anilec
Komentarze do artykułów: 1461
Od kolegów z pracy, otrzyma na imieniny MOSKITIERĘ OKIENNĄ, pod warunkiem, że prezes nie rozwiąże umowę o pracę.
Krakowskie urzędasy martwią się o swoje premie i czternastki, by po pomocy powodzianom, im nie zabrakło. BOŻE jak długo potrwa taka beznadzieja w rządzeniu POlską. Kolejni po RZGW, którzy 'umilają' życie poszkodowanym.
Wojsko posiada pozwolenie na budowę, czy będzie to samowola budowlana i czy RZGW będzie nadzorował legalność wszystkich wymaganych pozwoleń?
Na co jeszcze czeka Pan Minister, że dyrektora z inspektorami w małopolskim RZGW nie wywalił z pracy. Urzędnik powinien umożliwić pokonać trudności życia, ludziom dotkniętym przez kataklizm, a nie bruździć jak głupi osioł, grożąc Prokuraturą. Po mojej pisemnej prośbie do RZGW Kraków, otrzymałem odpowiedź, która mniej więcej brzmiała: .... znamy sytuację, ciągle monitorujemy i w miarę posiadanych środków,będziemy zabezpieczać brzeg koryta, .... Po kilku latach od otrzymania urzędowej odpowiedzi, zrozumiałem sens tego co mi odpisali, a brzmi to tak: NIC NAS TO NIE OBCHODZI, MAMY TO GDZIEŚ, DAJ NAM ŚWIĘTY SPOKÓJ BO TAKICH JAK TY Z TWOIMI SĄSIADAMI MAMY GŁĘBOKO W D...E W bilansie na koniec roku, okazuje się, iż RZGW ma niewykorzystane duże środki pieniężne i zwraca do budżetu państwa, lecz Ci lenie musieliby du.sko z stołka ruszyć, by pomóc w terenie ludziom, gdzie rzeka niebezpiecznie zbliża się od domów.
Czasem cierpią psychicznie członkowie TOnZ, kaczki robią wrażanie zadowolonych. Gdyby nadgorliwcy poświęcili czas bitym, głodnym dzieciom w rodzinach patologicznych, to byłby z ich działania doceniony pożytek.
Ci super debile mają jakieś argumenty poparte wiedzą naukową, czy tylko chcą pokazać, jakimi to oni są ważnymi URZĘDNICZYNAMI? Niech się zamienią mieszkaniami z mieszkańcami, na czas braku dojazdu i niech im grzyb/pleśń zajrzy do tyłka ...! Rury w korycie rzeki i potoku, to często stosowana metoda, na czas budowy nowego mostu lub filarów.
Były czasy, gdy w czasie nadchodzącej ulewy/burzy, każdy chłop na moim osiedlu brał narzędzia, najczęściej była to kopaczka(motyka) i biegł poprawiać różne rowy odprowadzające wodę deszczową, by droga dojazdowa nie uległa zniszczeniu, w tych latach pomocy towarzysza Gierka w naprawie drogi, nie było. Drogi, rowy były utrzymane w należytym stanie przez mieszkańców. W XXI wieku, na większości osiedli nikomu się nie chce ruszyć 4 litery, by zadbać o własne podwórko. Dużo można na ten temat mówić, lecz śmierdzące lenie zaraz by na mnie naskoczyli.
@ http://www.limanowa.in/img/avatar/01/36/85.jpg Te 'pryki' z TAXI rozglądają się za miniówkami, wypadków nie widzą.
Zaraz po 1989 roku, mogłoby być zniszczone wszystko co przypominało sowiecki reżim, lecz zabrakło decydentów z normalnym rozumem. Noblista z gdańska też miał to w nosie, teczki 'Bolka' poniszczyć było dla niego ważniejsze.
http://niepoprawni.pl/sites/default/files/ilustracje-publiczny/tusk_komorowski_putin_rasia_wykop_pl.jpeg Po planowym 'złamaniu brzozy', nić więcej złego miało polaków nie spotkać.
Co mieli mówić o porażkach? są ludzie chcący usłyszeć pozytywne informacje, to im zaserwowano dla lepszego ich samopoczucia same dobre wieści. Ja 'niechcem ale muszem' przedwyborcze gadanie wysłuchiwać.
Laskowa zamówiła dobrą pogodę na niedzielę?.
Decyzje polityczne zawsze mają priorytet, na zdrowym rozsądkiem. Machina wojenna hitlerowców miała ogromną przewagę nad siłami powstańców, a 'tatuś' Stalin czekał, by Warszawę i mieszkańców unicestwić. Wycofujących się powstańców na prawobrzeżną stronę wisły, witał ogień z luf pepeszek wschodnich bratnich sojuszników ....
Pan Starosta ma dobre serce, aż łzy szczęścia same napływają do oczu, czytając tak oczekiwaną-uwielbianą wiadomość. Co z dziurami, wyrwami, zapadnięciami na wspomnianej w artykule drodze, Młynne-Laskowa jest fatalnie, więc bardzo niebezpiecznie.
Co ja bym pisał, gdybym był rzecznikiem starosty? już wiem: Pan Starosta podczas drobnej kolizji, został uderzony Airbagiem z duża siłą w głowę, co spowodowało zaczerwienienie uwielbianej twarzy, natomiast złośliwi komentowali, że czerwona twarz jest wynikiem nadmiernej konsumpcji napojów wysoko-alkoholowych.
@jeden1 'Jak wy matoły jeździcie po drogach?' Po czym MATOŁ! matoła rozpoznaje?.
To pewnie nikt nie napisze, że wyłonił się z za zakrętu, jadąc jak wariat 200 na godzinę, na jednym kole. Powrotu do zdrowia, życzę... Czy ta poszkodowana Pani została uderzona kabiną TIR-a, a następnie przejechana kołami pięciu osi, czy wpadła 'TYLKO' pod tylną część tego kolosa?. Przechodzenie, a raczej jego sposób na limanowskich przejściach, jest często brawurowy. To, iż do tragedii nie dochodzi częściej, to zasługa Miłosierdzia Bożego - tak sądzę, widząc dobiegających/przebiegających pieszych głównie przed bazyliką, w pięknym powiatowym mieście Limanowa.
Przejezdny most jest w obecnej sytuacji bardzo ważny. Podparcie tymczasowe mostu zapobiegające katastrofie podczas przejazdu samochodów osobowych i dostawczych, wydaje się być jednodniową czynnością dla firmy doświadczonej w tego typu pracach i nie jest zbyt kosztowne. Qrde, przepraszam za głupie gadanie, Urząd wie lepiej ...
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie. Życzę dużo wytrwałości obydwu rodzinom. @wiesia Wiesiu, nie pomyliłaś kolejności cyfr pisząc swój wiek? Przyjąwszy Twój wiek 72 lat jako prawdziwy, powiedz szczerze czy w ostatnich latach mówiłaś Różaniec, pytam ponieważ modlitwa zawiera słowa; 'odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom' Może to wszystko co piszesz to prawda, pod warunkiem iż ostatnia Twoja podroż za kierownicą 12 lat temu, zakończyła się na drzewie z poważnym urazem głowy w stanie nietrzeźwości.
W wielu miastach 'bobby' w jednym dniu? Może pewne służby wymagają doposażenia, a jak nic się nie dzieje, to środki pieniężne nie są przeznaczane na ten cel. 'Metoda uświęca cel'