8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Mogielica sama się chwali

Opublikowano 13.12.2015 10:54:39 Zaktualizowano 04.09.2018 19:33:43

Mogielica staje się coraz częstszym celem turystycznych wędrówek dzięki nieformalnej „kampanii promocyjnej”, którą całkiem przez przypadek, urządziło dwóch stałych bywalców góry. Kuba Toporkiewicz jest dziennikarzem i nie rozstaje się ze sprzętem fotograficznym.

Podobną pasję ma jego kolega, Rafał Ociepka, który bije rekordy odwiedzin Mogielicy. Zdjęcia tego duetu zachwycają internautów i napędzają popularność góry. Niektórzy przeglądając internetowe galerie nie wierzą, że rzeczywiście jest tam tak pięknie.

Rafał był w tym roku na Mogielicy 64 razy. - Chciałem być tam w tym roku 41 razy na 41. urodziny. Udało się, ale chodziłem dalej. A do końca roku jeszcze troszkę zostało… - mówi Wizyty na tej górze nigdy mu się nie nudzą. - Tam nigdy nie jest tak samo, za każdym razem są inne chmury, inne światło, wieje inny wiatr, pachnie inaczej - podkreśla.

Mogielica jest najwyższym szczytem Beskidu Wyspowego. Liczy sobie 1171 m.n.pm. Wiąże się z nią wiele legend. Kiedyś jej okolice mieli zamieszkiwać zbójnicy, więc niewykluczone, że jej zbocza kryją w sobie skarby. Gołym okiem jednak widać, że jednym z największych bogactw góry są widoki. Można stamtąd podziwiać Tatry, Pieniny, Gorce i Beskid Sądecki, nie wspominając o pozostałych szczytach Beskidu Wyspowego. Wygląda więc na to, że Mogielica sama się chwali. Wystarczyło tylko opublikować zdjęcia tego co można obserwować z jej szczytu. Z każdym dniem przybywa polubień i nowych fanów góry. - To bardzo miłe. Beskid Wyspowy jest piękny, choć chyba z powodu braku schronisk nie jest tak popularny jak na przykład Gorce - dorzuca Rafał. Jego dzieła zostały zauważone nie tylko przez internautów, ale także przez redakcję National Geographic.

Obydwaj autorzy nie przypisują sobie jednak szczególnych zasług. Mogielica znajduje się blisko ich domów i panują na niej doskonałe warunki do „łowienia” wyjątkowych ujęć. Publikacja zdjęć w sieci była naturalną konsekwencją górskich wędrówek. I wywołała efekt domina. - Mam znajomych, którzy wybrali się na Mogielicę dopiero po tym, gdy zobaczyli na zdjęciach jak tam jest fajnie. Miałem też sytuację, gdy spotkałem się na Mogielicy ze starszym panem, który powiedział, że przyjechał, bo młodzież mu opowiadała o fajnych zdjęciach z tej góry. Okazało się, że to ksiądz, który opiekował się grupą młodzieżową i przyjechał „rozpoznać teren” – opowiada Kuba. I dodaje, że gdy wyjechał na jakiś czas, fani zdjęć z Mogielicy zaniepokoili się przerwą „w dostawie”.

Od listopada fotografie z Mogielicy można podziwiać również w TVP Info. Kuba wpadł na pomysł, żeby je przesyłać do telewizyjnej redakcji i stały się stałym elementem porannego programu. Prowadzący żartują, że autor jest na „nieformalnym etacie”. - Trochę nie wierzą w te widoki, ale tak tam jest – podsumowuje Kuba. Ciągle niezrealizowanym celem jest 100 wejść na Mogielicę. Może się uda w przyszłym roku?

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Mogielica sama się chwali"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]