wasylis
Komentarze do artykułów: 2237
Rozrywkowe to starostwo :-)
Nie droga, a droga jak droga :-)
W dzisiejszym świecie mamy prawo obawiać się takiego zgromadzenia i oby nikt nie obrał go jako celu, bo- pomijając makabryczne następstwa- byłoby to obnażeniem nieudolnosci wszelkich sztabów kryzysowych, od tych na górze po szeregowe.
Jaki kraj takie standardy etyki, kompetencji, zaangażowania, przejrzystosci, moralnościw.
Tragikomedia w całym kraju, to co zasciankom siędziwić. Jest tylko jedno ale: ani kraj, ani Polacy nie mają już możliwości wytrzymania więcej tych 'dobrych zmian'. We łbie się nie mieści, że czterdziestomilionowy kraj nie ma możliwosci od kilkudzięsieciu lat wyboru sensownych, rozsądnych i madrych przywódców. Czy my głupiejemy, czy ...???
A czy nie może sie tym zainteresować jakiś organ spoza tej kliki, do tego powołany do rozstrzygania o charaktererze takich 'bytów'? Czyżby Pan Krupiński był ostatnim orzecznikiem, po nim tylko Pan Bóg? I czy rzeczywiście to oświadczenie jest wiążące i zamyka sprawę?
A ja mam dwa pytania do nadzorujacych reanimację linii (bo chyba ktoś ma na to oko?): 1) Dlaczego wycinane w ubiegłym roku krzaki i drzewa, rosnące na nasypach, po prostu zostały na miejscu, tworząc mało malownicze rumowisko. 2) W ubiegłym roku niewielką część progów wymieniono. Dlaczego tych zbutwiałych nie zabierają, tylko zostawiają obok??? Sądząc po oznakowaniach, sporo pozostało do wymiany, rozumiem że ten wymieniony 'złom' będzie dodatkową atrakcją? Czy naprawdę ta bylejakość jest już naszą cechą narodową?
Ciekawe, zbiorowe polowania odbywają się w listopadzie? Naprawdę? Obiecuję ci w tm roku duuużo filmów i zdjęć o różnych porach roku, dnia i nocy :-) i słowo, że listopad nie bedzie w nich najczęstszym terminem :-)
Nie chodzi o ujadanie na myśliwych jako takich, chodzi o ujadanie na arogancję, chamstwo, butę i stawianie się ponad prawem. I gówno mnie obchodzą 'zasady' łowiectwa, dopóki i w pierwszej kolejnosci nie bedą respektowane normy zwyczjnej egzystencji międzyludzkiej i międzygatunkowej. I dopóki potwierdzeniem moich odczuć nie będą filmiki i zdjecia waszej 'misji i pasji ', gdzie wrzucacie materiały ze znęcania się nad postrzelonymi zwierzętami, gdzie szczujecie psami zamkniete w norach albo w zagrodach lisy i dziki, gdzie z rubasznym smiechem komentujecie ranienie zwierząt czy przyklaskujecie obecności dzieci na polowaniach. I nie mów mi, że to marginalne działania, bo ogrom materiałów filmowych i zdjęciowych z tych chorych procederów świadczy o tym, że całe wasze środowisko wymaga pilnego 'przeglądu technicznego', a może raczej psychiatrycznego. Mój wujek był kiedyś myśliwym (teraz jest już stary), ale to właśnie od niego nauczyłem się szacunku do zwierząt, tych domowych i tych dzikich i to on jest dla mnie wzorem prawdziwego selekcjonera, który dwa dni do domu nie wracał, bo musiał znaleść postrzałka, albo przynosił nam do domu do wychowania całe tuziny osieroconych zajęcy, rannych saren a nawet malutkich myszy z rozgrzebanych gniazd.
Dokładnie tak pisałem, nawet na limanowa.in był o tym artykuł i oburzone głosy uczestników biegu. To gdzie tu hipokryzję widzisz? I kiedy sie organizatorom tłumaczyłeś? Wczoraj, przedwczoraj? Bo napisałem o tym 3 dni temu, a bieg był kilka miesiecy temu. O czym ty w ogóle gadasz? Daruj sobie również gadki o przynależnościach politycznych, bo mnie każda opcja u dupy lata, nie jestem również z Pisarzowej i z pisarzowską elitą polityczną tą czy inną mam równie mało wspólnego, co z Matką Teresą . A co do tras moich spacerów z psami są w dni powszednie stałe: CODZIENNIE przed południem i w nocy na łąkach pod torami i do lasu, a to znaczy że nie masz szans mnie przeoczyć, mnie albo kilku moich znajomych, rownież z psami i dziećmi na spacerze. Sobota i niedziela albo jakis dzień wolny- Sałasz, Jaworz, Dzioł, Luboń, Widanki, Góry Wyżnie, Sejmejówka. Jak chcesz się umówić na spacer to sie odezwij. I daruj sobie te rozpaczliwe wielokropki, są idiotycznie żałosne i z językiem polskim nie maja nic wspólnego.
