Polska nowym celem migracyjnym w Europie. Historia i trendy
Migracje to naturalne zjawisko i wrażenie, że dziś są szczególnie nasilone, jest błędne. Zmieniają się natomiast kierunki migracji, a jednym z nowych od kilku lat jest m.in. Polska, która stała się krajem numer jeden w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o liczby nowo przyjeżdzających do pracy – powiedziała PAP dr Dominika Pszczółkowska z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.
„Pod koniec XIX i na początku XX wieku, za czasów tzw. pierwszej globalizacji, mimo że transport i komunikacja były o wiele większym wyzwaniem, za granicą swojego kraju mieszkało procentowo więcej ludzi niż dziś” – zauważa dr Pszczółkowska.
„W skali całego globu od lat 60. (XX wieku) odsetek migrantów zasadniczo się nie zmienia - wynosi ok. 3 proc. Co prawda organizacje międzynarodowe, takie jak OECD czy UNHCR podają, że liczby migrantów czy osób ubiegających się o azyl są wyższe niż kiedykolwiek, chodzi jednak o liczby bezwzględne, a nie odsetek populacji globu” – twierdzi ekspertka.
Zgodnie z najnowszymi danymi Banku Światowego około 184 mln ludzi żyje obecnie poza granicami kraju swoich narodzin. Niemal połowa z nich mieszka w krajach o niskim lub średnim poziomie dochodu. Mówiąc o powodach migracji, dr Pszczółkowska wskazuje, że „najważniejszym ich powodem było i jest zapotrzebowanie na pracowników”.
Zobacz również:„Większość ludzi przekraczających granice robi to, mając konkretną informację o możliwości zdobycia pracy lub wręcz ofertę złożoną im przez pośrednika. Większość podróżuje legalnie, mając wizę” - zaznacza.
„Jednym z bardzo dobrych przykładów jest tu Polska. Chociaż politycy i media wiele uwagi poświęcały osobom przekraczającym granicę białorusko-polską, wielokrotnie więcej osób z krajów Azji i Afryki przyjechało uzyskawszy najpierw potrzebne pozwolenia i wizy. To samo działo się w innych krajach, gdzie gospodarki potrzebowały pracowników” – podkreśla ekspertka.
Zapytana, kim w ujęciu globalnym są migrujące osoby, wskazuje, że „częściej są to osoby w tzw. wieku mobilnym, czyli w miarę młode osoby pracujące”. Komentując migracyjne szlaki, przyznała, że „wyglądają one bardzo różnie, w zależności od podaży, popytu i przypadku”.
„W ślad za pierwszą osobą wyruszają często inne, korzystając z tzw. sieci migracyjnych. W ten sposób np. z Moniek na Podlasiu jeżdżono przez lata do Brukseli, a ze Starych Juch na Mazurach - na Islandię” – wskazała dr Pszczółkowska.
„Na świecie np. znanym +eksporterem+ pielęgniarek są Filipiny, gdzie młode kobiety wybierają tę drogę kształcenia z myślą o wyjeździe. Bogate kraje Zatoki Perskiej, gdzie w ostatnich dekadach trwał boom budowlany, przyciągają robotników budowlanych z krajów Azji i Afryki. Niemcy, Szwajcaria, Zjednoczone Królestwo przyciągają z kolei lekarzy z wielu biedniejszych od nich krajów Europy i świata, ale także np. osoby do opieki nad coraz większą liczbą osób starszych” – wyjaśniła.
Mówiąc o tym, jak w ubiegłym roku kraje przyjmujące radziły sobie z kwestią migracji, rozmówczyni PAP zauważyła, że „kraje, w których istnieje zapotrzebowanie na pracę cudzoziemców, de facto prowadzą polityki umożliwiające ich rekrutację”.
„Niektórym przywódcom politycznym z tych krajów nie przeszkadza to prowadzić narracji, według której cudzoziemcy są u nich niemile widziani. Warto jednak podkreślać, że migranci - z wyjątkiem migracji przymusowych np. w razie wybuchu wojny - w większości nie udają się tam, gdzie nie oferuje się im pracy” – podkreśliła ekspertka z UW.
