiedz
piekloTOinni
2014-03-15 14:43:10
0 0
cieszmy się i radujmy, że tacy ludzie stoją na straży przestrzegania prawa w PL oraz dają wzór do naśladowania :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Sprawa 'porsche' dwa miesiące po wypadku"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]