peryskop
Komentarze do artykułów: 162
A jeśli Pan Leszek nie może lub nie chce zadziałać to Statut mówi : cyt." § 21. pkt 5. Na wniosek Burmistrza lub co najmniej 1/4 ustawowego składu Rady, Przewodniczący obowiązany jest zwołać sesję na dzień przypadający w ciągu 7 dni od dnia złożenia wniosku. Do wniosku dołącza się porządek obrad wraz z projektami uchwał." No to Panowie Radni jest Was 15 to 4 Radnych może złożyć wniosek o sesję i zaproponować porządek z trzema punktami : 1. Interpelacje i zapytania Radnych. 2. Odpowiedzi na Interpelacje Radnych. 3.Dyskusja Rady nad stanem i problemami miasta. Przewodniczący musi w ciągu 7 dni zwołać taką sesję.Możliwości macie trzeba tylko z nich korzystać.
Statut miasta wyraźnie mówi Cyt. "§ 18. Przewodniczący Rady Miasta, a w przypadku jego nieobecnościWiceprzewodniczący, w szczególności:1) zwołuje sesje Rady,2) ustala porządek obrad,3) przewodniczy obradom,4) zarządza i przeprowadza głosowanie nad projektami uchwał,5) podpisuje uchwały Rady,6) czuwa nad zapewnieniem warunków niezbędnych do wykonywania przez radnychich mandatu." A więc Panie Leszku do dzieła.
To że są tylko sesje na wniosek to na których nie ma sprawozdania z okresu międzysesyjnego, możliwości interpelacji i zapytań Radnych oraz uzyskiwania publicznych odpowiedzi to wyłącznie wina Przewodniczącego Rady Miasta Pana Leszka Mordarskiego bo to on zwołuje sesje zwyczajne i proponuje porządek obrad . Widać często jak spaceruje po mieście trzeba zacząć go pytać dlaczego tak robi. Jest reprezentantem mieszkańców centrum miasta więc najlepiej to oni powinni mu takie pytania zadawać. No chyba, że wszyscy są zadowoleni.
To nie są takie małe pieniądze bo jeżeli pełnoletnich ( powyżej 18 roku ż.) mieszkańców miasta jest około 11400 osób to jest to ok. 395zł na osobę. Ciekawe czy mieszkańcy przyjmą to z uśmiechem na co zostało to rozpierniczone - tak wszystkim jest na bogato, że co tam jakieś 395zł można rozpierniczyć.
No to czekamy na konferencję prasową pani burmistrz
To też kolejna inwestycja przygotowana pod względem technicznym formalnym i finansowym przez Burmistrza Biedę. Do końca roku inwestycje przygotowane i zdobyte środki przez poprzednika się skończą i pytanie co jest przygotowywane na co zabiega się o pieniądze - bo jest głucha cisza. O decyzji środowiskowej na obwodnicę też spokój.
To też kolejna inwestycja przygotowana pod względem technicznym formalnym i finansowym przez Burmistrza Biedę. Do końca roku inwestycje przygotowane i zdobyte środki przez poprzednika się skończą i pytanie co jest przygotowywane na co zabiega się o pieniądze - bo jest głucha cisza. O decyzji środowiskowej na obwodnicę też spokój.
No to zarząd komisaryczny blisko.
Z tego co wiem właściciele zaproponowali, że odsprzedadzą nieruchomość, skoro tylu jest zwolenników aby to remontować zagospodarować i wykorzystywać do celów społecznych to niech PAN zorganizuje zbiórkę publiczną na zakup i dalsze działania. Przy tak dużym zainteresowaniu będzie to szybka piłka, no chyba , że dobrze jest mówić i roztaczać różne wizje gdy nie trzeba się w to angażować. Taka akcja pokarze na ile szczere i i odpowiedzialne są głosy obrońców budynku.
Pod petycją podpisał się obrońca historii , tradycji i tożsamości dr hab. Józef Szymon Wroński, jednak ten człowiek prywatnie wcale nie jest takim obrońcą historii , tradycji i tożsamości. Przecież zmienił sobie nazwisko z Wrona na Wroński - czyli wstydził się swojego rodowego nazwiska ( nie było końcówki "ski"), a przecież cała jego rodzina Wronów jest rodziną poważaną i szanowaną w Limanowej i nawet w innych krajach i to oni szanują tradycję, tożsamość i nazwisko po swoich przodkach. To niechże dr hab. nie macha tu ludziom szacunkiem do historii, tradycji i tożsamości - bo w tej sytuacji nie jest w tych sprawach autorytetem.
