Mostek koło Midrewu rządzi...jeszcze chwila i będzie pierdut. Co do blokowania 'michurówki' to nie sądzę, że do tego dojdzie, bo to 'przeca nie łojcowizna' tylko droga publiczna. Jak ktoś ją zablokuje to pokaże mu 'faka' i rozjadę. Mam pretensję o jedną rzecz-o czas rozpoczęcia rewolucji mostowej - jakby remont mostu zaczął się na wiosnę to do zimy ludzie by się przyzwyczaili do objazu 'beze Pasierbiec' i na zimę nie byłoby takiego jęczenia jak teraz...a tak to na dzień dobry kierowcy dostali palcem grzebalcem tam gdzie światło nie dochodzi i jest bunt. Najlepsze jest jęczenie, że dziury na 'michurówce'...no to jak przeszkadza, to sru w górę na highway przez Pasierbiec,a nie jęczeć. Ja zaciskam zęby i zwieracze i jadę skrótem skrótów ;).

Z takimi 'gnatami' to chyba polowali na wróble albo sikorki ;)

Artykuł zabrzmiał jak chuchanie na zimne ;)...żartuję noooo ;)

Ceny w górę, a drogę sobie skracają przez 'michurówkę' zamiast przez Pasierbiec jeździć. Przeważnie korki się robią na osiedlu przez busy. Dzisiaj rano była masakra, bo doszła jeszcze KOPARKA, która zgarniała syf na moście...jakby nie można było tego robić wieczorem.

Harnaś, kumpel ma w terenówce koła za 25 klocków...dobre fele + profesjonalne opony terenowe robią niezłą kwotę.

A były zajęcia techniczne ? ;)

Lepiej być cwaniakiem niż grozić donosami ;)

Tak 100lec...zwłaszcza, że pług jechał 120 km/h ;)... najlepiej zrób donos;)

Nie ma bata...idzie wojna ;). Strach się bać wojaków z Tymbarku - zwłaszcza w kwestii ucieczki przed zbliżającym się wrogiem ;).

A własnie...we włoskiej kiełbasie...w proporcji pół na pół czyli pół konia i pół tony tektury wymieszanej z trotem ;)

Zawsze są dwie racje...ale cyt; 'Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza! ' ;)

Konina...fakt...i pytanie - gdzie jest Konina ?:)

natte...też masz rację...coś się robi ale...teraz targety w turystyce są troszkę inne. Poza tym fajnie by było wejść do takiej informacji turystycznej i się czegoś dowiedzieć, a nie przeglądać ulotki o ścieżce przez las. Pewnie, że centrum informacji turystycznej spełni swą rolę (kiedyś) ale czy musi to być buzodrom ?. O to się przede wszystkim pytam. Jak dla mnie wykorzystanie 'tego czegoś' na rynku do takich celów i w takiej formie jak na projekcie jest bezsensu. Ale to moje zdanie ;)

Sepuku na Kaninie...pewnie przeglądnął się w lustrze i zobaczył poroże ;)

natte...poczytaj moje poprzednie komentarze. Napisałem, że według mnie Buzodrom powinno zabudować się w inny sposób i przeznaczyć na inny cel...Według mnie centrum informacji turystycznej jest inwestycją bez sensu, bo turystyka u nas leży i zaczynanie od 'dupy strony' jest bez sensu - ale to moje zdanie.

natte...nie chodzi o to, żeby we wsi nie było inwestycji tylko o to, żeby te inwestycje były przemyślane, korzystne dla Limanowej i przede wszystkim były LOGICZNE, a nie na pokaz.

To jest możliwe ale...jeszcze chwila...;).

hajduk41...i anielska cierpliwość...Poza tym jakby nie podchodzić do tematu opymistycznie to, żeby w ogóle zacząć 'urzędować' to trzeba być 'ziomkiem' lub 'potomkiem' ;)

I jeszcze pytanie - jaka firma wykona to 'coś' ?

Młodzi czują smak wymiocin w ustach jak tylko pomyślą o tym, że żeby coś zdziałać trzeba wejść w układy, trzeba się 'ochodzić' i 'oprosić'... Ktoś z 'poza' , ktoś wymagający i zawracający wielmożne cztery litery jest skazany na pożarcie.No chyba, że ktoś ma naturę wazeliniaża to się wślizgnie, chwile pościemnia, przyklaszcze i z czasem zacznie krakać jak całe stado kracze-oczywiście nie za darmo.