krab – to nie jest takie proste jak napisal kolega 'załapać się' Po pierwsze: Trzeba 'coś' zrobić dla Pana Burmistrza Po drugie: Nie może to być film o baranach limanowskich Po trzecie: Musisz posiadać - smak, gust i wyczucie Po czwarte: absolutnie nie pokazuj się w tym filmie w przepoconym podkoszulku, bo to już było! Po piąte: pamiętaj jeśli dał jednemu zarobić, da też innym. Mocno musisz w to uwierzyć. Po szóste: Burmistrz może zlecić różnego rodzaju zadania, nie koniecznie film o zwierzętach Po siódme: Liczy się zaskoczenie, impresja twórcza, otwarty umysł Po ósme: Zrób to 'coś' co go rzuci na kolana Po dziewiąte: Pamiętaj takiej kasy nikt Ci nie da w Limanowej Po dziesiąte: Im dłużej się będziesz zastanawiał, tym inni mają większe szanse.

SZUKASZ PRACY? JESTEŚ SZCZEGÓLNIE UZDOLNIONY/A? Chcesz zrobić dla Pana Burmistrza 'coś ciekawego'? Czy kwota 5500 zł mieści się w zakresie Twoich oczekiwań? Ta oferta jest dla Ciebie. Wedle Burmistrza wystarczy mieć pomysł, aby otrzymać wynagrodzenie rzędu 5500 zł. Burmistrz może Ci zlecić z 'wolnej ręki' jak to Burmistrz nazywa dowolne 'dzieło' za które bez żadnego konkursu ofert można zainkasować bagatela 5500 zł. Czy to mało? Jak się już okazało nie było to zbyt dużo, bo tylko jedna firma brała udział w tym przedsięwzięciu. Zadanie polegało na zrobieniu filmu o baranach... i się udało. Burmistrz był zachwycony i jak stwierdził, film swoją role spełnia a przede wszystkim zwraca uwagę na Limanową. I na barany ma się rozumieć. Jak mawia Burmistrz 'To są dzieła artystyczne, gdzie zdajemy się na smak, gust i wyczucie, profesjonalizm tych ludzi, którzy to realizują.' Więc, jeśli posiadasz smak, gust i wyczucie to zgłoś się do Urzędu Miasta. Do wzięcia jest 5500 zł! PAMIĘTAJ JEŚLI DAŁ JEDNEMU ZAROBIĆ, DA TEŻ INNYM. Dzisiaj to Burmistrzowi dali zarobić, bo podnieśli mu pensję. Zobacz przykład za co Burmistrz bez żadnej informacji publicznej zapłacił 5500 zł na zlecenie Urzędu Miasta Limanowa: http://www.limanowa.in/wydarzenia;zobacz-film-promujacy-limanowa,12837.html

