2°   dziś 8°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

Najszybszy komputer na świecie pracuje z pełną mocą, by pomóc w badaniach nad Covid-19

Opublikowano 09.03.2021 06:39:00 Zaktualizowano 09.03.2021 22:43:53 top

Aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala, NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo - wynika z informacji zamieszczonej w poniedziałek wieczorem na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia.

22:42

ŚWIAT
Najszybszy na świecie japoński superkomputer Fugaku rozpoczął we wtorek pracę z pełną mocą obliczeniową. Uczeni włączyli maszynę wcześniej niż planowano, by wykorzystać ją w badaniach związanych z pandemią Covid-19 – podała agencja Kyodo. 

Fugaku został wcześniej częściowo uruchomiony w kwietniu 2020 roku i uczestniczył w pracach nad wizualizacją procesu rozprzestrzeniania się w powietrzu kropelek, które mogą przenosić koronawirusa, a także w badaniach nad potencjalnymi lekami przeciwko Covid-19. Zgodnie z pierwotnym planem superkomputer miał zacząć pracować z pełną mocą w nowym roku podatkowym, który rozpoczyna się w kwietniu – podało Kyodo. Superkomputer, opracowany przez instytut Riken i firmę Fujitsu, jest zdolny do wykonywania ponad 442 biliardów operacji na sekundę. Zajmuje obecnie pozycję światowego lidera szybkości obliczeniowej w międzynarodowym rankingu TOP500. „Mam nadzieję, że Fugaku zyska uznanie ludzi, gdyż zdolny jest do rzeczy, których nie mógł robić jego poprzednik K, w tym do (zastosowań) sztucznej inteligencji i analizy big data” – powiedział prezes instytutu Riken Hiroshi Matsumoto. 

Według instytutu Fugaku zostanie wykorzystany w ponad 100 projektach badawczych, dotyczących takich zagadnień jak zastosowania sztucznej inteligencji czy badania dotyczące klimatu. Superkomputer K został wyłączony w 2019 roku.

22:39

POLSKA
Sytuacja pandemiczna wymusza działania radykalne - tak szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk odniósł się do zaleceń Narodowego Funduszu Zdrowia ws. ograniczenia lub czasowego zawieszenia planowych świadczeń. W poniedziałek NFZ poinformował, że "w związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo".

Dworczyk został poproszony w Polsat News o wyjaśnienie decyzji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i NFZ. "Ministerstwo Zdrowia przedstawiło pewne zalecenie i tutaj też warto podkreślić, że wbrew opiniom czy komentarzom, jakie się pojawiają, nie jest to przymusowe odwoływanie zabiegów czy różnego rodzaju działań medycznych. Są to zalecenia związane z gwałtownym przyrostem zachorowań na COVID" - powiedział. 

"Sytuacja pandemiczna wymusza różne działania takie radykalne i mamy do czynienia z tego rodzaju sytuacją" - zaznaczył szef KPRM. Podkreślił, że nie dotyczy to pacjentów onkologicznych i "zawsze na końcu decyzja zależy od lekarza". "Jeżeli lekarz uznaje, że określony zabieg powinien się odbyć, to ten zabieg oczywiście odbywa się" - powiedział Dworczyk. 

NFZ wyjaśnił, że ograniczenie udzielania świadczeń nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo - jak wskazał fundusz - przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. 

14:43

POLSKA
Istnieje zagrożenie, że w przypadku wysokiej trzeciej fali może zabraknąć personelu medycznego, stąd zalecenie NFZ, by ograniczyć planowe zabiegi - wytłumaczył rano w TVN24 rzecznik prasowy ministra zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Dodał, że zabiegów ratujących życie, onkologicznych nie można odwoływać.

"W Polsce łóżek (szpitalnych - PAP) nie brakuje, sprzętu nie brakuje. Istnieje zagrożenie, że w przypadku wysokiej trzeciej fali może brakować personelu. To jest nasza największa troska, żeby w Polsce nie zabrakło personelu. Ażeby nie zabrakło personelu musimy mieć możliwość kierowania go właśnie do pacjentów covidowych" - zaznaczył rzecznik.

NFZ w poniedziałek wieczorem, na polecenie ministra zdrowia, zalecił ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie planowych zabiegów. Nie powinno to jednak dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo - jak wskazał fundusz - przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.

