Jeszcze raz bo nie do końca zrozumiał ktoś co mam na myśli. Ponieważ Pan dyrektor nie zadbał o natychmiastowe wyjaśnienie sprawy nie mamy nawet dowodów na to że lekarze byli nietrzeźwi.Znam prawo i wiem że bez takiego dowodu niestety nie można im tego zarzucić. Dla tego trudno usunąć kogoś dyscyplinarnie ,nawet gdyby doszło do sytuacji że ktoś zbadał by ich np.alkotestem nie ma podstaw do stwierdzenia że są pijani do momentu pomiaru na profesjonalnym alkomacie z atestem i kalibracji w odpowiednim terminie .To jest wiarygodne i na takiej podstawie można dopiero powiedzieć że są nietrzeźwi. Wiemy jak sie to odbyło i niestety mogą jeszcze wygrać sprawę w związku ze zwolnieniem o ile to było powodem ich odsunięcia. Jak by nie było winien moim zdaniem jest zarządzający,posunięcie ze zwolnieniem jest tylko próbą chronienia własnego tyłka przez Pana dyrektora i tyle.

Witam. Czarek2005 ,masz racje ,o ile lekarze są dobrymi specjalistami ukarać , ale dla dobra pacjentów powinni pozostać na stanowiskach ponieważ nie ma dowodów że narazili czyjeś zdrowie lub życie,no chyba że sie takowe pojawia wtedy nie będzie dyskusji. Karę natomiast powinien ponieść ten kto sprawuje nad nimi nadzór za dopuszczenie do tego by w takim stanie pełnili dyżur.To nie pierwszy przypadek gdy słyszymy że coś w szpitalu jest nie tak, za kazdym razem dotyczy to innego lekarza a dyrektor cały czas ten sam ,i tak powoli ,,nazbierało mu się ''aby faktycznie poszukał stanowiska np: w Wolimexie ,miałby blisko do pracy .

POCZĄTEK KOŃCA PANA DYREKTORA -do pełnienia takiej funkcji potrzeba dużego doświadczenia ,bez niego można zostać co najwyżej radnym,zresztą Pan R. się właśnie załapał,podobno do polityki ''pchają ''się tacy co już nic innego nie potrafią. Jeden ostatnio nazwany ''piątym kołem u wozu ''w radzie powiatu drugi może być radny Pan R. Tyle że Pan R. nie będzie się może tak ośmieszał jak niedoszły wójt.