10°   dziś 12°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Kolejki do antykwariatów

Opublikowano 28.08.2013 07:34:00 Zaktualizowano 05.09.2018 08:38:40 top

Zbliża się rozpoczęcie roku szkolnego, co dla uczniów i ich rodziców wiąże się z koniecznością kupienia podręczników. Te jednak kosztują nawet kilkaset złotych, dlatego niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się używane książki, które można kupić w antykwariatach bądź na kiermaszach.

Już za kilka dni rozpoczyna się kolejny rok szkolny, jednak zanim uczniowie zaczną naukę, ich rodziców czeka spory wydatek związany z zakupem podręczników. Te kosztują nawet kilkaset złotych, więc nie wszystkich rodziców stać na nowy komplet książek.

W związku z częstymi zmianami obowiązujących w szkołach podręczników, uczniowie nie mogą zachować swoich książek dla rodzeństwa młodszego o kilka lat, bo nie mają pewności czy za jakiś czas lista podręczników nie ulegnie kolejnym zmianom.

Jeszcze pod koniec minionego roku szkolnego niektórzy uczniowie zdążyli odkupić książki od swoich starszych kolegów, np. na kiermaszach organizowanych przez szkoły. Innym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w książki w antykwariatach, które oferują używane podręczniki w niskich cenach.

- Każdy szuka tańszych książek. Po co kupować nowe podręczniki, skoro można dostać używane? - mówi właściciel antykwariatu. - Uczniowie mogą zaoszczędzić w ten sposób 50 procent, czasem więcej - dodaje.
Potwierdzają to kolejki chętnych ustawiających się w ostatnich dniach przed jedną z limanowskich księgarni, która oferuje używane podręczniki.

Z kolei w innej limanowskiej księgarni, która sprzedaje tylko nowe książki, mimo zbliżającego się rozpoczęcia roku szkolnego, wzmożonego ruchu klientów nie ma.

- W ubiegłym roku o tej porze był zdecydowanie większy ruch. Ludzie po prostu nie mają pieniędzy, wolą kupować używane podręczniki w antykwariatach - twierdzi pracownik księgarni w centrum Limanowej. - Na przykład zestaw nowych podręczników z zeszytami ćwiczeń do piątej klasy szkoły podstawowej to koszt około 400 zł - dodaje.

Nie wszystkie książki 'z drugiej ręki' nadają się jednak do ponownego użytku. - Całe komplety nowych podręczników kupuje się np. do języków obcych, bo oprócz wypełniania zeszytu ćwiczeń, uczniowie muszą rozwiązywać zadania w podręczniku - mówi. - Rodzice dzieci często skarżą się, że nauczyciele nie pozwalają używać ołówka i uczniowie piszą w nowych książkach długopisem, a przecież taki podręcznik nie może być później odsprzedany - dodaje.

Oprócz podręczników na tzw. 'wyprawkę szkolną' składają się m. in. zeszyty i przybory, czyli dodatkowe koszty. Jednym ze sposób na zmniejszenie wydatków, jakie wprowadziły wydawnictwa pedagogiczne, jest opracowywanie specjalnych podręczników do takich przedmiotów, jak plastyka, technika czy przyroda, z których uczniowie mogą korzystać w czasie nauki w trzech kolejnych klasach szkoły podstawowej bądź gimnazjum.

Inną formą pomocy uczniom i ich rodzicom, jest rządowy program 'Wyprawka szkolna 2013', czyli dofinansowanie do zakupu podręczników, które w tym roku w całej Polsce wzrośnie o 52 mln zł. Natomiast stypendia socjalne o które ubiegać mogą się uczniowie znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej, mają niestety zmaleć o 60 proc.

Każda forma pomocy jest jednak niewielkim ułatwieniem, jeśli w danej rodzinie dzieci w wieku szkolnym jest kilkoro - posłanie ich 1 września do szkół może poważnie nadwyrężyć domowy budżet.

