Hexe
Komentarze do artykułów: 257
Bardzo dobrze, że jest ktoś, kto chce ratować tą linię kolejową. Jest ona doskonałą promocją nie tylko gminy Dobra, ale także gmin, przez które biegnie. @Doradco - wyślij może ten link na oficjalnego maila gminy Dobra, albo bezpośrednio wójtowi. Jest to dobry pomysł,a tonący chwyta się każdej brzytwy.
@Kinei, powiedz mi, gdzie tu widzisz, że wójt dostał nagrodę?? Nagrodzeni zostali sportowcy z terenu gminy Dobra, a nie wójt. Czytaj uważnie i ze zrozumieniem ;) A sportowcom należą się jak najbardziej gratulacje z tej okazji, że się im chce coś osiągnąć i że faktycznie coś osiągają. Podobnie jak i trenerom, dzięki którym ci młodzi ludzi do czegoś doszli porządnego. Dalszych sukcesów życzę :)
Patrząc na stronę zespołu Wilki, jest potwierdzenie, że 17 sierpnia wystąpią w Limanowej. http://www.wilki.com.pl/koncerty
Tradycja Śmiguśnioków w Dobrej jest bardzo stara. I owszem, pokazuje to film z 1975 roku. Nawet na tym filmie widać, że gospodarz wynosi dziadom tzw. okowitkę, czyli po prostu wódkę. Częstowano wódką, żeby mieć spokój od napaści słomiaków. A jak świat światem, dziady, ubierając się w noc wcześniej, coś popijali. To już jest tradycja. I to trzeba odróżnić od naprucia się. Dlaczego wszyscy krzykacze nie spojrzą na tą piękną tradycję przez pryzmat grup, które naprawdę fajnie świętowały? Grup, które 'urzędowały' głównie w dalszej części Rynku (pod ośrodkiem zdrowia, pocztą). Oni naprawdę kultywują zwyczaj dziadów. I nie ma co się obruszać, ze komuś samochód obsypią słomą i zrobią korek i zadymę we wsi. To jest element naszej kultury. A co do Tymbarku, to też nie było lepiej, bo tam w Lany Poniedziałek latały sztachety z płotów. Osobiście się cieszę, że ten zwyczaj przetrwał. Ci, którzy go kultywują, zasługują na wielkie uznanie. Samo wykonanie porządnych strojów zajmuje dużo czasu i umiejętności. Ludzie Ci robią to za darmo, niejednokrotnie dokładając do interesu. Poza tym, zdobycie odpowiedniej słomy na stroje graniczy z cudem. To nie jest zwykła słoma spod kombajnu. Dlatego wielki plus dla nich za to, że im się chce. Mogliby przecież spędzić dzień, oglądając Kewina w telewizji. A jak się komuś nie podoba, to niech omija centrum Dobrej. Proste.
Tak, czy inaczej, oznacza to w praktyce... likwidację i powolną destrukcję linii, która w tym miejscu istnieje od 1884 roku (z drobnymi modyfikacjami). Dziękujemy PKP za wspieranie historii. W ogóle to ona powinna mieć charakter zabytkowy, ale nie mnie to już oceniać.
Dzięki, jeden1 :) . Ale zauważ, że to się jakoś nie składa w całość. Twoje wytłumaczenie jak najbardziej, niewykluczone, że tak będzie. Ale te argumenty, które są wyciągnięte z tekstu artykułu są ze sobą sprzeczne. Więc albo ktoś nam nie podaje wszystkich informacji, bo gdzieś się klucz zawieruszył, albo mądre głowy same nie wiedzą, co z tym fantem zrobić. Tylko ktoś zapomniał napisać, że to są projekty??
