W Polsce 17 847 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia. Szef WHO: wskaźnik zakażeń na świecie bliski najwyższemu odnotowanemu dotąd w pandemii
Dzisiaj powinien być pod kątem wyników bardziej optymistyczny dzień. Będziemy mieli do czynienia dzisiaj z dużymi spadkami, rzędu nawet 10 tys. w stosunku do poprzedniego tygodnia, mimo wielu wykonanych badań - powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.
| 16:13 ŚWIAT "Zakażenia i zgony nadal rosną w niepokojącym tempie" – ocenił szef Światowej Organizacji Zdrowia na briefingu prasowym, skoncentrowanym na regionie zachodniego Pacyfiku. Tedros powiedział, że niektóre kraje, którym udało się uniknąć epidemii Covid-19, obserwują obecnie gwałtowny wzrost zachorowań, jak np. Papua Nowa Gwinea. Wyraził zaniepokojenie możliwością wybuchu tam znacznie większej epidemii. Według niego niezwykle ważne jest, aby kraj ten otrzymał jak najszybciej więcej szczepionek przeciwko Covid-19. "Jeszcze do początku tego roku w Papui Nowej Gwinei zgłoszono mniej niż 900 przypadków (zakażenia koronawirusem) i 9 zgonów" - wskazał szef WHO. A obecnie w kraju tym odnotowano już 9300 infekcji i 83 zgony, z czego połowę stwierdzono w samym tylko marcu. "Chociaż liczby te są wciąż mniejsze niż w innych krajach, wzrost jest gwałtowny i WHO jest bardzo zaniepokojona możliwością wybuchu znacznie większej epidemii" - zauważył Tedros. Minister zdrowia Jelta Wong przyznał, że w jego kraju władze wciąż muszą mierzyć się z nakłanianiem ludności do noszenia masek, a także z tym, że ludzie nie wierzą w istnienie koronawirusa, co skomplikuje wdrażanie szczepień. Przedstawiciele WHO poinformowali, że trzy zespoły ratownictwa medycznego przybyły do Papui Nowej Gwinei tym tygodniu z Australii, Stanów Zjednoczonych i Niemiec. "Sytuacja (w tym kraju) jest teraz bardzo trudna" - ocenił dyrektor regionalny WHO dla zachodniego Pacyfiku Takeshi Kasai. "Papua Nowa Gwinea jest doskonałym przykładem na to, dlaczego równość (w dostępie do) szczepionek jest tak ważna" - wskazał Tedros. Dodał, że ten wyspiarski kraj na Pacyfiku polega na szczepionkach przekazanych przez Australię oraz od programu COVAX. Do tej pory w ramach inicjatywy COVAX wysłano ok. 40 milionów szczepionek do ponad 100 krajów, czyli tyle, aby ochronić ok. 0,25 proc. ludności świata - informuje agencja AP. |
| 14:32
POLSKA W piątek resort zdrowia podał, że zakażenie koronawirusem potwierdzono u 17 847 osób. Zmarło 595 chorych z COVID-19 – podało w piątek Ministerstwo Zdrowia. Tydzień temu, 9 kwietnia, było 28 487 nowych przypadków, zmarło 768 osób. "Jeśli utrzyma się tendencja spadkowa zakażeń, wtedy będzie można myśleć o luzowaniu obostrzeń. Jednak zakażeń nadal jest bardzo dużo. Teraz ten spadek jest ciągle niewielki" – oceniła w rozmowie z PAP prof. Joanna Zajkowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Przyznała, że z perspektywy szpitala, w którym pracuje, nie widać poprawy sytuacji. "Mamy pełne obłożenie" – podkreśliła. Przypomniała, że w szpitalach pojawiają się osoby, które zakaziły się koronawirusem w poprzednich dniach. "To nie są pacjenci świeżo zakażeni, tylko ci, którzy rozwinęli tę cięższą postać choroby" – zaznaczyła. Pytana o wzrost zachorowań spowodowany przez wyjazdy i spotkania w czasie Świąt Wielkanocnych, powiedziała, że jest sporo zakażeń rodzinnych. "Jednak