'Ostatecznie kobiety zostały wykluczone w drodze tajnego głosowania stosunkiem głosów 22 za, 2 przeciw i 1 wstrzymujący się'.-Może warto jeszcze napisać ,że 14 os to Zarząd, członkowie obecni i byli komisji rewizyjnej, rodzina, jeśli jeszcze do tego dodać panią z ul. Łąkowej to pozostaje siedmioro rodziców. A podopiecznych jest 50.Nadmienię,że ci głosujący za wykluczeniem tych matek widza się po raz pierwszy i nawet się nie znają.

Doradca jak widzisz w Lach nie respektuje sie ustaw I przepisow. Poza tym to dowod jak tam wszystko było I jest zakamuflowane. To chyba dobrze że Starostwo zbadało przpływy I wyszły na jaw nieprawidłowości, trzeba to naprawić w celu lepszego funkcjonowania.Jeszcze raz podkresle tutaj chodzi o dzieci dotkniete przez Los tutaj wszystko powinno byc czyste, przejrzyste, klarowne. Zastraszanie I pozywanie matek chorych dzieci przez instytucje, ktòra ma pomagac. Sytuacja nie do zrozumienia

I tak za dociekliwość mam zapłaciły ich niepełnosprawne dzieci. Skoro wadliwość I nierzetelność rachunkowości nikomu nie przeszkadza choc to przesłanka Karna z art 77 o rachunkowości, organizacja koncertu, udzielane zapomogi I wiele innych. Skoro ktos nie chciał wpłacic pieniedzy to może właśnie dlatego. To organizacja jaka jest Stowarzyszenie powinna działac przejrzyście. No tak matki chciały skrupulatnej rachunkowości bo dla matki chorego dziecka liczy sie każda złotòwka.Bo te dzieciaki nie sa byle jakie tylko wyjatkowe I zasługuja na działania bez łamania prawa. Bez kłamstw. Jak widać Zarzadowi wolno wszystko a matkom nic,a podobno żyjemy w demokratycznym kraju. A tym matkom nie udowodniono winy przed Sadem zatem sa niewinne. Wszystkie ich wypowiedzi sa poparte dokumentami.Starostwo ròwnież posiada pełna dokumentacje I kto tu kogo szkaluje. Protokòł Starostwa czytało 10 radcòw prawnych lub mecenasòw oraz 3 ksiegowych z wieloletnim doświadczeniem, profesorowie uczelniani wszyscy mowili,, protokòł w pełni profesjonalny, wykonany przez osoby o wysokiej wiedzy ksiegowej I wysokich kwalifikacjach., Protokòł podpisany przez 4 osoby z tyt mgr no ale jak widać wszyscy mgr sa głupsi od ludzi bez wykształcenia. Ustawy też ktos źle napisał. Może w końcu ktos spojrzy na ta sprawe tak z boku obiektywnie, sprawiedliwie bez nacisku towarzystwa wzajemnej adoracj. Jak widać sprawa Madzi Bochenek też nikomu nie przeszkadza. Pomyłki na 7 tyś,brak wpłat w zestawieniach to wszystko w trosce o dzieci.

Rydwan, podobno prawde boli. I za ta prawde matki zostały wyrzucone. Za duzo wiedza. A Co z nastepnymi kazdego kto zauważy działania niezgodne z prawem wyrzuca. Za chwile zostanie Tam tylko zarzad I kilka pan majacych szczegolne profity

No własnie pokazujesz swoj poziom zreszta taki jak całej społki. Kazda wypowiedz tych matek jest poparta dokumentami I faktami, a ty musisz zmyslac żeby dokopac innym. Idz przejdz sie po ulicy może ktos cos powie plotkarstwo to hobby w Lach I oczernianie innych bez wiedzy. masakra

Nergal uważaj, bo tym matkom nie wolno sie wypowiadac a Co z demokracja, wolnoscia słowa. Lach to naleciałosc poprzedniego systemu KOMUNO WrÒĆ

Stasiu szybkiego powrotu do zdrowia. Jak cudownego czytac takie artykyły. Ile jest wspaniałych ludzi, ktòrzy chca pomagac bezinteresownie. Gratulacje!

