8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Odkrywca przy obiektywie

Opublikowano 20.11.2015 18:54:25 Zaktualizowano 04.09.2018 16:30:51

Kamil Bańkowski fotografią zajmuje się od 10 lat. Najchętniej uwiecznia krajobrazy i architekturę. Plenery fotograficzne są okazją do odkrywania tajemnic Małopolski.

- Hasło „Małopolska odkryta' przywodzi na myśl raczej krajobrazy górskie, leśne zakątki czy stare warownie. Pan za cel swoich polowań z obiektywem obrał natomiast świątynie i kapliczki. Skąd taki wybór?

- Krajobrazy Małopolski są doskonale znane i promowane. Każdy był w Pieninach, na Jaworzynie Krynickiej lub w Tatrach. Natomiast mało kto odwiedził kościół w Książu Wielkim lub w Rożnowicach, a to są miejsca z przepięknymi dziełami sztuki sakralnej. Leżą na uboczu uczęszczanych szlaków i zapewne dlatego są mało znane. Na szczęście zainteresowanie sztuką sakralną rośnie z roku na rok, głównie dzięki Szlakowi Architektury Drewnianej. A kapliczkami zajmuję się od kilku lat i nie mogłem ich pominąć również przy tej okazji.

- Udało się odkryć jakieś tajemnice podczas pracy nad wystawą?

-Tajemnic i nieznanych mi rzeczy odkryłem wiele. Przygotowując się do tego tematu przeczytałem kilka książek o sztuce w Małopolsce, jednak te źródła nie zawierały wszystkiego. Kilka rzeczy mnie naprawdę zaskoczyło np. Chrystus na krzyżu w kościele w Proszowicach. Otóż okazało się, że znajdują się tam dwa przedstawienia - tak jakby jedno, ale powtórzone - zarówno od strony nawy jak i prezbiterium. Z tego co wiem, to w Polsce są tylko trzy kościoły z takimi krucyfiksami.

- Fotografuje Pan od 10 lat - co najchętniej?

-Zacząłem od krajobrazów i długo się ich trzymałem. Potem jakby ich naturalnym uzupełnieniem stała się architektura, najchętniej drewniana - wpisująca się właśnie w ten krajobraz. A od jakiegoś czasu zainteresowałem się też architekturą murowaną. Cały czas staram się rozwijać i poszukiwać nowych tematów do fotografowania, gdyż to daje bodźce do zgłębiania nowych tematów i do odwiedzania nowych miejsc. Tak więc krajobrazy, architektura i kapliczki to moje ulubione cele fotograficzne.

- Pana zdjęcia pokazują piękno polskiej i słowackiej przyrody, architektury. Ale jest też Syria, Rumunia, Jordania. Co dalej ? Będzie dżungla amazońska, preria albo safari ?

- Raz na rok lubię odwiedzać dalsze kraje. W zeszłym roku byłem w Iranie i z tej wyprawy byłaby ładna wystawa, muszę to przemyśleć (śmiech). Natomiast plany nowych podróży powstają dość spontanicznie i tak naprawdę nigdy nie wiem, gdzie mnie zaniesie los w przyszłym roku.

- W naszym regionie istnieje „miejsce idealne” dla fotografa? Światło, otoczenie, klimat…

- Miejsce idealne to jest to, w którym czujemy się idealnie. A takich jest w naszej okolicy sporo. Choćby górki nad Rytrem - z pięknymi widokami i ciszą, którą zakłóca tylko wiatr. Okolice Poręby i Żeleźnikowej Małej również oferują podobne „atrakcje”. Podobnie jest w drugą stronę : Chochorowice, Litacz lub Obidza koło Jazowska to sielankowe miejsca, w których można zrobić nie tylko piękne zdjęcia, ale również odpocząć i nasycić się spokojem.

Rozmawiała Krystyna Pasek

Zdjęcia z arch. K. Bańkowskiego

***

Wystawa „Małopolska odkryta” miała swój wernisaż we wtorek 17 listopada w Domu Polsko-Słowackim w Gorlicach. W Nowym Sączu będzie można ją zobaczyć w Centrum Edukacji Młodzieży KANA. Otwarcie wystawy – 26 listopada o godz. 18.


Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Odkrywca przy obiektywie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]