Ja chyba czegoś nie rozumiem. Niech mi to ktoś wytłumaczy po ludzku, bo: a) linia Chabówka - Nowy Sącz jest używana tylko od wielkiego dzwonu, jak jedzie po niej pociąg retro. b) linia ta ma być wyłączona z użytkowania c) linia ta ma być modernizowana. Te trzy fakty jakoś nie scalają się w jedno. Albo ja tego nie rozumiem. Jeżeli ma być modernizowana, to dlaczego planuje się jej całkowite wyłączenie? A jeżeli i tak jest nieczynna, to dlaczego szumnie ogłasza się wszędzie, że ma być wyłączona?? Co to w takim razie oznacza stricte dla linii kolejowej nr 104??
paygert, powiedz mi, czy ktoś każe ci chodzić na organizowane przez Muzeum wystawy? Skoro tak przeszkadza ci obecność pewnych osób i to, że chcą coś zrobić, to omijaj instytucję Muzeum Limanowskiego szerokim łukiem i będą wszyscy zadowoleni. Poza tym, pisanie paszkwili na instytucję publiczną świadczy tylko o poziomie... autora. Poza tym, twój artykuł jest tylko kopią komentarza, który już kiedyś wygłosiłeś. Czy człowiek na poziomie, za jakiego się uważasz, nie jest w stanie napisać dwóch różnych tekstów? Naprawdę gratuluję pomysłowości. Dziwne, że atakujesz tylko Muzeum i mieszczące się tam Towarzystwo Historyczne. Jak jesteś taki pomysłowy, to powiedz publicznie, co cię łączy (a raczej łączyło) z tymi instytucjami.
Szanowni Państwo, czy nie zastanawia Was fakt, że zdjęcie owej mogiły z cmentarza w Laskowej jest zrobione z dalekiej perspektywy, tak, by nie dało się odczytać nazwisk? Otóż na tablicy tej nazwiska Bobykina nie ma. Jest tylko napisane: I INNI BEZIMIENNI (wiem, bo byłem tam niejednokrotnie). Na jakiej podstawie pan Jurowicz wnioskuje, że ów lotnik jest właśnie tam pochowany? Czy jest na to jakiś pisany dowód, a nie tylko relacja świadków? Owszem, relacja ustna jest bardzo ważna w badaniach historycznych, ale należałoby ją skonfrontować z rzeczywistością i sprawdzić wszelkimi możliwymi (podkreślam MOŻLIWYMI) drogami, czy zgadza się ona ze stanem faktycznym.
Wydaje mi się, że jest to szczyt głupoty, żeby fotografować się z kośćmi ludzkimi. Owszem, powinna być dokumentacja wydarzenia - ekshumacji. Ale nie powinno mieć miejsca robienie sobie sweet fotek z czaszkami. Ludzie, których szczątki się tu znajdują, zginęli w konkretnym celu i powinni mieć zapewniony wieczny odpoczynek. Ekshumacja i odkrycie miejsca zbiorowej mogiły - jak najbardziej, robienie sobie zdjęć ze szczątkami ciał ludzkich - zdecydowanie nie. Ale widać tu dokładnie, jaki pan JJ ma stosunek do śmierci, ludzkich szczątek i poszanowania zmarłych.
Kogoś tu chyba pogrzało. Pasażerowie mają teraz dyrdać na ul. Zygmunta Augusta, żeby gdziekolwiek dojechać? Świetnie. Żeby pojechać do Krakowa, a w godzinach szczytu do Mszany Dolnej, trzeba się wepchać do busu na przystanku początkowym, bo potem kierowcy nie biorą z powodu przeładowania. I teraz każdy pasażer ma dodatkowy spacer, bo przewoźnicy z p. Globerem na czele nie zgadzają się na wjazd na dworzec. Oj, coś czuję, że posypią się mandaty w tym tygodniu. Z tego, co wiem, miasto zezwoliło na kursy z dworca. Wobec tego kursy z ul. ZA są jakby nielegalne. Czyli wystarczy na dworcu ITD postawić, żeby sobie spisało kto, kiedy i skąd odjeżdża. Oj będzie wesoło, nie ma co. Tylko szkoda, że nikt z przewoźników nie pomyślał o pasażerach.