Kilometry dobra dzieci wyrzucone a còrka p. P przyjeta, kłamstwo, oczernianie a to wszystko po to by w lustro popatrzec. Bravo.

Pani Prezes wypowiada się ,że te matki działają na szkodę Stowarzyszenia,bo co ,bo chciały znać stany kont dzieci,bo chciały subkont bo były pomyłki,bo chciały rozmowy mediacji.Na szkodę nie działa Zarząd,który dopuścił się szeregu nieprawidłowości,który nie chce rozmawiać.Drogi Zarządzie radzę uderzyć się w pierś. Zarząd nie bierze za nic odpowiedzialności,najlepiej przerzucić winę na matki.To Zarząd najbardziej działa na swoją szkodę i Stowarzyszenia kiedy to w końcu Panie zrozumieją.

bearchen no właśnie dorośli się tak zachowują.zamiast rozmowy,podania sobie ręki,naprawy tego co złe w trosce o dobro dzieci.Nie bo tutaj nie chodzi o dzieci tutaj chodzi o pokazanie kto tu rządzi i nie ważne ,że krzywdzone są dzieci.Tylko czym jest ta władza i wyniosłość w obliczu choroby.Paniom z Zarządu w końcu po 12 latach działalności proponuję odwiedzanie w domach swoich podopiecznych,popatrzenie jak ci rodzice funkcjonują i jak cierpią te dzieci.może wtedy Panie by zrozumiały,że tak nie wolno.Jednak w sumie lepiej stronić od cierpienia,później by mogło się coś przyśnić złego.Nie rozumiem jeszcze jednego jak można tak kłamać i manipulować członkami,po co żeby zostać wybranym na następna kadencję?Tylko czy ci rodzice sobie na to zasłużyli,ich już dość doświadczyło życie.A gdyby Zarząd szanował swoich podopiecznych członkowie na pewno nigdy by nie kwestionowali działań.

roza8 szkoda że pozostali nie rozumieją że ,te matki walczą o wszystkie dzieci.Każde dziecko powinno być traktowane z należytym szacunkiem.tylko kto teraz będzie utrzymywał Lach.Te osoby,które zbierały najwięcej środków zostaną usunięte.A przecież środki są lokowane na lokatach i oprocentowanie to jedno z głównych źródeł utrzymania Stowarzyszenia.Jednak jeśli reszta zgadza się na takie traktowanie to już ich sprawa.Polecam fajną lekturę przed Walnym m.in Ustawę o Stowarzyszeniach,ustawę o pomocy społecznej i wolontariacie ,ustawę o rachunkowości.Przestudiowanie Statutu jak i regulaminu.Oraz zapoznanie się z wytycznymi Ministerialnymi.Jak widać wygląd co poniektórych przysłania istotę sprawy.Powodzenia.jednak pozory mylą.

Pasażer lini 8 czyżby znowu jakies spotkanie poza plecami niepokornych matek. Mam rozumiec że walne przed walnym. Wcale by mine to nie zdziwiło przecież trzeba ustawic członkòw I zmanipulować.

Jeszcze raz należy podkreślić,że to matki same zbierają środki na leczenie i rehabilitację swoich dzieci.Zatem pieniądze są dzieci. Może należy wyjaśnić jakie zasady statutowe zostały naruszone ?jak działały na szkodę Stowarzyszenia? utarta zaufania dlaczego? Bo chciały utworzenia subkont,bo dostawały wydruki bez stanów końcowych początkowych z których nic nie wynikało.Bo były pomyłki na znaczne kwoty,bo pojawiały się debety.Lub nie miały wiedzy na temat środków .A co z zaufaniem do Zarządu?a co z łamaniem szeregu ustaw przez Zarząd,z łamaniem własnego Statutu i regulaminu przez Zarząd.To matki walczą o wizerunek Stowarzyszenia.A dlaczego nie było w tej sprawie zwołanego tzw 'nadzwyczajnego zgromadzenia członków' dlaczego wszystko odbywa się poza plecami tych matek.Dlaczego nawet Starostwo jako organ nadzoru nie posiada listy członków.Dlaczego Zarząd się tak boi konfrontacji z tymi matkami.Dlaczego nie ma komunikacji ,rozmowy w poszanowaniu swoich racji dlaczego te matki są tak masakrowane .Dlaczego na Walnym odczytuje się zakupy jednej matki publicznie,potem zakłada pozew w Sądzie,smaruje się na stronie LACHA mimo posiadanej pełnej dokumentacji medycznej.Ot Proszę w konfrontacji z rzeczywistością jak to wygląda.POZEW WYCOFANY w CAŁOŚCI.Stowarzyszenie zrzeka się jakichkolwiek roszczeń teraz i w przyszłości .Bo pozew ten był przejawem działania na szkodę niepełnosprawnego dziecka.Stowarzyszenia zostały Stworzone po to ,aby pomagać ludziom dotkniętym przez los.Z racji,iż 1% nie musi być przekazywany konkretnemu podopiecznemu,może zostać przekazany na cele tzw statutowe ,można odnieść się do pewnego listu zarządu,w którym to zarząd chciał pożyczać pieniędzy pewnej podopiecznej,które to miała wracać z przyszłych wpływów.Jednakże pożyczki nie potrzebowała,bo maila na swoim podkoncie zgromadzone środki.