Komentarze (26)

DAKOTA
2013-08-28 07:40:02
0 0
To jest POlska rzeczywistosc.....
Odpowiedz
Daro
2013-08-28 08:13:29
0 0
a mnie zastanawia dlaczego szanowne grono pedagogiczne co roku ( oczywiście nie we wszystkich placówkach )zmienia książki dla swoich uczniów, co powoduje że musimy kupować co roku nowe książki przecież można to wcześniej skonsultować między sobą drodzy nauczyciele i wybrać dobre spełniające wasze oczekiwania wydawnictwo i tego się trzymać. Pod koniec roku szkolnego zorganizować w szkole kiermasz używanych książek i jakoś by nam było lżej na kieszeni. ALE TO TRZEBA CHCIEĆ !
Odpowiedz
jendreczek
2013-08-28 08:25:50
0 0
@DAKOTA za PISiorowatej polski też trzeba było kupować podręczniki.
Odpowiedz
jeden1
2013-08-28 08:37:46
0 0
I PO co narzekać?Rudy futbolista wraz ze swoją bandą zapewnił nam odPOwiedni socjal.Na ołówek i kredki POwinno wystarczyć
Odpowiedz
bearchen
2013-08-28 09:38:49
0 0
Ksiazki powinna zakupic szkola, wypozyczac uczniom z roku na rok. Jezeli ktos zniszczy to po zakonczeniu roku szkolnego zaplacic a dobre zwrocic.

Chory system polskiego szkolnictwa.
Odpowiedz
mia
2013-08-28 10:13:30
0 0
To niestety wszystko biznes firm wydawniczych... Dyrektorzy i nauczyciele często mają bardzo przekonujące argumenty z ich stron, żeby wprowadzać coraz to nowe podręczniki... Chodziłam do czasu ładnych parę lat temu. Podręczniki miałam po starszym bracie, który z kolei miał je po mojej starszej siostrze, a ona po koleżance z sąsiedztwa, a i tam ten podręcznik był wcześniej używany... Nie sądzę, że nauczyliśmy się czegokolwiek gorzej niż teraz uczniowie... Tylko, że wtedy nauczyciel musiał pracować na lekcji i uczyć/tłumaczyć, a nie tylko powiedzieć otwórzcie ćwiczenia na stronie xxx... Mam porównanie do obu systemów nauczania - tego sprzed lat na swoim - i tego obecnego na przykładzie dzieci i stanowczo uważam, że tamten był znacznie lepszy...
Odpowiedz
osiem
2013-08-28 11:16:17
0 0
Rodzice powinni podjąć protest przeciw drogim podręcznikom.To niszczy nasze finanse i środowisko a dzieci wcale lepiej nie sa wyedukowane
Odpowiedz
madzia3
2013-08-28 11:40:20
0 0
Zgadzam się z mia, bo też znam oba systemy i uważam,że tamten był dużo lepszy.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-28 12:51:47
0 0

Nauczyciele powinni z własnych kieszeni finansować podręczniki swoim uczniom. To by ich nauczyło gospodarności. Wymyśli sobie taki belfer jeden z drugim, że od nowego roku zmieniamy cały komplet podręczników bo ładniejsza okładka a rodzice muszą bulić ile wlezie. A starych książek nie można juz przekazać młodszemu rodzeństwu czy sprzedać kolegom, bo często są już nieaktualne. Patologia polskiego szkolnictwa!

