8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Przejadą po morzu, by dotrzeć na Ural

Opublikowano 07.02.2016 07:59:13 Zaktualizowano 04.09.2018 19:19:43

Chcą przemierzyć 10 tys. km. Okrążyć góry Ural od wschodniej strony w kierunku koła podbiegunowego, wjechać na arktyczny półwysep Jamał, przejechać po lodzie Morza Arktycznego i powrócić sprawdzoną w 2014 r. trasą przez Workutę i Peczorę. I to wszystko w około trzy tygodnie.

„Mobius Eurasian Challenge 2016”

Pod takim hasłem architekt i podróżnik Wawrzyniec Kuc oraz fotografik Wacław Laba, członkowie małopolskiej grupy wyprawowej Traveler 4x4, zmierzą się z zimnem arktycznej Rosji. Kiedy ten tekst ukazuje się w „Dobrym Tygodniku Sądeckim”, nasi bohaterowie są już daleko. Ku przygodzie wyruszyli 30 stycznia z nowosądeckiego rynku. Zamierzają przez nieprzyjazną człowiekowi tajgę dotrzeć na tereny północnej Rosji, na które Polacy przybywali jedynie w charakterze zesłańców. Na rosyjski półwysep Jamał nie dotarł jeszcze podobno żaden Europejczyk. Do tej pory podróżowali tam głównie Rosjanie.

Było już „Dużo niedźwiedzi”

Skąd pomysł na tak ekstremalną podróż? - To jest pierwsza wyprawa na Półwysep Jamalski - mówi Wawrzyniec Kuc, komandor, pomysłodawca wyprawy - sprawca całego zamieszania, jak żartobliwie mówi. - W 2014 r. byliśmy z Wacławem samochodem w Workucie. Tam zebraliśmy trochę doświadczeń i postanowiliśmy utrudnić sobie zadanie przyjmując wyzwanie okrążenia Uralu od północnej strony. W tej wyprawie w zasadzie wszystko jest trudne. W tamte rejony mało kto podróżuje. Mieliśmy kilka miesięcy przygotowań logistycznych. Problemem na pewno będzie pokonanie aktualnych warunków pogodowych, ale na to nie mamy wpływu - zaznacza Wawrzyniec Kuc.

Terenówką po zamarzniętej tafli

- Jest szansa, że uda nam się przejechać po lodzie Morza Arktycznego, pod warunkiem, że będzie na tyle niska temperatura, że przejazd będzie bezpieczny - dodaje Wacław Laba, pilot i nawigator wyprawy. Jakie jest jego zdaniem największe wyzwanie wyprawy? - Na pewno jest to przejazd przez Morze Karskie a to dlatego, że jeszcze nigdy nie jechałem po morzu – żartuje fotografik. - Naszym celem jest osiągnięcie 70 stopnia szerokości geograficznej północnej, na którym leży Bowanienkowo, miejsce, w którym wydobywa się gaz i gdzie biegnie rurociąg - dodaje Wawrzyniec Kuc. Podróżnicy będą na bieżąco dokumentować szczegóły z ekspedycji. W podróż udali się samochodem terenowym z napędem na cztery koła wyposażonym na tak daleką i mroźną wyprawę. Zabrali ze sobą wszystko co potrzebne do eskapady - śpiwory, ciepłe koce, prowiant, potrzebne narzędzia. - Będziemy zdani tylko na siebie, dlatego musimy być przygotowani na naprawdę duży mróz, nawet minus pięćdziesiąt stopni Celsjusza - mówi Wacław Laba.

Ludzie nigdy nie zostawią w potrzebie

Koordynatorem wyprawy jest sądeczanin Tomasz Strachanowski, także uczestnik podróży w głąb Rosji i do Kazachstanu. - Nie udało mi się zabrać na wyprawę, ale będę takim łącznikiem chłopaków z Nowym Sączem - mówi pan Tomasz, tłumacz języka rosyjskiego oraz nauczyciel, który w 2012 r. pojechał do Kazachstanu wraz z ekspedycją „Do serca Azji 2012”. - Wymyśliliśmy grupę Traveler 4x4, to był pomysł Wawrzka. Nie zmieniamy sprawdzonych ludzi, on jest takim motorem naszych przedsięwzięć, on był także inicjatorem wyjazdu do Kazachstanu. Udała nam się wyprawa do serca Azji, okrążyliśmy jezioro Issyk-kul, przejechaliśmy praktycznie cały Kazachstan i połowę Rosji. Stwierdziliśmy, że zespół jest gotowy na dalsze wyzwania. W Workucie w 2014 r. też nie byłem ale przydałem się tu na miejscu i stąd moja rola miejscowego koordynatora – dodaje Strachanowski.

Trasa, którą pojadą podróżnicy, nie jest łatwa. - Plan przewiduje wyprawę na trzy tygodnie. Wydarzyć się może wszystko. Może być zamieć, niesprzyjająca pogoda, która zakryje wszelkiego rodzaju ślady bytności człowieka, na przykład ślady opon. Technologia XXI wieku pozwala na dokładną nawigację na bezdrożach, ale wiadomo - to jest Arktyka, to jest mróz, śnieg, szybko zapadający zmrok - zauważa Strachanowski.

Największymi zaletami takich wyjazdów są mieszkający w tamtych okolicach ludzie. - Oni tam czekają, nie zostawią człowieka, nie ma możliwości, aby nie pomogli. A bywa, że jest się zdanym tylko na siebie. Jadą łącznie cztery osoby, bo w Warszawie do Wawrzka i Wacka dołączy taternik Marcin Francuz ze swoją żoną Kasią. To alpiniści, specjaliści od samochodów terenowych i od mrozów. Potem to już przez Moskwę i na Jamał - wyjaśnia Tomasz Strachanowski.

Wiozą na Ural Nowy Sącz

Na arktycznym szlaku oprócz zabójczej temperatury podróżnicy będą musieli stawić czoła korytom rzek dzikiej Syberii i „zimnikom” - niedostępnym bezdrożom, po których można jeździć tylko gdy są zamarznięte. Obieżyświatów żegnała w sobotę grupka sympatyków sądecko-podhalańskiego oddziału Stowarzyszenia Współpracy Polska Wschód, w tym także prezes oddziału Piotr Kruk. - My od kilku lat jako stowarzyszenie patronujemy takim wyjazdom. Wieziemy chęć pokazania Nowego Sącza i pięknej ziemi sądeckiej, również dużo materiałów informacyjnych w języku rosyjskim. Głównym celem wyprawy jest spotkanie z ludźmi, pokazanie Polski takiej jaka jest, a niekoniecznie pokazywanej przez pryzmat oficjalnej rosyjskiej propagandy. Kontakty face to face są bardzo wartościowe, a Rosjanie bardzo lubią Polaków. Im dalej na północ, gdzie jest coraz zimniej, tam charaktery są bardziej gorące i przyjazne – dodaje. Piotr Kruk podarował podróżnikom na szczęście kilka pamiątek: 20 kopiejek z 1936 r., niewielki globus, żołnierską manierkę i guzik żołnierza carskiego z 1915 r. Podarował również drugą manierkę z czymś na rozgrzanie. A co, jak twierdzą łąccy górale najlepiej rozgrzewa? Oczywiście łącka śliwowica.

***

Organizatorem wyprawy jest małopolska grupa wyprawowa Traveler4x4.pl a głównym partnerem i zarazem organizatorem oficjalnego startu - sądecki oddział Stowarzyszenia Współpracy Polska Wschód.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przejadą po morzu, by dotrzeć na Ural"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]