Rewolucjoniści nie majá łatwo. Jest Pani przykładem na to że warto walczyć o prawde I sprawiedliwość.Trzeba pokazywac, że zwykły uczciwy człowiek potrafi byc ponad układami. Bravo!

W sumie sie nie dziwię, ty potrafisz tylko lizać dupe bo w głowie pusto.

Oj,boli boli rydwanku wole prawdziwy bełkot niż zakłamany jazgot. Czyżbyś miał kompleks niższości.

Poza tym Rydwan kremy były zakupione z pieniędzy dziecka,ktòre to matka sama zbierała. Troche to nie logicznie okradać dziecko i jechać z nim na delfinoterapię, ktòre koszt to 25000 zł skad weźmie resztê skoro w Lachu ma tylko 13000. Nikt jej nie kazuje rehabilitować dziecka. Poza tym trafiło na matke, ktòrej dziecko zrobiło ogromne postêpy przy swoim rzadkim zespołem,a lekarze nie dawała jej szans. Może ktòraś pani z Zarzádu pojedzie na tá delfinoterapię, może ta ktòra wyśmiewała sie z tej matki I dziecka Koszty pokryje.Zapraszam.Przecież Panie uważają że turnusy rehabilitacyjne to wczasy.Czas sie przekonać na własne skòrze, a nie komentować nie majäc pojècia jak to wygläda. Chóć w sumie jedna matka mòwiłam na walnym że nie wie jak to jest bo jej syn dostaje krwotokòw.No nie wiedzá matki,bo atak padaczki podczas podròży sinienie dziecka,ktòre sie zapomina I dusi to nic.Boże jak tak można.

Poza tym Rydwanku, bo widzę, że ciágle zygasz I zygasz, dlaczego nikt nie chce sie spotkać z tymi mamami spokojnie porozmawiać.Nawet Panna Anna odgrażała sie podaniem nr.tel I co I nic. Podstawa działania to komunikacja. Ale po co rozmawiać?Napisze na koniec tak Panie z Zarządu nigdy chyba nie zrozumiejá jak to jest mieć chore dziecko, bo nigdy tego nie doświadczyły.Rodzice pamiètajcie to wy Rzádzicie w Stowarzyszeniu, I to wy macie prawo ustalić Statut I regulamin a Zarzád musi wasze ustalenia zaakceptowac jako władza wykonawcza.

Rydwanku troche sie spòźniłeś,przeczytaj wcześniejsze komentarze link do strony lacha był już podawany. Wszyscy już wiedzá że w tej publikacji sa same kłamstwa. Niestety Szanownej Pani P.wierzá już tylko osoby na poźiomie intelektu I kultury a właściwie jej braku cytowanej 23 latki. Stowarzyszenie to prawda I przejrzystość oraz komunikacja. Jak Popierasz działania Zarzádu to twojä sprawa, ale zastanòw sie tutaj chodzi o najwiêkszá wartość niepełnosprawne dzieci.

Tutaj brakło tylko jednej rzeczy -szacunku do drugiego człowieka. Dla mnie wszystkie panie w Zarządzie sá siebie warte.