uzyskanie informacji od pacjenta, gdzie do nich doszło, jest trudne" – powiedziała. Dodała, że hospitalizowani są krewni – mąż, żona, brat, siostra, co wskazuje, że doszło do zakażenia w czasie jakichś rodzinnych spotkań. "Na pewno zakażenia rodzinne stanowią istotny element w tej epidemii" – podkreśliła. P ytana o to, czy upatruje poprawy sytuacji w związku z wprowadzeniem w Polsce szczepionki przeciw COVID-19 firmy Johnson & Johnson stwierdziła, że program szczepień może znacząco przyspieszyć, jeśli będą chętne osoby do szczepienia. Logistycznie jednodawkowa szczepionka ma dużą przewagę – wskazała. Dodała, ze szczepionki wektorowe, do których należą preparaty J&J i AstryZeneki "wzbudzają wśród ludzi pewną nieufność." "Należałoby wzmocnić akcję edukacją pacjentów co do ich bezpieczeństwa i zwrócić uwagę na osoby, które mogą być potencjalnie w grupie ryzyka powikłań" – powiedziała. Przypomniała, że ryzyko ewentualnych powikłań jest ograniczone do pewnych grup, m.in. do kobiet z małopłytkowością. "Po to jest kwalifikacja lekarska, aby +wyłowić+ te osoby i zmienić tę szczepionkę na inną" – wyjaśniła. Przypomniała, że Europejska Agencja Leków oceniła, że korzyść z wykonania szczepienia preparatem J&J przeważa nad ryzykiem zachorowania i powikłaniami z powodu COVID-19. W czwartek prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak mówił, że przypadki nietypowych zakrzepów krwi z małopłytkowością, które wystąpiły w USA po zastosowaniu szczepionki J&J są ultrarzadkie. Prawdopodobieństwo ich wystąpienia to cztery dziesięciotysięczne procenta" – podkreślił. Dodała, że w USA podano 6,8 mln dawek preparatu – było 6 incydentów, w tym jeden zakończony śmiercią. |
| 14:22
POLSKA "Z całego świata płyną informacje dobre co do szczepień, płyną informacje potwierdzające zasadność szczepień i wzywające do zaszczepienia jak największej grupy osób w najkrótszym czasie" - mówił premier Mateusz Morawiecki na briefingu w Narodowym Punkcie Szczepień w Gdańsku. "Punktów szczepień już od teraz jest ponad 7 tysięcy i dzięki temu będziemy w stanie w bardzo krótkim czasie, myślę że w najbliższych dwóch miesiącach najpóźniej, a może nawet szybciej, osiągnąć prawdziwy przełom dzięki osiąganiu pułapów odporności zbiorowej" - dodał szef rządu. |
| 14:19
POLSKA Premier w czwartek poinformował, że producent szczepionki Pfizer poinformował, że od 26 kwietnia rozpocznie wysyłanie kolejnych dawek do UE. Łącznie do czerwca samej szczepionki Pfizer mamy otrzymać ponad 4 mln dawek. Zapytany na piątkowym briefingu prasowym o szczegółowy harmonogram dostaw dodatkowych szczepionek firmy Pfizer, Morawiecki przekazał, że do Polski trafi dodatkowe około 4,3 mln szczepionek tej firmy. "W kwietniu to będzie nie więcej niż 200 tys., w maju prawdopodobnie 1,2 mln i pozostała część w czerwcu" - powiedział premier. "Staramy się przyspieszyć tę dostawę na maj. Jest szansa, jestem w kontakcie z kierownictwem grupy Pfizer po to, żeby każdy tydzień przyspieszenia przybliżył nas do zwycięskiej walki z tą straszną, okropną epidemią. Natomiast, czy tak będzie, poczekajmy jeszcze kilka dni" - oświadczył Morawiecki. |
| 11:21