W MEDIACH JEST GŁOŚNO O AFERZE Z KONINĄ. BURMISTRZ TWIERDZI, ŻE FILM MIAŁ U WIDZÓW WYTWORZYĆ 'APETYT NA' ...BARANINĘ W LIMANOWEJ? Barny grają role pierwszoplanowe w tym filmie. Czy takie było zamierzenie Burmistrza? Czy Burmistrz ma do czynienia z baranami? 'Nie ingerowaliśmy w to, w jaki sposób film będzie realizowany, które fragmenty miasta Limanowa będą pokazane.- mówił na sesji Burmistrz Władysław Bieda. Gdyż, zdaliśmy się, że tak powiem w pierwszej kolejności, na gust i rozeznanie autorów tego filmu. Poźniej po pierwszym przedstawieniu, zostały skierowane pewne spostrzeżenia i pewne korekty w tym filmie zostały uwzględnione. Natomiast to nie jest film informacyjny o Limanowej tylko film promocyjny. W związku z tym przekonywano nas też w ten sposób, że to nie ma być film, który o Limanowej informuje, że pokaże wszystko co w Limanowej sie znajduje, tylko to ma być film, który Limanową zapromuje i zachęci do zobaczenia czegoś. Jeżeli wszystko pokażemy to każdy powie no właściwie wszystko widziałem to po co tam pojadę. Więc ten film miał stworzyć pewien niedosyt, miał wytworzyć jakby to powiedzieć pewnego rodzaju apetyt na zobaczenie Limanowej, chęć zobaczenia Limanowej. Oczywiście przy tego rodzaju dziełach jest tyle opinii na ten temat, ile jest osób. Każdy patrzy na to swoimi oczami i każdy uważa, że gdyby on taki film realizował, zrealizował by to inaczej. Dlatego też, tutaj trudno jest no nie wiem, trudno jest w tej sprawie prowadzić jakieś no nie wiem głosowanie czy inny sposób. To są dzieła artystyczne, gdzie zdajemy się na smak, gust i wyczucie, profesjonalizm tych ludzi, którzy to realizują. Wychodzi to jak wiemy różnie, nawet przy bardzo dużych dziełach filmowych, są przecież dzieła oceniane przez różne akademie i tylko niektóre z nich na tysiące wytworzonych filmów zyskuja jakieś nagrody. No więc, na pewno ten film też idealny nie jest, ale myślę, że swoją rolę spełnia w tym zakresie w jakim, jaki był cel tego aby zwrócić uwagę na Limanową, aby pokazać, że jest tu coś ciekawego i zostawić pewien cień taki, który, że coś jeszcze trzeba zobaczyć osobiście. Jeżeli idzie o koszt realizacji tego filmu, koszt realizacji brutto to jest 5500 zł. Ja przepraszam, jeszcze się upewniam, bo negocjacje trwały na temt tego wynagrodzenia' - stwierdził Burmistrz PYTANIE: Na jakiej zasadzie zostali wyłonieni, sami się zgłosili, czy miasto dało takie zlecenie, czy została jakaś taka informacja przekazana innym realizatorom? Czy Komisja Kultury wiedziała o tym i była...? ODPOWIEDŹ BURMISTRZA: Prosze państwa, tutaj nie było prowadzonego jakiegoś zapytania ofertowego ani nic, to jest kwota taka, która pozwala Burmistrzowi z wolnej ręki zlecić różnego rodzaju zadania i tak też zostało to zrobione. NOMINACJA DO OSKARA LIMANOWSKIEGO w kategorii 'FILM PRZYRODNICZY 2013 r.' Informacja z potwierdzonego źródła: Występujące barany w filmie promującym Limanową, zgodziły się na dobrowolny udział w tym dziele, jednocześnie jak powiedział Burmistrz, ku podkręceniu 'APETYTU'. Tylko pytanie, apetytu na co? http://www.limanowa.in/wydarzenia;zobacz-film-promujacy-limanowa,12837.html

BURMISTRZ WYDA POZYTYWNĄ OPINIĘ W SPRAWIE OTACZARNI Można to wywnioskować z jego zachowania na sesji. Pomimo protestu mieszkańców pobliskiej ulicy i okolic, według moich informacji (źródła własne, lecz nie anonimowe) decyzja już zapadła. Na dzisiejszej sesji Burmistrz nie odpowiedział wprost jaka będzie decyzja. Unikał wyrażenia własnego zdania. Na dowód sprzeczności z protestującymi mieszkańcami, skrzętnie wymigując się od odpowiedzi przytaczał opinie środowiskowe od instytucji, które zostały poproszone o takowe opinie. Kilkadziesiąt minut zajęło Burmistrzowi czytanie referatów różnych instytucji w sprawie wydania pozwolenia na Otaczarnie. Większość instytucji nie widzi problemu, więc dlaczego Burmistrz nie może zaopiniować poztywnie? Otóż może wystawić poztywną ocenę i najprawdopodobniej tak zrobi. W ręku ma już kilka pozytywnych opinii o czym nieomieszkał się pochwalić na sesji. Czyżby sowita podwyżka zmobilizuje Burmistrza do 'POZYTYWNEGO' działania, w tym przypadku słowo poztywnego odnosi się tylko do interesu starającego się o zgodę. 'będziemy się rozumieć, będzie dobrze, nie będziemy się rozumieć, nie będzie dobrze, rozumiemy się?' - Alternatywy 4

KOMEDIA, KTÓREJ NAWET STANISŁAW BAREJA BY SIĘ NIE POWSTYDZIŁ... 'OSKAR LIMANOWSKI' - DLA PANA WACŁAWA ZONIA Przyglądając sie obradom dzisiejszej Sesji Rady Miasta dowiedziałem się, że Burmistrz Pan Władysław Bieda upoważnił swojego Zastępcę Pana Wacława Zonia do... i tu UWAGA!!! do rozpatrzenia skargi jaka wpłynęła do Urzędu Miasta Limanowa na Zastępcę Burmistrza Pana Wacława Zonia. Pan Wacław rozpatruje skargę na siebie samego??? i to z upważnienia Pana Burmistrza? W świetle powyższej informacji twórczość króla polskiej komedii Stanisława Barei jest już zakurzonym rozdziałem historii.

