8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Okradli kobietę, bo sąsiedzi zostawili otwartą na oścież bramę wejściową

Opublikowano 25.09.2015 12:35:02 Zaktualizowano 04.09.2018 20:15:28

Niedawno w jednym z bloków mieszkalnych przy Al. Batorego doszło do kradzieży. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że przyczynili się do niej sami mieszkańcy.

Zarząd wspólnoty mieszkaniowej jednoznacznie stwierdził, że złodzieja zachęciły nie zamknięte na noc drzwi wejściowe do klatki schodowej. Były otwarte na oścież i podparte podpórką, a jak wiadomo, okazja czyni złodzieja. Po tym zdarzeniu we wszystkich klatkach bloku członkowie zarządu zamieścili informację adresowaną do mieszkańców. To apel i prośba o rozwagę:

„W dniu 11 września 2015 roku w godzinach porannych dokonano kradzieży w jednym z mieszkań w klatce Batorego 57. Na podstawie przeglądu nagrań z monitoringu i ustaleń z poszkodowaną mieszkanką naszego bloku, prawdopodobną sprawczynią kradzieży jest osoba obca idąca wzdłuż budynku, która wybrała wejście do bloku z otwartymi drzwiami (podparte na oścież). Wobec powyższego przypominamy wszystkim właścicielom, którzy otwierają drzwi wejściowe do bloku celem wietrzenia klatek schodowych o obowiązku zwracania uwagi w tym czasie na osoby wchodzące do budynku”.

- Podobne apele wystosowujemy co najmniej dwa razy do roku, nie tylko z racji ostatniej kradzieży. Informujemy i apelujemy aby drzwi do klatek były na noc zamykane, ale mieszkańcy robią swoje - mówi Jan Tucznio ze Wspólnoty Mieszkaniowej Batorego. - My jako wspólnota nie mamy żadnej mocy sprawczej. Możemy jedynie obserwować nagrania z monitoringu i informować mieszkańców, że zostawianie otwartych drwi do późnych godzin wieczornych może mieć takie właśnie nieprzyjemne konsekwencje. Wspólnoty mieszkaniowej nie stać na wynajęcie ochroniarza, który będzie pilnował drzwi – dodaje.

Takie sytuacje mają także miejsce w innych rejonach Nowego Sącza. - Nagminne nie zamykanie drzwi do klatek schodowych i związane z tym kradzieże to nie pierwszyzna – twierdzi nasza Czytelniczka. - Ludzie otwierają drzwi do klatek, chcą je wywietrzyć. W porządku, ale pod wieczór, a już zwłaszcza na noc, powinno się przypilnować, aby drzwi były zamknięte. Nigdy nie wiadomo kto może kręcić się w okolicy. Mimo, że mieszkam na zamkniętym osiedlu na ulicy Rokitniańczyków, przez takie zachowania straciliśmy kiedyś z mężem skuter. Toczymy boje z sąsiadami ale to w zasadzie walka z wiatrakami – opowiada.

- W okresie od 7 do 25 września 2015 roku Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu odnotowała dwa tego typy zdarzenia: kradzież torebki z otwartego mieszkania przy ul. Batorego w oraz kradzież roweru z otwartej klatki schodowej przy ul. Sucharskiego. W tych sprawach prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z artykułu 119 kodeksu wykroczeń - powiedziała nam Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Mimo, że od kradzieży minęło już ponad dwa tygodnie, a zarząd wspólnoty apeluje o zamykanie drzwi, osoby zamieszkujące klatkę numer 57 przy Al. Batorego w dalszym ciągu pozostawiają otwartą na oścież bramę wejściową. Tylko w dniu wczorajszym była ona otwarta nawet o godzinie 23. Czy pozostaje tylko czekać aż znów komuś coś zginie? Czy może ta kradzież będzie nauczką?

Fot. Własne.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Okradli kobietę, bo sąsiedzi zostawili otwartą na oścież bramę wejściową"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]