@krdk Owszem, budynek stoi i niszczeje. Ufam wolnemu rynkowi, ale wiem, że coraz mniej osób jest zainteresowanych muzealnictwem i historią. Niestety, taka jest przykra prawda. Aczkolwiek takie muzeum byłoby naprawdę wartościowe. Może akurat będziesz mieć rację ;).
Moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Prywatyzacja czegoś, co stoi tam od XIX wieku i jest ogólnodostępne może przynieść straty. Może być np. tak, że nowy właściciel będzie chciał zburzyć budynek stacji. A jest to naprawdę cenny eksponat. Takie budynki powinny być udostępniane jako np. muzea. W końcu kilka takich wspaniałych stacji stoi na naszym terenie. Gdyby w każdej odtworzyć dworzec kolejowy, to i chętni do zwiedzania by się znaleźli. A tak, to to stoi i niszczeje.
A nie wie ktoś, kiedy może być nadany program z Tymbarku?? Chętnie bym sobie obejrzał, a nie śledzę na bieżąco poczynań p. Gessler. Gdyby ktoś coś wiedział, to dajcie znać :D
A widzisz, Zamiejscowy. Tego do końca nie wiedziałem. Dzięki za nakierowanie i zwracam honor autorowi tekstu. Faktycznie, bp Wałęga nie wywodził się z duchowieństwa tarnowskiego. Dzięki.
Bardzo dobry, moim zdaniem, wybór. Diecezja tarnowska potrzebuje właśnie takiego człowieka. Życzę wszystkiego dobrego ks. biskupowi. @JACA, napisałeś w artykule, że 'nigdy wcześniej biskup tarnowski nie wywodził się z duchowieństwa tarnowskiego'. Pozwolę sobie zaznaczyć, że w latach 1901 - 1933 urząd ordynariusza piastował ks. bp Leon Wałęga, pochodzący z Moszczenicy, a więc z diecezji tarnowskiej. Taka mała uwaga.
haha, a już w tamtym roku we wrześniu chodziły pogłoski o położeniu nowego asfaltu w dalszej części od Gruszowca do Limanowej. A tu jak zwykle... TOP, nie masz może wiedzy, który mostek chcą w Dobrej przekopać?? Ewentualnie na którym kilometrze 28?? Daj znać, jeśli coś wiesz.
co za draństwo!!
A jeśli chodzi o tytuły profesorskie, o których tu też była mowa, to owszem, stara tradycja nakazuje mówić do licealnych magistrów per profesorze. Niektórzy nauczyciele starej daty to potrafią takie cyrki zrobić w kwestii 'niekulturalnego obycia uczniów', gdy nie powie im się tytularnie. Ale większy meksyk jest na studiach. Trzeba bowiem uważać, kto ma jaki faktyczny tytuł i po tym tytule się do niego zwracać: panie doktorze, panie profesorze. Żeby do profesora nie wypalić doktorze, bo to obraza majestatu :).
No i bardzo dobrze, że ich wsadzą i że coś tam drgnęło. Bo to, co się tam wyprawiało od lat, to przechodziło ludzkie pojęcie. Egzaminatorzy czuli się bogami, a egzaminowanych traktowali jak śmieci. Swoją drogą ciekaw jestem, czy polecą też głowy właśnie egzaminatorów, bo tacy bezkarni to oni nie byli. A jeśli chodzi o etatowych udupiaczy, to na pewno zaliczyć można do nich pana Jerzy B., Antoni Jacek T., Stanisław S. i Tadeusz.K. Natomiast podobno bardzo dobrzy dla egzaminowanych są panowie: Tomasz Ch., Adam Cz., Krzysztof L. i Stanisław P. Ale jeśli chodzi o sam MORD, to moim zdaniem tam już dawno powinien jakiś zarząd komisaryczny funkcjonować.