Zalecenie - jak wymienia NFZ - dotyczy przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu przeprowadzenia diagnostyki, zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, jak również dużych zabiegów torakochirurgicznych, zabiegów wewnątrzczaszkowych, nefrektomii, histerektomii, ale z powodów innych niż onkologiczne.

Komentując to zalecenie w TVN24 rzecznik prasowy resortu zdrowia powiedział, że nie jest to żadne zarządzenie, które stawiałoby "twarde i kategoryczne żądanie ograniczenia zabiegów planowych".

"Jest to wskazanie, że w części przypadków lekarz ma prawo zadecydować o przesunięciu zabiegu planowego, kierując się zdrowiem tak naprawdę pacjentów przyjmowanych na te zabiegi planowe. Zobaczmy, że liczba zajmowanych covidowych łóżek i liczba pacjentów, których ostatnio obsługujemy w ramach zespołów covidowych stale nam rośnie stale rośnie. Potrzeba nam lekarzy kierowanych właśnie do pacjentów covidowych, więc szpitale mogą indywidualnie podejmować decyzje" - wyjaśnił.

Podkreślił, że za każdym razem decyduje o tym indywidualnie lekarz. "Na pewno zabiegów ratujących życie, onkologicznych nie można odwoływać" - zaznaczył.

Andrusiewicz dodał, że ta decyzja ma przygotować na różne możliwe scenariusze w obliczu "wznoszącej trzeciej fali", choć na razie nie brakuje łóżek i personelu. "Po to jest wydawane m.in. to zalecenie" - zaznaczył.

Dodał, że "w najbliższym czasie otwierany jest szpital tymczasowy w Ostrołęce, Radomiu, zwiększana jest liczba łóżek w wojskowym szpitalu na Okęciu".

"Jeżeli na dziś mówimy o 27 tys. łóżek covidowych, to ten bufor odtworzeniowy to jest jeszcze 11 tys. dodatkowych łóżek, które możemy przygotować jeszcze dla pacjentów covidowych" - powiedział.

Zaznaczył, że w tym tygodniu może dojść do wzrostu dziennych zachorowań powyżej 18 tys., nawet 20 tys., co sprawi, że średnia tygodniowa może wzrosnąć do 15-15,5 tys.

Resort we wtorek podał, że badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 9 954 osób, a 282 zmarły. Od początku epidemii wykryto ponad 1,8 mln przypadków i zanotowano blisko 46 tys. zgonów.(PAP)


11:18

POLSKA
Obecnie ponad 17 tys. 300 łóżek covidowych jest zajętych; ogólna liczba dostępnych łóżek to 26 900 - poinformował we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller. Zapewnił, że rząd był przygotowany na obecny wariant, tworząc szpitale rezerwowe, które są uruchamiane.

"Cała baza szpitalna może być zwiększona, jeśli chodzi o możliwość przekształcenia poszczególnych oddziałów aż do 38 tys. łóżek" - podkreślił rzecznik rządu w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Müller zapowiedział, że rząd nadal będzie stosował regionalne kryterium przy analizach dotyczących obostrzeń. W kontekście szczepień rzecznik rządu zapewnił, że Polska będzie szukać alternatyw w związku z niewywiązaniem się producentów szczepionek z umów. 

11:17

POWIAT LIMANOWSKI
Liczba zakażonych: 6
Liczba zakażonych na 10 tys. mieszkańców: 0,450000
Liczba przypadków śmiertelnych: 0:
- choroby współistniejące wraz z COVID-19: 0
- wyłącznie z powodu COVID: 0
Liczba osób objętych kwarantanną 158
Liczba wykonanych testów: 169
Liczba testów z wynikiem pozytywnym: 7 

11:15

MAŁOPOLSKA
Liczba nowych zakażeń: 583
Liczba przypadków śmiertelnych: 24:
- choroby współistniejące wraz z COVID-19: 9
- wyłącznie z powodu COVID: 15
Liczba osób na kwarantannie: 17080
Liczba wykonanych testów: 3678
- w tym z wynikiem pozytywnym: 636

11:13

POLSKA
Mamy 9 954 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: 
- mazowieckiego (1772), 
- śląskiego (1061), 
- warmińsko – mazurskiego (835), 
- kujawsko – pomorskiego 728, 
- dolnośląskiego (681), 
- wielkopolskiego (663), 
- łódzkiego (621), 
- pomorskiego (613), 
- małopolskiego (583), 
- lubelskiego (512), 
- podkarpackiego (471), 
- podlaskiego (303), 
- zachodniopomorskiego (289), 
- lubuskiego (240), 
- świętokrzyskiego (240), 
- opolskiego (123). 
219 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Z powodu #COVID19 zmarły 64 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 218 osób.