5 500 ZŁ WYDAŁ BURMISTRZ NA FILM PROMUJĄCY LIMANOWĄ! Wreczcie się przyznał, ile miasto wydało na film. Czy słusznie? Panie Burmistrzu W ubiegłym tygodniu portal opublikował pierwszy film na jaki miasto Limanowa przeznaczyło pieniądze. Celem tego filmu jest promocja miasta. W dniu publikacji filmu, informacja o budżecie przeznaczonym na realizację produkcji filmu nie ujrzała światła dziennego. Dzisiaj na sesji, po nagminnych prośbach kierowanych do Pana Burmistrza o ujawnienie kwoty, ta kwota została podana do publicznej wiadomości i jest to bagatela 5500 zł! Ponawiam pytanie, które pojawiło się na sesji: Czy na promocyjny film o Limanowej był ogłoszony konkurs? Na jakiej podstawie wypłacono kwotę 5500 zł za film w którym pokazany jest spocony biegający młody mężczyzna w przepoconym podkoszulku w towarzystwie baranów? http://www.limanowa.in/wydarzenia;zobacz-film-promujacy-limanowa,12837.html

INICJATYWA USTAWODAWCZA W SPRAWIE PODWYŻKI DLA ZASTĘPCY PANA BURMISTRZA Panie Burmistrzu Przyjmując z wielką radością informację o Pana sowitej podwyżce, proszę o zdopingowanie Państwa Radnych, aby na kolejnej sesji Rady Miasta podjęto uchwałę stwierdzającą przydział podwyżki dla Pana Zastępcy. Jest to jak najbardziej słuszne, ze względu na to, iż jak się domyślam Pan Zastępca również pracował na ten sukces, WIELKI SUKCES. Uważam to za sprawiedliwe rozwiązanie. Panu Zastępcy też się należy!

GRATULACJE DLA PANA BURMISTRZA Panie Burmistrzu Chciałbym na Pana ręce przesłać szczere wyrazy wdzięczności z okazji sowitej podwyżki jaką Pan otrzymał. Jest to niezaprzeczalnie dowód najwyższego uznania za poświęcony wkład i pracę na rzecz naszego miasta Limanowa. Z tej okazji proszę przyjąć moje szczere gratulacje, jest to dowód na Pana zaangażowanie w rozwiązywanie problemów z jakimi spotykamy się na codzień. Dzięki Pana poświęceniu i determinacji nasze miasto zmienia się nie do poznania. Jednocześniej dzieki tej sowitej podwyżce wyszedł Pan na prowadzenie w Rankingu najlepiej zarabiających Burmistrzów w miastach do 30 tyś. mieszkańców.

Cytat: POWIEŚĆ „Wysłannik Anonimów” fragment 1 autor: Anonim, wydawnictwo: anonimowe „A miało być tak miło i sympatycznie w Niedzielę, lecz ten błogi spokój skłóciły nam ANONIMY. Chciały mieć szum medialny i jednocześnie zastrzegły NIE WOLNO PODAWAĆ NASZYCH NAZWISK – napisz, że to ANONIMY, powiedziały. Leć do niego wyszarp mu nagranie zębami. Wysłannik Anonimów pomyślał, świetny pomysł będzie news jak tra la la. Wchodzi i od razu ładuje z grubej rury. Żądam nagrania z komisji w imieniu prawa aresztuje was (przepraszam opiszę WAS) Dostał ataku szału, myślał, że ich rozwali. W końcu nie mógł odpuścić, Anonimy powiedziały mu o gorącym tekście na komisji i za wszelką cenę chciał go zdobyć. Ciśnienie mu skoczyło na 180, dostał wypieków na twarzy. Jego nerwy były widoczne na całym ciele. Poczerwieniał, jego polecenia nie przynosiły skutku, widział jedyną słuszną drogę - to napisanie wniosku. Ja mam za sobą ANONIMY, oni nie wiedzą skąd ja wiem, więc muszą mi dać to nagranie natychmiast. Nie jestem jakaś tam stacja ogólnopolska tylko jestem Wysłannikiem Anonimów. Oni nie wiedzą z kim mają do czynienia. Myśli targały moją głową, czas nieubłaganie mijał. Myślę sobie, wyjadę na nich moimi emocjami i tak też zrobiłem. Niestety nie dali się zastraszyć. I tak coś zrobię, bo mam wiedzę od Anonimów. I to nie byle jakich Anonimów.” był to fragment powieści „Wysłannik Anonimów” Zbieżność bohaterów z rzeczywistością może być tylko przypadkowa lub Anonimowa. Wszystkie postaci są wymyślone. Powieść dedykuje uczestnikom KOMISJI tj: Naczelnikowi Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego – poinsp. Mieczysław Wojtas Zastępcy Naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego – aspirant Piotr Doll Życzę Panowie miłej lektury. Anonim

