Dutka obwinia portal o swoją porażkę

Limanowa. Bronisław Dutka w swoim ostatnim wystąpieniu na Radzie Powiatu jako poseł, podsumowując wybory oraz swoją dotychczasową pracę, stwierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia, obwiniając o klęskę wyborczą portal limanowa.in i niedojrzałe społeczeństwo.

- Na ogół nie nadużywałem głosu na sesjach rady powiatu, pozwole sobie jeszcze dzisiaj wystąpić jako Poseł ostatni raz. Po 10 latach ciągłego pełnienia tej funkcji - mówił na dzisiejszej sesji Rady Powiatu poseł Bronisław Dutka

- Chciałbym na początku podziękować wszystkim tym, którzy w tych wyborach oddali głos na mnie. Jako lider listy również dziękuję również tym, którzy oddali głos na innych członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Mam świadomość, że na tej sali niewielu jest takich ludzi, ale przez tych którzy byli związani z Polskim Stronnictwem Ludowym czy to w głosowaniu czy to inaczej, bardzo proszę o aby przekazać to podziękowanie wszystkim mieszkańcom Powiatu Limanowskiego. Około 5 tys. ludzi głosowało na Polskie Stronnictwo Ludowe, 3590 na mnie. Porównam tylko z wynikami PiSu , na PiS głosowało 24615 osób. Dziś, w tych wyborach powiat limanowski jednoznacznie zdecydował kogo chce mieć jako reprezentanta. Do uzyskania przeze mnie mandatu zabrakło 1200 głosów, a dokładnie 1119 na listę. Tych głosów zabrakło liście i oczywiście gdyby ktoś inny zdobył te głosy byłbym posłem. Powiat łącznie ponad 6600 głosów, czyli wystarczająco dużo, aby posłem zostać. Natomiast największą stratę głosów, a w zasadzie jedyną, miałem w powiecie limanowskim. Ponad 2000 ludzi mniej zagłosowało na mnie niż w wyborach z 2007 roku. I to nie ja wycofuje się z tej pracy, to społeczeństwo Limanowszczyzny zdecydowało o tym, że wycofało mnie z tej pracy. Czy świadomie, czy nie to nie wiem. Nie wiem kto bardziej przegrał te wybory: czy ja czy Limanowszczyzna. Oczywiście, ja chciałbym pomagać nadal, tylko jako nie mając tej funkcji moja możliwość pomagania będzie nieporównywalnie mniejsza. Ja również zachowuję numer telefonu powszechnie znany. Jakiś kontakt, nie wiem jeszcze co będę robił, ale jeżeli gdzieś będę dostępny, wszystkim którzy są z nami związani bardzo serdecznie zapraszam do kontaktu. Będę się starał pomagać, choć może nie tak skutecznie.

Niewątpliwie wyjątkowe zasługi w tym, że nie ma dziś posła koalicyjnego ma portal limanowa.in, którego szef tutaj siedzi. Jeżeli to jest sukces Limanowszczyzny, to jest to sukces portalu, jeżeli nie to bardzo bym prosił, aby za 4 lata również państwo pamiętali kto się do tego wybitnie przyczynił. Kiedy 2 lata temu zaczęto pisać o mnie różne rzeczy, zajrzałem na ten portal i poziom tego portalu po prostu spowodował, że się tym portalem brzydziłem. Generalnie nie patrzyłem na ten portal, ponieważ poziom dyskusji na tym portalu taki jest jaki jest. Co jakiś czas ktoś pokazywał, czy zachęcał do popatrzenia co tam na mój temat piszą. Ja sądziłem, że ludzie rozsądni nie mogą na podstawie takiego portalu podejmować decyzji wyborczych. I w małej części się pomyliłem, ale w takiej części, żeby wystarczyło aby posła skasować. W ten sposób Limanowszczyzna ma jednego przedstawiciela w parlamencie, Pana posła Janczyka, który zdobył bardzo dobrą liczbę głosów, tyle tylko, że najprawdopodobniej z opozycji, a moje miejsce zajął Pan poseł Naimski z Warszawy, który będzie reprezentował interesy powiatu limanowskiego. I tam zachęcam kierować większość próśb, zwłaszcza tych, którzy w tym kierunku skierowali swoje poglądy.

Prokuratura: zarzuty dla prorektora d. Collegium Humanum i jego żony oraz b. europosła Karola K. Rowerzysta zabrany do szpitala

