Gdyby miało to się skończyć w wydziale karnym- tak zrobię... Tyle tylko że sąd Limanowski będzie wyłączony więc skończą się układziki a zacznie sprawiedliwość w końcu być na tym świecie.

Dodam jeszcze że jak wychodziłam z UM, Pan zastępca burmistrza ZON nawet mi się ukłonił, to była niespodzianka jak ja tak po nim jadę pod artykułami.

Witam Was, sytuacja jest następująca, Panie w UM były przygotowane na moje spotkanie, jedna jak przyszłam- od razu wyszła, nie dziwie sie, po co nerwy tracic, kobieta w ciąży więc lepiej stresu zaoszczędzić... Druga natomiast rozmawiała przez tel.o mnie, ze sie awanturowałam wczoraj ze Stozkiem, ze to, ze tamto... szkoda słów... Grzecznie zapytałam czy zna przebieg rozmowy a jeżeli nie to udostępnie nagranie... Zaczeła wymyślac ze chcą psu pomóc i nie ma sensu się kłócić... Zaznaczam ze byłam bardzo spokojna! Powiedziałam że powinni zmienic weterynarza bo ten się nie nadaje, nie umie wychwycic jednego psa, po czym stwierdziła ze ze Stożkiem mają do końca roku podpisaną umowę... też mi coś... Zadzwoniła do niego bo pies wrócił i chodzi między blokami, stwierdziłam iż ja ide tam gdyż jak przyjedzie wzywam patrol, chciałam by policjanci zobaczyli jak nieudolny pan chwyta psa... niestety do tej pory się nie pojawił a pies już 7 razy był pod blokiem... jest tak przestraszony ze nie pozwala się nawet pogłaskać, ale ja tego nie zostawie, tvn24 jest zainteresowany tą sprawą a najciekawsze jest to jak pies zwiał mu z lecznicy!

Czekajcie cierpliwie, ja zaraz idę do UM, mam przygotowane pismo, jezeli pies ten się nie znajdzie- Stożek odpowie, tego nie podaruje by nieudacznik chodził z hakiem i mówił ze nie bedzie przyje na nasze widzi mi sie... mam to nagrane... Jzeli panie nie beda ze mna chciały rozmawiac- wówczas dzwonie na policje...

Wróciłam z policji teraz... Boże coś w tym kraju trzeba zmienić... zeszedł do mnie Pan z Kryminalnego, i od razu z zapytaniem : o co chodzi? Nie dałam się, powiedziałam że chce złożyć zeznania... tak też zrobiłam, Pan widząc iż zaczełam płakać z bezradności zaczął być miły ale za bardzo nie wiedział jak ma mi pomóc... Zeszliśmy do dyżurki, tak dyżurujący policjant zadzwonił do pseudo weterynarza - Stożka! Zachciało mi się śmiać , UM zwala winę na Stożka, Stożek na UM... powiedział że pracuje dla nich dorywczo, ej Panie Stożku- głowa boli, dobrze że mam nagranie i jestem w stanie złożyć wniosek z powództwa cywilnego iż pan nie dopilnował psa... Co jeszcze- kazał przekazać policjantowi że gdyby ktoś widział psa na lekach to niech da mu znać... to jakaś k... paranoja!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale tego nie zostawie tak, oj skończyło się a Ci którzy mnie znają wiedzą że jestem do różnych rzeczy zdolna... Stożek nie wypełnił obowiązku w trzymaniu psiaka, nie miał prawa dopuścic do tego by pies uciekł!!! Drogie Panie w UM, wiem że bardzo mnie nie lubicie ale jutro się spotkamy, zobaczymy co zwłaszcza jedna będzie mi miała do powiedzenia! Pewnego dziennikarza też zawiadomiłam i pomoże mi... Niech cała Polska dowie się gdzie mieszkamy, co to za kraj by tak bezbronne zwierzeta traktować!

Methodological- "Jeśli widzisz zabiedzonego, chudego albo chorego psa na łańcuchu - INTERWENIUJ."... Była interwencja ale pseudo weterynarz Stożek ma to głęboko w d... dał psu karme z lekiem, ten zjadł po czym uciekł... Szukałam go wszędzie, pytałam ludzi czy nie widzieli, ponoć ktoś potrącił go ale ja nie widziałam śladów hamowania, jeszcze zaraz pójdę na policję a z panem Stożkiem spotkam się w sądzie... To nie jest osoba na odpowiednim miejscu...