W Mieście Limanowa od czasu przejęcia władzy przez telefonistkę mamy cały czas prima aprilis. Przecież wszystkie jej obietnice wyborcze o bliskości z mieszkańcami itd. okazały się informacjami prima aprilisowymi. Ale widać mieszkańcy uwielbiają żyć w świecie złudzeń - już niedługo miasto z powrotem będzie zapyziałym grajdołem. I niestety nie jest to wizja prima aprilisowa.
Miastem rządzi telefonistka i grajek weselny a nad nimi dozór sprawuje w aureoli psychopata
A Pani Vice humor dopisuje pomimo zajęcia komorniczego wynagrodzenia
Analiza dotycząca przebiegu obwodnicy prowadzona była przez zespół inżynierów fachowców, którzy analizowali jej przebieg według obiektywnych kryteriów i planu zagospodarowania miasta. Nie byli to ludzie z Limanowej ani związani z Limanową, więc nie można ich podejrzewać o jakąś stronniczość. Dokumentacja została przygotowana, została zweryfikowana w Warszawie przez Komisję która analizy przedsięwzięć inwestycyjnych wykonuje dla całej Polski, działająca w GDDKiA pod kątem zgodności ze sztuką budowy dróg i wszystkimi pozostałymi kryteriami i nagle zjawiła się grupa ludzi , którzy nie mają kierunkowego wykształcenia w tym względzie nie znają się na tym, przewodzi im grajek weselny razem z nauczycielką nauczania początkowego oboje radni i oni najlepiej wiedzą jak powinna przebiegać obwodnica. Mataczą ludzi , że wszystko zmienią aby na nich głosować chociaż jako radni doskonale wiedzą jak sprawa wygląda - czy to jest uczciwe?
Widać tu najlepiej wielką arogancję, hipokryzję i brak jakiegokolwiek szacunku do ludzi ze strony Pani Burmistrz. Okłamała cześć ludzi, naobiecywała niemożliwych rzeczy i co i nic siedzi jak nastroszona kura na grzędzie i uważa, że wszystko jest w porządku - " naród głupi wszystko kupi". A może tak trzeba by się jakoś wytłumaczyć, bo przecież było to wszystko wcześniej wiadomo, że nie ma alternatywy dla tego rozwiązania, może trzeba powiedzieć przynajmniej przepraszam. A poza tym wziąć się do roboty - jeździć prosić o przyspieszenie prac zabiegać o tą obwodnicę bo to jest dla całego miasta. Inne samorządy to bez przerwy robią a nasze władze zachowują się tak jakby im w ogóle nie zależało - do roboty nie tylko spotkania, kawka i ciastko nie na tym polega praca dla miasta.
Po co ten wyjazd i stracone pieniądze na przejazd i hotel. jak widać, że nic z tego nie rozumie i śpi.
Nie mam na ten temat żadnej wiedzy ale raz słyszałem plotkę , że mąż jednej pani z Limanowej pracuje w Krakowie w jakimś salonie samochodowym czy u dealera samochodowego to ciekawe czy to nie ten salon złożył ofertę taką atrakcyjną. Bo to byłby news.
Jak się nie ma pomysłów co robić to się powołuje Komisję albo Radę i wtedy już czas będzie zajęty będą spotkania i obrady i będzie się robiło wrażenie że nad problemem wszystko jedno jakim jest ciężka praca. Jest w składzie dawny radny będzie miał kto opowiadać głupie kawały i będzie super. Że to poważna i ciężka praca dla mieszkańców - głupki to kupią - i pewnie niedługo zobaczymy ilu jest głupków.
Jeżeli umawiane jest spotkanie, które ma przynieś jakiś skutek to umawiający podaje temat czy tematy jakie mają być omawiane, aby Wojewoda przygotował się na spotkanie i poprosił na nie Dyrektora merytorycznego wydziału - bo wtedy można oczekiwać, że spotkanie będzie owocne. Więc niech Pani Burmistrz nie ściemnia tylko poda jakie tematy zgłosiła do omówienia. Jeżeli nic nie zgłaszała to znaczy, chodziło o wyjazd i fotkę aby mieszkańcom zamachać tym przed oczami żeby myśleli, że Burmistrz nad czymś pracuje. Długo na ściemie jechać się nie da.
Pani Burmistrz jeszcze nie zaskoczyła, że wyjazd służbowy burmistrza to nie to samo co wyjazd na wycieczkę klasową z dziećmi klas 1 -4. Burmistrz nie jedzie po to aby sobie zrobić fotkę z wyjazdu, bo nie po to jest burmistrzem i nie tego oczekują od niego Mieszkańcy, którzy mu zaufali - Oni oczekują pracy dla rozwoju.