0°   dziś 1°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Barbara Borys-Damięcka a SB

Opublikowano 19.05.2018 08:09:31 Zaktualizowano 04.09.2018 15:42:48 top

„Geneza powstania Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF) w odniesieniu do środowiska filmowego uwikłanego w struktury Służb Bezpieczeństwa PRL” to pod tym tytułem prowadzone jest śledztwo w Instytucie Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Odpowiedzialnym za publikację materiałów zgodnie z ustawą jest śledczy Paweł Zastrzeżyński. Wśród zebranych dokumentów zostało odnalezione zobowiązanie Barbary Borys-Damięckiej sporządzone i podpisane własnoręcznie. Tekst zobowiązuje figurantkę do zachowania w ścisłej tajemnicy kontaktu z Służbą Bezpieczeństwa PRL.
Takie zobowiązanie wśród prominentnych przedstawicieli świata filmu czy telewizji (po analizie tysięcy stron teczek) spotyka się bardzo rzadko, gdyż olbrzymia większość materiałów dotycząca współpracy tego środowiska, na polecenie szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Czesława Kiszczaka została zniszczona lub tak jak w przypadku akt TW BOLEK ukryta.
Jednak struktura organizacyjna MSW była tak pomyślana aby dokumenty miały swoje kopie, nie tylko bezpośrednio w teczkach, które dotyczyły danego figuranta, ale również w teczkach osób powiązanych. Ten mechanizm umożliwia odtwarzanie źródłowe tych informacji, które docelowo chciano ukryć. Wymaga to olbrzymiego nakładu pracy, ale jest skuteczne.
Właśnie w wyniku takiego śledztwa zostały odnalezione dokumenty osoby, która w książce Doroty Kani, Jerzego Targalskiego i Macieja Marosza pt. „Resortowe Dzieci” tak jest charakteryzowana: „Osobą, która ułatwiała kariery dzieci prominentów władzy w telewizji, była reżyserka i operatorka TV Barbara Borys-Damięcka późniejsza senator PO. Sama Borys-Damięcka zaczynała jako operator kamery, ale w telewizji szybko pięła się po szczeblach kariery i wkrótce została reżyserem. Jej ojciec Jakub Wancer był dyrektorem departamentu w Ministerstwie Handlu Wewnętrznego. To właśnie w programie telewizyjnym „5-10-15” autorstwa Borys-Damięckiej, a przeznaczonym dla młodego widza, rozpoczynały swoje kariery telewizyjne dzieci prominentów PRL. Borys-Damięcka ściągnęła do programu dzieci Alicji Resich-Modlińskiej, Mariusza i Bożeny Walterów. Były tu też Maria Niklińska (dziś aktorka, córka Jolanty Fajkowskiej), Piotr Kraśko, Justyna Pochanke, Kinga Rusin, Krzysztof Ibisz”.
Sprawą oczywistą jest, że istotne w wyjaśnieniu tego podpisu będzie oświadczenie zainteresowanej, co do jej opinii na temat odnalezionego dokumentu i teczki z lat siedemdziesiątych, kiedy to reżyserka miała 33 lata i była zatrudniona w TVP.
W biurze Senatu Rzeczpospolitej zostało postawione pytanie co do oświadczenia lustracyjnego Senatorów, czy jest takie dostępne? Jak wygląda oświadczenie lustracyjne samej zainteresowanej?
Warto poczekać na odpowiedź.
W wątku PISF a UB będą zadawane kolejne pytania, tak aby próbować zbudować obraz współczesności.
Zobacz również:

Komentarze (7)

Hiena
2018-05-19 08:45:34
1 5
Ten to się nudzi...
Odpowiedz
TuronGorski
2018-05-19 08:58:13
1 3
już od dłuższego czasu grzebie w śmieciach ,ścigając Jagielonów za przekręty, przy budowie Wawelu....
Odpowiedz
TuronGorski
2018-05-19 09:03:56
1 2
sorry -Jagiellonów
Odpowiedz
zajec
2018-05-19 10:10:05
1 3
Obecnie również podpisuje się takie oświadczenia w związku z prowadzonym śledztwem. Wezwany na przesłuchanie kot, w sprawie o kradzież marchewki królikowi zobowiązuje się do dochowania tajemnicy, aby nie utrudniać śledztwa. To jest zwykła procedura i żadne zobowiązanie do współpracy z tego nie wynika.
Kilkanaście lat temu kościół miał opublikować własną białą księgę kościelnych współpracowników, ograniczoną zresztą tylko do tych, którzy działali na szkodę kościoła. Ha, ha- bo na szkodę parafianina już nie.
To żałosne, jak jedni drugim wyszukują, a sami mają za uszami. Najbardziej podejrzany ten, na którego teczki nie ma !!! Jaja. Normalnie sporządzało się pewnie 5 wtórników, nadane pseudonimy występują w poruszanych sprawach. Wszystko zależy od tego, kto szuka, a nie , że coś zginęło.
Ogólnie Polska należy do tych szczęśliwych krajów, gdzie dobra archiwalne zachowały się prawie w komplecie jeszcze od czasów królów dzięki pracy pokoleń archiwistów. Tylko się nie udostępnia , bo trzeba by pisać historię na nowo, co zresztą i tak się robi.
Odpowiedz
lidiafol
2018-05-19 16:17:46
0 1
https://www.facebook.com/oko.press/videos/2063861320542074/

2.30 min

Takie tam znalezione w sieci - nasza władza powiatowa jedzie rowa Rydzykowi
Polecam
„ umacnianie władzy ....” ten tekst wymiata jak bym się przeniósł 50 lat wstecz
Odpowiedz
34607szczawa
2018-05-19 17:11:45
0 0
Może felieton na ten temat?

https://youtu.be/6y5sveb7Ass
Odpowiedz
DRKidler
2018-05-19 17:50:09
1 4
Ten Paweł Z. to jakiś nawiedzony?. Umie czytać między obrazkami You tube? A może kolejny, który chce wypłynąć na grzbiecie pisiu?. Może taki co chce zlikwidować internet w Polsce, bo mu nie pasują treści jednej strony? Idż się chłopaczku wykąp, zetnij włosy do eleganckiego wymiaru i zachowuj się normalnie. Nawiedzonych mamy dość w naszej Polsce.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Barbara Borys-Damięcka a SB"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]