0°   dziś 1°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Szkoła dla rodziców - lekcja I

Opublikowano 28.11.2011 14:05:26 Zaktualizowano 05.09.2018 08:20:49

Jak widzę swoje dziecko?

Drogi Rodzicu, z przyjemnością wybieram się z tobą w krainę pomysłów i treningu umiejętności rodzicielskich. Pragnę towarzyszyć ci w wakacyjnej drodze pogłębiania i odbudowywania  relacji z twoim dzieckiem. Wierzę,  że w trakcie naszych lekcji odszukasz klucz do serca swojego dziecka i wzmocnisz więź emocjonalną z nim.  Wspólnie wtedy poczujecie bliskość, ciepło i wzajemne oparcie.

Już dzisiaj zachęcam cię do dzielenia się efektami. Ważne jest jednak wykonywanie zleconych zadań domowych.

A teraz udziel sobie odpowiedzi na następujące pytania – jak widzę swoje dziecko, kiedy:
    przychodzę zmęczony z pracy,
    jestem podenerwowany, bo coś mi się nie udało w ciągu dnia,
    odczuwam złość, bo nie zdążyłem wykonać tego, co miałem zaplanowane,
     dowiedziałem się na wywiadówce o  słabych ocenach i niewłaściwym zachowaniu dziecka,
    opiekunka poskarżyła się, że Jasiu nie chce jeść, brzydko się odzywa, bije swojego brata itp.

Wydawałoby się, że istnieje wystarczająca ilość powodów, aby  patrzeć na dziecko przez pryzmat jego wad i minusów.

A jednak można inaczej. Na przykład:
*  zamiast mówić o Jasiu  do innych: "Mój syn w ogóle się nie uczy, nie wierzę, że da sobie  radę w starszych klasach"
powiedz: "Mój syn lubi w-f, to jego pasja, umie przestrzegać ustalonych reguł gry"
•    zamiast: "Och, co za leń z niego, ciągle muszę go popędzać do zrobienia porządków w domu,
 powiedz: "kiedy układa ubrania w szafie,  robi to bardzo dokładnie, najpierw wszystko wyjmuje, potem po kolei układa na swoim miejscu,
* zamiast: "Co za roztrzepane dziecko, wszystko zapomina, powiedz: „Mój syn  jest odważny,  kiedy trzeba zrobić zakupy, sam idzie do sklepu i umie się zastanowić, który towar wybrać"
* zamiast: "Jasiu to  egocentryk, wszystko chce  mieć tylko dla siebie,  zauważ: "Jasiu to wrażliwy chłopiec, potrafi zauważyć kiedy mama się smuci lub gdy kolega w szkole zapomni  śniadania" itp.

Kochani, źródło problemów  często tkwi w nas. Dzieje się tak np. gdy dajemy się ponieść emocjom lub  gdy przenosimy nasze problemy na   dziecko albo  gdy dopatrujemy się powodów złego zachowania dziecka tylko i wyłącznie  w  ich nieposłuszeństwie. 

Gdybyśmy  narysowali dziecko w kształcie prostokąta i oszacowali procentowo plusy i minusy dziecka, nie byłoby to dla niektórych zbyt łatwe, szczególnie dla tych, którzy doświadczają wielu problemów wychowawczych. Ile procent znalazłoby się po stronie " +", jak wygląda proporcja"+" i "-" czyli jaką część dziecka tak naprawdę akceptuję?  Czasami jest tak, że im starsze dziecko, tym trudniej jest znaleźć pozytywne cechy, tzw. plusy. W tym celu proponuję zamieścić w domu pierwszy symbol naszej lekcji, jest nim "lupa".   Znalezienie pokładów  dobra inaczej pereł głęboko schowanych w dziecku jest pierwszym podstawowym warunkiem, aby mogło się prawidłowo rozwijać. 

Zadanie więc na tydzień brzmi następująco:
•    wygospodaruj  wspólne z dzieckiem (z każdym dzieckiem osobno) czas, wyjmij albumy ze zdjęciami  i wspólnie oglądajcie, zatrzymując się szczególnie długo przy tych zdjęciach, które szczególnie zainteresują wasze dziecko,
•    wypisz  nie mniej  niż 5 pozytywnych cech swojego dziecka,  co ci się w nim podoba, uwaga: zachęć dziecko a także współmałżonka, aby i tobie wypisali  najmniej 5 cech pozytywnych,
•    następnie porozmawiajcie  na temat dobra, które udało wam się wzajemnie znaleźć w sobie. Pamiętaj aby nie rozważań słabych stron i nie zatrzymywać się na negatywach.

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Szkoła dla rodziców - lekcja I"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]