Skala wirusa w wersji brytyjskiej to jest blisko 95 proc., więc praktycznie nie mamy już koronawirusa w innej wersji niż brytyjska - powiedział w piątek rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Jak zaznaczył, mimo, że liczba zakażeń spada, to nadal sytuacja jest trudna. Rzecznik resortu zdrowia powiedział w piątek, że większość osób zakażonych ma wariat brytyjski koronawirusa. "Skala wirusa w wersji brytyjskiej to jest blisko 95 procent, więc praktycznie nie mamy już koronawirusa w innej wersji niż wersji brytyjskiej" - zaznaczył. "To świadczy, że wirus w wersji brytyjskiej wyparł koronawirusa, którego znaliśmy z Chin, a który przyszedł do nas do Europy". Andrusiewicz podkreślił, że nadal jest trudna sytuacja. "Mimo, że liczba zakażeń spada proszę o powstrzymanie się od +hura optymizmu+. Nadal ta sytuacja jest trudna - nadal trudna jest sytuacja w polskich szpitalach z łóżkami covidowymi, łóżkami respiratorowymi" - powiedział rzecznik resortu zdrowia. Zaznaczył, że jeżeli chcemy z optymizmem patrzeć w przyszłość, to "nada musimy trzymać rygory sanitarne". "To, że pojawia się jakieś światełko to nie jest znak, że już dziś możemy w nadmiarowy sposób poluzować" - powiedział Andrusiewicz. Komentując dzisiejsze dane Ministerstwa Zdrowia Andrusiewicz powiedział, że na ten moment "nie ma pola do dalszego luzowania obostrzeń, które nas obowiązują". Przyznał, że jest spadek zakażeń, ale "te spadki są minimalne". Odnosząc się do łóżek covidowych Andrusiewicz powiedział, że "ich liczba spadła jedynie o niecałe 4 procent". "Jesteśmy na poziomie 71,5 proc. zajętych łóżek, więc to jest duża skala. To jest nadal ponad 32 tysięcy zajętych łóżek" - zaznaczył. "W drugiej fali nie mówiliśmy o takiej skali zajętości łóżek" - dodał. Zwrócił również uwagę, że "liczba zajętych respiratorów, to jest minimalny spadek - jedynie o 3 procent". "W tej chwili mówimy o zajętości łóżek na poziomie 75 proc., gdzie na Śląsku łóżka respiratorowe są zajęte w ponad 90 proc. W takich województwach jak mazowieckie, małopolskie, podkarpackie czy świętokrzyskie zajętość łóżek respiratorowych to ponad 80 proc. Mamy dziś zajętych ponad 3300, nie możemy jeszcze patrzeć +hura optymistycznie+ w przyszłość. Na razie jesteśmy nadal na dość dużej liczbie hospitalizowanych pacjentów i dość dużej liczbie pacjentów pod respiratorami" - powiedział Andrusiewicz. Zaznaczył, że "obecnie większość zakażonych to pacjenci do 50 roku życia". "To jest ponad 56 procent wszystkich zakażonych" - powiedział rzecznik resortu zdrowia. "To oznacza - jak wyjaśnił - iż zakażają się młodzi ludzie w sile wieku, dlatego ten wirus jest tak niebezpieczny". Zaapelował także by zgłaszać się do lekarzy. "Jeżeli notujemy jakiekolwiek objawy to zgłaszamy się na badanie. Nie chorujemy w domu" - zaapelował Andrusiewicz. |
| 10:44
POWIAT LIMANOWSKI |
| 10:43
MAŁOPOLSKA |
| 10:42 Mamy 17 847 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw:
Z powodu #COVID19 zmarło 176 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 419 osób. ➡Liczba zakażonych koronawirusem 2 660 088/ 61 208 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe). W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów. Jednocześnie zachęcamy do korzystania ze strony internetowej www.gov.pl/raport-zakazen prezentującej codzienne raporty zakażeń od poziomu danych ogólnopolskich do poziomu danych powiatowych. |