Pod koniec grudnia przedstawiciele krajów członkowskich UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej "osiągnęli porozumienie w sprawie głównych elementów politycznych" paktu w sprawie azylu i migracji. Jeśli zmiany wejdą w życie, kraje członkowskie będą miały wybór pomiędzy przyjęciem uchodźców a wpłatą środków do budżetu UE.
Przewidywany system kontroli będzie miał na celu odróżnienie osób potrzebujących ochrony międzynarodowej od tych, które jej nie potrzebują.Osoby, których wnioski o azyl mają małe szanse powodzenia - takie jak osoby z Indii, Tunezji lub Turcji - mogą zostać powstrzymane przed wjazdem do UE i zatrzymane na granicy, podobnie jak osoby postrzegane jako stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa.
„Jednym z najważniejszych skutków tzw. paku migracyjnego UE może być większa łatwość +odpychania+ od granic Unii i odsyłania osób, których kraje UE nie będą chciały przyjąć. Osoby z państw, których obywatele zwykle nie dostają w UE azylu, będą w przyspieszonej procedurze dostawać decyzje odmowne. Poszczególne kraje członkowskie będą mogły łatwiej odsyłać przybyszów do krajów ich tranzytu np. z Niemiec do Polski” – twierdzi dr Pszczółkowska.
Czy zgadzasz się z tezą, że migracje są naturalnym zjawiskiem i ich nasilenie w dzisiejszych czasach jest postrzegane błędnie?
Może Cię zaciekawić
Andrzej Adamczyk odwołany przez Kaczyńskiego, nowym przewodniczącym Łukasz Kmita
Obecny poseł Łukasz Kmita był "wyznaczony" na marszałka województwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Pomimo większośc...
Czytaj więcejEKG/ Wiceszef MAP: zastaliśmy bardzo trudną sytuację w wielu spółkach Skarbu Państwa
W rozmowie z PAP podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach wiceminister aktywów mówił o audytach prowadzonych w spółkach Skarbu P...
Czytaj więcejByły limanowski wikariusz objął nową diecezję
Abp Adrian Galbas podczas ceremonii skonfrontował się z pesymistycznymi opiniami dotyczącymi przyszłości diecezji, w której miał miej...
Czytaj więcejSN: jeśli auto naprawione, wysokość odszkodowania z OC powinna odpowiadać tym kosztom
Jak powiedział w uzasadnieniu uchwały sędzia SN Maciej Kowalski obowiązek współdziałania poszkodowanego z ubezpieczycielem "nie może być pocz...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Bon energetyczny - rząd przyjął nowy projekt
„Rozmawialiśmy o wsparciu energetycznym dla Polek i Polaków. Jest dobra decyzja rządu, bo będzie to wsparcie” – powiedział Gawkowski dzienn...
Czytaj więcejWolta w małopolskim PiS. Kandydat prezesa przepadł w głosowaniu
Zarówno przed, jak i podczas sesji (wczorajszej), trwającej ponad 9 godzin, radni PiS próbowali utrzymać fasadę jedności, jednak kuluarowe rozmo...
Czytaj więcejKolejne ostrzeżenie o burzach - punktowo możliwy grad
Ostrzeżenie dotyczy burz, które mogą wystąpić w regionie od godziny 15:00 dnia 6 maja do 01:00 dnia 7 maja. Przebieg zjawiska: Prognozowane są...
Czytaj więcejZUS wysyła listy
Wszyscy seniorzy otrzymali swoje świadczenia po marcowej waloryzacji, która wyniosła 12,12 proc. Zakończyła się także wypłata trzynastek, któ...
Czytaj więcej- Andrzej Adamczyk odwołany przez Kaczyńskiego, nowym przewodniczącym Łukasz Kmita
- EKG/ Wiceszef MAP: zastaliśmy bardzo trudną sytuację w wielu spółkach Skarbu Państwa
- Były limanowski wikariusz objął nową diecezję
- SN: jeśli auto naprawione, wysokość odszkodowania z OC powinna odpowiadać tym kosztom
- Na maturze z matematyki na poziomie podstawowym m.in. działania na liczbach rzeczywistych i funkcje
Komentarze (15)
https://youtu.be/q_k3Zxn9WM4?si=Xs7MdW1JrvUf441p