Żal po tragedii i żal ludzi, którzy mimo swojego wieku zachowują się jak dzieci - usilnie chcą zwrócic na siebie uwagę. Oj bida ze bida.

king115, ktoś kiedyś powiedział: 'nie ma złych narodów, są tylko źli ludzie'. Nie generalizuj, proszę.

king115, przestań mierzyć ludzi swoją miarą.

Nie chce się wierzyć. Nie ogarniam tego.

king 115, doucz się trochę.

Literatura i wiedza to nie wszystko. Wychodzę z założenia, że jak coś robić, to robić to dobrze, więc musiałabym się jeszcze trochę podszkolić, żeby swoje teksty umieszczać na ogólnodostępnym portalu. Pozdrawiam:)

Ale fajny artykuł! :] Kto wie, może kiedyś się przyda?:)

Oczywiście, nie miałam zamiaru spierac się na słowa:) Po prostu zrozumiałam to inaczej, niż miało byc. Sądzę, że nie tylko ja mogłam to tak odczytac, więc wyjaśnienie mogło się przydac;) Ale temat rzeczywiście wart uwagi. Sama interesują się pedagogicznymi (i nie-pedagogicznymi) aspektami mediów, dlatego chętnie służę literaturą na ten temat. Pozdrawiam również:)

Ej, no nie wiem, może coś źle rozumiem, ale przecież jak byk jest napisane, że tak...

'Uzależnienie od komputera przejawia się najczęściej w postaci uzależnienia od gier komputerowych – głównie u dzieci, oraz od Internetu – u młodzieży. Rozwija się w sposób bardziej podstępny niż w stosunku do innych typów uzależnień. Leczy się je tak samo jak narkomanię czy alkoholizm'

HiKrush, Ty lepiej kochaj i szanuj swoich krytyków (a raczej krytykantów), bo prawdopodobnie stanowią oni 90% czytelników Twojego bloga:P

Niee, uzależnienia od komputera nie leczy się tak samo jak alkoholizmu czy narkomanii!!! W żadnym wypadku tak nie może byc! Uzależnienie od komputera to nałóg, którego przedmiotem jest czynnośc a nie substancja chemiczna,to raz. Poza tym leczenie tego uzależnienia prowadzi do całkowitego wyleczenia (o ile się powiedzie), co oznacza, że pacjent może potem normalnie korzystac z kompa... Natomiast narkomanii i alkoholizmu nie da się wyleczyc i pacjent, jeśli chce normalnie życ, musi pozostac abstynentem. Terapia tez wygląda zupełnie inaczej... Ale wstyd, pani psycholog. Ale wstyd...

Zgadzam się z Molibdemowym:) Te same bluzki odkurzane tylko z sezonu na sezon udają modę. Żal:/

Hmm, jak zwykle w życiu nic nie jest takie proste jak w teorii. Anorektyczni potrafią się świetnie kamuflować. Tzn. oczywiście widać, że chudną, ale nie widać, że nie jedzą. Brzmi niewiarygodnie, ale tak właśnie jest. A przyczyn może być bardzo wiele. I właściwie jest ich coraz więcej, bo, jak bardzo słusznie zauważył SignumLupus, kult piękna rozumianego jako szkielet w skórze ma się w społeczeństwie bardzo dobrze:/

Zewel, pełen szacun:]

A może, może.

Nie wiem, SignumLupusie:) Może chciał tym sposobem zamanifestować swoje preferencje polityczne?:P

MASAKRA, a fuj!

Kaolim ochrania budynek, nie ludzi:P

HiKrush, cofać do tyłu? Masło maślane? Oczywista oczywistość?:P