Odpowiedz
rammstein
2013-08-28 13:31:18
0 0
To nie nauczyciele wymyślają nowe podręczniki !!! Chodzi o celowe zmiany podstawy programowej przez ministerstwo i tym samym szkoła musi się dostosować i zmienić podręcznik bo inaczej byłby niezgodny z NPP. Taką cudowną politykę mamy...
Odpowiedz
jendreczek
2013-08-28 13:35:32
0 0
@wiślak zapomniałeś dodać że Bieda z Gawronem mają tajne udziały w księgarniach.I że jak ludzie wydadzą pieniądze na książki to nie starczy im na busa.
Odpowiedz
mada
2013-08-28 13:57:13
0 0
@Wislak pomyśl czasem (jak ci się to uda) zanim napiszesz jakiś komentarz. Nauczyciele są zmuszeni do zmiany podręczników przez ministerstwo i wiedz, ze im też nie jest na rękę ich zmiana .Ty jak chodziłeś do szkoły to pewnie tylko okładka cię interesowała skoro sądzisz, że nauczyciel tym się sugeruje przy wyborze podręczników.
Odpowiedz
kpiarz
2013-08-28 14:00:03
0 0
Wszystko rozbija się, jak zazwyczaj w POlsce, o pieniądze. Do polskich szkół weszło to, co jakiś czas temu weszło do polskich przychodni. Przychodzi przedstawiciel firmy farmaceutycznej i proponuje lekarzowi, aby przepisywał leki danej firmy, w zamian za co owa firma okaże swoja 'wdzięczność'. W sposób materialny ma się rozumieć. Może to być np zaproszenie na 'konferencję' czy 'sympozjum naukowe' na Teneryfie, tyle że w ramach programu jest leżenie na plaży. Teraz wystarczy zmienić Pana Doktora na Pana Dyrektora, a przedstawiciela firmy farmaceutycznej na przedstawiciela firmy wydawniczej:) I oczywiście co roku należy zlecić rodzicom zakup nowych podręczników, bo co roku wychodzi 'wydanie nowe, poprawione', przy czym poprawki polegają najczęściej na zmianach kosmetycznych lub niewielkich mało istotnych dodatkach. I oczywiście ze starego wydania 'za Boga Ojca' nie da się lekcji przeprowadzić ;)

Tak jak napisała Pani @bearchen, podręczniki powinny być zakupione przez szkołę i wypożyczane uczniom. Najlepiej jeszcze przechowywać je w szafkach szkolnych. Dzięki temu:
1 - rodzice nie wydają niepotrzebnie pieniędzy
2 - dzieci nie noszą 'tobołów' do szkoły i nie przypominają zwierząt jucznych
3 - żaden uczeń nie może się tłumaczyć, że 'zapomniał podręcznika'
Tyle, że wówczas nie byłoby biznesu...
Odpowiedz
tomasz1974
2013-08-28 14:31:11
0 0
Zapraszam

http://limanowa.in/ogloszenia/nauka;komplet-ksiazek-do-klasy-6-jak-nowe-60-pln,73147.html
Odpowiedz
rammstein
2013-08-28 15:07:09
0 0
Ministerstwo zmienia(nie do końca rozumiem dlaczego...) podstawę programową/ wymagania edukacyjne co do poszczególnych klas- czasem wygląda to tak, że jakieś zagadnienie (np.to czego uczniowie uczyli się w kl. 4, teraz mają w kl. 5) powoduje, że trzeba wprowadzić nowy podręcznik zgodny z tą podstawą bo przecież szkoła jest kontrolowana odnośnie dostosowania programu nauczania i podręczników. Proponuję się trochę dokształcić a dopiero później krytykować, że to nauczyciele wymyślają nowe książki i ich zmianę !!!!!!!!!!
Odpowiedz
hans23
2013-08-28 15:08:08
0 0
Tak jest zgadzam się z poprzednikami, że to co robią dyrektorzy z podręcznikami to jest granda. Słyszałem, że biorą duże prowizje za wybór odpowiedniego wydawnictwa.
Niestety my rodzice musimy za to płacić.
Trzeba w końcu coś z tym zrobić.
Odpowiedz
kpiarz
2013-08-28 16:02:56
0 0
Zerknąłem sobie na listę podręczników dopuszczonych przez ministerstwo. Pierwsza lepszą do 4 klasy podstawówki, język polski. Patrzyłem na jeden parametr - datę dopuszczenia. Są tam propozycje z 2013 r, jaki i z innych lat, 'najstarsza' z 2010r. Podejrzewam, że w 2010 nie wiedzieli nic o rzekomych zmianach, jakie nastąpiły w 2013 r., zatem Panie/i @rammstein skoro można uczyć z podręcznika z 2010 r. to proszę mi nie wmawiać, iż niezbędny jest zakup nowego, bo 'ministerstwo zmieniło podstawę programową' :)

