Grodzka i Rybakowicz o swoich ustawach

Nowy Sącz. Kilkadziesiąt osób przyszło dziś na spotkanie z posłami Ruchu Poparcia Palikota Anną Grodzką i Adamem Rybakowiczem w hotelu „Beskid”. Tematem numer jeden spotkania stała się „ustawa bimbrowa”.

Anna Grodzka i Adam Rybakowiczem przedstawili, czym zajmują się w Sejmie oraz jakie działania planuje obecnie RPP.

- Zajęłam się ustawą dotyczącą określaniem płci. To bardzo ważny temat dla takich osób jak ja, ale też dla każdego, kto wyznaje zasadę, że jeśli tylko nie krzywdzi tym drugiej osoby, to każdy człowiek może żyć tak, jak mu się podoba. Podobnie ze związkami partnerskimi – to sprawa ważna dla każdego obywatela, jako alternatywa dla związku małżeńskiego – mówiła Anna Grodzka, która sama przeszła operację zmiany płci. – Pracuję też nad nowelizacją kodeksu pracy. To problem, który trzeba rozwiązać, choćby ze względu na start młodych ludzi w życie. Ta nowelizacja nic by nie kosztowała państwa, a zapewniłaby lepszą ochronę pracy – dodała.

Poseł Rybarski skupił się natomiast na „ustawie bimbrowej”, którą – jak podkreślał – stworzył. Odpowiadając również na liczne pytania z sali wyjaśnił, że podobne przepisy obowiązują w innych krajach, gdzie alkohole są produktem regionalnym, przyciągającym turystów. Na Sądecczyźnie „ustawa bimbrowi” pozwoliłoby to na wypromowanie łąckiej śliwowicy, którą produkować mogliby wyłącznie rolnicy. Rybakowicz uspokoił, że nie zmiana przepisów nie wpłynęłaby na jakość produktu wprowadzanego przez nich do obrotu.

- Na każdej butelce byłaby etykieta z danymi producenta. Jeśli usiłowałby sprzedawać podrabianą śliwowicę, sam by sobie szkodził – tłumaczył.

Śmiertelny wypadek na obwodnicy Nowego Sącza Uczniowie także będą mieć głos w wyborze dyrektora szkoły