Liczba zakażonych koronawirusem: 1 811 036 / 45 599 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe). W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów. 

06:41

POLSKA
Nie jest to jeszcze przesądzone, ale nie nastawiałbym się na to, że Wielkanoc spędzimy tak, jak się przyzwyczailiśmy, w wielkim rodzinnym gronie - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, pytany o ewentualne obostrzenia, które mogą obowiązywać w czasie zbliżających się świąt.

W rozmowie w telewizji Republika w poniedziałek wieczorem zaznaczył, że na razie nic nie jest przesądzone, ale wydaje się, że szczyt zachorowań przypadnie właśnie na przełom marca i kwietnia, czyli okres tuż przed Wielkanocą. 

"Wydaje się jednak, że (święta - PAP) nie będą odbywać się tak, jak przyzwyczailiśmy się, czyli w bardzo szerokim gronie rodzinnym. Nie trzeba się nastawiać na normalne święta. Będziemy je spędzać w tym reżimie sanitarnym, ograniczonej liczbie osób" - zaznaczył Kraska. 

Nie wykluczył, że utrzymany będzie limit pięciu osób w czasie spotkań, jednak - jak dodał - decyzja w tej sprawie podejmowana będzie na tydzień przed świętami, by wziąć pod uwagę jak najbardziej aktualną sytuację epidemiczną. 

Wiceminister wyraził równocześnie opinię, że II kwartał będzie przełomowy, jeśli chodzi o szczepienia Polaków. "Tych szczepionek powinno być zdecydowanie więcej niż teraz" - zaznaczył.

Natomiast odnosząc się do wydłużenia czasu między dwiema dawkami szczepienia - do 12 tygodni (84 dni) w przypadku preparatu AstryZeneki i do 6 tygodni (42 dni) w przypadku szczepionki Pfizer - podkreślił, że już pierwsza dawka zabezpiecza przed niebezpiecznym przebiegiem COVID-19, a równocześnie pozwala na to, by zaszczepić więcej osób. "To jest dobre rozwiązanie, by jak najszybciej wyszczepić jak największą populację" - wyjaśnił.

Jednocześnie wiceminister zaznaczył, że obecnie w szpitalach widoczny jest tzw. efekt poszczepienny, czyli coraz mniej starszych osób jest hospitalizowanych. Dodał, że uśredniony wiek pacjentów, którzy z powodu zakażenia SARS-CoV-2 trafiają na oddziały zmniejszył się do 63 lat. 

Wiceminister przypomniał też, że w tej chwili działa w Polsce 35 szpitali tymczasowych z ponad 7 tys. łóżek. "W tej chwili w szpitalach tymczasowych zajętych jest 1025 łóżek, czyli mamy dość duży bufor bezpieczeństwa" - powiedział.

Natomiast komentując bieżącą sytuację dotyczącą zakażeń wskazał, że ich wzrost wynika z dwóch czynników - mutacji brytyjskiej, która wypiera "tradycyjnego wirusa" i zmęczenia społeczeństwa epidemią, co przekłada się na to, że zasady bezpieczeństwa nie są przestrzegane. Równocześnie wskazał, że przed nami jeszcze trudne i ciężkie tygodnie. Wskazał, że dynamicznie rosną zakażenia nie tylko w województwach północnych - na Warmii i Mazurach oraz Pomorzu, ale także na południu - w woj. śląskim. Podobnie nieciekawie przestawia się sytuacja na Mazowszu, które jest "na pudle, czyli na III miejscu, jeśli chodzi o liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców".

Przypomniał, że rząd pod koniec tygodnia będzie podsumowywał sytuację i podejmował adekwatne decyzje w sprawie przywracania obostrzeń.

06:40

POLSKA
"W związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo" - brzmi wpis NFZ na Twitterze.

Natomiast na swojej stronie internetowej fundusz wyjaśnia, że ograniczenie udzielania świadczeń nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo - jak wskazał fundusz - przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.

Zalecenie - jak wymienia NFZ - dotyczy przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu przeprowadzenia diagnostyki, zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, jak również dużych zabiegów torakochirurgicznych, zabiegów wewnątrzczaszkowych, nefrektomii, histerektomii, ale z powodów innych niż onkologiczne.

