HiKrush
Komentarze do artykułów: 1300
Ale co się do chłopaka domontowaliście? Że tekst nie jest górnolotny, to nie znaczy, że trzeba go wyśmiać i mówić, żeby przestał. Nie słuchaj ich. Nie jest najgorzej, rymy niegramatyczne nawet zauważyłem, a to zawsze podnosi skill. Popracuj trochę nad tym od strony technicznej, doszlifuj nieco, najlepiej skonsultuj z jakąś nauczycielką od j. polskiego (poważnie, to zwykle mądrzy ludzie, którzy chętnie Ci pomogą i popchną Cię do przodu) i może coś z tego być. Bo niby czemu nie? To tyle co do formy. Treść to jest Twoja sprawa.
Nie byłem, a nadal jestem. Enigma, musimy się zobaczyć jak wrócę, bo mam dla Ciebie tutejsze wyroby winogronowe;)
Pics or didn't happen;D
Japonki mam i bardzo sobie je cenię;)
Pisz, pisz, bo jak nie progres, to regres;)
W Pakistanie mieszkają Pakistany i Pakistanki. Leżę i wierzgam ze śmiechu.
Nie tylko w dziale sportowym, jeszcze u mnie na blogu;P
Jestem w szoku. Przeszliście samych siebie, gratuluję:)
Noo, crusader się poczuwa do mówienia za innych. A czy ja 'Wam' czołgiem do domu wjeżdżam? To 'Wy' sobie dajcie spokój.
Tu nie chodzi o pieniądze.
Nie no, laska mu chce myszką na brzuszek najeżdżać, a ten nie chce. I się dziwić, że za kilkadziesiąt lat nie będzie miał kto nam na emerytury robić.
Nie skopiowany, a podarowany.
Książka podobno dobra. Takie tam czytadło dla kobiet, na przerwę między myciem garów, a gotowaniem idealne.
Gratuluję umiejętności wyciągnięcia radości z tego, co tu się ukazuje;)
No, bo Ci żyłka pęknie.
Skąd pytanie o kompleksy?
W moim 'marnym' życiu przydarza się nie tylko coś, bo w moim 'marnym' życiu przydarza się na tyle, żebyś Ty i Tobie podobni mieli mi czego zazdrościć. Hail to the King, baby.
Pardon le moi, ale na nikim nie żeruję i to jest po primo. Po secundo, to mój pomysł na mnie nie dość, że mam, to jeszcze jest świetny. Ale haters gonna hate.
Pani nateino, najszczersze przepraszam, ale miesiąc taki nerwowy był, że nie miałem czasu na nic konkretnego. No i trochę konkretów musiałem napisać gdzie indziej. Ale wróc dawny styl, worry not;)
Ale przed tak zacnym i wykwalifikowanym gronem krytyków nic się nie obroni.