Podsumowując ostatnie 10 lat krótko powiem tak, były to lata, kiedy zawsze się spieszyłem. Spieszyłem się tutaj bo trzeba było być na wielu spotkaniach, spieszyłem się do Warszawy bo było dużo spraw do załatwienia. W ostatniej kadencji miałem jeszcze dodatkowo obowiązki przewodniczącego komisji to też powodowało, że dużo pracy miałem, może dlatego też byłem mniej w terenie, ale jak przeczytałem na portalu limanowa.in, że jestem nierobem, to powiem tak, trochę się poczułem urażony. Dlatego pozwolę sobie przypomnieć kilka przypadków z ostatniej kadencji tylko. Otóż korzystając z tego, że byłem przewodniczącym komisji w 2007-2008 roku, wstrzymałem prace, a właściwie wprowadzenie tzw. progów ostrożnościowych w zaciąganiu kredytów przez samorządy z 2011 na 2014 rok. Dzięki temu udało się zaciągać kredyty. Po naprawdę paru miesiącach dyskusji z ministerstwem finansów, przekonaliśmy ministra finansów, że jest to krok ryzykowny w dobie pozyskiwania środków unijnych. Oczywiście, to było in plus. W tym czasie również, wchodziły schetynówki, orliki. Proszę Państwa, kiedy był pierwszy nabór schetynówek, nie było jeszcze ustawy. Te ustawę robiliśmy błyskawicznie, tak żeby można było te schetynówki wprowadzić. Mamy sprawne samorządy, które dobrze je wykorzystały w większości. Natomiast nie dało by się tego zrobić, to był wyłom w ustawie o finansach publicznych. Więc zmieniliśmy również formułę dystrybucji środków unijnych - tą która zastaliśmy w 2007 prawdopodobnie do dzisiaj środków unijnych byśmy nie uruchomili. Była to propozycja nowatorska, w związku z czym była niedopracowana, w 2008 roku, dokładnie w grudniu, w ciągu jednego roku zrobiliśmy zmianę ustawy o programach operacyjnych, programach unijnych, które pozwoliły, że środki unijne poszły. To też było nieróbstwo.
Proszę państwa, kiedy budowano salę operacyjną w szpitalu, też jakoś mało było zainteresowania, skąd taka wielka życzliwość województwa. Owszem Ula Nowogórska, ale nigdzie w województwie w takiej proporcji województwo nie finansowało inwestycji w szpitalu powiatowym.

Cóż, miałem mówić, że pomagam w tym, żeby przychodziło więcej środków na problemy bezrobocia? Miałem powiedzieć publicznie, że koleżanka partyjna mi w tym pomaga? Nie mogłem. Był wreszcie most w Młynnem, był jakiś niewielki może, bo 800 tys. zł, to nie są duże pieniądze, ale był dodatek do toru wyścigów górskich. Tutaj starosta nie raz to mówił, ale tego nikt nie zauważył. Często też było tak, że inni podpisywali się pod tym, co ja robię. Nie wiem czemu. Było wsparcie dla OSP, mniejsze, większe. Na ogół było to widoczne w wyborach, chociaż niewiele. I były też inne ustawy, choć może mniej dotyczące naszego powiatu, jak choćby ustawa o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym, której byłem od początku do końca prowadzącym tą ustawę. Która na przykład pozwala bez większego problemu stworzyć uzdrowisko w Szczawie, bo i to dałem na myśl, że tą ustawę. Opisywaliśmy strefy uzdrowiska i inne rzeczy. Teraz, żeby uzdrowisko powstało trzeba tylko woli społecznej, bo ustawa jest do tego przystosowana. Była także inna ustawa, choć może mniej dotyczy samego powiatu, ale również, bo tu też są transportowcy. Aha, za te uzdrowiska dostałem nagrodę za wybitne zasługi dla rozwoju uzdrowisk polskich. Też tego nikt nie zauważył. Coś się o tym pisało, było w różnych portalach i uciekało. Była ustawa o przewozach nienormatywnych, tuż po wyborach, transportowcy, którzy mieli konferencję, tak do mnie bardzo cieszyli się z tej ustawy. Też podobno to było nieróbstwo.

Dobre samorządy to ważna rzecz, dobrzy samorządowcy, sprawni, ale oni potrzebują wsparcia i to wsparcia na całego. Czasami niewielkie dotkniecie kogoś z boku pozwala na to, że samorząd staje się bardzo skuteczny. Tutaj może być taki problem, że tego zabraknie. I powiem tak, kiedy po paru już tygodniach od wyborów mam świadomość, że nie będę pełnił tej funkcji, mam trochę ulgi. Ulgi tego upodlenia ludzi, których to społeczeństwo wybiera. Pisanie o posłach, kim oni są, jacy oni są, jak dużo biorą, choć biorą znacznie mniej od wielu na tej sali, jacy są źli. Ja za 10 lat dorobiłem się tyle, że zmieniłem samochód, który nota bene i tak ma już 4 lata.

Coraz mniej żałuję tez, że nie zostałem posłem, kiedy patrzę, kto do sejmu przychodzi. Nie mówię broń Boże o naszym pośle, bo mam do niego szacunek. Czy o panu senatorze. Ale jak patrzę, że Ruch Palikota dostaje 10%, a ludzie o bardzo różnych, że tak powiem, preferencjach, zostają posłami z wynikami większymi niż Polskie Stronnictwo Ludowe w całym okręgu, to wydaje mi się, że rzeczywiście nie było tam miejsca dla mnie. Bo ja mam poglądy trochę inne. Ja nadal chce pomagać, chce być aktywny, jakkolwiek nie wiem jeszcze, co będę robił, nie mam tego sprecyzowane dokładnie. Tam, gdzie będę, będę pamiętał o Limanowszczyźnie i życzę wszelkiej pomyślności ziemi limanowskiej. Wszystkiego dobrego - zakończył poseł.

Komentarz redakcji portalu Limanowa.in w tej sprawie zostanie zamieszczony w dniu jutrzejszym.