to nie jest konieczne
I tak szczerze, basior72. Jesteś najsłabszym ogniwem tej dyskusji, twoi przełożeni powinni zdecydowanie zakazać ci publicznych wystąpień, bo naprawdę robisz jeszcze gorszą prasę złej prasie społecznemu odbiorowi myśliwstwa w Polsce.
basior72, chyba coś faktycznie cię ubodło w moich postach, bo zamiast odpowiadać na moje posty i zarzuty wprost- przemycasz zyganie do mnie w postach do innych: 'trasa foresta biegła przez teren polowania zbiorowego przez las nie przez tory, ktoś nie dopatrzył u organizatora i tyle w temacie....... wasilis miesza pojęcia' Słucham ???? A kiedy ja mówiłem, że Forrest jakoś ma się do torów? ?? Zaczynam wątpić, że wogóle czytasz to, na co odpisujesz, czego dowodem jest wpis cytowany poniżej, rfównież nie wystosowany do mnie, chociaż dotyczy naszej 'prywatnej' dyskusji: 'wasylis spaceruje z pieskami po torach w lecie i mu to przeszkadza, że ktoś mu zwraca uwagę na puszczone ze smyczy pieski ...... ty mu tłumaczysz ,mi już się nie chce ......wie swoje' Wkrótce sie spotkamy, jestem tego pewien, chociażby z tego powodu, że codziennie jestem w terenie. Dla mnie jesteś typowym przedstawicielem swojego gatunku, chociaz miałeś przebłyski, ale pod ciężarem argumentów zwyczajnie umknąłeś w szkalowanie za plecami. I tak jak powiedziałem: jak cię spotkam na swoim polu albo w moim lesie- dostaniesz tylko jedno ostrzeżenie, że masz sie wynosić.
arosiek87 i basior72, trwajcie w wierze :-) Na całe szczęście ruchy starych i nowych gatunków politycznych są niemrawe w czasie i przestrzeni i naprawdę nie rokują jako ewoluujące, to raczej porykiwania nieproduktywnych kas... ta dam.... :-) znacie to przecież: zapory, tory, termy, linie kolejowe, obwodnice, drogi dojazdowe, plany zagospodarowania itd. Spoko luzik, ewolucja ma na to cudowną broń: zagłada pomyłkowego gatunku.
Patrząc, co się w kraju dzieje i na naszym podwórku również, czyli po cichu, nocą, bez konsultacji, byle jak i byle kim i jeszcze kilka linijek 'byle', to obrazki jak z Korei nam sie malują...
basior72, od kiedy to chodząc po swoich łąkach mam obowiazek trzymania psów na smyczy? Ja mam obowiązki na swoim polu, a wy na moim macie same prawa? Żartujesz? Ciekawe, że odniosłeś się w swojej odpowiedzi tylko do moich obowiąków... A co do sprzątania, to przestań mnie już upominac, już pisałem na ten temat. I jak? Zajrzaeś na FB? Jak Ci się filmiki podobają? Detronizują elitę, za którą się uważacie i Waszą 'misję i posłannictwo', nieprawdaż? Daleki jestem od twierdzenia, że wszyscy myśliwi są tego gatunku, ale ilość drastycznego materiału, jaki tam mozna znaleść powinien dać Wam wszystkim do myślenia. Może warunkiem przyjęcia powinien być nie tylko fakt niekaralności, ale i badania psychiatryczne?
Wejdź na FB, 'na stronkę 'Ludzie przeciw myśliwym' , poczytaj co o Was sądzą 'przeciętni obywatele', zobacz zdjęcia i filmiki o Was, zobacz ile spraw toczy sie w sądzie przeciwko myśliwym, może nabierzesz trochę pokory i zaczniesz liczyćs się ze zdaniem innych.
basior72, teren o którym mówiępodlega Kołu 'Jaworz', ale występy gościnne i to masowe nie należą do rzadkości, o czym świadczą numery blach samochodów. Powiedz mi tak szczerze, czy Ciebie nie zniesmacza to zdjęcie, które jest ilustracją tego artykułu? Czy naprawdę nie widzisz, że Wasza, a nawet twoja arogancja i buta (mimo pozorów merytorycznej dyskusji, np ten zwrot ' jak chcesz się przyjąć przeciętny obywatelu' rzeczywiście daje ludziom prawo odbioru Was jako krzywej elity, stojącej ponad 'przeciętnymi obywatelami'? Czytałeś skargi uczestników Forresta, gdzie większość trasy biegu przebyli przez teren polowania? Podesłać Ci zdjęcia wypasionych byczków z karabinami snajperskimi, siedzących na stołeczkach na nieczynnych torach z widokiem po kilometrze w obie strony (to raczej zakrawa na egzekucję, nie polowanie...), a w lasku nad strumieniem stoją rozbite namioty, zaledwie 50 metrów od nich? Będę walczył o to, żeby w czasie wakacji był CAŁKOWITY zakaz polowania w weekendy, bo pretendujemy do miana regionu turystycznego i to zwyczajny wstyd, żeby goście których zapraszamy do nas ogladali takie obrazki. Nie mówię już o oszalałych ze strachu psach, miejscowych i przyjezdnych.
A do sprzątania nie musze sie do nikogo przyłączać, robie to we wlasnym zakresie, bez dyrektyw i nakazów.