W dalszym ciągu nie jest schwytany pies, ja bede krążyła i go szukała... za wszelką cenę... przygarnę go do siebie a potem spróbuje poszukać mu domku... Dobrze by było gdyby tą sytuacją ktoś się zajął, służę nagraniem... Tak weterynarz nie ma prawa podchodzić do zwierząt.

averynicegirl- przechodziłam koło pierwszego bloku, pis był ale nie dał się złapać, tak przestraszony... Urząd miasta zadzwonił do Stożka, ten po dłuższej chwili przyjechał wraz ze swoim ojcem, miał hak do wyłapywania a ojciec strzykawkę by psa otumanić... Pies złapać się nie dał a Stożek na mnie krzyczał, mam to nagrane na dyktafonie, powiedział ze nie bedzie przyjeżdzał na jakieś tam widzi mi sie... kiedy powiedziałam że to nagrywam- kazał wyłączyć dyktafon twierdząc że będę miała problemy... Panie Stożku- czekam z niecierpliwością... ciekawe kto ma lepszego asa w rękawie... P.S. kazałam mu sobie przeczytać na limanowa.in jak go bardzo szanują... Ze swojej strony proszę moderatorów by nie usuwali mojego komentarza, wiem że mogę ponieśc konsekwencje jednak się ich nie boję... zobaczymy kto bedzie mieć mocniejsze argumenty, ja czy pseudo wetrynarz :D

Byłam w okolicy gdzie pies uciekł ale niestety nie znalazłam go... Jedno jest pewne- Stozek ponosi odpowiedzialnosc za to iż pies nie wiem w jaki sposób uciekł z lecznicy...

oki na PW napiszę...

Misiek2121- jezeli wróci do zatrzymaj go na chwilkę i daj mi znać, ja go wezmę a potem trzeba działać, tak nie może być...

dyskryminator- nie rób sobie jaj proszę... chciałbyś by Ciebie ktoś wywalił na ulicę i z głodu byś cierpiał? na pewno nie! Zwierzęta czują... cierpią... kochają bezinteresownie...

Ja byłam pod blokiem- nie ma go... na marka również nigdzie... kurczę oby samochód go nie przejechał bo chodzi po ulicy...

Wiślarz- ja wrzuciłam Sylwie Grzeszczak? :( Nie wiedziałam że aż tak brzydka jestem :-(

A wiesz dlaczego przyjechał??? bo t szanowne panie w UM siedzą na portalach, sama byłam świadkiem i pewnie dały cynk burmistrzowi, a ten kazał jechać po psa... Pies chodził po ulicy i jak już pisałam zatrzymał się koło śmietnika, szedł w stronę Zus... dokładnie na ul.Marka...

jeden1- bez nerwów? nie da się! to już przesada co się dzieje w powiecie... trzeba działać i tyle...

Nie, to nie jest tak jak piszesz... teoria dosc łatwa jest a w praktyce już inaczej... Jak wpadnę do UM jutro bo jest tyle we mnie złości to nie wiem co będzie... Stożkowi pies zwiał, Wiśniewskiej z kwarantanny także... przecież to paranoja!!! Co to za weterynarze ja się pytam? ręce opadają! Śtożek w ogóle minął się z powołaniem, pamiętam jak zeznawał w sprawie karnej kiedy to pies pogryzł moją córkę a właściciele leczyli psa u niego... Jak ten człowiek się motał... Nie chce wspominać bo najchętniej bym mu dała w p... sorry ale taka prawda...

averynicegirl- UM ma podpisaną umowę ze schroniskiem w Nowym Targu, ale Pan burmistrz wówczas narzekał że za kazdy dzień danego psiaka muszą płacic... może i muszą ale to nie idzie z jego własnej do cholery kieszeni...

Słuchajcie, pies ten oddalił się od bloku, biegł po ulicy w stronę Zus, dokładnie zatrzymał się koło kosza, nie ma obroży i nie umiałam go schwycić gdyż byłam ze swoim psem a na dodatek on szczekał... mam nadzieję że wróci pod blok...

W tym wydziale o którym piszesz siedzą dranie a nie kobiety z sercem... za dużo się namęczyłam wtedy i wiem co piszę... jeszcze niedługo powiedzą że to teraz Twój pies bo dałaś mu jesc... ja mam papiery jaki bajzel panuje w Limanowej i jak coś to służę pomocą...