Dla zainteresowanych:

http://www.men.gov.pl/podreczniki/wykaz_dopuszczone_lista1.php
Odpowiedz
marlehill
2013-08-28 18:16:53
0 0
a przecież w cywilizowanych krajach dzieci nie mają podręczników,tylko np.ksero lub rozbieraną książkę, która jest na trzy lata(i na lekcje przynosi się dwie kartki)

najwyższy czas powiedzieć oszustom stop!
Odpowiedz
terorist
2013-08-28 18:40:27
0 0
Owszem @kpiarz, jest możliwe nauczanie z podręcznika z 2010 roku, tylko pod warunkiem, że wtedy wydawnictwo dostosowało podręcznik do nowej podstawy programowej, która nastąpiła w zeszłym roku. Prawda jest taka, że zmiany w podstawie programowej są wynikiem lobbingu wydawnictw oraz braku ciekawszego zajęcia profesorów dydaktyki, którzy to co chwila mają świetne pomysły jak nauczać i czego. Poza tym zazwyczaj ci 'profesorowie dydaktyki' piszą podręczniki i tak oto się to nakręca. Zresztą w MENie też muszą coś robić ;)

A i jeszcze jedno. Jeśli ktoś bardzo wielbi pana Kaczyńskiego i jest za jego pomysłem aby powrócić do 'starego systemu nauczania', niech się liczy z tym, że znów wszystkie podręczniki będzie musiał kupować nowe. :)
Odpowiedz
kpiarz
2013-08-28 20:22:59
0 0
Dobrze, @terorist, do tego zmierzam, iż mając podręcznik 'Pana Kowalskiego' z 2010, który jest aktualny, można z niego nadal nauczać, a nie nakazać rodzicom z nowego rocznika zakupić podręcznik autorstwa 'Pana Nowaka', który akurat jest nowy. Tyle że podręcznik 'Pana Nowaka' jest tegorocznego wydania, więc wydawnictwo zarobi, zaś podręcznik 'Pana Kowalskiego' jest z 2010 r i rodzice mogą go jeszcze od kogoś odkupić taniej, no i wydawnictwo wówczas nie zarobi. A to 'pitolenie' o zmianach programowych, to takie mydlenie oczu, bo jak się chce to można ułatwić rodzicom życie. Niech kadra pedagogiczna zacznie myśleć o kieszeniach rodziców a nie o własnych...

A tak swoją drogą ciekawe czy jest jakiś przymus stosowania podręczników w szkole? Mam na myśli, czy nie można przeprowadzić danej lekcji z skserowanej kartki czy dwóch, które potem dziecko wpina np do specjalnie założonej teczki? Jest jakiś zakaz co do tego?
Odpowiedz
hawk
2013-08-28 21:46:58
0 0
Szkoła powinna płacić za książki w 60 procentach a nauczyciel przedmiotu 10 procent i byłoby po krzyku.
Reszta gadki jest drętwa...pozdrawiam
Odpowiedz
plo876
2013-08-28 21:50:26
0 0
Uczeń nie ma obowiązku posiadania podręcznika
Odpowiedz
explorer
2013-08-28 22:01:17
0 0
Witam i pytam w sprawie Madzi Bochenek czy ktos sie orientuje jaka kwota jest potrzebna na zakup potrzebnego sprzetu. Dzieki za info.
Odpowiedz
kpiarz
2013-08-29 09:09:39
0 0
Dziękuję Pani/e @plo876 za odpowiedź. Jeśli jest ona zgodna ze stanem faktycznym, to jak widać da się przeprowadzić lekcje nawet bez podręcznika ;)
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-29 11:53:12
0 0
Zawsze jest ksero, nie wiem jak TERAZ ale za moich lat to ksero wychodziło 2 razy taniej a przy podręcznikach do języków obcych nawet 1/3-1/4 ceny :-)
Odpowiedz
plo876
2013-08-29 17:31:14
0 0
Kserowanie książek jest nielegalne.Narusza prawa autorskie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kolejki do antykwariatów"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]