2°   dziś 8°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

Dyspozytorzy nie pracują, bo nie dostarczyli grafiku dyżurów

Opublikowano 07.10.2016 07:26:29 Zaktualizowano 04.09.2018 18:28:14 pan

Limanowa/Tarnów. Troje dyspozytorów z Limanowszczyzny nie pełni już dyżurów w tarnowskim pogotowiu, bo nie dostarczyli na czas propozycji do grafiku – to oficjalne tłumaczenia dyrektorki PSPR w Tarnowie, Kazimiery Kuneckiej. 

Przed dwoma dniami w jednej z naszych publikacji informowaliśmy, że dyspozytorzy z Limanowszczyzny nie pracują już w Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Według naszych informatorów, sprawa ma charakter polityczny i jest odpowiedzią na starania Nowego Sącza o utworzenie dodatkowej dyspozytorni pogotowia w Małopolsce.
Przed publikacją tekstu nie udało nam się porozmawiać z przedstawicielami kierownictwa tarnowskiego pogotowia, ale gdy już artykuł się ukazał, od dyrektor Kazimiery Kuneckiej otrzymaliśmy pismo, w którym domaga się ona sprostowania – jej zdaniem nieprawdziwych – informacji.
Jak dowiadujemy się z oświadczenia, dyspozytorzy nie pełnią już dyżurów w Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie, bo... nie przedłożyli na czas propozycji dyżurów na kolejny miesiąc. Chodzi o trzy osoby, z którymi tarnowska dyspozytornia podpisała umowy mające obowiązywać do końca czerwca przyszłego roku.
Kazimiera Kunecka dementuje przy tym informacje o możliwym przywróceniu do pracy dyspozytora, który w głośnym przypadku z lipca ubiegłego roku popełnił błąd i skierował karetkę do niewłaściwej miejscowości – o tej samej nazwie, lecz w innym powiecie.
Dyrektorka PSPR zaprzecza także, by dyspozytor z Limanowszczyzny miał być przez tarnowskie pogotowie obarczany winą za tragiczną pomyłkę z Kamionką Małą. Kłóci się to jednak ze stanowiskiem jej zastępcy, Piotra Koguta, który wtedy wprost mówił: „Jeśli na przykład wojewoda zapyta, kto źle wysłał, to ja wskażę z adresem, bo to jest człowiek zamieszkały w Limanowej, znający teren”.
- W Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie od kilkunastu lat dyżury pełnią dyspozytorzy medyczni oraz ratownicy medyczni zarówno z terenu powiatu limanowskiego jak i nowosądeckiego i innych powiatów. W jednym przypadku ratownik medyczny z terenu powiatu limanowskiego jest koordynatorem Filii Wyjazdowej. Zdziwienie budzi fakt, że na temat dyspozytorów medycznych czy też ratowników medycznych z powiatu limanowskiego wypowiada się rzecznik prasowy sądeckiego pogotowia, a nie sami zainteresowani. Zastanawiającym jest, czy rzecznik ten przekazuje informacje przez siebie wymyślone, czy też informacje takie od kogokolwiek uzyskał - pisze Kazimiera Kunecka. - Czytelnik ma prawo do rzetelnej, sprawdzonej informacji a nie do podawania sensacyjnych informacji. Wymaga tego szacunek do czytelnika. W przypadku artykułów na temat Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie, które czytałam — w treści swej sensacyjny był tylko tytuł np. jak miało to miejsca w przypadku zdarzenia z Kamionki Małej - dodaje.
Z dyspozytorami, którzy przestali pełnić dyżury w tarnowskim pogotowiu, nie udało nam się na razie skontaktować. Rozmawialiśmy jednak z byłym dyspozytorem. - Uważam, że działania pani dyrektor są nie tylko polityczne, ale również są bardzo emocjonalne - mówi jeden z nich. - Początkowo dyspozytorzy z Limanowej byli obdarzeni dużym zaufaniem dyrekcji pogotowia tarnowskiego. To oni służyli wiedzą i radą koleżankom i kolegom dyspozytorom tarnowskiego pogotowia w zaznajomieniu, opanowaniu rejonów pracy powiatów limanowskiego, nowosądeckiego i gorlickiego. Również oni wspierali pomocą w pełnej obsłudze systemu SWD - Wasko - DGT. To również dyspozytorzy limanowscy najczęściej pełnili obowiązki kierowników zmian. Później jednak systematycznie i coraz częściej zaczęto oskarżać ich o to, że informacje na temat funkcjonowania dyspozytorni oraz ewentualnych pomyłek popełnianych w pracy dyspozytorskiej były przekazywane przez nich do mediów. Dlatego uważam że obecne działania dyrekcji pogotowia ratunkowego w Tarnowie polegające na rozwiązaniu umów z dyspozytorami z Limanowszczyzny nie może być odebrane inaczej, tylko jako pewien przejaw rewanżyzmu emocjonalnego wynikającego z niepowodzeń, jakie miały miejsce w dyspozytorni w Tarnowie - dodaje były pracownik tarnowskiego pogotowia.
Do sprawy powrócimy.
Zobacz również:

Komentarze (5)

zabawny
2016-10-07 08:45:24
0 6
'bo nie dostarczyli na czas propozycji do grafiku'

Pracownik ustala swój grafik, czy przełożony ma to w zakresie swoich obowiązków? co za durne słowa ... .
Odpowiedz
34607szczawa
2016-10-07 09:17:47
1 0
Zabawny nie za grafik tylko propozycję grafiku ...
Odpowiedz
JAN
2016-10-07 09:28:41
0 2
Miejscem tej p. dyrektor jest pierdel za śmierć tylu pacjentów podczas jej kadencji z winy dyspozytorni w Tarnowie.
Odpowiedz
111ksiadz
2016-10-08 09:16:22
0 1
A ten Kogutek to może pociotek Pana Senatora?Proszę mnie uświadomić. Jeżeli tak,to w chwili obecnej można Im co najwyżej nadmuchać-a burdel jest piękny.
Odpowiedz
Bronislaw
2016-10-08 15:20:47
0 1
Mamy ponoć 'Dobrą Zmianę'ramach której ma być przywrócona godność także chorego człowieka, to mam nadzieję, iż władzom powiatu uda się z powodzeniem przywrócić dyspozytornię Naszemu Szpitalowi imieniem
Miłosierdzia Bożego, a czego wszystkim mieszkańcom Powiatu Limanowskiego szczerym sercem życzę!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dyspozytorzy nie pracują, bo nie dostarczyli grafiku dyżurów"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]