| 09:15 Niedzielski: dzisiaj duże spadki zachorowań Niedzielski pytany w piątek w Polskim Radiu 24 o najnowsze dane dot. zakażonych koronawirusem powiedział, że "dzisiaj powinien być pod kątem wyników bardziej optymistyczny dzień". "Będziemy mieli do czynienia z dużymi spadkami, mimo że jest wykonanych dużo badań. Informację o liczbie przeprowadzonych wczoraj badań już mamy, to jest blisko 90 tys. testów i mimo tej dużej liczby badań, będziemy dzisiaj mieli do czynienia z dużymi spadkami, rzędu nawet 10 tys. w stosunku do poprzedniego tygodnia" - poinformował minister zdrowia. Dopytywany o sytuację w szpitalach i hospitalizacje przekazał: "od trzech dni mamy wyraźną i stałą tendencję do spadku netto liczby hospitalizacji". "Widać, że to apogeum, które mniej więcej dwa tygodnie temu było na poziomie liczby nowych zakażeń, w szpitalach to apogeum mamy tuż za sobą, tzn. te kilka dni temu to miało miejsce" - wskazał. Jak mówił, "wydaje się, że trend jest absolutnie spadkowy". "Myślę, że w najbliższych dniach będziemy widzieli też skalę tego spadku, czy mamy do czynienie ze spadkiem powolnym czy raczej spadkiem na dużą skalę. Jestem optymistą, bo nasze prognozy pokazują, że te spadki będą dosyć dynamiczne" - podkreślił. (PAP) |
Może Cię zaciekawić
Dziś niedziela gaudete, czyli radości
Nazwa niedziela gaudete pochodzi od słów antyfony na wejście: „Gaudete in Domino”, czyli „Radujcie się w Panu”. Zaproszenie do radości je...
Czytaj więcejRząd podsumowuje dwa lata kadencji
13 grudnia mijają dwa lata od powołania gabinetu Donalda Tuska składającego się z czterech koalicyjnych ugrupowań: KO, PSL, Polski 2050 i Nowej ...
Czytaj więcejStan wojenny mógł wymusić interwencję Rosjan (wywiad)
PAP: W książce „Stan wojenny. Historia znana, mniej znana i nieznana” napisał pan: „Właściwie od samego początku stanu wojennego komunisty...
Czytaj więcejOstrzeżenie przed gęstą mgłą i szadzią
Żółty alert meteo obowiązuje od piątkowego wieczora (12.12) aż do godziny 09:00 w sobotę (13.12). Obejmuje on niemal całe województwo, z wył...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejPozostałe
Policja opublikowała nagranie ze śmiertelnej interwencji w Myślenicach
Nagranie pokazuje moment ataku na policjanta Opublikowany dziś materiał wideo przedstawia mężczyznę poruszającego się ulicą, który w pe...
Czytaj więcejGrażyna Michura nie będzie wysokim komisarzem Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powołał byłego prezydenta Iraku Barhama Ahmeda Saliha na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźcó...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska nową ambasadorką marki Szubryt
W świecie wielkiego sportu sukces buduje się nie tylko na treningach, ale także poprzez stabilne i przemyślane zaplecze partnerskie. Klaudia Zwoli...
Czytaj więcejDwa lata rządu. Koalicja zwarta, choć z rysami; opozycja wytyka błędy
13 grudnia miną dwa lata od powołania gabinetu Donalda Tuska składającego się z czterech koalicyjnych ugrupowań: KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Le...
Czytaj więcej
Komentarze (13)
Witaj proroku. I ktoś powie ze to nie ustawka. Teraz czas na spadki.
https://www.rp.pl/Covid-19/201129743-Koronawirus-19-letni-tworca-bazy-danych-o-COVID-w-Polsce-Musze-przerwac-prace.html
https://ibb.co/HPn69Nj
"Tylko dla osób o mocnych nerwach"
Przestaliśmy umierać na grypę.
Póki co wersja brytyjska wykańcza młodych a kobiety ciężarne są szczególnie zagrożone i cześciej trafiają pod respirator.