Doradca „Co do pomówienia Panów Policjantów wymienienia Ich z Nazwiska i Imienia wraz z pełnionymi funkcjami stopniami i powoływaniem się w tej kwestii na „Źródło zbliżone do Policji' mam nadzieję, że zajmą się tym faktycznie odpowiednie służby?” Co to za tajemnicę chcesz stworzyć z informacji publicznej? Może zaprzecz i napisz, że ich nie było na KOMISJI. Po raz kolejny napiszę: poinsp. Mieczysław Wojtas oraz aspirant Piotr Doll byli na KOMISJI!!! „źródło zbliżone do POLICJI” Masz rację jest ZA. Też uważam, że tą sprawą powinny się zająć „ faktycznie odpowiednie służby” Panowie mają coś do ukrycia? Może coś wiedzą na temat LIMITÓW mandatów wydawanych przez swoich podwładnych? LIMITY mandatów wydawanych przez POLICJANTÓW nie mogą być TAJEMNICĄ. Co to znaczy, że się narzuca limity?

„No niestety, jak widać każdego może spotkać sytuacja, że sprawy od ręki się nie załatwi, bo ktoś Was nie lubi.” Panie Redaktorze mam dla Pana dobrą informację. Jest taki Urząd, który Pana bardzo KOCHA to jest Urząd Miasta Limanowa. Proszę spokojnie sobie pójść do nich na kawkę do Pana Zonia lub Pana Biedy. Omówicie Panowie ważne kwestie dotyczące miasta. Choćby np.: jak busiarzom dołożyć, jak wybudować Nową Galerię na Prywatnym Dworcu Autobusowym oraz jak zignorować niepełnosprawnych w Limanowej.

KOLEJNY ZAMIERZONY BŁĄD „lecz odpowiedział nam” - Panie Redaktorze po co Pan pisał w liczbie mnogiej, skoro Pan Jacenty tylko Panu odpowiedział. Cały artykuł jest napisany w liczbie mnogiej – Czy ma Pan jakiś problem z językiem polskim”

NA LITOŚĆ BOSKĄ – KOLEJNY ZAMIERZONY BŁĄD „Informację tę chcieliśmy potwierdzić” POWINNO BYĆ „Informację tę chciałem potwierdzić” -był Pan sam Panie Redaktorze, bo Pana Ludzie Anonimy widziały, więc nie wmawiaj Pan z łaski swojej ludziom LICZBY MNOGIEJ, to już jest manipulacja proszę Pana z Pana strony.

ZAMIERZONY BŁĄD W TYTULE „POSZLIŚMY DO URZĘDU” POWINNO BYĆ „POSZEDŁEM DO URZĘDU” Panie Redaktorze anonimy Pana widziały, niech Pan nie wmawia, że poszliście skoro był Pan sam. Po co KŁAMAĆ od razu w tytule? I to w dwóch artykułach używa Pan liczby mnogiej.

„komisji, na którą każdy może przyjść i której posiedzenia są jawne.” To dlaczego Pana Redaktora nie było? Ze strony POLICJI uczestnikami byli: Naczelnikowi Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego – poinsp. Mieczysław Wojtas Zastępcy Naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego – aspirant Piotr Doll Mam nadzieję, że w kolejnym artykule z KOMISJI poznamy te ANONIMY już z imienia i nazwiska.