Ponadto fundusz zaleca, by "w każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia, indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki".

Komentarze (10)

konto usunięte
2021-03-09 07:15:27
0 10
Odpowiedz
konto usunięte
2021-03-09 07:35:14
0 18
Za 2020 rok 70tysiecy ludzi zmarło niecovidowych bo nie byli leczeni to jest zbrodnia, jaką przysięgę skladaliscie lekarze ??? Czy znów będziecie uczestniczyć w tym szaleństwie rządu i nie będziecie leczyć Polaków i skazywać ich na śmierć??
Odpowiedz
konto usunięte
2021-03-09 09:09:27
0 5
Leczenie kończy się z chwilą jego podjęcia. Pierwsza sprawa , nawet jak podejmiesz próbę dostania się do specjalisty to i tak się nie dostaniesz . Druga - poziom lecznictwa . Specjaliści poza ośrodkami wielkomiejskimi nie dokształcają się bo nikt ich do tego nie zmusza nie mają egzaminów np. co 10 lat sprawdzających ich poziom wiedzy. Owszem pewnie uratują ci życie , poskładają ci nogę czy rękę . Leczenie polega często nie tylko na podawaniu leków głównych ale poprawie ogólnego stany zdrowia człowieka poprzez dołączenie do leków głównych dodatków typu witaminy , probiotyki , rehabilitacja itd. Tego nie ma w ogóle . Lekarze jak lekarze. Pewne działania nie są ujęte w NFZ. Nawet jeżeli leczysz się prywatnie to też mają to w nosie.
Odpowiedz
konto usunięte
2021-03-09 09:24:39
0 5
Dr Martynowska zawieszona w prawach wykonywania zawodu za to że negowała tą pseudopandemiie przeprosiła za lekarzy w Polsce gdyby nie sprzedajni i bojący się lekarze pandemia nie trwałaby 5 minut , był czas na przemyślenie rok i chyba czas zrobić rachunek sumienia lekarze i skończyć z tym bo ludzie wam tego nie zapomną!
Odpowiedz
kyniu
2021-03-09 09:25:01
0 5
Moja propozycja-może przestańcie w ogóle leczyć???
Odpowiedz
kyniu
2021-03-09 09:27:11
0 8
"Nie jest to jeszcze przesądzone, ale nie nastawiałbym się na to, że Wielkanoc spędzimy tak, jak się przyzwyczailiśmy, w wielkim rodzinnym gronie - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, pytany o ewentualne obostrzenia, które mogą obowiązywać w czasie zbliżających się świąt."
Jak im pozwolimy na takie różne dziwne działania, to następnym krokiem będzie decyzja o tym czy mamy oddychać czy nie.
władzy normalnie się popieprzyło we łbach.
Odpowiedz
wasylis
2021-03-09 10:07:39
0 5
Sędzia przesłuchuje oskarżonego:
-Proszę opowiedzieć o wydarzeniach z tamtego dnia.
- Wysoki sądzie, wróciłem z pracy dwie godziny wcześniej i zastałem swoja żonę naga w łóżku z nagim sąsiadem.
- To już pan mówił, ale co stało się później?
-A później... to oni oboje zmarli na covid.
Odpowiedz
konto usunięte
2021-03-09 10:46:23
0 6
Przecież to wiadome ze będą zabierać wszytkie święta , ludzie maja nauczyć się żyć w samotności bez rodziny i najbliższych , bez żadnych radości i przyjemności . Obudźcie się wkońcu!!!!!
Odpowiedz
konto usunięte
2021-03-09 15:07:39
0 5
Doskonała strategia niszczenia społeczeństwa. Tylko w ferworze glorii rządzenia zapominają ci wszyscy klakierzy oklaskujący "pandemię", że gdy zniszczą ludzi i ich majątki, to już nikogo nie będzie, kto chciałby ich chołubić. Zostaną tylko puste wraki, którym będzie wszystko jedno...
Odpowiedz
konto usunięte
2021-03-09 19:27:26
0 4
Oby te kur..szony z PiSu stanęły przed sądem a potem przed poligonem egzekucyjnym jak przyjdzie na to odpowiedni dzień.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Najszybszy komputer na świecie pracuje z pełną mocą, by pomóc w badaniach nad Covid-19"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]