„Nie z jakąś wielką sprawą - bez przesady. Chcieliśmy tylko - w ciągu około 30 sekund - przegrać nagranie z komisji, na którą każdy może przyjść i której posiedzenia są jawne.” Nasuwa się takie pytanie. W artykułach pisze Pan w liczbie mnogiej „Chcieliśmy... przegrać”, proszę o ujawnienie nazwiska drugiego dziennikarza, który w tych czynnościach uczestniczył razem z Panem.

Panowie ANONIMY, czego się boicie? Byliście na KOMISJI więc możecie zabrać głos, czyż nie? Panowie no śmiało, wiem, wiem jutro rano odprawa, trzeba będzie się tłumaczyć przed Bogiem, że się z jęzorem poleciało do „Wysłannika Anonimów” Dlaczego ukrywano nazwiska tych policjantów w artykule? Czy KOMISJA była TAJNA? Czy Panu Redaktorowi zależało aby nie ujawniać tych nazwisk, artykuł dotyczy mandatów, a oni byli na tej KOMISJI.

Panie Redaktorze Zwracam się do Pana jako do najrzetelniejszego z rzetelnych dziennikarzy z nagrodami za swoją pracę na rzecz społeczeństwa (czytaj znajomych) Bardzo obiektywnie Pan napisał o tych ANONIMACH, w końcu trzeba Ludziom mówić prawdę. Tylko dlaczego pisząc o sprawie POLICJI, słowa Pan nie napisał kto z POLICJI był na KOMISJI? TO JEST SKANDAL Ukrywanie Policjantów!!! Może Pan zaprzeczy i napisze, że ich nie było na KOMISJI? Po raz kolejny napiszę poinsp. Mieczysław Wojtas oraz aspirant Piotr Doll byli na KOMISJI!!! Kilka razy przyłapałem Pana na braku nierzetelności daleko szukać nie trzeba, choćby afera z ukrywaniem dochodów Pana Zonia i Mola. Do dzisiaj nie miał Pan odwagi o tym napisać, mimo tego, że kilkukrotnie Pan obiecał na łamach portalu. Choćby afera z NIEPEŁNOSPRAWNYMI z Limanowej. Ani słowa na ten temat bo za tym stoi Pan Zoń i Bieda.

„JAK TO SPRAWIE ŁEB CHCIELI UKRĘCIĆ, MYŚLELI, ŻE SĄ ANONIMOWI” Kręcił kręcił cały piątek, by kręcenia mieć początek Anonimy mu sprzedały całą tonę niezłej chały Jad im leciał prosto z pyska, lecz obawa była o nazwiska Nic się nie wyda, nikt się nie dowie, w końcu ANONIMY są w zmowie Pan to napisze, my nic nie wiemy, nikt się nie dowie, nikomu nie powiemy O Limitach nie za chrząkniemy ani słówka, bo to niezła jest wymówka Lepić będziemy Anonimowo to nakazami i dobrą mową. był to fragment powieści „Wysłannik Anonimów” Zbieżność bohaterów z rzeczywistością może być tylko przypadkowa lub Anonimowa. Wszystkie postaci są wymyślone. Powieść dedykuje członkom KOMISJI tj: Naczelnikowi Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego – poinsp. Mieczysław Wojtas Zastępcy Naczelnika Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego – aspirant Piotr Doll Życzę Panowie miłej lektury. Mam nadzieję, że kolejna KOMISJA będzie JAWNA i wystąpią Panowie z Imienia i Nazwiska w kolejnym artykule. Anonim Panowie ANONIMY, czego się boicie? Byliście na KOMISJI więc możecie zabrać głos, czyż nie? Panowie no śmiało, wiem, wiem jutro rano odprawa, trzeba będzie się tłumaczyć przed Bogiem, że się z jęzorem poleciało do „Wysłannika Anonimów” Dlaczego ukrywano nazwiska tych policjantów w artykule? Czy KOMISJA była TAJNA? Czy Panu Redaktorowi zależało aby nie ujawniać tych nazwisk, artykuł dotyczy mandatów, a oni byli na tej KOMISJI.

Powinni się czuć wyróżnieni a nie zmuszeni do czytania ;-) Tak czy siak, „Bohaterowie Niedzielni” w blasku aureoli kajać się będą swoją chlubą, męstwem i odwagą mieli do czynienia z „przepuszczeniem ataku na policję” na Komisji.